Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

andzia
My byłyśmy na spacerze, jak wróciłyśmy to dziewczyny zaczęły się rozbierać, biegac, słyszalam tylko: "goń", "berek" i w pewnym momencie Zośka wyrżnęła takiego orłą, buzią o podłogę, krew dosłownie sikala-ma rociętą wargę, ale dość szybko udało się zatamowac krwawienie i po krzyku. Myślałam, że na zawał padnę, a ona ledwo się otrząsnęła zaczęło gonitwę od nowa:lup:

Ze sie wtrace hhmmmhm....
Andzia uwielbiam czytac Twoje posty Niewiem dlaczego ale zawsze przykuwaja moja uwage I to jak piszesz o ZOŁZACH i ile Ty masz cierpliwosci kobieto
Normalnie mozna Cie podziwiac :brawo:
I jeszcze dopiszeee... Te zołzy na zdjeciach wygladaja jak by w oczach mialy kurwiki :lol:

http://www.suwaczek.pl/cache/573bad4133.png
http://www.suwaczek.pl/cache/d718d694a5.png

Odnośnik do komentarza

Mei dzięki za przepis na sernik, brzmi smakowicie:)
Współczuję Twojej mamie, tak jak Magda pisze, najgorzej jak ktoś nie ma ochoty na opiekę, a co z dziećmi jak są zdrowe? Chodzą do p-kola?
Co do P.-masakra. Współczuje Ci tej całej sytuacji, nawet sobie nie wyobrażam co musisz wciaz czuć, a Filip pewnie będzie coraz więcej pytał. Dzielna z Ciebie babka i na pewno dasz radę!!!

Odnośnik do komentarza

DzIaBoNg
andzia
My byłyśmy na spacerze, jak wróciłyśmy to dziewczyny zaczęły się rozbierać, biegac, słyszalam tylko: "goń", "berek" i w pewnym momencie Zośka wyrżnęła takiego orłą, buzią o podłogę, krew dosłownie sikala-ma rociętą wargę, ale dość szybko udało się zatamowac krwawienie i po krzyku. Myślałam, że na zawał padnę, a ona ledwo się otrząsnęła zaczęło gonitwę od nowa:lup:

Ze sie wtrace hhmmmhm....
Andzia uwielbiam czytac Twoje posty Niewiem dlaczego ale zawsze przykuwaja moja uwage I to jak piszesz o ZOŁZACH i ile Ty masz cierpliwosci kobieto
Normalnie mozna Cie podziwiac :brawo:
I jeszcze dopiszeee... Te zołzy na zdjeciach wygladaja jak by w oczach mialy kurwiki :lol:

Nie wiedziałam, że ktoś mnie podczytuje:Nieśmiały::Nieśmiały::Nieśmiały:

Odnośnik do komentarza

Cześć!

A my dziś pospaliśmy troszke dłużej :Nieśmiały: ale nie pisze do której żeby co niektórych tu nie zdołować :Oczko:
mieliśmy dziś rano podskoczyć na zakupy, ale oczywiście samochód jeszcze nie naprawiony, dziś mechanik mówił że juz na 100 % będzie gotowy...jakoś w to nie wierze :Zły: kurcze bez samochodu jak bez ręki...

Cafe ja właśnie zasiadłam z teczką w ręku i będe też robiła opłaty :Histeria: zaraz połowa kasy pójdzie w 5 minut :Histeria: i tak z miesiąca na miesiąc...ehh życie..
co do Twoich obaw to mysle tak jak Andzia napewno dacie rade, wiadomo początki są trudne, ale pewnie wpadniecie w rutyne :Oczko:
a tym mlekiem to ja też się przeraziłam :Szok:

Andzia no to super że juz Staś ładniej chodzi, pewnie nie może doczekać się przedszkola co?

Mei fajni piraci::): oby P. jednek dostał tej sr*** dupek jeden, wkurzyłam się jak napisałaś że wczoraj po galerii latał :Zły: tylko szkoda Filipka, że to on ta tym cierpi ::(:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia
My byłyśmy na spacerze, jak wróciłyśmy to dziewczyny zaczęły się rozbierać, biegac, słyszalam tylko: "goń", "berek" i w pewnym momencie Zośka wyrżnęła takiego orłą, buzią o podłogę, krew dosłownie sikala-ma rociętą wargę, ale dość szybko udało się zatamowac krwawienie i po krzyku. Myślałam, że na zawał padnę, a ona ledwo się otrząsnęła zaczęło gonitwę od nowa:lup:

Łoo Matko, ja to bym na bank zawału dostała...ale grunt że szybko o tym zapomniała i dalej dzikowała::):

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia
DzIaBoNg
andzia
My byłyśmy na spacerze, jak wróciłyśmy to dziewczyny zaczęły się rozbierać, biegac, słyszalam tylko: "goń", "berek" i w pewnym momencie Zośka wyrżnęła takiego orłą, buzią o podłogę, krew dosłownie sikala-ma rociętą wargę, ale dość szybko udało się zatamowac krwawienie i po krzyku. Myślałam, że na zawał padnę, a ona ledwo się otrząsnęła zaczęło gonitwę od nowa:lup:

Ze sie wtrace hhmmmhm....
Andzia uwielbiam czytac Twoje posty Niewiem dlaczego ale zawsze przykuwaja moja uwage I to jak piszesz o ZOŁZACH i ile Ty masz cierpliwosci kobieto
Normalnie mozna Cie podziwiac :brawo:
I jeszcze dopiszeee... Te zołzy na zdjeciach wygladaja jak by w oczach mialy kurwiki :lol:

Nie wiedziałam, że ktoś mnie podczytuje:Nieśmiały::Nieśmiały::Nieśmiały:

Andzia poprostu jesteś sławną mamą na parentingu :hahaha:

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

anielinka
andzia
DzIaBoNg

Ze sie wtrace hhmmmhm....
Andzia uwielbiam czytac Twoje posty Niewiem dlaczego ale zawsze przykuwaja moja uwage I to jak piszesz o ZOŁZACH i ile Ty masz cierpliwosci kobieto
Normalnie mozna Cie podziwiac :brawo:
I jeszcze dopiszeee... Te zołzy na zdjeciach wygladaja jak by w oczach mialy kurwiki :lol:

Nie wiedziałam, że ktoś mnie podczytuje:Nieśmiały::Nieśmiały::Nieśmiały:

Andzia poprostu jesteś sławną mamą na parentingu :hahaha:

Oj lepiej, żeby nikt się na mnie nie wzorował:lol:

Odnośnik do komentarza

Wczoraj jak Stasiu wrócil z basenu to mieliśmy kolejna poważną rozmowę o jego chodzeniu, ćwiczeniach itd. Później zeszliśmy na temat prezentu na imieniny i Stasiu bardzo chciałby wielkie Lego City lotnisko-powiedziałam, że zgodnie z umową lotnisko kupimy jak juz zacznie ładnie chodzić. Chwilę pomarudził, ale później obiacał, że dzisiaj postrara się ładnie ćiwczyć(do tej pory w ogóle nie chciał ćwiczyć na brzuchu, blokował się i koniec).
No i dzisiaj wrócił przeszczęśliwy, zgodził się ćwiczyć na brzuchu i bez żadnego oporu zgiął nogę do samej pupy, pani go chwaliła, chodził też dużo ładniej itd.
Zadzwoniłam do Dominiki-koleżanki, która z nim ćwiczy i rzeczywiście dzisiaj było super, chwaliła go bardzo, że w końcu się przełamał, ze teraz powinno być coraz lepiej. Mówiła też jak Stasiu tłumaczy innym dzieciom, że mają sie nie bać, że on też myślał, że te ćwiczenia będą bolały, "ale te kobiety nie kłamią, jak mówią, że nie zaboli, to faktycznie nie boli, sam się o tym przekonałem i dostanę za to Lego city, pogadaj z rodzicami co Ci kupią za to, że ładnie ćwiczysz" itp itd. Mówiła, że czasem ma takie teksty, że pół sali zamiast ćwiczyć to patrzy na niego i się śmieje::):
Chyba nie muszę Wam pisać, jaka jestem szczęśliwa, aż się poryczałam z tego szczęścia::):::):::):

Odnośnik do komentarza

andzia
Wczoraj jak Stasiu wrócil z basenu to mieliśmy kolejna poważną rozmowę o jego chodzeniu, ćwiczeniach itd. Później zeszliśmy na temat prezentu na imieniny i Stasiu bardzo chciałby wielkie Lego City lotnisko-powiedziałam, że zgodnie z umową lotnisko kupimy jak juz zacznie ładnie chodzić. Chwilę pomarudził, ale później obiacał, że dzisiaj postrara się ładnie ćiwczyć(do tej pory w ogóle nie chciał ćwiczyć na brzuchu, blokował się i koniec).
No i dzisiaj wrócił przeszczęśliwy, zgodził się ćwiczyć na brzuchu i bez żadnego oporu zgiął nogę do samej pupy, pani go chwaliła, chodził też dużo ładniej itd.
Zadzwoniłam do Dominiki-koleżanki, która z nim ćwiczy i rzeczywiście dzisiaj było super, chwaliła go bardzo, że w końcu się przełamał, ze teraz powinno być coraz lepiej. Mówiła też jak Stasiu tłumaczy innym dzieciom, że mają sie nie bać, że on też myślał, że te ćwiczenia będą bolały, "ale te kobiety nie kłamią, jak mówią, że nie zaboli, to faktycznie nie boli, sam się o tym przekonałem i dostanę za to Lego city, pogadaj z rodzicami co Ci kupią za to, że ładnie ćwiczysz" itp itd. Mówiła, że czasem ma takie teksty, że pół sali zamiast ćwiczyć to patrzy na niego i się śmieje::):
Chyba nie muszę Wam pisać, jaka jestem szczęśliwa, aż się poryczałam z tego szczęścia::):::):::):

REWELACYJNE wieści!!! Sama ciesze sie jak glupia, ze w koncu cos do niego dotarlo :)
A teksty to jak zwykle ma rewelacyjne :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Andzia suuuuper wieści!!! wcale się nie dziwie że Stasia teksty wszystkich bawią ::): zdolniacha z niego, oby juz wszystko było na dobrej drodze...

A my byłyśmy chwile na dworze, ale oczywiście zaraz zaczeło kropić a później już lać :Padnięty:
Amelka zła, że już do domu musiałyśmy wracać :(
a mój dziabąg dziś nie chce spać :( leżałąm z nią pół godziny i nic...chyba ją udusze jak mi zaśnie o 17 czy 18...wrrr

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

no to ja tradycyjnie o jedzeniu zaczne a co
wlasnie wsysnelam 4 kromki z szynka i maslem i poprawilam lodem na cieplo, jejku jak mi teraz slodko, a lody mam od tesciowki wczoraj wlasnie jej mowilam ze mam ochote i prosze dzisiaj mam lody :36_1_21::36_1_21:

bylismy dzisiaj na zakupach a potem na zajeciach olek caraz bardziej sie otwiera na dzieciaki i zabawy wiec jest coraz lepiej, ale oczywiscie nie chcial tanczyc w kóleczku ale juz jest lepiej bo zaczyna z nami chodzic w kolko ale osobno....a na zajeciach mielismy malowanie kredkami a potem farbami palcami olek bardzo z tego jest zadowolony i zabawy z chustą mieliśmy ale olek sie jej bał i nie chcial sie huśtać ale sie przelamie chłopak, za tydzien mamy miec malowanie buziek na balonikach....

http://www.suwaczek.pl/cache/d255cd5670.png
http://www.suwaczek.pl/cache/44b3c68a54.png

Odnośnik do komentarza

oleczek juz spi S idzie do pracy a ja zmykam sie myc i spac bo jutro rano jade na badania krwi i mam krzywą cukrową wiec musze po 7 wyjechac zeby ze wszytskim zdarzyć

andzia super ze staś tak ładnie dzisiaj ćwiczył, a co do boczku to sie lepiej nie wypowiadam, ja tam na swoja nie narzekam

anielinka a wczoraj amelka jeszcze wstała czy juz do rana spała???

a co tam u cafe???

magda i jak misiek dzisiaj jadł obiad u babci???

http://www.suwaczek.pl/cache/d255cd5670.png
http://www.suwaczek.pl/cache/44b3c68a54.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Ja dzisiaj cały dzień byłam w pracy:/ Od 8 do 16 potem rada i zebranie z rodzicami... w domu byłam przed 19.
Andzia fajnie, że Stasiu w końcu się otworzył na ćwiczenia:) A zdjęcia super!! Zołzy jak zawsze rewelacja!
Cafe współczuje nocek! No i nie wiadomo jak Cię pocieszać bo wspomnienia Andzi są przerażające... A co do mówienia Olka to u nas też z dnia na dzień jest coraz lepiej... Co prawda u nas było tak, że Kuba niektóre wyrazy ładnie od jakiegoś czasu wypowiadał, powtarzał niektóre wyrazy ale rzadko, a teraz praktycznie powtarza wszystko i już zaczyna łączyć po dwa wyrazy:)

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki,
ja właśnie od dechy odeszłam:Padnięty:

Justynka super, ze jesteś zadowolona z zajęc, a Olek na pewo nie bawem się przełamie i będzie się super bawił z dzieciakami. Ile razy w tyg. tam jeździcie?

Anielinka to co robisz z tak długim wolnym wieczorem, hmmm???:Podziw::Podziw::Podziw:

Gosia, Cafe super, że chłopaki się rozdadują, zobaczycie jak teraz szybko wszystko pójdzie. U nas zaczeło się od pojedynczych słówek, a teraz takie teksty, że czasem pada, ale to głównie zasługa starszego brata: siema, nara, spoko, bujaj się itd. W sobotę jak K. był na Hubertusie przyjechał kurier, dziewczyny wyleciały na wpół rozebrane, w za dużych butach, jakiś dziwnych czapach itd., facet mówi: Przesyłka dla Pana Jakuba, a Zośka z zalotnym uśmiechem:Kuby nie ma, Kub pif paf::):
Anouk i ja licze na Twoje towarzystwo przy kawce rano

Odnośnik do komentarza

Amelka wstała na Mjm :Histeria: przyszła do nas do pokoju z uśmiechem na twarzy, oczywiście wyspana i teraz dzikuje :Padnięty:
Andzia czar prysł z miło rozpoczętego wieczoru :Oczko:
Amelka ostatnio jak przyszedł do nas listonosz to wyszła z pokoju i do niego "cześć" a co tam prawie jak kolega, nie?//:lup: wkońcu prawie codziennie do nas przychodzi :hahaha:
Justynka tak Amelka wczoraj pospała półtorej godzinki i musiałam ja budzić, a poźniej poszła spać po 22 :Szok:
co to za ciepłe lody???

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

andzia
My byłyśmy na spacerze, jak wróciłyśmy to dziewczyny zaczęły się rozbierać, biegac, słyszalam tylko: "goń", "berek" i w pewnym momencie Zośka wyrżnęła takiego orłą, buzią o podłogę, krew dosłownie sikala-ma rociętą wargę, ale dość szybko udało się zatamowac krwawienie i po krzyku. Myślałam, że na zawał padnę, a ona ledwo się otrząsnęła zaczęło gonitwę od nowa:lup:

Ło matko! Masz babo placek:Szok: Dobrze, że skończyło się na rozciętej wardze:Szok: A Stachu nieźle nakręcony na to lego::): Grunt, że się przełamał!
Co do dzieciaczków mojej siostry to jeden ma 8 m-cy i siedzi z opiekunką (teraz jest chora) a drugi ma cztery lata i chodzi do przedszkola. Maluszek już doszedł do siebie a starszy jeszcze trochę ospą straszy...

Anielinka hehe a ja myślałam, że już wczoraj Amelka spała do rana, ale dzisiaj to jestem w szoku że cały dzień nie spała, wytrzymała do wieczora i jeszcze się obudziła! No ale jest szansa na późną pobudkę jutro:Oczko: Szkoda, że u nas tak nie działa:P

Justynka superowe te zajęcia! Olek na pewno powoli się rozkręci i tak jest otwarty::):

Gosia nadal nie narzekasz na brak zajęć jak widzę::): Wrzuć jakąś fotę Kubuli w wolnejk chwili... Dawno go ciotkom nie pokazywałaś!

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Mam jeszcze chwilkę przed pracą, mały śpi - to coś naskrobie:)
Anielnka niezły wieczór wam Anielinka urządziła;) Ja wczoraj miałam porównanie i powiem wam, że wolę jak Kuba później idzie spać... W poniedziałek padł mi o 19 i niby fajnie, że mieliśmy długi wieczór i spokój, ale za to Kuba w nocy spał tak niespokojnie:kiepsko: A wczoraj zasnął przed 22 i od razu nocka o wiele spokojniejsza, raz tylko płakał... Ale powiem wam, ze Kuba strasznie przeżywa to moje chodzenie do pracy... i chyba dlatego też w nocy się budzi... wczoraj Kubula był w kuchni, a ja zapaliłam światło w korytarzyku przy drzwiach wejściowych, po chwili zgasiłam i Kuba w tym samym czasie zaczął płakać i powtarzać:"nie ma mama" Jak pracowałam co drugi dzień w kolporterze to tak tego nie przeżywał... no i ostatnio doszły jeszcze moje wyjazdy na studia, a więc pewnie tym bardziej Kubula odczuwa brak mamy, ale musimy jakoś dać radę:)
Andzia hehe fajne te Twoje dziewczyny mają teksty:)
Mei postaram się pokazać jakies zdjęcia Kuby popołudniu... A P. to niezły palant... ehhh szkoda mi Filipka no i Ciebie bo tyle nerwów musisz przez niego stracić...:Całus:
Cafe jak tam kochana kolejna nocka?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...