"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[andzia]

U mnie na szczęście remonty dobiegają końca, przynajmniej teoretycznie...a jak bedzie w praktyce, to sie okaże.
Nie powiem, u mamy mi baaaaardzo dobrze, ale już chcę miec pewność, że wszystko jest gotowe, łóżeczko rozstawione i ciuszki w szafkach, a nie poupychane w kartonach.

[kasioleqq]

jak ja wam zazdroszczę bo mnie dopiero czeka remont, dopiero na początku sierpnia, wstawianie okna, tapetowanie kasetony, panele...ja nie wiem czy my sie wyrobimy...jestem wsciekla, że tak późno się zorganizowaliśmy...no ale cóż odświeżyć trzeba nim Mały przyjdzie na świat...ale nie wiem jak my to wszystko zrobimy remont pewnie potrwa z tydzień, więc ja nie wiem...a później jeszcze tyle roboty...układanie przekładanie ehhh

[cafe82]

u nas kolacje tez pizza:Uśmiech:
andzia najedzona? od razu troszke lepiej ,prawda?
przede mna znow pewnie pol nocy z otwartymi oczami

[cafe82]

na szczescie jutro rano ostatnia pigulka na te leukocyty-mam nadzieje,ze cos to pomoglo!!
okaze sie w przyszlym tygodniu
i tak tydzien po tygodniu-ja wam mowie babulce za chwilke zaczniemy wklejac zdjecia naszych dzidzioli

[kasioleqq]

cafe obyś miała racje z tymi zdjęciami...bo ja już się doczekac nie mogę, ja też po kolacji, ale niestety nie pizza choć mamuśka zrobiła pizzę, ale ja ostatnio jakoś nie mam apetytu na mięsko, pizze itp.ciągle tylko jem owoce, warzywa, a lody to jadłabym litrami...mmmm no więc na kolacje zjadłam 3 brzoskwinie jabłko i banana i się najadłam ale poprawię to wszystko chyba jakimś jogurtem, bo się czuję nie dojedzona

[cafe82]

kasioleqqq ajak brzuchol?boli nadal?

[andzia]

Jestem wręcz nażarta:)

Kasioleqqu mnie remonty juz dwa miesiące trwają, a ja i tak nie będę mogła ani po nich sprzątać, ani układać...teściowa juz mi się we wszystko wpieprza...masakra...

[kasioleqq]

a przeszło mi teraz jakoś nie boli mam nadzieje, że nie zacznie...dziś właściwie nie robiłąm nic więc pewnie dlatego nie boli, bo odpoczywałam cały dzień...ale powiem wam, że Kacper dziś caaaaały dzień dawał mi popalić teraz jest jakoś spokojniejszy...też mnie to niepokoi, bo lekarz mi mówił, że jak maluch jest zbyt atywny to też nie dobrze, ale jakos sie uspokoił, więc myślę, że wszystko w porzadku:) a ty jak sie czujesz???

[kasioleqq]

Andzia ja mam to szczęście, ze ani mama ani teściowa się nie wtrącają za bardzo w to wszystko, ewentualnie podpowiadaja jak powinniśmy robic, ale nic nie narzucaja...a poza tym Andzia to chyba w twoim przypadku nie wskazane się przemęczać...ale rozumiem cie nie ma to jak zrobić wszystko po swojemu:)

[andzia]

Dokładnie Ksioleqq

A powiedz mi dlaczego niedobrze, jak się za dużo ruszają?
Bo moje czasem szaleją 24 na dobę bez chwili wytchnienia...

[kasioleqq]

mój lekarz powiedział mi, ze jeśli nie wyczuwam ruchów dziecka przez dłuższy czas lub odczuwam je zbyt często to natychmiast należy udać się do lekarza, bo cos sie może dziać z dzieckiem, ale nie powiedział mi co, powiedział, ze poprostu jak sa zbyt gwałtowne i ciągle to nie dobrze...ale nie chcialam was straszyc...

Andzia u ciebie to chyba normalne, ze czujesz więcej ruchów, bo w końcu nosisz je dwie pod serduchem;)

[gosiammm]

Kasioleqq ale my dopiero remonty zaczynamy, a mamy całe mieszkanie do wykończenia, nie ma tam nic gołe ściany tylko... Jestetm ciekawa ile nam zejdzie na to czasu... Samo montowanie ubikacji ostatnio zajęło więcej niż przypuszczałam...;) a co będzie dalej?? Od piątku mam nadzieje ostro zaczniemy, tzn mój Piotrek zacznie, a ja będe poganiać...:) boje się, że jak będzie wszystko gotowe, to ja nie będe miała już siły żeby wszytsko urządzać po swojemu...

Ja też słyszałam o tym, że powinniśmy się niepokoić zarówno tym jak dziecko jest za mało aktywne, jak i tym, że jest bardziej aktywne niż normalnie... można zgłupieć poprostu...

[andzia]

To mnie troszkę postraszyłyście...
W szpitalu kazali nam zapisywać ruchy (a propos kiedyś o tym gadałyśmy) 3xdziennie. W ciągu godziny powinny być przynajmniej 4 (u mnie 8). Liczy sie je w pozycji leżącej, jeżeli w danych godzinach nie ma, to w następnej powinno być już 2x tyle.

Ale moje dziewczyny, szczególnie ta po prawej-Maryśka-wariuje non stop. Muszę coś poczytać o tym...

[gosiammm]

Andzia może poprostu Maryśka jest bardziej rezolutna i już teraz siostrze dokucza kopniakami...;)

[kasioleqq]

gosiammm przede mna niby tylko remont pokoju, ale wymiana okien, tapety,kasetony, panele...troche tego jest, a ja mam jeszcze dzidziowe ciuszki nie wszystkie wyprane!!!ja nie mam pojecia kiedy ja to zrobie...a i nie wszsytko kupione...

andzia to ładnie mnie nastraszyłaś moj Kacper chyba nie rusza sie co godzine po 4 razy, ja juz sama nie wiem zaczynam sie martwic...

[andzia]

Kobiety nie strachajmy się nawzajem, bo w paranoję popadniemy!!!

Kasioleqq ale tu chodzi o ruchy w pozycji leżącej, jak chodzisz to tych ruchów nie czujesz.
Kuba mnie przed chwilą opieprzył, że zlikwiduje mi internet, bo im więcej czytam, tym bardziej się denerwuje.
I ma rację.

WSZYSTKO BEDZIE GIT BABY:)

Idę do wyrka, dobranoc:)

[gosiammm]

kasioleqq spokojnie:) moja pralka stoi jeszcze spakowana w styropian i czeka na swój pierwszy raz:) Musimy jakoś dać rade...:)

[gosiammm]

Dobranoc Andzia:) A Kuba niech ci internetu nie likwiduje, ewentualnie zablokuje dostęp do niektórych stron, byle nie do naszego forum bo byśmy nie chciały żebyś nam znikneła z pola widzenia;)

[gosiammm]

Oki baby ja też spać uciekam, może jutro będzie lepszy dzień... i na zakupy nawet uda mi się wybrać;) wybrać jak wybrać ale coś kupić:)
Dobranoc babulce:) do jutra

[kasioleqq]

aha no to troche sie uspokoilam z tymi ruchami...

mój Rafał tez mi powiedzial, ze im dlużej przed tym komputerem siedze tym bardziej sie denerwuje, jak nie mialam komputera przez ostatni czas to bylam spokojniejsza...ehhh niby tak, ale dobrze sie upewnic w niektorych sprawach...

gosia to widze, ze jestesmy na tym samym etapie...ehhh damy rade jakos...na pewno...

dobra kobietki ja idę się położyć, bo nogi mi popuchły, i plecy cos mnie bolą...a poza tym musze troszke odpoczac, bo jutro musze juz na prawde wyruszyc na jakies zakupki:)

dobranoc buziaki w brzucholki:***

[Anouk]

Witam , witam kobitki :) ja juz na nogach , jakiś kundel bury szczekał od 5 -tej pod oknem AAAAAAAAAAA i tak juz se nie spie ... jak dzis nastroje ? mój cieżki do określenia.. 3 majcie sie ciepło ..pozdrówka

[kasioleqq]

czesc kobitki;)

jak tam po nocce???ja długo nie mogłam spać, bo jakiś pijak stal pod oknami i śpiewałą, jakies wojskowe piosenki, aż wreszcie ktoś zadzwonił po policję i go zabrali...Anouk u ciebie pies u mnie pijak hehehe

a ja już na nogach, bo strasznie głodna jestem taki głod mnie dopadł, że spać się nie dało...no to teraz jem śniadanko i pewnie jeszcze się zdrzemnę z godzinkę...miłego dnia kobietki:)

[gosiammm]

Dzień dobry dziewczyny:)

Ja też solidarnie z wami miałam nocke nieciekawą... Co prawda obyło się bez psów i pijaków (nawet się zdziwiłam, że taka cisza za oknem) ale mój Piotrek w nocy wyjeżdżał do Szczcina to i ja się obudziłam a jak wyszedł o 2 to zasnąć nie mogłam...:/ no i o 6 już się obudziłam.
Jakoś zimno się zrobiło, może i dobrze wybiorę się w końcu na te moje zakupy...

[kasioleqq]

gosia trzeba było się zabrać ze swoim P do Szczecina wybrałybyśmy sie razem na zakupy, bo ja też dziś tak planuje, ale nie wiem co z tego wyjdzie;)

[gosiammm]

Hahahah Kasia faktycznie:) Ale po tych nocach to ja bym rady nie dała... Ale wiecie co dziś czuje się lepiej niż wczoraj... najważniejsze, że zgaga mineła. Postanowiłam sobie, że z zakupów z pustymi rękami nie wróce...zobaczymy co z tego wyjdzie...