"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[kasioleqq]

no ja własnie też bym chciala mu juz zacząć podawać jogurty z owocami, i też nie wiem czy już można dlatego tak dopytuje, ale jeszcze nie słyszaląm żeby któraś dawała swojemu maluchowi...

[andzia]

Dziewczyny ja daje jogurty naturalne z bananami, truskawkami itp.

[rena_674]

ja dawalam mlodemu jogurcik nestle, ale nie smakowal mu, sprobuje normalny moze taki zalapie

[beata694]

Andziu Janek miał ok 5-6 lat i przyniósł z przedszkola... niestety jest zaraźliwe jak cholera:( tak sobie teraz skojarzyłam że twój Stasinek tak choruje i przynosi do domu choróbska bo on przecież pierwszy rok w przedszkolu był ... mój Janek jak poszedł do przedszkola to pierwszy rok chorował co chwila i wszyscy mi mówili że w 4 latkach będzie lepiej. W 4 latkach było jeszcze gorzej niż w 3 latkach a apogeum osiągnąl w 5 latkach i dopiero w 6 latkach przestał chorować:( (to cię pocieszyłam)

[beata694]

Justynko wyjeżdzam na miesiąc do Włoch nad Adriatyk:)

[beata694]

Andzia ale dzielna Marysia:)

[andzia]

Beata to mnie pocieszyłaś
Zdązyłam juz doczytac, ze jest gufno zarazliwe.
A Stas rzeczywiscie sporo choruje no i znosi wszystkie zarazy do domu:(
Ach...

A wyjazdu zazdroszcze!!!!!!!!!!!

[beata694]

U mnie jak tak dalej pójdzie to w końcu nie pojadę ...:( Iza jakaś dziwna jest , jakby ją coś rozkładało ... i na dodatek znów zaliczyła dzisiaj guza - tym razem na czole:(:( odwróciłam się na chwilę a ta już przy szafce i jeb w czoło. Normalnie masakra jakaś:( coś z nosa cieknie i niespokojna jest - ale było tak jeszcze przed tym guzem więc mam nadzieję , że w głowę nic jej się nie stało ... albo idzie kolejny ząb albo coś ją bierze. Przez tą pieprzoną pogode wszyscy jacyś nie wyraźni ...

[beata694]

Andziu nie chciałam cię dołować .... przepraszam... ale tak to jest z przedszkolem...

[beata694]

Magda tak jak mówią dziewczyny - przyjdzie czas i na Michałka - jeszcze zatęsknisz do dni kiedy spokojnie sobie leżał i nie zaglądał we wszystkie kąty;)

[beata694]

Co do jogurtów to czytałam w jakiejś gazecie dziecięcej że można dawać normalne jogurty naturalne z dodatkiem świerzych owoców od 8 miesiąca. Ja dawałam Izie naturalny jogurt i nic jej nie było...

[beata694]

I znów prowadze monolog:(

[rena_674]

ja caly czas czytam ale jakos nie wiem co pisac

[andzia]

rena_674

ja caly czas czytam ale jakos nie wiem co pisac

ja tez, jakos weny nie mam, ide chyba spac...

[andzia]

beata694

Andziu nie chciałam cię dołować .... przepraszam... ale tak to jest z przedszkolem...

Luuuzik

[beata694]

No cóż to i ja was nie zanudzam i chyba sobie pójdę ....

[rena_674]

beata694

No cóż to i ja was nie zanudzam i chyba sobie pójdę ....

wcale nie zanudzasz, pisz moze mi cos jeszcze przyjdzie do glowy, jak pojde spac to dam znac

[beata694]

rena_674

beata694

No cóż to i ja was nie zanudzam i chyba sobie pójdę ....

wcale nie zanudzasz, pisz moze mi cos jeszcze przyjdzie do glowy, jak pojde spac to dam znac

[kasioleqq]

no ja też jakoś dzis nie mam na nic ochoty, przez ta pogodę...
a ja dopiero jakieś 20min temu położylam gada spać, bo się swietnie bawił i nie maial zamiaru isć spać, więc na sile go do lóżeczka i śpiewanie;/ chyba bardziej mi się chcialo spać jak młodemu, ale wkońcu polegl...;)

[beata694]

martwię się tymi guzami mojej córci:( ale chyba gdyby coś było nie tak to by wymiotowała albo coś???

[kasioleqq]

a co do pszedszkola, to też każdy kto ma tam dzieci twierdzi, że tam jest jedno wielkie choróbsko, jak tylko dziecko idzie do pszedszkola to od razu zaczyna chorowac...

[beata694]

kasioleqq

a co do pszedszkola, to też każdy kto ma tam dzieci twierdzi, że tam jest jedno wielkie choróbsko, jak tylko dziecko idzie do pszedszkola to od razu zaczyna chorowac...

to prawda niestety - a poza tym bardzo często rodzice przyprowadzają do przedszkola chore dzieci bo do pracy trzeba pójść a dziecka nie ma z kim zostawić. I w kółko choróbska krążą

[rena_674]

beata694

martwię się tymi guzami mojej córci:( ale chyba gdyby coś było nie tak to by wymiotowała albo coś???

na pewno, Bartek tez zaliczyl pare guzow, na czole i z tylu glowy ale zachowywal sie bez zmian wiec na pewno to nic powaznego

[beata694]

Ja to zła jestem na siebie bo miałam zabezpieczyć tą szafkę i zajęłam się czymś innym i zapomniałam a za parę minut mała nabiła sobie guza:(

[kasioleqq]

Beata na pewno gdyby bylo coś nie tak to mala by dala jakieś znaki ktore by Cię zaniepokoily...

ja Wam powiem co mi się jakiś czas temu przydarzylo, kąpałam Kacpra, (a kąpie go w łazience, w wnience na podlodze) stalam może 5cm od niego i pochylałam się nad miseczką bo akurat namaczaląm w vanishu jego bluzę, a ten chcial wstac w wannie i nagle się posliznął i wyleciał z tej wnienki na kafelki, tak zaczęląm krzyczec, że maly chyba bardziej się przestraszył niż go bolało, podnioslam go szybko patrzę a mu z noska krewka leciutko leci...myslałąm ,że chyba się zaplaczę...nic mu się nie stalo krew przestała lecieć i normalnie się zachowywał i bawił się i jadł, a ja calą noc nie spałąm ciągle sprawdzałąm czy oddycha, czy przypadkiem nie ma gorączi, czy mu krew z nosa nie leci, mówie Wam masakra...chwila nieuwagi/...do dziś jak sobie pomyśle co moglo mu się stać to dreszcze mi po plecach przechodża;(