Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

cafe82
magda_79
Z niemiłych wiadomosci. Wczoraj odeszla druga córcia mojej kolezanki. Tak cholernie im wspolczuje :(

ojejku
to jest straszne,naprawde nie wiem co powiedziec
masz z nia kontakt?
glupie pytanie ale trzyma sie jakos?
jezu dlaczego w ogole dzieja sie takie rzeczy

bardzo,bardzo wspolczuje

Tylko napisala mi smsa. To nie jest moja przyjaciolka, to kolezanka z pracy, ale wiadomo - siedzimy w jednym pokoju codziennie przez 8 h, to zbliza. Do tego mialysmy podobne terminy porodu. JEst mi zle, ciagle o nich mysle :( Jakie to okrutne, tak dbała o siebie, tak sie starala. Milam nadzieje, ze w 27 tc mozna uratowac maluchy, ze juz jest troche bezpieczniej.

Zueplnie nie wiem czy sie do niej odezwac i kiedy, co powiedziec ...

Odnośnik do komentarza

magda_79
cafe82
magda_79
Z niemiłych wiadomosci. Wczoraj odeszla druga córcia mojej kolezanki. Tak cholernie im wspolczuje :(

ojejku
to jest straszne,naprawde nie wiem co powiedziec
masz z nia kontakt?
glupie pytanie ale trzyma sie jakos?
jezu dlaczego w ogole dzieja sie takie rzeczy

bardzo,bardzo wspolczuje

Tylko napisala mi smsa. To nie jest moja przyjaciolka, to kolezanka z pracy, ale wiadomo - siedzimy w jednym pokoju codziennie przez 8 h, to zbliza. Do tego mialysmy podobne terminy porodu. JEst mi zle, ciagle o nich mysle :( Jakie to okrutne, tak dbała o siebie, tak sie starala. Milam nadzieje, ze w 27 tc mozna uratowac maluchy, ze juz jest troche bezpieczniej.

Zueplnie nie wiem czy sie do niej odezwac i kiedy, co powiedziec ...

trudno powiedziec jak zareaguje
moze napisz jej,ze jestes i w razie czego ma dac znac
jesli chcialaby sie wygadac czy wyplakac

Odnośnik do komentarza

cafe82
magda_79
cafe82

ojejku
to jest straszne,naprawde nie wiem co powiedziec
masz z nia kontakt?
glupie pytanie ale trzyma sie jakos?
jezu dlaczego w ogole dzieja sie takie rzeczy

bardzo,bardzo wspolczuje

Tylko napisala mi smsa. To nie jest moja przyjaciolka, to kolezanka z pracy, ale wiadomo - siedzimy w jednym pokoju codziennie przez 8 h, to zbliza. Do tego mialysmy podobne terminy porodu. JEst mi zle, ciagle o nich mysle :( Jakie to okrutne, tak dbała o siebie, tak sie starala. Milam nadzieje, ze w 27 tc mozna uratowac maluchy, ze juz jest troche bezpieczniej.

Zueplnie nie wiem czy sie do niej odezwac i kiedy, co powiedziec ...

trudno powiedziec jak zareaguje
moze napisz jej,ze jestes i w razie czego ma dac znac
jesli chcialaby sie wygadac czy wyplakac

Wlasnie to jej napisalam. Nie chce sie narzucac, wszystko takie swieze :(
Poza tym ja jej pewnie bede przypominac o dziewczynkach, mialysmy razem na spacery biegac :(
Popierd..... zycie :(

Odnośnik do komentarza

Witam świątecznie!

U nas wczoraj i dziś dzień zleciał miło, tzn. cały czas u rodziców, pojechałyśmy też do kościoła do miasta, bo u nas jest msza rano, a chciałyśmy sobie się troche pobyczyć:)
Amelka z prezentów baaardzo zadowolona, nie mogła ich wszystkich ogarnąć::):
Na jutro za bardzo nie mamy żadnych planów, pogoda okropna, co chwile pada albo mży, blee koszmar, nawet pospacerować nie można, no ale zobaczymy jutro może coś wymyślimy:)

Wiecie co? wczoraj Ł. miał przyjechać, wcześniej miał zadzwonić, i co? Nie przyjechał ani wczoraj, ani dzisiaj:((( nawet tego nie komentuje, bo brak słów...jest mi strasznie przykro :Płacz: na szczęście Amelka wogóle go nie wspomina...

Magda strasznie, strasznie mi przykro z powodu małej koleżanki :((( miałam taaaką nadzieje że ją uda się uratować, masakra:(((
super pomysł z prezentem dla Ali:)

Veronica
ale macie tam pięknie, prawdziwa zima, prawdziwy kulig i konie, no poprostu bajka:))

Mei dobrze że chcociaż troche świąt masz wolnych, to sobie poświętujesz:)

Cafe
widze że u Was świeta baardzo rodzinne w tym roku, super!
dobry pomysł z prezentami dla Was, po świętach na spokojnie coś sobie kupicie:yes:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

anielinka no zostalam bez slowa
na szczescie amelka go nie wspomina

i wiesz co kto jak kto ale myslalam,ze tesciowa przyjedzie ale was zaprosi
nie chce mi sie wierzyc,ze sama siedzi
ale to nie wazne

przykre to wszsytko cholernie
mozna sie rozstac ale zeby nie moc sie dogadac
no bez przesady
i kochana nie ma go co tlumaczyc czyims wplywem czy tym,ze sie wielce zmienil

sil dla ciebie i jeszcze raz sil
dzielna jestes baardzo i trzymam moocno kciuki,zebys szybciutko poukladala sobie zycie

Odnośnik do komentarza

hej

jak tam po swietach?
ale szybko minely,co?

u nas nawet fajnie
wczoraj przed poludniem bylismy u znajomych
chlopcy grzeczni,nawet moglismy na spokojnie kawke wypic i pogadac

za to u tesciow masakra
ludzi pelno ale nikogo do pomocy
dzieciaki uwieszone na nogach
zero miejsca do zabawy
krzeselka do karmienia gdzies wydali
poza tym
nie pospali wiec marudzili
w koncu sie wkurzylam i poszlam z nimi na dlugi spacer

wrocilam patrze a olek jakis cieply,dziwny
goraczki nie mial,takie 37.5
ale spakowalismy sie juz po 15 i do lekarza
i okazalo sie,ze ogolnie ok ale ma zapalenie spojowek:Zły:
na szczescie te kropelki mozena laczyc z tymi rozszerzajacymi zrenice

tak wiec do konca tygodniu mam go w domu:Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Święta święta i po świętach::):
Szkoda, ze zawsze to co dobre, tak szybko się kończy.
U nas ok, dzieciaki zadowolone z prezentów, Stasiu właśnie pyka na konsoli, a laski molestują lalki, nowe wózki i łóżeczka. Ale i tak najbardziej ucieszyły się z komórek, które kupiła im moja babcia, takie zwykłe, plastikowe świecące kokmóreczki, nawet spać chodzą z nimi::):
Ja w wigilie dostałam @ i przez całe święta czułam się fatalnie, spuchnięta byłam jak bania, nogi, ręce i oczy, no jakaś masakra. Postanowienie noworoczne w końcu zabrać się za swoje zdrowie:)
Wczoraj u rodziców mały wypadek-Zośka spadła ze schodów-wyglądało to strasznie, na szczęście nic się nie stało, ma rozcięty łuk brwiowy, ale tak delikatnie i piękny siniol koło oka:Płacz:

Odnośnik do komentarza

Magda jejciu, strasznie mi przykro:Płacz::Płacz::Płacz:I ja myślałam, że 27 tydzień to już spora szansa na uratowanie malucha...nawet sobie nie wyobrażama co ona biedna musi teraz przeżywać::(:

Anielinka co za gnojek, naprawde nie spodziewałam sie tego, no brak mi słów. Dobrze, ze Amelka chociaż nie pyta. I cieszę się, ze mimo wszystko miło spędziłyście święta.

Cafe zdrówka dla Olka!!! Biedny się z tymi oczami namęczy.
A dla ciebie duuuużo sił na ten tydzień, z egzaminami dasz rade, zdolna bestia jesteś!!!
Fajnie, że swięta udane, jak wigilia minęła?

Odnośnik do komentarza

hej andzia

ło matko co z zoska?
u was nie moze byc nudno,co?

a wigilia fajnie
wydaje mi sie,ze wszyscy zadowoleni
nalatalam sie troche wiadomo ale luz
gorzej,ze atmosfera taka sobie
niby milo,poprawnie ale jakos sztucznie,jak dla mnie przynajmniej

mam nadzieje,ze nasi chlopcy nigdy nie beda sie tak czuc
kiedys w przyszlosci

Odnośnik do komentarza

cafe82
hej andzia

ło matko co z zoska?
u was nie moze byc nudno,co?

a wigilia fajnie
wydaje mi sie,ze wszyscy zadowoleni
nalatalam sie troche wiadomo ale luz
gorzej,ze atmosfera taka sobie
niby milo,poprawnie ale jakos sztucznie,jak dla mnie przynajmniej

mam nadzieje,ze nasi chlopcy nigdy nie beda sie tak czuc
kiedys w przyszlosci

Hej, hej::):
U nas na wigilii fajnie, gwiazdor były, dzieci śpiewały mu kolędy, mówiły wierszyki i obiecały, że będą grzeczne. Obietnicy oczywiście nie dotrzymały.
U mojej mamy niby jest fajnie, zawszse wszystko ładnie przygotowane, dobre jedzonko itd., ale ona niestety tez większą wage przywiązuje do tego, żeby łądnie wyglądało, było czysto itd. nie umie wrzucić na luz. Np. jak laski jadły mandarynki to od razu latała, sprzątała po nich, zierała skórki, papierki, strofowała, zwracała uwage, zeby czegoś tam nie pobrudzili. Wkurza mnie to jak nie wiem:Wściekły:
U teśció jest bardziej na luzie, t. pieprzy takie farmazony, ze słuchać czasem nie można, ale w tym roku było naprawde fajnie, były siostry K. z facetami, każdy po trochu zajmowała się dzieciakami itd. WQ ogóle t. pokupiła takie prezenty dzieciom, że w szoku byłam. NIe żebym jakoś wielką uwage do tego przywiązywała, ale laski dotały nowe wózki do lalek-fajne, a Stasiu piłkarzyki, takie wielkie stojące jak w knajpach są. NIe wiem gdzie je wstawimy co prawda, na razie zostały u nich, ale frajda była jak nie wiem, wszyscy po kolei grali:lol:

Odnośnik do komentarza

andzia
cafe82
hej andzia

ło matko co z zoska?
u was nie moze byc nudno,co?

a wigilia fajnie
wydaje mi sie,ze wszyscy zadowoleni
nalatalam sie troche wiadomo ale luz
gorzej,ze atmosfera taka sobie
niby milo,poprawnie ale jakos sztucznie,jak dla mnie przynajmniej

mam nadzieje,ze nasi chlopcy nigdy nie beda sie tak czuc
kiedys w przyszlosci

Hej, hej::):
U nas na wigilii fajnie, gwiazdor były, dzieci śpiewały mu kolędy, mówiły wierszyki i obiecały, że będą grzeczne. Obietnicy oczywiście nie dotrzymały.
U mojej mamy niby jest fajnie, zawszse wszystko ładnie przygotowane, dobre jedzonko itd., ale ona niestety tez większą wage przywiązuje do tego, żeby łądnie wyglądało, było czysto itd. nie umie wrzucić na luz. Np. jak laski jadły mandarynki to od razu latała, sprzątała po nich, zierała skórki, papierki, strofowała, zwracała uwage, zeby czegoś tam nie pobrudzili. Wkurza mnie to jak nie wiem:Wściekły:
U teśció jest bardziej na luzie, t. pieprzy takie farmazony, ze słuchać czasem nie można, ale w tym roku było naprawde fajnie, były siostry K. z facetami, każdy po trochu zajmowała się dzieciakami itd. WQ ogóle t. pokupiła takie prezenty dzieciom, że w szoku byłam. NIe żebym jakoś wielką uwage do tego przywiązywała, ale laski dotały nowe wózki do lalek-fajne, a Stasiu piłkarzyki, takie wielkie stojące jak w knajpach są. NIe wiem gdzie je wstawimy co prawda, na razie zostały u nich, ale frajda była jak nie wiem, wszyscy po kolei grali:lol:

moze siostry kuby jej podpowiedzialy co wybrac

a co do swiat,wigilii...pamietam te z dziecinstwa
bylo zajebiscie
pelna chata,akordeon koledy
i tak cieplo,rodzinnie
a teraz za cholere nie moge odtworzyc takiej atmosfery

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Ja na szybkiego, bo za chwile wyjeżdżamy od teściów i wracamy do domu:)
Święta ok:) Wigilia u rodziców... ehhh uwielbiam tą atmosferę:) Dużo dzieci, pośpiewaliśmy kolędy, przyszedł gwiazdor:) Mały co prawda nie bardzo zadowolony z prezentów bo tydzień przed świętami zobaczył u swojego kuzyna auto zdalnie sterowane i marzyło mu się takie, a my już mieliśmy inne prezenty kupione... Ale okazało się, że u teściów właśnie takie auto na niego czeka:) Swoimi prezentami się bawił, ale furory nie było...
Wczoraj przyjechaliśmy do teściów, dzisiaj wracamy do domu:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...