Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

kingusia1991
agnieszkab31
kingusia ja drugiego synka urodzilam naturalnie z waga 4100 i wzroscie 61cm było ciezko ale zaczelam rodzic w domu takze mialam psychicznie lzej,a dopiero ostatnie 15 minut porodu przy 9cm rozwarcia pedzilam w szpitalu.maly juz mi w samoch. wychodzil.
takze bez paniki.bolec bedzie-tego mozesz byc pewna

No o to jestem pewna, że będzie bolało, hehe :) ale warto się pomęczyć dla kruszynki...

Ten bol szybko sie zapomina:)

Odnośnik do komentarza

WITAM WSZYSTKIE DAMY!!:):Kiss of love:

lamponinka ale miałas sen... Masakra:/ Ale to tylko zły sen!! ogólnie jak samopoczucie??

agnieszkab31 GRATULUJĘ SYNKA!!:36_1_11::36_7_8::36_1_1: Duży faktycznie ale to dobrze,zdrowiutki i rosnie!! Teżbym chciała synka, ale coś czuje że córcia będzie:36_3_3:

kingusia witam w gronie lótówek:flower2:

Wiecie dziewczyny, byłam dzis u tej durnej doktorki i ma urlop!! fest:/ a grupy krwi dalej nie znam!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

agnieszkab31
kingusia ja drugiego synka urodzilam naturalnie z waga 4100 i wzroscie 61cm było ciezko ale zaczelam rodzic w domu takze mialam psychicznie lzej,a dopiero ostatnie 15 minut porodu przy 9cm rozwarcia pedzilam w szpitalu.maly juz mi w samoch. wychodzil.
takze bez paniki.bolec bedzie-tego mozesz byc pewna

jekju naprawdęcię podziwiam, ja bym tyle w domu niewytrzymała, jestem za bardzo panikara i pewnie jakbym już miała mocne bóle i skurcze regularne to pędziła bym do szpitala, jejku dla mnie to najgorszy koszmar jakbym miała niezdążyć i w domu lub samochodzie urodzić ;)) naprawdęciępodziwiam że się nieśpieszyłaś i w domku sobie wszystko przeżywałaś :)))

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Angelaa89

Ja dopiero teraz czuję,że sie powiększył a na wieczór to już taki balon większy:big_whoo:

A jak się czujesz??

Tak sobie, czuję jakieś "bąbelki" w brzuchu..a jak dzisiaj pochodziłam po mieście to się trochę zmęczyłam i musiałam usiąść gdzieś w knajpie, bo zabolał mnie trochę brzuszek jakby coś tam mnie szczypało w środku... mam nadzieję,że wszystko ok. Ale jutro idę do lekarza się zarejestrować, bo jestem jak na razie u mamy w UK, ale tutaj jest inne prawo, bo każdy może się tu leczyć, jeśli przebywa w kraju powyżej 24 h.
A jak Ty się czujesz??:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia wporządku się czuję:36_1_11: Ja nie miałam żadnych mdłości na szczęście:36_7_8: teraz czuję że szybko się męczę, a brzuszek boli mnie od początku ciąży, tzn podbolewa najbardziej wieczorami i jak więcej wody wypije gazowanej, więc staram się jej nie pić. Maleństwo się rozpycha w brzuszku i dlatego podbolewaa:Kiss of love: Ja już widziałam na USG mojego aniołka, w 11/12 tyg ciąży dopiero miałam USG i to u prywatnej bo ta baba do której chodzę się badać to jakaś nie bardzo ok... A muszę jeszcze do niej iść bo nie znam swojej grupy krwi kazała przyjść a urlop sobie wzięła. I tak to jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Angelaa89
kingusia wporządku się czuję:36_1_11: Ja nie miałam żadnych mdłości na szczęście:36_7_8: teraz czuję że szybko się męczę, a brzuszek boli mnie od początku ciąży, tzn podbolewa najbardziej wieczorami i jak więcej wody wypije gazowanej, więc staram się jej nie pić. Maleństwo się rozpycha w brzuszku i dlatego podbolewaa:Kiss of love: Ja już widziałam na USG mojego aniołka, w 11/12 tyg ciąży dopiero miałam USG i to u prywatnej bo ta baba do której chodzę się badać to jakaś nie bardzo ok... A muszę jeszcze do niej iść bo nie znam swojej grupy krwi kazała przyjść a urlop sobie wzięła. I tak to jest.

Ja już parę razy toaletę zaliczyłam... a usg miałam w 7 tyg. jak się dowiedziałam,że jestem w ciąży ;)
Będzie dobrzee , a nie możesz iść do innego lekarza??:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Kejranka
agnieszkab31
kingusia ja drugiego synka urodzilam naturalnie z waga 4100 i wzroscie 61cm było ciezko ale zaczelam rodzic w domu takze mialam psychicznie lzej,a dopiero ostatnie 15 minut porodu przy 9cm rozwarcia pedzilam w szpitalu.maly juz mi w samoch. wychodzil.
takze bez paniki.bolec bedzie-tego mozesz byc pewna

jekju naprawdęcię podziwiam, ja bym tyle w domu niewytrzymała, jestem za bardzo panikara i pewnie jakbym już miała mocne bóle i skurcze regularne to pędziła bym do szpitala, jejku dla mnie to najgorszy koszmar jakbym miała niezdążyć i w domu lub samochodzie urodzić ;)) naprawdęciępodziwiam że się nieśpieszyłaś i w domku sobie wszystko przeżywałaś :)))

gdyby poród w domu był tańszy-tzn położna gdyby była tańsza (u mnie kosztuje ok.2000) teraz rodziłabym w domu...

Odnośnik do komentarza

Agnieszko gratuluje syna. Mój B byłby najszczesliwszy pod sloncem jakbysmy mieli synka:36_3_13:

Kingusia mialaś pecha do faceta widocznie.. ale pamiętaj, że po porodzie może się zmienić. A co na to jego rodzice? Czemu nie chcial, żebyś mamę pojechała odwiedzić? Dziwne.. nie ma to jak trzymać drugą osobę na smyczy ehh :36_19_1:

Dziewczyny, ja też miałam koszmary jak dostałam plamienia w 5 tc.. śniło mi się, że budzę się w kałuży krwi ale na szczęście z wyjściem ze szpitala te sny przeszły

Monica Maciej to ładne imie, sama bym tak nazwała syna ale mam nadzieję na córcię, Karolinkę :36_1_1:

Angelaa gratuluje brzuszka, ja swój podobno z taką dumą nosze jakbym tam howała conajmniej sześcioraczki
:36_2_31:
widziałam kilka stron wcześniej temat teściowych i zastanawiam sie czemu się nie rozwinął, czyżby dowcipy o teściowych były prawdziwe?

Odnośnik do komentarza

j.anna

Kingusia mialaś pecha do faceta widocznie.. ale pamiętaj, że po porodzie może się zmienić. A co na to jego rodzice? Czemu nie chcial, żebyś mamę pojechała odwiedzić? Dziwne.. nie ma to jak trzymać drugą osobę na smyczy ehh :36_19_1:

Jego rodzice są za granicą i mają wszystko gdzieś... dlatego raczej nie będę z tym niepoważnym człowiekiem. Właśnie o to chodzi tak jak napisałaś "nie ma to jak trzymać drugą osobę na smyczy", nigdzie bym nie mogła wyjść z domu i bym musiała mu gotować obiadki ,a przy pierwszej lepszej kłótni by mi zabrał dzieciaka... no to ja podziękuję... za taki "związek" o ile można to nazwać związkiem, bardziej "więzieniem". ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Kingusia współczuję Ci ale gratuluje też rozwagi, wiele osób jest zdania, że jak sie ma dziecko to TRZEBA być razem, a nie oszukujmy sie- wpadki zdarzają sie nawet pomiedzy osobami które sie ledwo co znają i czasem nie ma szans na zycie razem. Dobrze, że wykazujesz sie zdrowym rozsądkiem. Też mialam zwiazek gdzie nigdzie nie mogłam wyjść sama, miałam wtedy 17-21 lat wiec chcialam sie bawić i musiałam z koleżankami pokryjomu wychodzić na imprezki ;) nigdy nic zlego sie nie stało, nigdy go nie zdradziłam ale nawet tel mi sprawdzał, na gg nie mogłam miec chłopaków. Teraz mam zupełnie innego faceta, on sam jeździ na woodstock, nad morze z kolegami, wychodzi z nimi na piwko i ja tak samo, robię co chcę. Jest tylko zasada ze wszystko sobie mówimy. Nie można zyć na uwięzi, człowiek to zwierzę stadne a jedna osoba nie zastąpi reszty świata, choćby nie wiem jak by się tą osobę kochało. Nie da się tak i już.

Okazujac zaufanie ( o ile zasłóżone) jeszcze bardziej pogłębiamy miłość.

Jeśli kochasz- puść wolno.
Jeśli wróci- jest twoje.
Jeśli nie- nigdy nie było

proste...

Mam nadzieję że chłopak z którym teraz jesteś okaze się lepszym ojcem i wsparciem dla Ciebie :kitty_l:

Odnośnik do komentarza

j.anna
Kingusia współczuję Ci ale gratuluje też rozwagi, wiele osób jest zdania, że jak sie ma dziecko to TRZEBA być razem, a nie oszukujmy sie- wpadki zdarzają sie nawet pomiedzy osobami które sie ledwo co znają i czasem nie ma szans na zycie razem. Dobrze, że wykazujesz sie zdrowym rozsądkiem. Też mialam zwiazek gdzie nigdzie nie mogłam wyjść sama, miałam wtedy 17-21 lat wiec chcialam sie bawić i musiałam z koleżankami pokryjomu wychodzić na imprezki ;) nigdy nic zlego sie nie stało, nigdy go nie zdradziłam ale nawet tel mi sprawdzał, na gg nie mogłam miec chłopaków. Teraz mam zupełnie innego faceta, on sam jeździ na woodstock, nad morze z kolegami, wychodzi z nimi na piwko i ja tak samo, robię co chcę. Jest tylko zasada ze wszystko sobie mówimy. Nie można zyć na uwięzi, człowiek to zwierzę stadne a jedna osoba nie zastąpi reszty świata, choćby nie wiem jak by się tą osobę kochało. Nie da się tak i już.

Okazujac zaufanie ( o ile zasłóżone) jeszcze bardziej pogłębiamy miłość.

Jeśli kochasz- puść wolno.
Jeśli wróci- jest twoje.
Jeśli nie- nigdy nie było

proste...

Mam nadzieję że chłopak z którym teraz jesteś okaze się lepszym ojcem i wsparciem dla Ciebie :kitty_l:

No tak, masz rację w zupełności i miałam identycznie z nim, że sprawdzał mi gg i musiał mieć wszystkie hasła do wszystkich kont, które miałam.... a parę razy łamał mi karty SIM lub zabierał komórki, ojjj były te przeżycie. Tylko na początku było jak w bajce, a później pokazał "różki" , a tłumaczył, że to zazdrość... :/ a byłam z nim 3 lata i każdy mi gratulował, że wytrzymałam tak długo, tylko gorzej, że złapałam się z nim na dziecko, ahh głupia, myślałam, że zmądrzeje jak mu tłumaczyłam, że na zawsze nie jadę, ale i tak nie dało się przetłumaczyć :( ... .

Smutne to trochę, bo szkoda mi dziecka, ale teraz jestem z tym chłopakiem,który nie jest ojcem dziecka, jest poważniejszy i szanuje kobiety i powiedział, że wychowa dziecko jak swoje... zobaczymy jak to będzie, mam nadzieję, że będę miała HAPPY END :love together:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

kingusia,wszystkie z nas które mają pociechy,mężów i domy na utrzymaniu o 22.oo marzą tylko o łóżku i śnie.ja już o 20 potrafie leżeć w pościeli.

a mi w nocy Jaś nie dawał spokoju,myślałam,że flaki wypluje....przewracał się,kopał,puszczał bąki i miał czkawkę.aż dostałam zgagi...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...