Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

andzia u mnie z mężem podobnie, ten zamiast troche sie zajac dzieckiem to by tylko gral na necie szkoda gadac a ja za dwa miesiace do pracy a ten maly to tylko ze mna chce siedziec jak tak dalej pojdzie to sobie z nim nie poradza, trzeba go przyzwyczajac ze inni sie nim beda zajmowac, ale jak moj maz tego ne rozumie to bedzie sie sam meczyl za dwa miesiace

http://www.suwaczek.pl/cache/d255cd5670.png
http://www.suwaczek.pl/cache/44b3c68a54.png

Odnośnik do komentarza

Justynka u mnie dzisiaj to samo... mały śpi po 15 minut i o zgrozo nie chce zasnąć nigdzie indziej niż na rękach...:36_2_12:
Teraz śpi 20 minut - szalony;)
Coś mi robi od wczoraj kupkę na raty... zrobił 3 razy wczoraj i dzisiaj z 3 razy, a się męczy przy stękaniu strasznie.. kupka twardsza niż zawsze no ale nie aż tak, żeby mieć z tym aż takie problemy... Przed spaniem też płakał - coś niby kolka nas nawiedziła ale popłakał z 10 minut i zasnął... już się bałam że się rozkręci....
A poza tym to mały jest cud miód malina:) gada coraz więcej, śmieje się bez przerwy:36_3_9: normalnie cudo z dnia na dzień widać jak się zmienia:)

Odnośnik do komentarza

oj kobity......widze ze rozpisujemy sie coraz bardziej......i bardzo mnie to cieszy....
my po bioderkach.....juz wszsytko dobrze-prosiaczek u nas glownie pomoglo lezenie,spanie na brzuszku....trzymam kciuki za zoske ale na pewno bioderka rozwina sie jak nalezy....
K wlasnie lezy z olkiem na lozku i takie teksty puszcza ze nie moge ze smiechu.....ehhhh

nooo zameldowalam sie a teraz zmykam ,pozniej oczywiscie postaram sie wpasc do was

Odnośnik do komentarza

Aście się baby rozpisały, hoho!!!

Przede wszystkim dziękujmy za wszystkie zyczonka i głosiki:Całus:

U mnie zwariowany dzien, dziewczynki chyba nie mogly sie przestawic, ze koniec wakacji u babci-powrot do szarej rzeczywistosci:lol:
Marudne były straszliwie, ale jak tylko nie sa marudne, to tez smieja sie i gadaja coraz wiecej, zwlaszcza Maryska. I uwielbiaja lezec w fotelikach i patrzec na TV:)

Popoludniu bylismy ze Stasiem u pediatry, przy okazji wzielismy dziewuchy, bo kupy sa wciaz luzne no i to ulewanie meczy strasznie...
Ogolnie dluga historia!!!
Pediatra(naprawde b. dobry-niestety tez drogi, ale cos za cos!!!) stwierdzil, ze Stasia wyniki krwi sa ok i nie rozumie dlaczego go wczoraj nie przyjeli:glass:
Wzial te wyniki i pojdzie jutro z nimi do Pani Doktor, ktora odmowila [przyjecia i zabiegu. Normalnie myslalam, ze szlag mnie trafi. Musialam latac i organizowac opieke dla mlodych, stracilam kupe czasu na Izbie Przyjec, narazilam dzieciaka na niepotrzebne stresy, no masakra!!!
Jedynie ten dlugi czas krwawienia u Stasia moze byc troche niepokojacy, ale ponoc nie powinien byc przeciwskazaniem do operacji, w kazdym badz razie 5. grudnia ide z nim na jeden dzien do szpitala, zrobia mu wtedy wszystkie szczegolowe badania, na krzepliwosc krwi, alergiczne astmatyczne itp. No i lekarz doradzil mi, abym jednak zdecydowala sie na zabieg pod narkoza, a nie z miejscowym znieczuleniem, bo dzieci mimi, iz bolu nie czuja, to widza jak im te wszystkie zelastwa do buzi wkladaja itd. no i jaks tam trauma zostaje. Takze, moze i dobrze sie stalo, ze nie mial wczoraj tego migdalka wycietego, ale co sie wk...to moje!!!Ach...
No i oczywiscie w naszym sremskim szpitalu nie robia tego zabiegu pod narkoza, wiec musze sie starac o przyjecie do innego, najprawdopodobniej w Poznaniu...

A dziewczynki okaz zdrowia, z ulewaniem trzeba zyc, moge im juz podawac kleik, moze troche zagesci pokarm w zoladku, kupy nie wiadomo dlaczego dziwne, kombinowalam ostatnio z tym Nutritonem i po nim zaczely sie znowu dziwniejsze srajdki, wiec mam go odstawic, zelazo mam tez odstawic, az sie kupy nie unlormuja. A jezeli zelazo im sie nie poprawi, to bedziemy myslec o przetaczaniu krwi, oboje z K. mamy ta sama grupe, wiec oboje mozemy byc dawcami. Tylko, ze mi samej przydaloby sie troche krwi, po tym okresie, to juz chyba nic we mnie nie zostanie. Normalnie sika ze mnie niczym z weza strazackiego:(

Odnośnik do komentarza

no i moj leze juz w lozeczku ale ta mala bestyjka spala mi do 9,30 wiec byla dzisiaj kapiel dosc pozno ale coz ja na to poradze, teraz lezy w lozeczku i cos tam slyze kwekanie ale tylko troszeczke wiec powinien za chwilke zasnac.
a ja czekam na meza az wroci z pracy moze tez wydebie masaz nie powiem przydalby mi sie jak nic.
nie martw sie andzia bedzie dobrze ze stasiem, ja tez mialam wycinane migdalki jakies 3 lata temu i nie bylo tak zle ja po jasiu nic nie pamietalam tylko jakies urywki jak mnie wiezli na zabieg i jak kazali mi pluc a tak to nic nie wiem. ale nie powiem dziecku to lepiej jednak dac ogolne znieczulenie jakby jednak jasio nie zadzialal tak jak u mnie to jednak mialby traumatyczne przezycie jakby nie patrzec.
dobrze tyle ze u dzieci wszystko sie szybciej goi wiec mniej bedzie cierpial niz dorosly.

http://www.suwaczek.pl/cache/d255cd5670.png
http://www.suwaczek.pl/cache/44b3c68a54.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu, ja swojego Prosiaka nauczyłam, że po kąpieli się mnie smaruje balsamem i masuje. Czasami jak jest naprawdę zmęczony to mu odpuszczam ale na drugi dzień musi odrobić i masować mnie 2 razy dłużej;) A po moim wczorajszym fochu to w ogóle chodzi jak w zegarku;)
Andziu życzę cierpliwości tobie i Stasiowi!
Prosiak, jak podeszłąm do niego z tabliczką czekolady w zębach, nazwał moją dietę "dietą cud"- wcinam ile wlezie(a żołądek mam pojemny) a cudem będzie jak schudnę:)

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...