Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki z Polski i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

Tuśka
Sowka
Tusiu no napewno nie bedzie tak zle.Urosnie szybciej niz myslisz i tez bedzie z niego chlop, bo ma to po tatusiu :))

ja bym chyba jednak wolała, żeby on po tatusiu nie dziedziczył wagi :Oczko: niech już lepiej idzie w moje geny :Uśmiech:

No rozumiem :Uśmiech:Ale Ty masz jeszcze na to szanse, a ja juz mam po faworkach.Oli wlasnie idzie w geny tatusia :Histeria:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

Sowka
Tuśka
Sowka
Tusiu no napewno nie bedzie tak zle.Urosnie szybciej niz myslisz i tez bedzie z niego chlop, bo ma to po tatusiu :))

ja bym chyba jednak wolała, żeby on po tatusiu nie dziedziczył wagi :Oczko: niech już lepiej idzie w moje geny :Uśmiech:

No rozumiem :Uśmiech:Ale Ty masz jeszcze na to szanse, a ja juz mam po faworkach.Oli wlasnie idzie w geny tatusia :Histeria:

hehe, tylko mój M jak był dzieckiem też był mały i drobny - na starość się tak "rozrósł" ,ale on to ma w genach - tak tłumaczy to moja teściowa (słusznej wagi kobieta :Uśmiech:)

Odnośnik do komentarza

No to ciekawie macie i to jeszcze o te godzinie.
Mnie dzis bratowa opowiadala ze wczorajszej nocy nie mogla spac i wyszla po 23 na balkon na papierosa.A tam widzi ze na lawce dwoch kolesi bzyka nasza sasiadke ktora ma 16 lat.Neizle se dziewczyna poczyna.Jak ja zobaczyli to sie przestraszyli i uciekli.A ta mala w samym staniku zaczela sie ubierac.Ta mlodziez teraz jest okropna

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!
ja jeszcze w pracy, ale z chęcią bym sobie już poszła, a tu jak na złość mam sporo zajęć :Padnięty:
Dziś popołudniu jedziemy na wieś na weekend - ma nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą i nie bedzie tak źle jak zapowiadają z tym deszczem.
Sówko - wysłałam Ci namiary na prv. :Uśmiech:

jestem dziś nie wyspana, bo wczoraj nie mogłam zasnąć(pełnia księżyca była i to chyba na mnie tak wpłynęło :Oczko:), dopiero przed 1 udalo mi się wkońcu zasnąć, a pobudkę jak zwykle o 6 zrobił mi Mateusz. Ale nie ma to jak poranna kawa stawiająca na nogi :Uśmiech:

Życzę wszystkim udanego weekendu, oby była pogoda - to wszystko się jakoś poukłada!!!

Odnośnik do komentarza

Hej ;)
Wczoraj miałam badani krwi i pijawka chyba mi się w mięsień wbiła, bo teraz mam wielką siną łapę. Też czekam na ładną pogodę a tu na zmianę deszcz i słoneczko. I jak tu coś zaplanować? Marzy mi się pluskanie w morzu ale przy takiej pogodzie się nie da. Poza tym mój mąż zawsze mówi, ze woda za brudna, za zimna, szkła na piasku i nie każe mi chodzić boso. Ale niedawno odwiedziła mnie mama i się wyszalałam- założyłam 2 częściowy kostium (a co, 9- miesięczny brzuszek trzeba odpowiednio wyeksponować ;)) i szalałam na plaży. Teraz pilnuję żeby mężul nie zobaczył zdjęć bo mnie oskalpuje i powiesi!
Idę zmagać się z codziennym problemem, co zrobić na obiad:Trudy:
Miłego popołudnia:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Czesc
Wlasnie wylali mnie z pracy, albo dokladniej to sama odeszlam.
Przychodze rano, a tu mam zmieniony grafik i to tak ze nie mam co z dzieckiem zrobic.Wiec wytaczam swoje argumenty, a on swoje.Pytam czy mam z dzieckiem do pracy przychodzic czy jak, bo nie rozumiem.A on do mnie, ze ja nie chce pracowac i mam jutro nie przychodzic.Wiec wyszlam a kolezanka zrobila to samo.Teraz nie wiem co mam ze soba poczac.Wkoncu swiat sie nie konczy, ale moje plany legly w gruzach.M mowi, ze dobrze zrobilam ale ja wiem ze jest zly.Kurde ale sie wszystko pokopalo.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

Sowka nie powiem Ci, żebyś się nie martwiła, bo to nic nie da- niestety swoje będziesz musiała wycierpieć. I nie sądzę, żeby mąż by na ciebie zły- na pewno martwi się tym wszystkim tak jak ty i dodatkowo martwi się o ciebie! Z tego co piszesz wnioskuję, że nie miałaś innego wyjścia więc nie oglądaj się za siebie tylko pomyśl co dalej. Ale najpierw spróbuj ochłonąć bo emocje są złym doradcą.
Ja na razie jestem na zwolnieniu, potem macierzyński ale po jego zakończeniu nie idę na wychowawczy bo bardziej opłaca mi się iść na zasiłek dla bezrobotnych. Mam tylko nadzieję, że szef nie będzie robił problemu i mnie zwolni, bo jak odejdę za porozumieniem stron czy na własne żądanie to kuroniówy nie dostanę przez kilka miesięcy. Teściowa zajęłaby się maleństwem ale mieszka 25 km ode mnie i nie damy radę dojeżdżać, w Gdyni jest tylko jeden żłobek i nie ma w nim miejsc a jak zatrudnię opiekunkę i będę wydawała na dojazdy do pracy (też przeszło 20 km) to z mojej wypłaty zostałoby 300 zł . Przeraża mnie to, bo chociaż praca idealna nie jest to szukałam jej kilka miesięcy i nie wiem co zrobię później- szukanie kolejnej mnie przeraża. Mężul mi mówi, żebym nie martwiła się na zapas ale już taką mam durną naturę:Kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Czesc Wszystkim
Ale tu pusto ostatnio :((
Prosiaczku masz racje, lepiej nie martwic sie na zapas, ale ja tez tak mam i sie martwie.Innej pracy tez nie znajde, bo mam taka sama sytuacje jak Ty.Wydam na dojazd, zatrudnie nianie i zostanie mi zaledwie 200, 300zl.Wiec wole spedzac czas z Olinkiem i pojsc do pracy jak on pojdzie do przedszkola.Czyli za rok (mam nadzieje).Ta praca tez nie byla moja wymarzona, ale mialam 10 min spacerkiem na nogach, pracowalam 14 /15 dni w miesiacu, zawsze jak potrzebowalam moglam wyjsc lub sie zamienic i codziennie mialam jakas kase.Plus wyplate to troche tego bylo i nigdzie ale to nigdzie nie zarobie tyle nawet pracujac caly miesiac :((( To jest najgorsze ze przyzwyczailismy sie z M ze mamy wiecej kasy i ze nawet jak nie ma wyplaty to ja jakas przyniose po dniowce.Teraz bedzie nam trudno odzwyczaic sie od pewnych rzeczy.
Dziewczyny gdzie jestescie, odezwijcie sie

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór!
Witam po długim weekendzie :36_1_72::bath2: pogoda nie bardzo dopisała, choć w piątek było bardzo ładnie. Wypad na wieś uważam za udany, poimprezowaliśmy sobie troszke, dzieciaki tzn. Mateusz i Kacper (14 m-cy syn od naszych znajomych) się wybawiły - nawet zaliczyli kapiel w basenie w ogrodzie, spacer po okoliczych lasach i w ogóle duzo zabawy (zdjęcia będą później)
Sówko - szkoda, że nie mogliście przyjechać, bardzo żałuję. Przykro mi z powodu twojej pracy - twój szef jest baranem delikatnie mówiąc:36_2_6: nie martw się, na pewno jakoś się ułozy - znajdziesz nową prace, a jak nie to za rok poszukasz czegos ciekawszego. Głowa do góry!!!!:36_4_11:
Dobrze, że nie było nas w domu, bo w Katowicach padał w piątek w nocy grad wielkości dużych sliwek!!!! Wszysce nasi sąsiedzi mają powgniatane dachy i maski samochodów, a koleżanka ubitą przednią szybę w aucie. Mój M zawału by chyba dostał, jakby mu na auto spadł taki grad ;-)
A jutro od rana znowu w kierat i do pracy - wszystko się kiedys kończy - nawet długie weekendy - buuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Oki, jeszcze jestem, dokończe reds'a - poczkam może się odezwiecie .

p.s te nowe emotki sa całkiem fajne ;-))))

Odnośnik do komentarza

W sumie to nie wiem.One pisza ze wydaje do 50 zl dziennie.A ja tyle nie wydaje, najwyzej 30 zl dziennie.Tylko ze ja kupuje dla mojego M i Olinka.Obiadow nie jem, wiec gotuje tylko im.I jak jestem ( bylam ) w pracy to byly tylko zupy.Zakupy robilam na dwa dni, zeby mieli pelna lodowke jak jestem w pracy.Czyli wychodzilo mi 60 zl na dwa dni.Czasami dochodzilo do 100 ale to juz szalalam.Zawsze robie zakupy w sklepie w ktorym pracuje moja mama ,bo tam jest najtaniej, choc to daleko od mojego domku.Ale zawsze mam spacerek z Olinkiem.Nie wiem dokladnie ile wydaje miesiecznie na oplaty, mieszkanie i jedzenie ale to chyba gdzies w okolicach 3 tys.Z tym ze mamy 1500zl oplat

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

no to widzę, że u ciebie jest podobnie jak u mnie - a myślałam, że ja oszczędna jestem ;-)
Zakupy większe robimy raz w tygodniu, ale ja w domu w tygodniu wogóle nie gotuję - jemy u teściowej, jak przychodzimy po Mateusza. Za to w weekendy szalejemy :yuppi: No i miesięcznie wydajemy ok. 2500 - czasami więcej, jak kupujemy coś "extra" do domu. A samych opłat mamy ok. 1000 zł - więc wychodzi na to, że dużo wydajemy na siebie. A tak pozatym, to nie pamiętam kiedy sobie jakis ciuch ostatnio kupiłam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...