"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[andzia]

Vercia żyję
Fajnie mieć takiego brata, ja też kocham zakupy, baaaardzo:) Chyba muszę zacząć grać w totka:)
Współczuje pisaniny po nocach, ale dzielna jesteś, dasz rade. Na długo mąż Cię opuszcza?

Justynka masakra te terminyMoże tak jak cafe spróbuj jeszcze ubłagać ich na NFZ, bo za prywatną rehabilitacje trzeba na pewno sporo zapłacić. Trzymam kciuki za dobre wieści!!!

[andzia]

cafe Współczuje z całego serca, bo wiem co przeżywasz. Jejciu jak wracam pamięcią 2 lata wstecz, to stwierdzam, że teraz jest duuużo duuużo łatwiej, mimo wszystko. Sił kochana, sił. Super, że mamuśka pomogła
Ja mam coraz większego stresa przed rozłąką dziewczyn...

Magda ale kochana żonka z Ciebie. Ja robię często Kubie "czarną robotę" i szczerze tego nie znoszę, ale ja głównie tylko przepisuje na czysto:)
Akcja z psem niesamowita, super, że tak się troszczy o Michała
Ja jednak nadal nie mogę się do psów przekonać...

[andzia]

Kasioleq fajowo z wózkiem i z zakupami
A R. chyba rzeczywiście szukał pretekstu...

Anielinka bardzo się cieszę, że fajnie Wam minął dzień i to z takimi atrakcjami!!! Jakieś fotki masz?

[andzia]

Mei

Andzia jak po wycieczce? Fajna sprawa z tymi fotelikami... Przez chwilę się zastanawiałam czy nie fajniejsza dla Was byłaby taka przyczepka ale szybko wyobraziłam sobie dziewczyny na takiej małej przestrzeni razem Głupi pomysł Stasiu też z Wami jechał? Jak on dał radę z takimi girkami

Baaaardzo głupi pomysł
zyczę ci kochana dłuższej doby, aby udało się wszystko pozałatwiać
I super z prawkiem

[andzia]

Trochę z serii zdolne dzieci

Rano laski wstały o 6-tej, wypiły mleko, Stachu tez oczywiście wstał, włączył sobie bajki, a my z K. kimnęlismy jeszcze na ponad godzinę...nie wiem jak to się stało, ale to co zobaczyłam po przebudzeniu przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Laski były już ubrane, swoje miały tylko majtki, reszta ciuchów była moja, K. i Stasia. Wszystkie buty z szafki porozwalane po całej chacie, wszystkie czapki, kapelusze itd. tez. Ogólna rozpierducha. Zośka rozmawiała namiętnie z kimś(jak się później okazało z klientem K.) przez K. komóre, a Maryska siedziała z K. portfelem i liczyła pieniążki. M A S A K R A

Po sniadaniu robiłam porządek w szafie z ciuchami i wyjęłam z niej kombinezon zimowy po laskach, rozmiar 62. Zosia wpadła na pomysł, żeby go założyć, Stachu jej pomógł. I kurde założyła, rozrywając go przy okazji. Spodnie po kolana, rękawy ledwo wciśnięte i tak stała jak mumia, bo ruszyć się nie mogła. Stasiu z Marysia mnie zawołali, żebym ją zobaczyła i w momencie jak weszłam do pokoju Zośka próbowała w tym stroju zrobić krok i wyrżnęła w ściane, wara rozcięta na całego...

I jak tu nie zwariować dziewczyny???

[ROSE666]

Andzia biedna Maryśka Mają pomysły twoje łobuzy
Moj młody lubi ubierać moje buty.....ale potrafi zrobić bajzel w szafie też....a z nakładanie to nie jest taki szybki jak zołzy...potrafi tylko majtki na głowę założyć.....ale po miesiącu gadania w końcu zakumał, kiedy m,ówi się proszę, dziekuję,.....i teraz jak nie chcę czegoś dać to krzyczy ale ja poproszę!!!!

[ROSE666]

Dzisiaj namiętnie u uparcie próbowałam odpieluchowac młodego....zakładalam majtki same i wysadzalam na nocnik....do nocnika nic nie zrobił ale obsikał 5 razy kanapę, podłogi, pościele, zabawki Za każdym razem wołał dopiero jak była kałuża....nawet z miejsca nie ruszał...tylko krzyczał: "mamo już jest siku!!!"

[ROSE666]

Widzę, że piszę monologi tutaj, więc uciekam pisać referat....muszę coś dzisiaj zrobić a nie mam zapału....jutro tez pewnie nie będę miaal chwili....ale jak tak dalej pójdzie to od 5 zacznę pisać wszystkie dokumenty....

[andzia]

Jakie monologi, nie widzisz mnie?

[ROSE666]

Andzia
Napisalam referat mam 10 stron teorii.....yyy...teraz muszę poszukać jakieś konspekty przykaldowe itp.....a myslałam, że będzie gorzej!!! ze sprawozdaniem nie pójdzie tak łatwo.....

[ROSE666]

muszę podlizac się Magdzie

[ROSE666]

Andzia, gdzie jesteś?

[anielinka]

A ja siedze i rycze i rycze i rycze..............nie moge z tym wszystkim dać sobie rady
dziewczyny staram się być twarda, ale za cholere mi to nie wychodzi:(((((((((((((((((((
napisze coś na boku...

[andzia]

Cześć,
u nas 3 stopnie, wszystkie plany w łeb strzelił, a perspektywa siedzenia cały dzień w domu z szalejąca trójcą nie napawa optymizmem

[andzia]

Anielinka
Odpisałam na boku...

Vercia ano ućkłam, bo mąż wołał
Powodzenia w walce z pieluchą, bądź konsekwentna, a Marcel w końcu załapię.
Magdy Misiek też się długo upierał, a jak zobaczył, że nie ma żartów to załapał raz dwa

[cafe82]

u mnie tez pizdzi i padal snieg
a mi glowa peka,ja pierdziele

K od rana pracuje,a to jakies dokmenty,a to jakies kabelki
chlopaki dzisiaj lepiej odpukac
za chwile jedziemy po olka
mam obiad zabieram do rodzicow,zjemy u nich,bo co tu robic caly dzien

[kasioleqq]

andzia

Trochę z serii zdolne dzieci

Rano laski wstały o 6-tej, wypiły mleko, Stachu tez oczywiście wstał, włączył sobie bajki, a my z K. kimnęlismy jeszcze na ponad godzinę...nie wiem jak to się stało, ale to co zobaczyłam po przebudzeniu przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Laski były już ubrane, swoje miały tylko majtki, reszta ciuchów była moja, K. i Stasia. Wszystkie buty z szafki porozwalane po całej chacie, wszystkie czapki, kapelusze itd. tez. Ogólna rozpierducha. Zośka rozmawiała namiętnie z kimś(jak się później okazało z klientem K.) przez K. komóre, a Maryska siedziała z K. portfelem i liczyła pieniążki. M A S A K R A

Po sniadaniu robiłam porządek w szafie z ciuchami i wyjęłam z niej kombinezon zimowy po laskach, rozmiar 62. Zosia wpadła na pomysł, żeby go założyć, Stachu jej pomógł. I kurde założyła, rozrywając go przy okazji. Spodnie po kolana, rękawy ledwo wciśnięte i tak stała jak mumia, bo ruszyć się nie mogła. Stasiu z Marysia mnie zawołali, żebym ją zobaczyła i w momencie jak weszłam do pokoju Zośka próbowała w tym stroju zrobić krok i wyrżnęła w ściane, wara rozcięta na całego...

I jak tu nie zwariować dziewczyny???

aNDZIA sorki ale posikałam sie ze śmiechu szczególnie z rozmowy Zosi z klientem K. wesoło masz

[cafe82]

kasioleqq

andzia

Trochę z serii zdolne dzieci

Rano laski wstały o 6-tej, wypiły mleko, Stachu tez oczywiście wstał, włączył sobie bajki, a my z K. kimnęlismy jeszcze na ponad godzinę...nie wiem jak to się stało, ale to co zobaczyłam po przebudzeniu przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Laski były już ubrane, swoje miały tylko majtki, reszta ciuchów była moja, K. i Stasia. Wszystkie buty z szafki porozwalane po całej chacie, wszystkie czapki, kapelusze itd. tez. Ogólna rozpierducha. Zośka rozmawiała namiętnie z kimś(jak się później okazało z klientem K.) przez K. komóre, a Maryska siedziała z K. portfelem i liczyła pieniążki. M A S A K R A

Po sniadaniu robiłam porządek w szafie z ciuchami i wyjęłam z niej kombinezon zimowy po laskach, rozmiar 62. Zosia wpadła na pomysł, żeby go założyć, Stachu jej pomógł. I kurde założyła, rozrywając go przy okazji. Spodnie po kolana, rękawy ledwo wciśnięte i tak stała jak mumia, bo ruszyć się nie mogła. Stasiu z Marysia mnie zawołali, żebym ją zobaczyła i w momencie jak weszłam do pokoju Zośka próbowała w tym stroju zrobić krok i wyrżnęła w ściane, wara rozcięta na całego...

I jak tu nie zwariować dziewczyny???

aNDZIA sorki ale posikałam sie ze śmiechu szczególnie z rozmowy Zosi z klientem K. wesoło masz

no wlasnie zapomnialam

tez jestem posikana
ale tak to jest jak sie dzieci nie pilnuje

[kasioleqq]

dziewczyny Kornelia spala dziś do punkt 9!!! poprostu super;) ale Kacper do 7:30!!! więc nie pospałam... pogoda w miarę...
zaraz idziemy na 12:30 do Kosciólka trochę się pomodlić...;)

[cafe82]

kasioleqq

dziewczyny Kornelia spala dziś do punkt 9!!! poprostu super;) ale Kacper do 7:30!!! więc nie pospałam... pogoda w miarę...
zaraz idziemy na 12:30 do Kosciólka trochę się pomodlić...;)

nie grzesz kobieto nie grzesz
do 7,30 i marudzisz

[kasioleqq]

Anielinka wiem o czym mówisz ale wierz mi to minie, potrzebujesz tylko czasu, zobaczysz będzie dobrze kochana jestem całym serduchem z Tobą...

[kasioleqq]

cafe82

kasioleqq

dziewczyny Kornelia spala dziś do punkt 9!!! poprostu super;) ale Kacper do 7:30!!! więc nie pospałam... pogoda w miarę...
zaraz idziemy na 12:30 do Kosciólka trochę się pomodlić...;)

nie grzesz kobieto nie grzesz
do 7,30 i marudzisz

no, ale pospałoby się do 9 nie???

[cafe82]

kaska widzialam twoje zdjecia na fb...no super wygladasz,o wiele lepiej ci w tych wlosach!i wlasnie wyprostowanych!slicznie

[ROSE666]

witam!!
Wczoraj skończyłam pisać papiery o 2 Dzisiaj wstaliśmy o 10, i zasiadam do dokumentów, żeby na jutro miec gotowe. Przede mną ciężki tydzień w pracy.......i bardzo stresujący....ten referat musze wygłosić przed nauczycielami i strasznie się stresuję, bo nie lubię występowac przed dorosłymi......dziwne co nie?
G. jeszcze na terenie "domu".....przygotowałam wszytsko na droge i mam nadzieje, że szybko wróci....U nas niestety leje i jest zimno.......ostatnio nie zauważyłam i zawiozłam marcela w butach bartka na wieś....i były całe zawalone błotem i kurzymi kupami...godzinę szorowalam cifem jestem zła, bo to byly nasze buty wyjściowe.....a średnio je przypominają!!!!

[ROSE666]

Anielinka będzie dobrze!!! Tulam mocno!!!
KsioleQ ja tez chcę ciebie zobaczyć w prostych włosach....pokaż się (nie mam facebooka)
Andzia chyba wszystkich czeka posiedzenie w domu.....ja chciałam zajechac do teściowej i skontrolowac jak się czuje po nowych lekach ale.....po takiej ulewie to u niej błoto po pachy!!!