Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dzisiaj w koncu dodarlam do urzedu i zrobilam sobie dowod , zrobili mi od reki .
Mialam isc z Gabi do lekarza na wizyte kontrolna i zwarzyc ja ale nie bylo jej dzisiaj wiec po niedzieli .
Zajechalismy do sklepu na male zakupy i nie chcialo mi sie fotelika brac i wsadzilam ja do wozka na siedzonko dla dzieci , jaka dumna byla rozgladala sie dookola , tylko musialam z przodu trzymac reke bo chciala brac wozek do buziaka .
Wstawiam zdjecie tylko nie myslcie ze jestem jakas wyrodna matka bo dziecko bez skarpetek i buzikow ale tak goraco ze i w body sie poci .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Moniko , te bajki sa super rozpoznaje kilka po obrazkach wlansie znalazlam na necie , u nas leca te bajki jak sie nie myle na bajkach dla dzieci .
Sa edukacyjne i ladne .

U nas nie pada ale wieje okropnie normalnie halny ale jak goraco bylo tak jest .

W koszyku na zakupy Gabi dzisiaj pierwszy raz byla i tata oczywiscie fotke strzelil bo tak superowo wygladala taki szkrab maly .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

margaretka
Kejranko, nie stety tak czasem jest z rodzicami dlatego ja czasem nie przejmuję się tym że mam bałagan bo wiem ze lepiej przeczytać dziecku tą bajkę na dobranoc niż po raz kolejny ścierać kurze. Może i czasem mam bałagan ale za to szczęśliwe dzieciaczki:36_27_5:

Powiem Wam cos szczerze - ja jestem dzieckiem takiej mamy , która musiała mieć błysk zawsze w domu...Nie czuje sie zaniedbana w dzieciństwie , ale pamiętam,ze mama wiecznie sprzątała i nie mogło być nic nabrudzone.Trochę mi żal,że tak pamiętam mamę z tych najmłodszych lat , ale moja mama dziś sama mówi,że była głupia ,ze mogła mieć właśnie tych kurzów niepościeranych a poświęcić ten czas mnie.
Dlatego ja teraz nie jestem 100 % pedantką, czasem mam niepoprasowane rzeczy, czasem mam je na wierzchu , ale wolę zająć się dzieckiem w tym czasie , a sprzątanie zostawiam tylko jak Dawid śpi...To oczywiście nie oznacza ,ze mamy mieć syf w domu , ale trzeba rozważnie podejść do tego co jest najważniejsze w danym momencie.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

U nas też leje monica ;(

Zgadzam sie z lamponinką,że te wszystkie zabawki są dla dzieci i trzeba rozsądnie z nich korzystać.

A mój Dawid wpadł na pomysł ,że można odpychając się nogami dołączyć do tego przebieranie rączkami...do tej pory pełzał bez użycia rąk , wygladał tak jakby orał głową o łóżko ;) a teraz zaczął przebierać na przemian rekami i sunie jak "błyskawica"...Już wyszedł za mna do przedpokoju,kiedy został w pokoju a ja poszłam do kuchni...moja wolność się ukraca.

Ale poważnie mówiąc , zaczynam już myśleć o obniżeniu łózeczka , bo dziś jak sie obudził to złapał sie obiema rączkami szczebelki...mimo,ze ma te "ochronki".Boje się ,ze mi pewnego ranka wyleci jak będzie miał wiecej siły,wiem że daleko jeszcze mu do stawania , ale nie wiem czy w niedlugim czasie nie obniże mu materacyka.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz wrocilam z poczty, nawet nie zmoklam:) Szefowie wyszli sobie do lekarza wiec luzik. Dobrze ze juz piatek i weekend tuz tuz.
Kupilam troszke sloiczkow dla Emilki. Nie moglam sie zdecydowac jakie smaki wybrac. Wszystkie sa dla dzieciaczkow powyzej 6 mca. JAk narazie podawalam osobno, marchew, osobno ziemniaka, jablko itd. A tu widze ze maja pomieszane warzywka, oprocz nich zdecydowalam sie na indyka z ryzem, szynke z ananasem i ryzem, cynamon z rodzynkami i musli. Wszystkie potrawy pisze ze sa organiczne. Ciekawe co na to moja coreczka:)

Esterko lepiej wczesniej obnizyc lozeczko nizby mialo dojsc do tragedii.

Odnośnik do komentarza

dziewczyny!

Ja jak zwykle sama w domu, znaczy z Arturkiem. Mielismy ciekawy dzien bo byliśmy załatwiać becikowe, poten w urzedzie skarbowym, i potem na rynek po zakupy. Zapakowalam wózek do samochodu i nie musialam Artura nosić w nosidełku ani na rękach :) jutro mamy chrzciny synka mojej siostry Jasia (ur w 35 tc). Troche sie zawiodłam bo jak siostra była 2 razy w ciąży (obie poroniła) to z jej mężem zapytali mnie czy zostane chrzestną (była wtedy w 2 i 3 mies ciąży) i ja sie zgadzałam a teraz mnie nie zapytali...... Nie wiem kto bedzie chrzestną, mam żal do siostry bo zawsze mogla na mnie liczyc, nawet jak była wobec mnie nie fair.. Jej mąż równiez. A dla Jasia, ich synka, byłabym w stanie zrobić wiele. Ja tez na niego czekałam z utęsknieniem. Bardzo przezywałam poronienia mojej siostry, płakałam razem ze szwagrem kiedy poroniła , wspieralismy sie nawzajem, jak siostra tylko dowiedziala sie ze jest w ciazy to robilam za nia wszystko, jezdzilam to 60 km zeby jej firany powiesic albo pranie zrobic, zakupy ponosic od 6 tyg jej ciazy (przeprowadziłam sie nawet do nich na kilka dni zeby nie był sam jak poronila bo siostre w szpitalu zatrzymywali). Kocham Jasia, dostaje ciuszki po Artku, mieszka dosc daleko i rzadko go teraz widuje bo sama mam dziecko, dom na glowie, studia i prace, widuje go rzadko ale naprawde kocham to dziecko i jest mi przykro ze nie bede chrzstną :( ale widać tak to jest....no, wyżaliłam sie ;)

w tv władca pierścieni, Artur wykąpany, nakarmiony śpi. Na szczescie ochłodziło sie u nas, jest jakies 18-20 st, pada deszcz. Za tydzien znów bede sama na 4 dni bo B jedzie na woodstock. Czy on kiedys z tego wyrośnie ??? Nie wiem czy pamietacie ale rok temu tez sie zalilam ze ja w ciazy zagrozonej a ten jedzie na woodstock :leeee: 4 dni bede sama. Akurat mam wolne w pracy. Martwi mnie jedno- wiem (bo go znam) ze bedzie duzo pil a wtedy jest troche nieobliczalny i puszczaja mu hamulce. Wiecie o co mi chodzi... Juz raz to przezylam.. rzucilam wtedy studia, wyzywalam sie na rodzinie, mialam wszystko gdzies przez kilka miesiecy..tylko bylam w innej sytuacji- nie mialam dziecka- wiec latwiej bylo sie rozstac. Ehh... ja to mam pecha :( jak o tym mysle to mam wszystkiego dość. Chcialabym zeby zlikwidowali woodstock, ale wątpie ze to kiedys nastąpi. Przykro mi ze on tam jedzie, bo nie dosc ze zostane sama z dzieckiem to jeszcze on ma gdzies co w tym wzgledzie czuje, z drugiej strony nie imprezuje juz jak kiedys i wiem ze mu sie nalezy kilka dni wolnego ale chyba nie mam az tyle zaufania zeby byc spokojna przez te dni. Poprostu masakra...Zrobiłam sobie dzis drinka. Oczywiscie jak Artek zasnął (czyli ok 20). Teraz pije juz 4 drina. Staram sie nie myslec o tym wszystkim i niestety zauwazylam ze to mi pomaga.. tak jest od 4 dni z rzedu. Zauwazylam ze po paru drinkach czuje sie lepiej, nie przejmuje sie tak B i jest fajniej. Martwi mnie to bo jak wiem ze nie bedzie go na noc, to juz od poludnia wiem, ze jak pojedzie to zrobie sobie drinka albo 2,3 i bedzie mi lepiej. Nie wiem co sie ze mna dzieje. Serio. ehhh

Odnośnik do komentarza

tak przy okazji.. dostalismy od mojej T krzesełko do karmienia, kupila 2, jedno ma u siebie. Bardzo fajne, regluowane podparcie (Artur jeszcze sam nie siedzi wiec mozna ustawic tak ze jest w polsiadzie. Firma baby ono czy cos takiego. Nie widac tego na zdjeciach ale pod spodem ma koszyczek na zabawki, sliniaki etc. Zdjecia zrobilam dzis :) wiecej w galerii :)

Odnośnik do komentarza

Wlasnie przeczytalam na forum Doradca laktacyjny wazne dla dziewczyn ktore karmia mlekiem modyfikowanym wazna informacje

Produkowane obecnie mieszanki nie wymagają dodatkowego pojenia dziecka.

Wiec dziewczyny nie zamartwiajcie sie ze Wasze dzieci mniej pija albo nie chca pic , wszystko jest ok biorac pod uwage slowa specjalisty.

http://parenting.pl/doradca-laktacyjny/12628-niegojace-sie-brodawki-nie-mozna-karmic.html

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

http://media.superpimper.com/glitter_graphics/Hello/hello-135.gif

Kinia Kornelka rośnie jak na drożdżach:D Super babeczka z niej :love:

Lamponinko Aż mężowi pokazałam jak ślicznie Gabi siedzi w wózku na zakupy i był lekko przerażony :D Ale ślicznie pięknota siedzi :Całus::Całus: A sam Zuziaka sadza, a martwił się o kręgosłup Gabi hehe:D

Jeśli chodzi o chodziki stanowczo mówię im NIE!! Nie używałam go z Kingą i teraz też nie będę. Każdy myślał, że jak miałam 18lat jak urodziłam Kingę to będę ją miała gdzieś, że wsadzę ją do chodzika i spokój albo że karmić piersią nie będę, bo młode dziewczyny nie karmią:/ Głupota totalna. Kinga bez chodzika nauczyła się chodzić, choć troszkę późno 13 miesiąc ale widać tak miało być.
Te pchacze co dziewczyny powstawiały linki super:D Trza będzie pomyśleć o tym w jakim czasie najlepiej kupić? Za miesiąc dwa czy na święta?? Bo nie ma co dziecka przyspieszać i stawiać przy tym, żeby jego kregosłupu nie obciążać....

Janna Może siostra odczuwa to inaczej, że często nie przyjeżdżasz? Ale jakbyś tylko mogła to byś to robiła. Może porozmawiaj z nią szczerze. A co do B. to nie wiem co Ci napisać.. Mój odkąd byłam w ciąży nie zostawił mnie na dłużej niż godziny w pracy. Nie jeździ na koncerty dyskoteki.. Miał nawet propozycję pracy w niemczech też zrezygnował... Twojemu się należy, ale czy Ty byś też mogła pojechać na kilka dni, a B. się zajął Arturkiem?? Czy miałby coś przeciwko?
Arturek jaki przystojny :love: A krzesełko fajowe :D

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

j.anna
dziewczyny!

Ja jak zwykle sama w domu, znaczy z Arturkiem. Mielismy ciekawy dzien bo byliśmy załatwiać becikowe, poten w urzedzie skarbowym, i potem na rynek po zakupy. Zapakowalam wózek do samochodu i nie musialam Artura nosić w nosidełku ani na rękach :) jutro mamy chrzciny synka mojej siostry Jasia (ur w 35 tc). Troche sie zawiodłam bo jak siostra była 2 razy w ciąży (obie poroniła) to z jej mężem zapytali mnie czy zostane chrzestną (była wtedy w 2 i 3 mies ciąży) i ja sie zgadzałam a teraz mnie nie zapytali...... Nie wiem kto bedzie chrzestną, mam żal do siostry bo zawsze mogla na mnie liczyc, nawet jak była wobec mnie nie fair.. Jej mąż równiez. A dla Jasia, ich synka, byłabym w stanie zrobić wiele. Ja tez na niego czekałam z utęsknieniem. Bardzo przezywałam poronienia mojej siostry, płakałam razem ze szwagrem kiedy poroniła , wspieralismy sie nawzajem, jak siostra tylko dowiedziala sie ze jest w ciazy to robilam za nia wszystko, jezdzilam to 60 km zeby jej firany powiesic albo pranie zrobic, zakupy ponosic od 6 tyg jej ciazy (przeprowadziłam sie nawet do nich na kilka dni zeby nie był sam jak poronila bo siostre w szpitalu zatrzymywali). Kocham Jasia, dostaje ciuszki po Artku, mieszka dosc daleko i rzadko go teraz widuje bo sama mam dziecko, dom na glowie, studia i prace, widuje go rzadko ale naprawde kocham to dziecko i jest mi przykro ze nie bede chrzstną :( ale widać tak to jest....no, wyżaliłam sie ;)

w tv władca pierścieni, Artur wykąpany, nakarmiony śpi. Na szczescie ochłodziło sie u nas, jest jakies 18-20 st, pada deszcz. Za tydzien znów bede sama na 4 dni bo B jedzie na woodstock. Czy on kiedys z tego wyrośnie ??? Nie wiem czy pamietacie ale rok temu tez sie zalilam ze ja w ciazy zagrozonej a ten jedzie na woodstock :leeee: 4 dni bede sama. Akurat mam wolne w pracy. Martwi mnie jedno- wiem (bo go znam) ze bedzie duzo pil a wtedy jest troche nieobliczalny i puszczaja mu hamulce. Wiecie o co mi chodzi... Juz raz to przezylam.. rzucilam wtedy studia, wyzywalam sie na rodzinie, mialam wszystko gdzies przez kilka miesiecy..tylko bylam w innej sytuacji- nie mialam dziecka- wiec latwiej bylo sie rozstac. Ehh... ja to mam pecha :( jak o tym mysle to mam wszystkiego dość. Chcialabym zeby zlikwidowali woodstock, ale wątpie ze to kiedys nastąpi. Przykro mi ze on tam jedzie, bo nie dosc ze zostane sama z dzieckiem to jeszcze on ma gdzies co w tym wzgledzie czuje, z drugiej strony nie imprezuje juz jak kiedys i wiem ze mu sie nalezy kilka dni wolnego ale chyba nie mam az tyle zaufania zeby byc spokojna przez te dni. Poprostu masakra...Zrobiłam sobie dzis drinka. Oczywiscie jak Artek zasnął (czyli ok 20). Teraz pije juz 4 drina. Staram sie nie myslec o tym wszystkim i niestety zauwazylam ze to mi pomaga.. tak jest od 4 dni z rzedu. Zauwazylam ze po paru drinkach czuje sie lepiej, nie przejmuje sie tak B i jest fajniej. Martwi mnie to bo jak wiem ze nie bedzie go na noc, to juz od poludnia wiem, ze jak pojedzie to zrobie sobie drinka albo 2,3 i bedzie mi lepiej. Nie wiem co sie ze mna dzieje. Serio. ehhh

Janna co do chrztu i bycia matka chrzestna fakt przykro jak siostra nie poprosila ciebie o bycie matka .Ale nie mysl ze nie jest Ci wdzieczna za pomoc i opieke nad nia i malenstem , za to co robisz .
Napisalas bylabym w stanie zrobic wszystko dla Jasia a teraz jak nie jestes chrzestna to nie zrobisz ? Mysle ze nie jestes zla dziewczyna i jak bedzie trzeba to i tak pomozesz.

Z B i wyjazdami musisz spojrzec na to z innej strony to jego coroczny wypad, jego pasja i to co lubi , mysle ze nie ma nic zlego jak raz na rok na kilka dni wyjezdza na woodstock , kazdy z nas ma swoje pasje i w ten czy inny sposob poswieca im czas .Mysle ze kazdy z nas mimo rodziny ma prawo do tego.

Inna sprawa to kwestia zaufania fakt po alkoholu mozna robic zapewne wiele rzeczy , ulegac tak jak pisalas puszczaja hamulce niestety tutaj musisz zaufac swojemu B.
Ale powiem ci tak ze nie potrzeba woodstock by zrobic skok w bok , czy zapalic trawke czy inne rzeczy , jak bedzie chcial to i na trzezwo to zrobi.
Wiec mysle ze niepotrzebnie sie zamartwiasz a te 4 dni to jego "wolnosc" oderwanie sie zabawa.
Kazdy ma pasje jeden jezdzi na ryby inny zloty motorowe inne komputerowe itd. Wiem zapewne napiszesz mi ze wolalabys by jezdzil na ryby czy robil cos innego ale niestety nie mamy wplywu na to .
Musimy byc czasami tolerancyjne bo jak sama widzisz nie da sie zmienic niektorych rzeczy.

Ale bardziej mnie nie pokoi to co piszesz na koncu Ania .
Od 4 dni raczysz sie drinkiem , wczoraj pilas juz 4 .Zastanow sie czy warto bo to ze sie przestajesz przejmowac B to tylko zludne ale juz swiadczy o jakims stanie upojenia alkoholowego , zastanow sie czy warto dla B byc tak nieodpowiedzialnym i smutki chowac w drinkach , majac u boku synusia bedac sama w domu .
Jak sie cos stanie , dziecko sie zakrztusi , dostanie nagle goraczki zachoruje co zrobisz bedac po 4 drinkach , nie wsiadziesz do samochodu i nie pojedziesz do lekarza , jak wezwiesz pogotowie wyczuja alkohol i mozesz miec problemy .
Poza tym masz problemy z serduchem i cisnieniem co bedzie jak sie Tobie cos stanie i nikogo w domu nie kto Ci pomoze ?
Inna sprawa w ten sposob bardzo latwo wpasc w przyzwyczajenie do alkoholu nieswiadomie , mimo niz sie nam wydaje ze przeciez nie jestem pijana.
Zastanow sie czy warto dla B robic takie glupoty .

Nie mowie ze nie wolno wogole pic , mozna ale zawsze w domu przy dziecku powinna byc choc jedna dorosla osoba , ktora nie pije .
Nie warto pic dla zapomnienia i lepszego samopoczucia Aniu .
Mam nadzieje ze nie zrozumiesz mnie zle ale to pisze w trosce o Ciebie , Twoje zdrowie i jak sie cos stanie inni nie zrozumieja ze to tylko pare drinkow tylko od razu oskarza cie ze bylas pod wpywem alkoholu przy kilkumiesiecznym dziecku .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny
Anusiu moja corka juz siedzi sama wiec jest gotowa na sadzanie ,
inna sprawa jest jak dziecko jeszcze nie siedzi samo czyli prawdopodobnie nie jest gotowe na to i lepiej nie obciazac kregoslupa .
A wozek to byl pierwszy raz , chcialam zobaczyc jak sobie da rade i bylo ok , oczywiscie asekurowalam ja i pilnowalam a zakupy wsadzal do koszyka maz a najbardziej musialam pilnowac by do buzi nie brala raczki od koszyka bo ta moja lobuziara wszystko co jej sie nawinie bierze do buzi ale to juz taki wiek poznawczy wszystko musi sprawdzic i zasmakowac , czy twarde czy miekkie itd...
Ostatnio zaczal sie etap rzucania zabawek na podloge , rzuca i patrzy gdzie spadlo i czeka oczywiscie by jej podac ,by znowu mogla sobie rzucic .

Janna Arturek sliczny , oczka ma przecudne chyba caly Ty .
Krzeselko do karmienia swietne .

Kingus slicznie zrobilas zdjecia Kornelki .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

j.anna zaskoczyłaś mnie z tymi świeżymi owocami, ja nie próbowałam nic mu dawać;
co do twoich wątpliwości związanych z B. może być że to człowiek typu wieczne dziecko i nigdy nie wyrośnie z tych koncertów, wyjazdów i alkoholowych zabaw, musisz zdecydować czy jesteś gotowa żyć w takim świecie;
co do siostry faktycznie przykra sytuacja;

esterko Dawid wygląda na starszego niż Wojtek taki fajny mężczyzna z niego, ty tę piękna dziewczyna jesteś

lamponinko piękne nowe zdjęcia Gabi masz w podpisie, rośnie panna; a zdjęcie w sklepowym wózku powaliło mnie na kolana - super

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

K@chna co do swierzych owocow ja tez jestem zaskoczona ale wiadomo teraz juz inaczej podchodza do wyzywienia i diety niemowlaka , zdziwilo mnie to miedzy innymi dlatego ze jej synus jest alergikiem i wedlug starych zasad ostroznie nalezy wprowadzac swierze owoce a szczegolnie maliny truskawki .
W dodatku jest wczesniakiem i powinno sie nawet wprowadzac pokarmy i nowe produkty odpowiednio do wieku korygowanego czyli z opoznieniem .
Ale ja juz kiedys pisalam ze nie bede sie wypowiadac na temat diety ja mam stare zasady i sie ich trzymam .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

zoska
Hej dziewczyny !!

Ale ja Was zaniedbuję :lup: straszna jestem ...

Ja cały czas u rodziców - normalnie jak na wakacjach - nocki przespane, śpię nieraz nawet do 9 jak mama bawi się z małym hehehe :)

22 sierpnia mamy chrzciny - wczoraj wypisywałam zaproszenia - teraz trzeba tylko je dostarczyć :)

Filip waży prawie 8kg - niezły klocuszek - a do siadania tak się ciągnie - myślę, że to kwestia 2-3 tyg a usiądzie ..

Obiadki ze słoiczków - masakra - płacz, jezykiem wypycha wszystko, ale powoli próbujemy ... jedna osoba go rozśmiesza, żeby łatwiej to przebiegło hehehe :hahaha:

W 1 tyg sierpnia jedziemy na Mazury - mały już jest taki fajny, że można go do ludzi zabrać hehe

Od 6 września wracam do pracy .... więc póki co - to korzystam z wakacji !!

Widzę, że wszystkie dzieciaczki rosną jak na drożdżach !! SUPER !!! :cherli3:

Dobrze sie masz u rodzicow , super takie wakacje w takiej sytuacji to mozesz starac sie juz o nastepne :D
8 kilo to faktycznie klocek , ostroznie jest na sztucznym i waga za szybko wzrosla w przeciagu krotkiego czasu , moze miec dziecko problem pozniej z otyloscia , ze sztucznym inaczej jak piersia a synus ma dopiero skonczone 4 miesiace .
Super ze sie roziwija dobrze i robi postepy .
Zycze udanego wypadu na mazury .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

hejj !

jednak zajrzalam :) w weekend

j.anna z tymi drinkami to wiem cos o tym, tylko, ze ja z kolezanka zawsze jak sie wkurzalam na swojego A. mialam go zupelnie dosc, kolezanka wpadala z piwkiem i sobie odreagowywalysmy, i zapominalam o wszystkim w danym momencie, ale tak jak lamponinka napisala, ze wlasnie w domku sama z Arturkiem jestes i musisz uwazac, zeby sie nic nie stalo (nie uznaj, ze mysle o Tobie jak o alkoholiczce, bo nia nie jestes) po prostu , zebys nie zaslabla czy cos lub wlasnie jak Arturek cos mu sie "stanie" (tfu, tfu) zeby mial kto z nim jechac do szpitala czy lekarza... to w takich awaryjnych sytuacjach, bo ja sama wiem, ze czasem czlowiek potrzebuje odmiany i sie wyluzowac i nie myslec o swoich problemach... tylko czasem nie jest dobrym rozwiazaniem alkohol ...

napisalas, ze nie masz zaufania do B. a wlasnie powiem Ci, ze w milosci (Boze, jak ja nie wierze w to slowo :) ) trzeba miec zaufanie do siebie nawzajem...
inaczej zwiazek nie moze dobrze funkcjonowac i w ogole istniec - to moje zdanie

krzeselko cudowne :)) i Arturek jeszcze bardziej cudowniejszy hehe maly cudaczek :11_9_16:

lamponinko slicznie Gabi juz siedzi, gratulacje dla malej artystki ! :36_3_13:

a mi niunka zasnela ;) na drzemke...
nic ciekawego u mnie, to samo powiedzialabym :)

pytanko takie:

moja niunia od pewnego czasu wybudza sie z krzykiem i to przerazliwym jakby cos jej zlego sie snilo, mialyscie taka sytuacje????????????????

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Kingusia mi się tak raz zdarzyło, nie wiem od czego to było, ale zaraz się uspokoił , niestety dalej już nie spał, było to jednorazowe może go coś zabolało.

j.anna nie sięgaj po drinki to najgorsze rozwiązanie a właściewie nie mogę tego nazwać rozwiązaniem. Lepiej sobie zapal papierosa jeśli już musisz z czegoś skorzystać, za palenie nikt cię nie nakrzyczy, ale z piciem jest już gorzej, chyba nie chcesz aby ktoś ci odebrał Arturka, tylko dlatego że wypiłaś drinka.Akohol pomaga chwilowo, bo pozniej możesz mieć wi,ększe problemy, a wiesz że ponoć weszły przepisy że zabierają dziecko to rodziny zastępczej. Nie chce cię strazszyć, broń Boże, ale czasem mały wstrząs jest potrzebny. Trzymam za ciebie kciuki,

Lamponinko , Gabi ślicznie siedzi, mój to się chwieje na boki , jeszcze nie jest gotowy, zresztą lekarze mówili mi że on się urodził w 37 tc.:36_1_78: Więc musiałam zle obliczyć.Zobaczymy jaki będzie postęp za 3 tygodnie ;)

W mnie deszcz, zimno, i Arek coś słabo śpi po pół godziny, mniej zjada cycusia, a teraz nie podaję mu deserków ani nic dodatkowo.Może ząbki?
Miłego dnia

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza

j.anna jak widzisz wszystkich nas zaniepokoiły te Twoje drinki. Aniu domyślamy sie ,ze Ci cięzko,że masz naprawde dużo obowiązków,że zycie sie diametralnie zmieniło po pojawieniu się Arturka, ale pamietaj o nim.Pamiętaj,ze masz koło siebie maleńka osóbke, która jest całkowiecie zalezna od Ciebie póki co.
Aniu ja Ci powiem szczerze też miewam takie nawet nie chwile , ale dni ,że mam wszystkiego dosyć,że chciałabym obojętnie w jaki sposób zapomniec o tych wszystkich problemach. Jestem z dala od rodziny , sa problemy i to duże wychowawcze z córkami T , poza tym oln często tez przesadza pod niektórymi względami ,czasem zdarzało mi się wyjśc wieczorem z domu , oczywiście z Dawidem i nikt nawet sie nie martwił jak mnie długo nie było, ale wiem ,ze jest Dawid i to dla niego muszę zacisnąć zęby i przetrzymać to wszystko , tak jak Ty dla Arturka.
Aniu nieważne ,ze on już zasnął , tak jak napisały dziewczyny ,że nie można wykluczyć takiej sytuacji,ze cos sie stanie Tobie lub Synkowi...i co wtedy...Aniu to Twoja osobista sprawa co robisz, ale wiedz,że konsekwencje wielu Twoich postepowan ponosi tez Artur..

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

wiecie co mojemu dziecku dokuczaja ząbki, w ciagu dnia jest ok , ale wieczorami jak zasypia szczególnie strasznie marudzi nawet popłakuje i wszystko co ma w zasiegu reki wkłada do buzi...wiec to pewnie ząbki , bo nawet widac takie dośc biale plamy na dziasłach.kupiłam mu wczoraj żel na dziasła , ale nie wiem jaka ilośc mu tego dać czy dużo czy wystarczy mało? Czy Wy macie doświadczenie z takimi żelami ?

Uff u nas jest strasznie goraco ponoć. Nie wiem , bo jeszcze nie wychyliłam nosa z domu , a musze isc do sklepu.Mam nadzieje ze sie nie rozstopie...

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

Esterko witaj
musisz dokladnie sprawdzic czy te biale plamki jak piszesz to zabki czy nie czasem plesniawki.
Jesli chodzi o zel nakladasz na czysty palec ilosc malej kulki wielkosci groszka i wmasowujesz w dziaselka .
Milego dnia zycze .U nas juz popoludnie .

Dzisiaj jest moto cross u nas a potem pokaz sztucznych ogni okolo 22:30 , pozniej jak maz wroci z pracy to wybierzemy sie na pokaz .Ale to juz poznym wieczorkiem i ja to z daleka z Gabi bo jednak halas motorow i odglos sztucznych ogni moze ja przestraszyc .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...