Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

hej,
dzisiaj Zośka w nocy obudziła się dopiero o 5.30! Ale w dzień coś się jej stało (kolka?) i przez 2 godziny popłakiwała. Nawet jak brałam ją do piersi to się krzywiła i krzyczała :( Dzisiaj poszłam do przychodni zarejestrować małą na przegląd a babka w rejestracji popatrzyła się na mnie jak dziwadło i zapisała mnie ale się strasznie zdziwiła, że chcę przyjść ze zdrowym dzieckiem.
A tak w ogóle to strasznie się wkurzyłam idąc do przychodni. Mieszkam na pięknym osiedlu i do tej pory strasznie mi się podobało, ze mieszkam na wzgórzu. Ale dzisiaj...przychodnia jest na dole więc szukałam miejsca, gdzie będę mogła zejść bo wszędzie są schody. A tu psikus- zjazdu nie ma a w dół jest strasznie strome 800 m. Miałam do wyboru albo jechać jezdnią (tyle że to są drogi wewnętrzne i samochody jeżdżą jak głupie) albo na około, nadkładając kilometerek. Powrót jeszcze gorszy, bo to samo tylko stromo pod górę! Do tego wkurzyły mnie parkujące na chodnikach samochody- nie dało się przejechać wózkiem a z wymijaniem ulicą był problem, bo ulice są tu ruchliwe. Jak chciałam podjechać pod górkę podjazdem przed sklepem to jakiś idiota zaparkował na podjeździe swojego pieska! Masakra! Zamiast planowanych 40 min. błądziłam po osiedlu 1.5 godziny- aż się dziwię, że Zośka wytrzymała! Biorę się za prasowanie bo już mnie ta sterta wkurza!
Spokojnej przespanej nocy i słodkich snów!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

witam sobotnio
olus wczoraj caly wieczor przespal ,z przerwa kolo 22 na jedzonko....jeste w niego dumna i chce zeby tak juz zostalo:woow: ja coprawda nie pospalam bo czekalam na K ale mimo wszsytko odpoczelam troche....
my zbieramy sie powoli,najpierw jakies zakupy a pozniej do tesciow....pogoda sliczna od samego rana wiec jedziemy troche sie dotlenic,przy okazji odwiedzimy znajomych-zapowiada sie jednym slowem aktywny ,towarzyski dzien

Odnośnik do komentarza

Cześć kobietki:)
Od poniedziałku będe miała internet:) a więc będe zagladać w końcu regularnie:)
Dziewczyny ja nie wiem co mnie podkusiło ale od dzisiaj zaczełam studia magisterskie... Kubuś będzie zawsze z dziadkami.
Z Kubusiem w miarę się dogadujemy;) Odpukać ale w nocy śpi ładnie budzi się o koło 1 i 4 na picie i śpimy do 7-8. Tylko jakieś chrostki mu wyszły położna nie jest pewna czy to grudzik niemowlęcy czy uczulenie na mleko, mam go kąpać w krochmalu i jak do wtorku nie zejdzie to będziemy musieli iść do lekarza:/
Dziewczyny czy wy szczepicie na pneumokoki czy nie??

Odnośnik do komentarza

cafe82
magda powiedz jak ci lekarz kazal masowac te paluszki(w zwiazku z tym paznokietkiem?)olus tez ma czerowony i nie wiem czy nie zaczyna sie wrastac....pojade do poloznej sie upewnic a jak ona nic nie poradzi to do lekarza....ale ciekawa jestem jak wy to robicie
i jak ta stopka?pomaga rehabilitacja?

Cafe masujemy paznokietki z pomoca masci (na recepte) odciagajac cialko tam gdzie konczy sie paznokiec, zaczynajac od plytki az do konca paluszka. Tak po 3-4 min na palec :). Na razie nic sie nie dzieje, ale tez i nie wrstaja. Mysle, ze mozesz sprobowac nawet z oliwka, zeby odrobine je nawilzyc. Naszemu malemu chyba sie to nawet podoba, w kazdym razie nie narzeka.
A ze stopka to czekamy do wtorku - wtedy wizyta u ortopedy.

Odnośnik do komentarza

gosiammm
Cześć kobietki:)
Od poniedziałku będe miała internet:) a więc będe zagladać w końcu regularnie:)
Dziewczyny ja nie wiem co mnie podkusiło ale od dzisiaj zaczełam studia magisterskie... Kubuś będzie zawsze z dziadkami.
Z Kubusiem w miarę się dogadujemy;) Odpukać ale w nocy śpi ładnie budzi się o koło 1 i 4 na picie i śpimy do 7-8. Tylko jakieś chrostki mu wyszły położna nie jest pewna czy to grudzik niemowlęcy czy uczulenie na mleko, mam go kąpać w krochmalu i jak do wtorku nie zejdzie to będziemy musieli iść do lekarza:/
Dziewczyny czy wy szczepicie na pneumokoki czy nie??

Gosiammm wlasnie mialam tez spytac o te szczepienia. Troche poczytalam i wiem, ze szczepienia te sa chyba od 3 m-ca zycia. Ja cyba zaszczepie i na pneumokoki i na meningokoki. Szkoda, ze te szczepienia nie sa refundowane :(

Odnośnik do komentarza

Po wczorajszej bezndziejnej nocy to i dzisiejszy dzien byl do d..y :(
Dobrze, ze chociaz pieknie na dworze to zaliczylismy dluuugi spacerek.
Reszta dnia bez historii. Gdzie nie usiade to przysypiam. Moj P. wrocil z imprezy o 3 nad ranem i tez caly dzien leniuchuje.

Przywiezli nam meble do duzego pokoju, tylko ... trzeba je zlozyc. Hahahah! Siedze wlasnie na kanapie i patrze na P. jak walczy z nimi. Zmobilizowal sie troche i zabral sie ostro do pracy. Szkoda, ze nic mu nie wychodzi :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Kobitki a u mnie masakra.,..dziewczyny rycza nawet w wozku:(

Gosiamm super z internetem!!! I podziwiam ze studiami!!!Zuch baba jestes!!!
Ja na pneumokoki raczej nie szczepie, nie wyrobie z kasa na dwei babury, kupiulismy tylko ta szczepionke Hib cos tam, Stasiowi tez to kupowalam. Maja wtedy mniej kłuc i jest tam dodatkowo przeciw zapaleniu opon mozgowych i chyba cos jeszcze, nie pamietam. Jadna szczepionka kosztuje ok. 120 zl i powtarza sie ja 4 razy.

Magda u mnie jeszcze polowa mieszkania nie wykonczona...i jakos nie mozemy sie za to zabrac. Nie wspomne o tym, ze nie mam lamp, firan itp.
A i w kuchni kupe sprzetow brak:)

Odnośnik do komentarza

Andzia u nas co prawda remont juz skonczony. Ale lampy wisza od kilku dni - wczesniej tylko gole zaroweczki. Kanapa w duzym pokoju jest od tygodnia. Meble dzisiaj. U malego w pokoju 2 nieduze komodki - nic sie w nich nie miesci. Hihihihih! Ciagle czegos brakuje, a juz troche tu mieszkamy.

Musze pomoc P., bo jesli chodzi o "czytanie" rysunkow i instrukcji to jestem o niebo lepsza ;)

Odnośnik do komentarza

A tu co taka cisza????

Wczoraj wieczorkiem przyjechała do nas siostra K., niestety wieczor nie byl za mily-dziewczyny do polnocy kolkowały!!!Ciotka troche pomogla. polozyla Stasia spac, a my walczyliusmy z malymi bestiami:( A chcielismy w karty pograc.
Teraz baby odsypiaja nocke, ja zrobilam obiad i czekam az sie obudza, co by je nakarmic i idziemy na dluuuuuuuugi spacer, bo pogoda piekna:)

Magda
oby ten kaszelk nie byl grozny!!!

Milej niedzieli wszystkim

Odnośnik do komentarza

Hej!
My dzispierwszy raz bylismy w odwiedzinach - u moich rodzicow. Jejka, nie wiedzialam, ze z takim mzluchem to taka wyprawa. Hihi! Pakowalismy sie jakbysmy na tydzien jechali :)
Bylo sympatycznie. A teraz skladanie mebli - cd. To sie chyba nigdy nie skonczy :( A do tego jaki syf.

Falszywy alarm jesli chodzi o kaszel. Jak sie zacal tak szybko sie skonczyl.

Patrze na zegarek i przeraza mnie zblizajaca sie noc. znowu wstawanie co 1,5 h.

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór;)
Zośka ładnie przespała noc- obudziła się o 5.30, powierciła się do 7 i pospała do 10. W dzień znów wkurzyłam się na mężulka- to chyba przez to zmęczenie! Poprosiłam, żeby posiedział z małą a on mi odpowiedział, że teraz nie może bo coś ogląda! Jak ja się wściekłam! Bo czy mnie ktoś pyta, czy mam ochotę coś obejrzeć? Facetom się wydaje, ze jak się siedzi w domu z dzieckiem to taka sielanka i powinnyśmy być przeszczęśliwe, że nie musimy chodzić do pracy. Tyle, że my pracujemy 24 godziny na dobę i to 7 dni w tygodniu. Wkurza mnie, jak On rano się budzi i mówi "ale sobie pospaliśmy" bo ja wprawdzie położyłam się i wstałam razem z nim tylko w międzyczasie wstawałam kilka razy na godzinę czy półtorej. Wkurza mnie, że jak On coś w domu zrobi to trzeba go chwalić a mojego wysiłku się nie zauważa! Jak chciałam zostawić małą z teściową i pojechać do supermarketu to kochaś postanowił, ze sam pojedzie bo zrobi zakupy szybciej. Ale przecież na niektórych rzeczach się nie zna i kupi złe (jak np. podpaski- 2 opakowania leżą i raczej ich nigdy nie użyję no i odrosty aż błagają o farbowanie). Oczywiście po moim wybuchu mnie przeprosił i faktycznie, jest kochany bo naprawdę się stara i mi pomaga i przez to jestem wkurzona ale na siebie, że się czepiam chociaż mam naprawdę szczęście, ze mam takiego kochanego i troskliwego męża- tylko ja ciągle szukam dziury w całym!

Andzia wczoraj pytałam mojej mamy, jak sobie dawała radę, bo mi czasami przy jednym grzecznym dziecku sił brakuje (a moja mama na początku lat 70 miała taką sytuację jak ty- najpierw urodził się mój brat a po roku siostry, bliźniaczki a tata ciągle był w delegacji). Powiedziała, że na noc nie przebierała się wcale, spała przy pralce, przy gotowaniu, zasypiała na stojąco w sklepie. Dlatego naprawdę cię rozumiem i podziwiam! Trzymaj się dzielnie!

Słodkich snów dla Was dziewczynki i dla dzieciaczków!

http://www.suwaczek.pl/cache/7dd702d99e.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/0174999f0.png?4853

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki:)

Moje dzieci chyba slyszaly wczorajsze narzekania maki, bo daly dzis nawe roche pospac:)

Prosiaczek my mamy eraz duzo ławiej niz kobiety 20-30 lat temu-mamy pampersy, automaty, suszarki i w ogóle łatwy dostep do wszystkich niezbednych pierdółek, chociazby ciuszków itp.
Ale powiem Ci, ze mi tez czesto sie zdarza przysnac gdzie popadnie:)
Najgorsze pierwsze 3 lata, pozniej bedzie z gorki:)

Odnośnik do komentarza

A co do meza, to moj baaaaaaaaardzo mi pomaga, nie ma wyjscia, razem kapiemy, karmimy, przewijamy, czasem nawet jakis obiad ugotuje, Stasiem sie zajmnie.
I ja tez narzekam, wyzywam, ze zle trzyma butelke, ze krzywo pampersa załozył etc.
A pozniej sobie mysle: Ty pierdalnieta babo, nie jeden facet nie wiedziałby jak dziecko chwycic, a Ty jeszcze fochy stroisz:Dureń:

Odnośnik do komentarza

dokladnie andzia
znam mezczyzn co to przy swoich dzieciach nic nie robie oprocz machania maskatka nad lozeczkiem....nie wyobrazam sobie takiej sytuacji....K robi wszsytko i to z checia i dziekuje Bogu ze nie musze wymuszac...wiec docenmu baby to co mamy:36_1_13:no ale ponarzekac tez czasem trzeba i pewnie te nasze chlopy sie do tego juz przyzwyczaily:36_1_13:mam nadzieje

a my po w miare nocce,powiem wam,ze olus budzi sie ostatnio co 2h w nocy....ale poje 10-15 minut i zasypia,czasem troszke pomarudzi albo nie chce mu sie spac i z godzinke polezy ale to tak na spokojnie,bez krzykow
staram sie juz jakos regularnosc wprowadzac w jego zycie....nie zawsze wychodzi oczywiscie ale mysle,ze z czasem dojdziemy do celu....
i pieknie sie usmiecha,i coraz wiecej widzi.....jeszcze troszke i bedzie mozna go czyms zajac....nie moge sie doczkeac pierwszych zabaw

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...