Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Madzia:)
właśnie pokroiłam cebule i robie zupke, Maryśka dziś nie w humorze, ne wsypała sie, bo wstała o 6.30, co na nią jest b. wcześnie, do tego zęby idą, bo potoki śliny takie, ze co poł godziny musze jej przebierac puzzle.

Ale mnie kusisz, zeby sobie poukłądać jeszcze puzzle...najpierw musze te które ulożyłam nakleic na tekture, zeby zwolnic podkąłdke:)

Odnośnik do komentarza

A o zebach to juz nawet nie wspominam, bo robie sie monotematyczna. Moi rodzice wczoraj prawie plakali jak patrzyli jak Misiek sie meczy. I tak jest caly czas. Myslalam, ze druga czworka wyjdzie szybciej, bo pod dziaslem juz ja od dawna widac, a tu kicha :(((

Ja sie dzisiaj zalamalam. Nie zmiescilam sie w swoje rurki :((((( Po ciazy byl nawet moment, ze byly na mnie za duze, a teraz nog w nie nie wcisnelam :(((

Odnośnik do komentarza

magda_79
A o zebach to juz nawet nie wspominam, bo robie sie monotematyczna. Moi rodzice wczoraj prawie plakali jak patrzyli jak Misiek sie meczy. I tak jest caly czas. Myslalam, ze druga czworka wyjdzie szybciej, bo pod dziaslem juz ja od dawna widac, a tu kicha :(((

:Całus::Całus:
Bidulek. Niech wyjda te zebiska jak najszybciej!!!

Co do spodni to ja po swietach tez mam problkem, wchodze tylko w jedne, naprawde:yes:
Najgorsze, ze w ogóle nie moge ograniczyc jedzenia, ledwo oczy otworza, a juz mam ochote na czekolade.
Wczoraj wieczorem zjedlismy z K. kilogram frytek:lup:

Odnośnik do komentarza

andzia
magda_79
A o zebach to juz nawet nie wspominam, bo robie sie monotematyczna. Moi rodzice wczoraj prawie plakali jak patrzyli jak Misiek sie meczy. I tak jest caly czas. Myslalam, ze druga czworka wyjdzie szybciej, bo pod dziaslem juz ja od dawna widac, a tu kicha :(((

:Całus::Całus:
Bidulek. Niech wyjda te zebiska jak najszybciej!!!

Co do spodni to ja po swietach tez mam problkem, wchodze tylko w jedne, naprawde:yes:
Najgorsze, ze w ogóle nie moge ograniczyc jedzenia, ledwo oczy otworza, a juz mam ochote na czekolade.
Wczoraj wieczorem zjedlismy z K. kilogram frytek:lup:

Hehe! To poszaleliscie frytkowo :lup:

Ja nie potrafie odmowic sobie slodyczy, jak zaczelam wczoraj Milke truskawkowa to cala naraz wciagnelam. u rodzicow wyzera, potem paczek i wieczorem wrzodziska mnie dopadly :(

Dlatego tak podpytuje co gotujesz. bo Ty zawsze fajne rzeczy wymslasz, a ja musze troche swoja diete zmienic. Na razie dostalismy walowe od rodzicow, ale jak sie skonczy to koniec z ciezkim zarciem.

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo:)
Strasznie ciężko było mi do was zajrzeć od rana, coś tam przeczytałam, ale jak tylko chciałam odpisać to już Kuba był przy mnie... Mały terrorysta... W sobotę niepotrzebnie go oficjalnie chwaliłam, że grzeczny... przez ostatnie dwa dni taaaaaak marudzi:glass: ale chyba kolejne zębole chcą się przebić... dolna dwójka i jedynka... matko wy piszecie o czwórkach itp. a my jeszcze jedynek górnych nie mamy :lup: a gdzie dalej?????????? Przed chwilą Kuba usnął, a im bliżej snu tym miał lepszy humor...
Mój mąż ma dwa tygodnie urlopu:) hehehe chyba się pozabijamy w domu przez ten czas:)) Ale cieszę się, że będzie w domu:)
W środę idę do fryzjera:)))) Grzywkę mam tak długą, że świata nie widzę i odrost straaaaaszny:/ Powiedziałam P., że muszę do fryzjera bo nie będę na rozmowy kwalifikacyjne chodzić w takim stanie :hahaha:
Magda współczuje koszmaru zębowego :Całus:

Odnośnik do komentarza

wkońcu zasnęła, nie wiem chyba i ją dziś zęby męczą, nie chciała nic jesc, tylko mleko wypiła...
dziś Amelka obudziała się o 6.30, ale dałam mleko, Ł. pojechał do pracy, a my dalej do wyrka i spałyśmy (aż wstyd się przyznać) do prawie 10:))

Magda o pogodzie nic nie wspominaj, u nas to samo, straszna śnieżyca, dobrze że wiatr się uspokoił...współczuje marudzenia Michała, a jeszcze bardziej jemu współczuje, że musi się tak nacierpieć :Całus:
Gosia ale masz fajnie że masz męża w domu, mój też coś wspominał o urlopie, bo ma jeszcze zaległy, ale chyba tylko tydzień weźmie...a do fryzjera to i ja musze się wybrać, bo już wogóle nie wyglądam :Oczko:
Andzia ale pysznie brzmi ten twój obiad mniam...:) ale masz temperamentne dziewczyny, ciekawe po kim hihi...
Tynia jak Mateusz dzisiaj???

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia
Co do temperamentu to zawsze mi się podobały takie żywe dzieci, ale powiem Wam, ze mieć taką trójkę w domu, to po prostu przerąbane:Padnięty::Padnięty::Padnięty:

Wszystko wskazuje na to, że moje dziecko też zalicza się do tych "żywych" :Oczko::Padnięty: (na szczęście mam pojedynczy egzemplarz) Dzisiaj nauczył się wchodzić na łóżko w sypialni (jeszcze wczoraj myślałam, że w najbliższym czasie nie ma na to szans bo ono jest dość wysokie) jak opanował łóżko w sypialni to stwierdził, że trzeba się nauczyć wchodzić na krzesła w kuchni :lup::lup:

Odnośnik do komentarza

gosiammm
andzia
Co do temperamentu to zawsze mi się podobały takie żywe dzieci, ale powiem Wam, ze mieć taką trójkę w domu, to po prostu przerąbane:Padnięty::Padnięty::Padnięty:

Wszystko wskazuje na to, że moje dziecko też zalicza się do tych "żywych" :Oczko::Padnięty: (na szczęście mam pojedynczy egzemplarz) Dzisiaj nauczył się wchodzić na łóżko w sypialni (jeszcze wczoraj myślałam, że w najbliższym czasie nie ma na to szans bo ono jest dość wysokie) jak opanował łóżko w sypialni to stwierdził, że trzeba się nauczyć wchodzić na krzesła w kuchni :lup::lup:
U mnie juz nie ma mebla, na który by nie weszły. Kanape moge odwrócić, ale krzeseł z kuchni nie wyniose, dlatego najczesciej kuchnia jest zamknieta. Dosuwaja sobie te krzesła do bkatu, włażą na blat, na stół, na parapety, masakra!!!

Odnośnik do komentarza

andzia
gosiammm
andzia
Co do temperamentu to zawsze mi się podobały takie żywe dzieci, ale powiem Wam, ze mieć taką trójkę w domu, to po prostu przerąbane:Padnięty::Padnięty::Padnięty:

Wszystko wskazuje na to, że moje dziecko też zalicza się do tych "żywych" :Oczko::Padnięty: (na szczęście mam pojedynczy egzemplarz) Dzisiaj nauczył się wchodzić na łóżko w sypialni (jeszcze wczoraj myślałam, że w najbliższym czasie nie ma na to szans bo ono jest dość wysokie) jak opanował łóżko w sypialni to stwierdził, że trzeba się nauczyć wchodzić na krzesła w kuchni :lup::lup:
U mnie juz nie ma mebla, na który by nie weszły. Kanape moge odwrócić, ale krzeseł z kuchni nie wyniose, dlatego najczesciej kuchnia jest zamknieta. Dosuwaja sobie te krzesła do bkatu, włażą na blat, na stół, na parapety, masakra!!!

Nawet mnie nie strasz, ja kuchni zamknąć nie mogę :glass:

Odnośnik do komentarza

hej kobitki

andzia ja mam w domu baaaaaaaaardzo ruchliwe dziecko....ale jakos nie moge sobie wyobrazic olka razy 2 :Szok: podziwiam cie baaardzo
magda za duzo cwiczysz i masz po prosty nogi bardziej umiesnione:Oczko: jakos nie moge sobie ciebie wyobrazic grubszej,szczerze
anielinka ale pospalyscie,zazdroszcze,zazdroszcze
goska fajnie,ze maz ma urlop....idz do fryzjera idz....a co:)
tynia jak mateuszek??

a my wrocilismy i poszlismy jeszcze z mlodym na spacer,przed 19 sciagnelismy do domu
znow ziewam i ziewam.....w tym tyg mam dostac okres....zobaczymy:Oczko:

Odnośnik do komentarza

A co tu taka cisza znowu:Szok:

Moje zołzy tez pospały dzis 2h, tesciowa przyszła o 14.30, zebym mogła pójść po Stasia, poprosiłam, zeby została troche dłuzej, bo obiecałam Stasiowi sanki, prawie godzine poszalelismy na górkach, az mnie tyłek boli, fajnie było::):Jutro tez idziemy. A śniegu jest tyle, ze momentami nie mozna było przejechac sankami:Niewiniątko:

Właśnie skonczyłam romansik z deska, plecy mnie bolą i nic wiecej mi sie nie chce...

Gosia ciężko sprzedac jedna kartke, bo przesyłka kosztuje tyle samo co kartka, moze jakos w zestawach byłoby łatwiej?
Anielinka w koncu sie nasze panny zgrały w spaniu::):
Cafe Ty masz jednego łobuza, wiec nie musisz wynosic mebli:Oczko: Dwójke rzeczywiscie ciezko upilnowac, tym bardziej, ze one same dla siebie sa zagrozeniem, przepychaja sie, kopią, biją, gryzą itd. Dzisiaj np. dałam im stara komórkę do zabawy, najpierw jedna robiła halo, potem druga, w końcu zaczęły się o nią szarpac, Maryśka wygrała i w geście tryumfu natrzaskała tą komórką Zosi po głowie:Histeria:
Mam czuja, ze @ nie przyjdzie. Znowu byłby wrzesień::):

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...