Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Magda współczuje:Całus: Ciekawe po czym Cię tak męczyło...oby dzisiejsza nocka była lepsza i żebyś się wyspała!!!

Cafe dobrze, że udało się pouczyć. Szkoda, że K. musi wyjechac. Olek idzie do p-kola?

A u nas impreza rewelacja, do dzisiaj boli mnie brzuch od śmiechu. Było wesoło, a do domu zlądowaliśmy po 7-mej:lol: Wstaliśmy o 12-tej, przed chwilą wróciliśmy od moich rodziców, laski zasypiają, mam nadzieje, ze i nam uda się wcześniej położyć:)

Odnośnik do komentarza

Kuzwa, caly dzien mnie medzi zoladek. Podjadam od czasu do czasu suche ciacha i tyle. P. wrocil z mlodym o 18 i teraz go kapie.Rozpusta, a raczej ostatni jej dzien, bo jutro P. znowu do pracy.

Andzia hehe. ale pobalowaliscie! Super, ze impreza udana!

Cafe kurcze, szkoda, e K. musi jechac. Szczegolnie etraz przed zaliczeniami. A wlasnie, Olas do p-kola?

Michu jutro idzie po prawie 2 tyg. przerwy. Mam nadzieje, ze "stary" Michał nie wroci, bo teraz jest naprawde swietny :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

A my nowy rok zaczeliśmy zajebiście, wieczorem byłam na pogotowiu bo Amelka okropnie kaszlała i do tego gorączka 39 st. okazuje sie że ma zapalenie płuc :Płacz::Płacz::Płacz: lekarz odrazu chciał dać skierowanie do szpitala, ale wkońcu poprosiłam o jakieś antybiotyki, bo jak usłyszłam słowo SZPITAL to mi ciary przeszły i myślałam że się tam rozrycze:(( wkońcu przepisał zastrzyki 4 dni po 2 zastrzyki, odrazu dostała jeden po raz pierwszy, na początku pielęgniarka zagadała Amelke, dała lizaka, wszystko ładnie pięknie, ale jak zrobiła zastrzyk to zaczeła się histeria, masakra :Histeria: mówiła że nic dziwnego że płacze, bo one są bardzo bolące...dobrze że był mój tata z nami, to pomógł mi ogarnąc i uspokoić Amelke....ehhh to dopiero 1 zastrzyk, a gdzie jeszcze 7? :Kiepsko:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

U nas zabawa Sylwestrowa ok, bez szału i szaleństw, wiadomo...3 dzieci, w tym mała(4 mies.) jakiś kolki chyba miała bo odstawiła taką histerie na początku, że my siedzieliśmy w strachu, bo już odzwyczajeni od takich maluszkowych płaczów:Oczko: ale później jakoś się mała uspokoiła i było ok....ale i tak wspominaliśmy wszystkie Sylwestra jakie były szalone imprezy, wyjazdy...ehh postazelismy się wszyscy i te czasy już nigdy nie wrócą :(

Amelka wczoraj już w dzień była jakaś niewyraźna, na dobrą sprawe gdyby to nie był Sylw. to bym została w domu...w dzień zdrzemneła sie 2 godz i jak wstała było ok, wieczorem też dała rade, chociaż koło 24 już była zmęczona...
Jak wróciłyśmy to zrobiłam jej mleko, wypiła, a po godzince zerwał ją kaszel, więc zaczeła wymiotować flegma i tym mlekiem, ja, Amelka i calutka pościel zarzygana :Kiepsko: więc o 3 w nocy zmieniałam pościel:Szok: późniejj jak się połozyłam to juz spać mi się nie chciało...zasnełam dopiero nad ranem :Padnięty:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

I ja witam,
mam męża i Stasia w domu.
K. zrobił sobie wolne i gra ze Stachem na konsoli, a Stachu jeszcze ma trochę kaszel, więc go zostawiłam

Anielinka biedna Amelcia, pamiętam jak Stasiu miał zastrzyki i na dźwięk dzwonka do drzwi chował się po szafach::(: Duuużo zdrówka!!!
Fajnie, że Sylwestrer udany

Cafe i u Was niech katar szybko mija!!!

Magda jak się dzisiaj czujesz? MOże powinnaś iść do lekarza z tym żołądkiem?

Odnośnik do komentarza

cafe82
czesc andzia

ale super,ze masz chlopakow w domu
zazdroszcze
ja tez mam,haha
ale wolalabym K:Oczko:tez mial sobie wziac wolne ale nie da rady
nie poddaje sie i wierce mu dziure w brzuchu,zeby troche odpoczal

Ja namówiłam K. na totalny dzień lenia, nic dzisiaj nie robimy:)
Za chwile jedziemy do przychodni osłuchać Stasia, dziwny ma ten kaszel, kilka godzin nic, a jak zakaszle to tak krtaniowo, brzydko. MOże wydębie skierowanie na TSH, jak mi pipka nie da to pojade zrobić prywatnie.

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

My już po rannym zastrzyku, dziś było już lepiej, ale to dlatego że Amelka wiedziała co ją czeka...trochę popłakała, ale dostała naklejke od Pani i było ok :) Dziś robiła zastrzyk bardzo wolno, a wczoraj zrobiła bardzo szybko, więc może dlatego tak bolało...

Andzia fajny dzionek macie:)
zdrówka dla Stasia, oby kaszel nie był poważny...

Cafe współczuje kataru:Kiepsko: i tak wkółko, nie? można oszlaęc z tymi chorobami...

U Amelki to zapalenie płuc wzieło sie chyba z tego że tak ciągle co jakiś czas ten kaszel miała, a syropki kuzwa tak skuteczne są :Zły:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia daj znac po lekarzu
moje wyniki w normie
i zajebiscie z nicnierobieniem
jak K pokonczy pare projektow to obiecal zrobic sobie przerwe
ale pewnie jak zawsze cos wypadnie

anielinka fajnie,ze dzisiaj nie bylo tak zle
z tym zap plus to nie do konca pewnie tak
ale lekarzem nie jestem
nie wazne zreszta,najwazniejsze,ze juz sie leczycie
codziennie jezdzicie na izbe przyjec sie osluchac czy jak?

jak lezalam z chlopcami rok temu,to niektorzy rodzice wlasnie mieli skierowanie do szpitala ale nie zdecydowali sie
dostali leki do domu ale codziennie musieli sie meldowac i osluchiwac

Odnośnik do komentarza

Co do tego zapalenia płuc to też nie wiem jaka jest przyczyna i skąd to gófno się wzieło, też lekarzem nie jestem :)...najważniejsze że obyło się bez szpitala i jest poprawa, dziś tylko 37 st. ale kaszel ma okropny, rwący, jakby miała wszystko co ma w środku wypluć :Kiepsko:

Cafe nie jeżdzimy się osłuchiwać, bo lekarz nam nic nie mówił...ale jak jutro pojade na zastrzyk to może będzie nasz lekarz(dziś nie było) to poprosze o skierowanie na prześwietlenie klatki piersiowej, bo to akurat mi mówił żeby zrobić, no i po zastrzykach obowiązkowo na kontrol...

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

hej
ja dopiero usiadlam. U nas tez chorobowo. Młody na szczescie poszedl do p-kola, ale w nocy juz
P. ,eczylo. Jakas jelitowka. MAsakra. Musialam wiezc go do lekarza, potem po małego ,zakupy itd. A wiaodmo jak chlop chory w domu - DRAMAT! Gorzej niz z Michałem.
Zadzwonilam do taty i zabral psa na 3 dni, wiec wychodzenie odpada, a P. do srody na zwolnieniu.

Mlody rano poplakiwal, a to ze chory, ze kaszle, ze ma chore oczko, ze musi sie poprzytulac.... Ale jak juz poszedl do p-kola to ok. Musi znowu wpasc w tory odpowiednie. Serducho tylko boli jak go odebralam i byly inne dzieci w sztani. Wszystkie ze soba gadaja, wyglupiaja sie, a Michał sztywny, zestresowany. Kiedy to sie skonczy!

Anielinka dzizas, ale rozlozylo Amelke! Zdrowka dla niej. Dobrze, ze mialas czuja i pojechalas do lekarza. Oby zastrzyki pomogly.

Cafe fajnie, ze rodzice pomgaja przy Olku!
Super, ze wyniki ok - najwazniejsze.

Andzia zdrowka dla Stasia!
U nas w przychodni tez full ludzi, czekalam z P. godzine :(

Odnośnik do komentarza

My czekamy na Jagode, ma zaraz wpaść z mamą na kawkę.
Stachu cały dzien był super grzeczny, no dziecka nie było, ledwo wróciły zołzy i wariacje na całego, a on je wciaż nakręca i robi im na złość:Wściekły:

Cafe super, że rodzice pomagają. Ja z moją mamą mam średnio stosunki ostatnio...
Magda zdrówka dla P. Jak Ty się czujesz?
Trzymam kciuki, żeby Michał się szybko rozkręcił i żebyś nie musiała sie niepotrzebnie stresowac

Odnośnik do komentarza

Za nami też bardzo udany sylwester. Co prawda nie wszyscy byli, ale pomysł był odjechany. Większość towarzystwa po 40, ale wszystko było zapięte na ostatni guzik. Nawet sołtys zorganizował konkursy. Pierwszy wyścigi na piłkach, później slizg na jabłku po parkiecie i na końcu krzyżówka. Główna wygrana soltys we wlasnej osobie.:36_1_21: Bawiliśmy się do 6 rano, do dzisiaj umieram....chyba przegięlam z alkoholem.

Odnośnik do komentarza

Głownymi organizatorami było małżenstwo, których córka z dnia na dzień zachorowała na białaczkę. Dochód z biletów został przekazany dla nich. Coś strasznego, dziewczynka zemdlala 2 razy w przedszkolu i okazalo się, ze ma białaczkę i to bardzo zaawansowaną, aż łzy napływają na samą myśl....

Anielinka zdrówka dla Amelki:Całus: Dobrze, ze nie musicie zostać w szpitalu. Rtg warto zrobić.

Andzia my też dzisiaj leniuchujemy, zawiozłam tylko mlodego i spaliśmy do 14-00.

Magda wspołczuję rzyganka :Całus: i chorego P. :Oczko: Teraz Alka jest większa i pewnie po części dlatego męczy żołądek. Misiek rozkręci się jeszcze, spokojnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...