Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe

[Gość agnieszkab31]

Janna a to nie szczypawka?(u mnie tak ten robal się nazywa)

[j.anna]

Dokładnie Agnieszka, u mnie nazywa się tak samo :P fuujj!! A jak się czujesz ? opowiadaj

[Kejranka]

Ania fuj maskara co za sen, aż siewzdrygnełam i ciarki mi przeszły, niecierpie takiego robactwa i pająków, oj jak już jakiś mi w domu na ścianęwyjdzie to takiego zawsze krzyku narobie, mój A. już nieraz mnie o to skrzyczał bo zrywa się na równe nogi i leci bo myśli że mi coś się dzieje a tu malutki pajączek na ścianie tyle że dla mnie to on jest gigantyczny i stojęjak sparazliżowana i ruszyć się niemogę tylko się drę hehehehee
wspułczuje takiego okropnego snu :(((

Agnieszko strasznie się cieszę no i twój też przeszczęśliwy teraz już będzie wszystko dobrze, musi być, uważaj na siebie kochana i oby do sierpnia spokojnie wszystko przebiegało :*

[Gość agnieszkab31]

właśnie ubieram się do lekarza,miałam z przyjaciółką i jej córką na spacer iść ale znów plamień dostałam.i na 11.30 w klinice mam być.
pa

[lamponinka]

agnieszkab31

właśnie ubieram się do lekarza,miałam z przyjaciółką i jej córką na spacer iść ale znów plamień dostałam.i na 11.30 w klinice mam być.
pa

Witaj Agnieszko Cholerka to lec do tego lekarza a nie po jakis spacerach sie bedziesz wlokla masz racje ze zrezygnowalas
masz plamienia to plackiem siedziec albo lezec i do lekarza na wizyte.Trzymam kciuki .
A te plamienia to jaie masz ?

[Marmi]

kejranko współczuję paskudnej nocki, oby zgaga ci szybko przeszła. i mam nadzieję, że dziś się wyśpisz. co do pająków to i ja i misiek się ich brzydzimy więc jak już się jakiś pojawi to najpierw jest wielka ucieczka a potem opracowywanie planu jak się pozbyć bydlaka ;)

j.anna sen paskudny. ja to bym się chyba z krzykiem obudziła bo nienawidzę tych robali bardziej niż pająków...

aga trzymam kciuki!

ulka ja też się ciągle na plecach budzę :/

lamponinko a jak tam u ciebie pogoda? dalej macie śnieg?? bo u mnie słoneczko i mróz ale śniegu nie widać

[Kejranka]

agnieszkab31

właśnie ubieram się do lekarza,miałam z przyjaciółką i jej córką na spacer iść ale znów plamień dostałam.i na 11.30 w klinice mam być.
pa

Aga trzymam kciuki oby to nic poważnego niebyło, mam nadzieję że lakarz ci pomoże i coś na te plamienia poradzi, mam nadzieję że będzie dobrze

[lamponinka]

Marmi witaj kochana
U mnie snieg ktory spadl przez niedziele i poniedzialek jest nadal mrozik nawet w nocy byl a dzisiaj piekne sloneczko i idzie ocieplenie .
Zaraz zrobie zdjecie z okna to wkleje jak pieknie jest dzisiaj .

[magduska]

Hej dziewczynki:]
Ja już po tym świństwie,rano byłam na wynikach i 38 zł mniej w portfelu:/ Robiłam morfologię,mocz i obciążenie glukozą 75 g.Wcisnęłam cytrynkę i jakoś poszło,nie było tragedii:]lamponinko,właśnie w szpitalu nic mi takiego nie robili,nie miałam badanego cukru,olali sobie to...A profesor kazał mi zrobic i jadę we wtorek z wynikami.

Aga,mam nadzieję,ze te plamienia to nic poważnego:]Uważaj na siebie,życzę Ci spokojnej ciąży,dużo zdrówka Tobie i maleństwu,teraz będzie dobrze,bo MUSI BYC!!!!!!!!!

K@chna,fajowy masz brzucholek i ładnie Ci w tych włoskach:]

Kingusia,ja też uważam,że lepiej będzie Ci samej niż z tym człowiekiem.Ja wiem,że to ciężko ale on nie dorósł do roli ojca,to dzieciak jeszcze:/Tylko życie sobie zmarnujesz,pomyśl o sobie i Kornelce...

Kejranko,współczuję Ci kochana tych dolegliwości,na pewno się wystraszyłaś bidulko...JUż niedużo zostało do finiszu,trzymaj się;*

Ja czuję się dobrze,wyczerpałam dziś limit dziennego chodzenia,2 razy z czwartego piętra po schodach i drugie 2 razy po schodach w górę:((A szłam jak stara babcia,schodek po schodku w żółwim tempie:/Mąż mnie zawoził 2 razy samochodem,drugi raz po dwóch godzinach.Kładę się i leżę:]

Buziaczki kochane,miłego dnia,pozdrawiam

[lamponinka]

Witaj Magduska to co to za szpital ze badan nie zrobili , tymbardziej ze mialas pobyt prawie z porodem w toku , zagrozone lozysko i dziecko , i nie zrobili zadnych badan krwi to naprawde nienormalne .Tymbardziej ze powinni zbadac conajmniej morfologie czy nie spada poziom hb i czerwonych krwinek podczas krwawienia , glukoze czy nie ma gestozy i bialko w moczu - to podstawa gdy trafia do szpitala dziewczyna po krwawieniu .
Nic czekamy na wyniki , mam nadzieje ze beda dobre wyniki i bedziesz chociaz w tym momencie spokojnie dotrwac do konca ciazy .
Buziaczki .

[Angelaa89]

Witam środowo!!

Ula no to widzę,że Ty już do szpitala przygotowane rzeczy masz, w ogóle z tego co piszecie to już parę mamusiek się spakowało, albo pakuje. Też o tym myślałam i stwierdziłam,że nie mam takiej żadnej Torby a poza tym muszę jeszcze kupić koszule,drugi biustonosz do karmienia bo nic nie mam:/

Suchutka nooo super wieści 2100 waży to duży chłopiec Co do kości udowej to nie napiszę Ci dzisiaj bo Karte ciąży zostawiłam w domu:(

Lamponinko Ty nie widziałaś Gabrysi taraz na USG?? Jeszcze troszkę i wszystkie będziemy się chwaliły naszymi małymi cudami, jeszcze troszkę!! Co do senności to ja tez okropnie senna jestem, głowa mnie często boli nie wiem czy ze zmiany pogody:/ I też myslałam by sobie jakąś kawke ,,walnąć" Tak mi na oczach dziwnie coś ,,siedzi":/

K@chna super fryzurka!!:) a brzuszek jaki ładniutki!!:) Wyglądasz kwitnąco:)

J.anna Na pewno z tej nauki zostało Ci duużo w główce!! Tak zawsze się mówi-nic nie umiem- a co innego wychodzi w ,,praniu" Także życzę powodzenia i nie przemęczaj siebie i Arturka ;)

Kingusia hmmm.... Brak mi słów po prostu. Nie ma co ukrywać takich rzeczy i dusić w sobie, bo w tedy jeszcze większy ból w środku rośnie. Trudno zapomnieć, z dnia na dzień nie można się odkochać, tak po prostu. Zachowuje się nie dojrzale, faceci później dojrzewają ale bez przesady... W roli ojca trzeba się odnaleźć i podjąć odpowiedzialność za matke(Ciebie) i dziecko. Bo ono nie jest tylko Twoje. Ja też nie raz pokłócę się z S, nie raz przegnie swoim zachowanie., odpukać odkąd się mu wyżaliłam jest o niebo lepiej ale to inna sytuacja, my ze sobą jesteśmy codziennie, w sumie to prawie 24h na dobę. Nie wiem co mam Ci napisać, przykro mi że A jest tak nie dojrzałym dzieciakiem. Mam nadzieje że ułoży się jakoś, Ty musisz dać sobie radę! Masz mamę, na pewno Cię wesprze, a jak pisała Lamponinka napisz mu, że dlaczego MIAŁ wysłac łóżeczko i wózek, bo to są rzeczy potrzebne nie tak Tobie jak WASZEJ córeczce, i dla niej powinien wysłać cokolwiek i się zainteresować, nie muszą to być pieniądze ale właśnie rzeczy potrzebne dla Kornelki, toi że pisze że Cię nie kocha to śmieszne dla mnie, wydaje mi się że tylko pisze tak ooo taka zabawa w kotka i myszke trochę. Ale ok, bądź silna i pisz do nas.

[magduska]

lamponinka

Witaj Magduska to co to za szpital ze badan nie zrobili , tymbardziej ze mialas pobyt prawie z porodem w toku , zagrozone lozysko i dziecko , i nie zrobili zadnych badan krwi to naprawde nienormalne .Tymbardziej ze powinni zbadac conajmniej morfologie czy nie spada poziom hb i czerwonych krwinek podczas krwawienia , glukoze czy nie ma gestozy i bialko w moczu - to podstawa gdy trafia do szpitala dziewczyna po krwawieniu .
Nic czekamy na wyniki , mam nadzieje ze beda dobre wyniki i bedziesz chociaz w tym momencie spokojnie dotrwac do konca ciazy .
Buziaczki .

Robili mi z morfologii: WBC,RBC,HGB,HCT,MCV i PLT i Białko CRP.Może ja nie wiem,czy któryś z tych symboli oznacza badanie cukru?????

[magduska]

lamponinko,a powiedz mi jeszcze czemu uważasz,że teraz już nie ma sensu u mnie robic tej glukozy?Chodzi Ci o tygodnie ciąży,że teraz wynik byłby już niedokładny??

[zosia_samosia]

Hej dziewczyny. Chciałam się poradzić bo dzisiaj w nocy też mnie wybudził taki mocny ból brzucha, że zmiana pozycji nie pomagała, chodzenie, siedzenie też nie. Bolał brzuch i nerki i dół pleców. Rzygać mi się chciało Trwało ze 3 minuty potem przeszło. Straszny ból. Czy to był skurcz i czy powinien tak boleć? Czy lecieć dziś do lekarza? Dzidziuś się rusza. Nie specjalnie mocno tylko tak normalnie. Ja dzisiaj sie czuję osłabiona i tyle.

Kinga bardzo mi przykro że twój chłopak tak daje ciała. Wyjechał daleko od Ciebie, wolność uderzyła do głowy, moze rodzice coś nagadali i voila. Może się uda wam wrócić do siebie, może nie. Mam nadzieje że stanie się to co jest lepsza dla Ciebie i twojego skarba. Czas leczy rany, a niedługo na świecie pojawi się ktoś kto na pewno całkowicie zajmie ci serduszko pewnie na jakiś czas. Uszy do góry.

[Angelaa89]

Mój post był troche spóźniony pisałam go od rana i dopiero wysłałam bo nie mogłam wcześniej.

U mnie też śnieg, zima na całego się zrobiła -6,5 stopni jest brrr...!!

No i właśnie wypiłam kawe, pierwszą od 8miesięcy!

[Angelaa89]

zosia samosia nie wiem czy powinnaść iść do lekarza czy nie, ale jak dzidzio sie rusza i nie czujesz skurczy już i nie boli brzuszek to chyba nie musisz gnać do lekarza, poodpoczywaj połż się wygodnie:) wiem co to za bóle bo ostatnio też takie miałam jakby dłuuugi skurcz taki do tego bóle nerek i pleców, także znam to uczucie:/

[Angelaa89]

A najgorzej w nocy ostatnie 2 noce moje to gdy budziłam się i chciałam z boku na bok się położyć to mnie tak okropnie właśnie dołem plecy bolały, krzyże:/ no i idzie mi prądem takim do prawej nogi.

[lamponinka]

Angela witaj
Jak to nie widzialam , widzialam ja na usg , ale to bylo usg wykonywane w szpitalu i celem usg bylo oznaczenie przeplywow , stan lozyska wod plodowych ,pomiar glowki brzuszka i kosci udowej , sprawdzenie narzadow serduszko nerki watroba itd oraz ulozenie i wielkosc dziecka , i to wszystko ogladalam ale wiesz nie bylo to typowe usg pokazowe na zasadzie tu ma raczke tu nozke a tu buzke .Jak w piatek pojde to zobaczymy co mi powie i moze zrobi usg w celu oceny szyjki ale zobaczymy jak nie to zobacze swoja dzidzie dopiero jak sie urodzi .

[Angelaa89]

Lamponiko yhy, rozumiem właśnie w szpitalu jak byłam to w ogóle nawet monitora nie widziałam wszystko widział tylko lekarz robił pomiary i tylko mi mówił że wszystko jest ok. No a wczoraj pokazał mi mój gin buźke i jak pomiary robił też widziałam. Jeszcze troszkę i będziemy wszystkie widziały, tak jak piszesz po porodzie:)

Aga daj znać co tam lekarz powiedział i nie łaź tyle!!!!:P ładnie proszę leżeć i odpoczywać:):*

[Kejranka]

jejku jak czytam że niektóre z nas już spakowane, bądź częściowo spakowane to aż się przeraziłam bo ja jeszcze nawet niemam nic kupionego do szpitala, muszę koszulę i szlkafrok kupić i wogóle niemm nic, jakoś tak niewybieram sie jeszcze na porodówkę hehehe to może dlatego jakoś mnie do tego pakowania nieciągnie :))) myślę że na początku stycznia kupię wszystki potrzebne rzeczy i się spakuję, narazie tylko by mi ta torba zagracała i przekładałabym z miejsca na miejsce hehehe

[Angelaa89]

Kejranko no ja tak jak Ty też nic nie mam oprócz 1 cyckonosza no i po świętach pewnie wybiorę się na te zakupy typu szlafrok, jakaś koszula czy coś, i takie tam inne rzeczy :)

[Marmi]

kejranko, angela ja mam póki co torbę i szlafrok ;) no jakieś ciuszki dla małej na wyjście też mam ale to nie spakowane ;) w ogóle do porodu nie jestem gotowa ;)

[Angelaa89]

Marmi kurcze ja też nie przygotowana hihihi początkiem stycznia na pewno będę spakowana ale najpierw zakupy. Dla małego na wyjście i do szpitala mam rzeczy, także ok:) ale dla siebie nic prócz cyckonosza

[Kejranka]

jejku dziewczyny jak mi ciężko na żołądku, wziełam witaminy i znowu jest mi niedobrze, maskara a muszę za chwilę po Wiki do szkoły iść i do sklepu, chyba znowu będę musiała rennie zarzyć, już dzisiaj rano brałam jadną tabletkę, nie no oby tak mi już niezostało do końca ciąży bo zwariuje :(((

[Angelaa89]

Kejranko współczuje Ci nie wiem co to zgaga nigdy nie miałam (odpukać) ale nasłuchałam się o niej trochę:/ oby Ci przeszło!! Trzymam kciuki, to musi być męczące:/