Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

cafe82
magda_79
cafe82
macie krzeselko do karmienia?
chetnie wam damy-mamy baby design
i ikeowskie tez mamy ale bez pasow-gdzies sie zgubily

Dzieki :)))
Mamy po Michale - jakies Graco. P. dostal w pracy jako prezent skladkowy.

my ciuchy dajemy kuzynce i mojej siorce na zas :oczko: tez zostawiam
ale jakbys czegos potrzebowala to wal smialo

Dzieki! Kochana jestes!
Zostawiaj siorce - predzej czy pozniej jej sie przydadza :)
A wiem tez, ze kuzynka potrzebuje, prawda?

My troche mamy po Michale, pare w lumpie kupilam. Dostalismy kilka ciuszkow od znajomych i tak powoli sie zbiera. Co bedzie potrzebne to dokupie.
Pewnie cos na wyjscie ze szpitala. Moze jakies dresiwo :)

Odnośnik do komentarza

Cafe widze, że rodzice coraz częćiej zabierają Olka, super:great:
I fajnie, że młodsze chłopaki razem się bawią, mogę sobie wyobrazić te dialogi:lol:
Co będziecie oglądać? Ja mam ściągniety Czarny Czwartek i Sale Samobójców

Magda super, że rodzice wyszli z taka propozycją. U mnie Zocha też dzisiaj taka maruda, że nie wyrabiam. Jeszcze lezy w łózku i piszczy. Maryśka ostatnio naprawde się super sama bawi, dzisiaj ponad godzine ustawiała te figirki z jajek z niespodzianką, a Zocha wszystko na złość, z rykiem, ech:Kiepsko:

A z tym Twoim porodem to naprawde tuż tuż.
Moge cos powiedzieć tak od się? To powiem:lol: Mam nadzieje, że Cię nie uraże:Nieśmiały:, ale wydaje mi się, że powinniście Miśka bardziej przyzwyczajać do bycia u babci bez rodziców. Nigdy nie wiesz jak to będzie, może sie okazać, że bedziesz np. 5 dni w szpitalu, P. do pracy i co wtedy? Może pogadaj z teściową, czy moglibyście go kiedyś zostawić na noc tak na próbę i w razie akcj szpital na nich chyba możecie szybciej liczyć, bo są bliżej i nie pracuja? Wiem, że Twoje stosunki z t. sa takie jakie są, ale moim zdaniem Misiek musi sie w końcu nauczyć zostawac bez rodziców, bo im dalej w las tym będzie coraz gorzej

Odnośnik do komentarza

zabieraja zabieraja
sami zaproponowali,ze beda czesciej odbierac olka
i z reguly przywoza go od razu do nas ale sa dni kiedy jada do siebie

teraz olas chodzi pozniej spac
tak kolo 20 albo po 20

aaa magda zgadzam sie z andzia
i na pewno sami to dobrze wiecie ale faktycznie najwyzszy czas,zeby michu zostawal u dziadkow
poczatki moga byc trudne ale musi sie nauczyc

Odnośnik do komentarza

Andzia nie urazilas mnie! My dobrze wiemy, ze musimy cos zaczac robic z mlodym. Tyle, ze ani jedni ani drudzy dziadkowie nie sa chetni, zeby go brac czy zostawac nawet u nas z nim na noc. W dzien nie ma problemu. I Michał tez chetnie z nimi zostanie, tylko te noce. Do t. juz zagadywalismy, ale nie podjeli tematu, oni sa starsi i chyba niezbyt chetni. No, a moi to juz wiaodmo.

Jesli bede musiala byc dluzej w szpitalu to w nocy P. z nim bedzie, a w dzien zostanie z nimi.
Niestety im blizej porodu i im wiekszy mam brzuch tym bardziej Michał spanikowany. Juz nawet Wam nie pisze, ale on ta Alicje cholernie przezywa i jeszcze bardziej na mnie wisi.
A my na rzesach stajemy, zeby pozytywnie do tego podchodzil.

Odnośnik do komentarza

Magda no szkoda, że nie są chętni::(: Tym bardziej, ze nie chcecie dać Michała, żeby odpocząć, tylko w związku zporodem naprawde potrzebujecie pomocy.
Alke musicie od początku przyzwyczajać.
A Michał przeżywa, normalne, Stasiu tak tez przeżywał, ale jak ja lezałam w szpitalu to przeżywałam to nasze rozstanie bardziej niż on:)

Odnośnik do komentarza

Jak pierwszy raz zostawilismy Michała to mowilismy, ze bedziemy to robic czesciej, ale temat padl. Moja mama sie nie odzywala i tyle.
A t. tyle z nim siedzieli, ze nie chcielismy im go dawac jeszcze na noc. Tym bardziej, ze przeciez i do psa tesciu przyjezdza.
A teraz to oni znowu zyja wlasnym zyciem i jak wiecie maja problem, zeby do niego zajechac.
Ale mysle, ze na sam porod pomoga. P. przywiezie swoja mame i ta jedna noc z nim bedzie bez gadania. Plusem jest, ze oni potem slowa nie powiedza, ze siedzieli itp.

Odnośnik do komentarza

magda_79
Jak pierwszy raz zostawilismy Michała to mowilismy, ze bedziemy to robic czesciej, ale temat padl. Moja mama sie nie odzywala i tyle.
A t. tyle z nim siedzieli, ze nie chcielismy im go dawac jeszcze na noc. Tym bardziej, ze przeciez i do psa tesciu przyjezdza.
A teraz to oni znowu zyja wlasnym zyciem i jak wiecie maja problem, zeby do niego zajechac.
Ale mysle, ze na sam porod pomoga. P. przywiezie swoja mame i ta jedna noc z nim bedzie bez gadania. Plusem jest, ze oni potem slowa nie powiedza, ze siedzieli itp.

Napisze z boku

Odnośnik do komentarza

Madzia jesuuu to juz tak bliskooo:noooo:, ciagle miałam wrażenie, ze jeszcze tyyle czasu do twojego porodu.....mam nadzieję, ze jednak będziesz rodzić popołudniu i coś wymyslicie z miśkiem :Całus:

Andzia fajne filmy :yes:

Cafe ładną zniżke wynegocjowaliście i dobrze, ze opłaty nie są duże.

Anielinka, a u was w Urzędzie Pracy nie ma żadnych kursów, stażów? Moje znajome co chwilę korzystają z platnych kursów albo staży w zakladach pracy.

Odnośnik do komentarza

magda_79
Kurcze, mlody odlatuje o 20, a wstaje po 8, czasem przed 9. Od poniedzialku powrot do rzeczywistosci, nie wiem jak on bedzie wstawal :)

Magda i nas to czeka, a najgorsze jest to, ze ja jestem taka niesystematyczna, Wieczorem obiecuję sobie, ze wstane o 6 i spię do 9-30 :lup::lup: Jutro wstaję o 6 i zawożę młodego na 7.

Napełniam właśnie pióra tuszem :party: i musze poćwiczyć kaligrafię, bo mam bzika na tym punkcie :lup:

Odnośnik do komentarza

Cafe fajnie, że decyzja podjęta, tylko Tobie chyba jakoś entuzjazm opadł?
A Olek na pewno da sobie rade, mojej przyjaciółki mąż jest piłkarzem i czasem Oskarowi kilka razy do roku zmieniali przedszkole, jak M. zmieniał klub. I dawał sobie z tym bardzo dobrze rade, a Olek dzielny facet jest!!!
Ale naprawde rozumiem rozterki, bo sama bym na pewno przeżywała

Odnośnik do komentarza

andzia nie odpadl
nacjetniej bym sie juz spakowala i tyle
ale organizacyjnie nie mam pojecia jak to zrobimy
K ma mase pracy
do czwartku w rozjazdach

pamietam jak ttuaj sie przeprowadzalismy
z olasem wszedzie,jeszcze karmilam
szkoda gadac
a teraz trojka to chyba niemozliwe

a musimy i kuchnie zabrac i ta ogromna szafe

no i ta zmiana przedszkola mnie naprawde martwi

no i egzaminy do tego
wiec chyba po prostu za duzo na raz

Odnośnik do komentarza

andzia
Cafe no rozumiem, ale takie urządzane wszystkiego po trochu tez ma swoje uroki. Ja tam lubie zmainy, przeprowadzki itp., a wiem, że Ty tez?
Może któryś weekend wolny od szkoly porozsyłasz dziatwe do dziadków i jakoś dacie rade?

K mowi,ze zrobi tak,zeby w ten weekend to zrobic:lol:
ja tam jestem za ale kiedy pozalatwiamy te wszsytkie sprawy to nie mam pojecia

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...