Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

u nas ładne słoneczko świeci, mam nadzieję że siętrochę ociepli bliżej południa :))

wogóle to chyba mi się mała jakoś inaczej przekręciła bo czuję ją w innych miejscach i głównie to czuje ruchy i jak się rozpyach a niema takich kopów że brzuch mi skacze tak jak miałam własnie wczesniej i powiem wam że strasznie mnie to cieszy bo od wczoraj brzuch mnie tak na dole nieboli jak do tej pory, ciekawe czy to może być własnie od tego??

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Witam z pracki!
Artek zadowolony poleciał do złobka dzisiaj, zdrów jak ryba temperatura prawie książkowa, 36,5. "Awansował" do średniaczków, jestem ciekawa jak sobie poradzi wśród starszych dzieci, bo wszystkie w średniakach mają już skonczone 2 latka, więc Artuś do malutek przy nich. Ale pani dyrektor powiedziała, że on się do maluchów nie nadaje już, bo spryciula z niego. Trzymam za niego kciuki, mam nadzieję, że sobie dobrze poradzi i znajdzie sobie nowych koleżków.;):D

u nas zimno jak w wypizdowie, -2 w tej chwili. Ale ładnie jest, słoneczko swieci ostatnie listki spadają, Złota Polska jesień w istocie.

Magduska- co Cię tam znowu dorwało bidulko. Namęczysz się z tym żołądkiem za wszystkie czasy.

WCZORAJ PIERWSZA LISTOPADÓWKA SIĘ "ROZPAKOWAŁA" WIECZORKIEM, URODZIŁA SYNKA MARECZKA! DOSTAŁ 10p.!

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Marqe
Witam z pracki!
Artek zadowolony poleciał do złobka dzisiaj, zdrów jak ryba temperatura prawie książkowa, 36,5. "Awansował" do średniaczków, jestem ciekawa jak sobie poradzi wśród starszych dzieci, bo wszystkie w średniakach mają już skonczone 2 latka, więc Artuś do malutek przy nich. Ale pani dyrektor powiedziała, że on się do maluchów nie nadaje już, bo spryciula z niego. Trzymam za niego kciuki, mam nadzieję, że sobie dobrze poradzi i znajdzie sobie nowych koleżków.;):D

u nas zimno jak w wypizdowie, -2 w tej chwili. Ale ładnie jest, słoneczko swieci ostatnie listki spadają, Złota Polska jesień w istocie.

Magduska- co Cię tam znowu dorwało bidulko. Namęczysz się z tym żołądkiem za wszystkie czasy.

WCZORAJ PIERWSZA LISTOPADÓWKA SIĘ "ROZPAKOWAŁA" WIECZORKIEM, URODZIŁA SYNKA MARECZKA! DOSTAŁ 10p.!

Aż idę zajrzeć na listopad... no to nieźle... to już mało czasu zostało do lutego :D :nerw: http://dl7.glitter-graphics.net/pub/1681/1681127hf3z34ifzx.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki!
Ja pojawiam się i znikam, bo mam problemy z kompem i wszystko mi się sypie.
Własnie też kończę kawkę,a na śniadanko wciągnęłam dwie paróweczki na goraco. Dżemu nie lubię. Żadnego. W sumie jako taki mi nie przeszkadza, tylko ja po prostu nie znosze jedzenia na słodko. Słodycze mogę jeść, ale takiego zwykłego jedzenia nie :D Na samą mysl mnie odrzuca :D Ale to nie od ciąży wcale tylko zawsze tak miałam :D

Miałam sobie iść na zakupki dziś, ale siostrzeniec mi sie rozchorował, a że siora nie ma go gdzie dawać, to któż miałby pomoc jak nie ciotka? Zawsze się moja Mama nimi zajmowała:( Nie wiem co to będzie na wakacje! W tatmym roku (w tym w sumie) Mama już była chora to ja się nimi zajmowałam, ale teraz nie dam rady ze swoim Maluszkiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

Aż idę zajrzeć na listopad... no to nieźle... to już mało czasu zostało do lutego

Kingusia- noo zobaczysz jak zleci. Szybciooorem!

Dziewczyny, a jak przygotowanka do Świąt BN? U nas już postanowione, że Wigilia u moich rodziców, ale oczywiście częśc potraw przygotuję ja (i pierniki!!!) a część Mama. Do tesciów pojedziemy na chwilę z opłatkiem- dali mi do zrozumienia, że na wspólne "ceregiele" nie mają ochoty. T. jest chyba trochę przykro, ale nic na to nie poradzimy, ja ich namawiac i błagac nie będę.
Teść widział Artka rok temu w Wigilię ostatnio. Przykro mi jest, że ma takie podejście do wnuka, ale cóż- trudno. Kiedyś sytuacja może się odwrócic i to on będzie zabiegał o kontakt(starość nie radość), a wówczas mój pierworodny kopnie go z rozmachem w cztery litery.

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Miałam sobie iść na zakupki dziś, ale siostrzeniec mi sie rozchorował, a że siora nie ma go gdzie dawać, to któż miałby pomoc jak nie ciotka?

mag349- masz rację, trzeba sobie pomagac, różne sytuacje nas spotykają w życiu. Fajnie mieć na kogo liczyć. Dacie sobie radę na pewno, musicie się trzymać razem!

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Ja o świętach nawet nie chcę myśleć w tym roku. Będą strasznie smutne. Dobrze, ze mamu te dzieciaki w rodzinie, one będę na świeta czekały i dla nich warto się postarać, zeby nie czuły smutnej atmosfery. Ja swoje dzieciństwo i wszystkie święta wspaniale wspominam i chciałabym, zeby moje dzieci i moi siostrzeńcy też mieli takie wspomnienia. Więc pewnie jak co roku spotkamy się u mojej siostry, tylko nie wiem jeszcze w jakim składzie. Zawsze większość potraw wigilijnych przygotowała moja Mama, trochę tesciowa mojej siostry, ale ona nie gotuje zbyt smacznie, więc nie wiem jak będzie w tym roku. Poza tym ona gotuje pod siebie tylko, nie patzry na to, ze nie każdy lubi tak jak ona jeśc :D

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

mag349
Witajcie dziewczynki!
Ja pojawiam się i znikam, bo mam problemy z kompem i wszystko mi się sypie.
Własnie też kończę kawkę,a na śniadanko wciągnęłam dwie paróweczki na goraco. Dżemu nie lubię. Żadnego. W sumie jako taki mi nie przeszkadza, tylko ja po prostu nie znosze jedzenia na słodko. Słodycze mogę jeść, ale takiego zwykłego jedzenia nie :D Na samą mysl mnie odrzuca :D Ale to nie od ciąży wcale tylko zawsze tak miałam :D

dobra siostra z Ciebie :)

ja słodkich śniadanek się nauczyłam od męża - francuzi jedzą śniadania tylko na słodko (niektórzy tylko wcinają sery, ale wędlin raczej nie). tylko jak do domu jadę to tak z rana parówkę lubię też zjeść, albo taka pyszną kanapeczkę z szynką ;) a co do dań to też za słodkimi nie przepadam - chyba że naleśniki ale to inna bajka :P

a tak poza tym to już mam dosyć rysowania toalet! kurcze głupia byłam, że sobie najbardziej upierdliwą, że tak się brzydko wyrażę, rzecz zostawiłam na sam koniec :wsciekly::wsciekly:

my na boże narodzenie mieliśmy do polski do moich rodziców jechać - tak z kolejki wypadło ;) niestety to już prawie 9 miesiąc będzie więc na podróż samochodem tak daleko się nie zdecyduję a samolotem nie wiadomo czy lekarz puści (trzeba mieć zaświadczenie po 32 tygodniu żeby móc lecieć - taka polityka) więc raczej sami będziemy więc też smutno - jakoś nie czekam na święta z tego powodu :(

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

witam się z rana http://dl2.glitter-graphics.net/pub/2353/2353862gjaxf36wo5.gif

Byłam już o 6 rano na listopadówkach, zazdroszcze im, ze to już ich miesiąc. Mareczek to bardzo ładne imie moim zdaniem, sama chciałam tak nazwać synka ale jego dziadek już tak się nazwya więc mieliby takie samo imie i nazwisko (bo to tata B).

Znów mi się nic nie chce, jakiegoś doła mam od wczoraj.. tyle ze wczoraj gorzej się czułam fizycznie, dziś jest lepiej, widocznie antybiotyk zaczął działać w końcu. TYlko wciąż pić mi się chce. O 6 rano w Bydgoszczy było -4, teraz jest 0 stopni, masakra.

Marqe nie rozumiem dlaczego rodzice T mają takie podejście dziwne. Kurcze, wnuk to wnuk, mozna się "obrazać" na dorosłych, na swoje dzieci ale zeby wnuk nie ucierpiał na tym. Ja do 6 rozku życia miałam prawdziwa, kochana babcie, ona umarła i została mi macocha mojej mamy (nie lubiłam jej bo nie traktowała mnie i mojej siostry jak wnuczki) i mój dziadek czyli jej mąż, który był pantoflarzem i robił co ona chciała więc tak naprawdę nigdy nie poczułam co to znaczy miec prawdziwych dziadków. Teraz już wszyscy nie żyją.

wiecie co, już powoli segreguje co do szpitala zabrać, w pierwszej kolejnosci piore właśnie ciuszki, które zabiore. Taaaakie maciupeńkie :36_3_1:

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/113/113609y3nrq3qd73.gif

Odnośnik do komentarza

Ja o świętach nawet nie chcę myśleć w tym roku. Będą strasznie smutne. Dobrze, ze mamu te dzieciaki w rodzinie, one będę na świeta czekały i dla nich warto się postarać, zeby nie czuły smutnej atmosfery. Ja swoje dzieciństwo i wszystkie święta wspaniale wspominam i chciałabym, zeby moje dzieci i moi siostrzeńcy też mieli takie wspomnienia. Więc pewnie jak co roku spotkamy się u mojej siostry, tylko nie wiem jeszcze w jakim składzie.

Wiesz, nie mamy wpływu na pewne sprawy. Życie jets brutalne i pełne cierpienia. Musicie to przetrwać, zycie pzreciez toczy się dalej. Potrzeba Tobie i reszcie rodziny dużo, duuzo siły by przełknąć żal, łzy i tęsknotę i powrócić do bierzących spraw, życia. Wszystko się zmienia i idzie na przód. Lada chwila utulisz swoje maleństwo- myslę, że to najlepsza motywacja do tego, by postarac się o uśmiech i pozytywne myslenie. Twojej Mamie jest tam o NIEBO lepiej, nie czuje bólu cierpienia, nie walczy już z tą straszną chorobą i będzie wśród Was w ten świąteczny czas, by Was wspierać i pomagac w ciężkich chwilach. Czuwa nad Wami, nad Tobą i Twoim maleńkim szczęściem, te święta nie musza być smutne. To tylko od Was zależy, od tego czy Wasze serca rozumieją to co się wydarzyło. Trzeba to przyjąć z pokorą, niestety.

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

my chyba w tym roku święta w domku własnym spędzimy :)) w tamtym byliśmy przez całe święta u mojej mamy, do teściów strasznie nielubię na święta jeździć, lubię u nich na wiosce posiedzieć raz na jakiś czas ale świąt u nich niecierpie, moim zdaniem tam wogóle nieczuje się tej atmosfery, jakoś tak niejest świątecznie, u nas to siesiedzi całymi dniami przy stole i naprawdę się świętuje a tam zje sietąwigilięi koniec, na nastepny dzień już jakośtak każdy sobie śniadanie je i potem jest jakiś obiad i tak wszyscy po pokojach się porozchodzą i niema takiego biesiadowania żę tak powiem, u nas z rana się na stół wszystko wystawia i praktycznie do wieczora się siedzi i wogóle żarcia niehcowa, rodzinka zawsze się zejdzie, kto ma ochote to se na spacerek wychodzi ale jakoś tak rodzinnie jest a tam to tak każdy sobie, ehhh nielubietam świąt a jeżdzimy jak już naprawdęmój mężuś się uprze bo np niebył od kilku lat na wigili no to mu zrobię przyjemność i się poświęcę hehehe

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

ja słodkich śniadanek się nauczyłam od męża - francuzi jedzą śniadania tylko na słodko (niektórzy tylko wcinają sery, ale wędlin raczej nie). tylko jak do domu jadę to tak z rana parówkę lubię też zjeść, albo taka pyszną kanapeczkę z szynką ;) a co do dań to też za słodkimi nie przepadam - chyba że naleśniki ale to inna bajka :P

Marmi- ooo rożżzki francuskie z konfiturami mniaam! Uwielbiam. Lubię zarówno słodkie śniadania jak i te pikantne. Dania jednak, podobnie jak Ty- wolę solidnie przyprawione!

my na boże narodzenie mieliśmy do polski do moich rodziców jechać - tak z kolejki wypadło ;) niestety to już prawie 9 miesiąc będzie więc na podróż samochodem tak daleko się nie zdecyduję a samolotem nie wiadomo czy lekarz puści (trzeba mieć zaświadczenie po 32 tygodniu żeby móc lecieć - taka polityka) więc raczej sami będziemy więc też smutno - jakoś nie czekam na święta z tego powodu :(

masz rację, ja też bym bała się podróżować samochodem na takie dystansy "na wylocie" praktycznie. No cóż, za rok za to będzie weesoło:)

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Byłam już o 6 rano na listopadówkach, zazdroszcze im, ze to już ich miesiąc. Mareczek to bardzo ładne imie moim zdaniem, sama chciałam tak nazwać synka ale jego dziadek już tak się nazwya więc mieliby takie samo imie i nazwisko (bo to tata B).

Ania- to tak jak ja na początku chciałam BARTOSZ, ale rodzony brat T się tak nazywa.:) Marek bardzo fajne imię! Takie męskie..:)):D

Marqe nie rozumiem dlaczego rodzice T mają takie podejście dziwne. Kurcze, wnuk to wnuk, mozna się "obrazać" na dorosłych, na swoje dzieci ale zeby wnuk nie ucierpiał na tym. Ja do 6 rozku życia miałam prawdziwa, kochana babcie, ona umarła i została mi macocha mojej mamy (nie lubiłam jej bo nie traktowała mnie i mojej siostry jak wnuczki) i mój dziadek czyli jej mąż, który był pantoflarzem i robił co ona chciała więc tak naprawdę nigdy nie poczułam co to znaczy miec prawdziwych dziadków. Teraz już wszyscy nie żyją.

Wiesz oni nawet nie maja powodu by się "obrażać". Mieszkałam z nimi i zapieprzałam nawet w ciązy jak mały samochodzik, wsyztsko było na glanc zrobione, pozatym nigdy nie byłamw stosunku do ncih uszczzypliwa, zawsze starałam się o dobry kontakt z nimi i z rodzenstwem T., no ale cóż widzisz, aby było "wporzo" dwie strony muszą chcieć. Ja w dupę nikomu włazić nie będę. Trudno się mówi sama widzisz na swoim przykładzie, że dziecko to zapamięta wszystko i w serduchu mu przykrośc pozostanie.

Udanego pakowania torby hihih:))

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka
my chyba w tym roku święta w domku własnym spędzimy :)) w tamtym byliśmy przez całe święta u mojej mamy, do teściów strasznie nielubię na święta jeździć, lubię u nich na wiosce posiedzieć raz na jakiś czas ale świąt u nich niecierpie, moim zdaniem tam wogóle nieczuje się tej atmosfery, jakoś tak niejest świątecznie, u nas to siesiedzi całymi dniami przy stole i naprawdę się świętuje a tam zje sietąwigilięi koniec, na nastepny dzień już jakośtak każdy sobie śniadanie je i potem jest jakiś obiad i tak wszyscy po pokojach się porozchodzą i niema takiego biesiadowania żę tak powiem, u nas z rana się na stół wszystko wystawia i praktycznie do wieczora się siedzi i wogóle żarcia niehcowa, rodzinka zawsze się zejdzie, kto ma ochote to se na spacerek wychodzi ale jakoś tak rodzinnie jest a tam to tak każdy sobie, ehhh nielubietam świąt a jeżdzimy jak już naprawdęmój mężuś się uprze bo np niebył od kilku lat na wigili no to mu zrobię przyjemność i się poświęcę hehehe

Widzisz, święta w domku tez moga mieć swój urok i plusy:)

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Marqe
Ja o świętach nawet nie chcę myśleć w tym roku. Będą strasznie smutne. Dobrze, ze mamu te dzieciaki w rodzinie, one będę na świeta czekały i dla nich warto się postarać, zeby nie czuły smutnej atmosfery. Ja swoje dzieciństwo i wszystkie święta wspaniale wspominam i chciałabym, zeby moje dzieci i moi siostrzeńcy też mieli takie wspomnienia. Więc pewnie jak co roku spotkamy się u mojej siostry, tylko nie wiem jeszcze w jakim składzie.

Wiesz, nie mamy wpływu na pewne sprawy. Życie jets brutalne i pełne cierpienia. Musicie to przetrwać, zycie pzreciez toczy się dalej. Potrzeba Tobie i reszcie rodziny dużo, duuzo siły by przełknąć żal, łzy i tęsknotę i powrócić do bierzących spraw, życia. Wszystko się zmienia i idzie na przód. Lada chwila utulisz swoje maleństwo- myslę, że to najlepsza motywacja do tego, by postarac się o uśmiech i pozytywne myslenie. Twojej Mamie jest tam o NIEBO lepiej, nie czuje bólu cierpienia, nie walczy już z tą straszną chorobą i będzie wśród Was w ten świąteczny czas, by Was wspierać i pomagac w ciężkich chwilach. Czuwa nad Wami, nad Tobą i Twoim maleńkim szczęściem, te święta nie musza być smutne. To tylko od Was zależy, od tego czy Wasze serca rozumieją to co się wydarzyło. Trzeba to przyjąć z pokorą, niestety.

Wiesz Kochana, my to wszystko wiemy. Tylko, że nie jest to wcale takie proste. Wiem, ze przecież nie nas jednych to spotkało, ale jakoś to wcale nie umniejsza bólu ani tęsknoty. Przynajmniej mojej. I ak samo wiem, że tylko czas może pomóc. Ja sobie daję radę o tyle, że mam więcej sił dla mojego Dzidziolka. Najgorzej chyba przechodzi to mój ojciec, ale tak liczę na to, ze jak się dziecko urodzi, to się troche oderwie i znajdzie w tym jakiś nowy sens. To też na pewno dlatego, że byliśmy wszyscy bardzo ze sobą związani, a to się tak potoczyło szybko i nikt się tak naprawde tego nie spodziewał. Takie życie, wiem. 13 listopada urodziny ma mój Dziadek (jedyny ze starszego pokolenia, który został. Babcia - jego żona, mama mojej mamy zmarła gdy miałam 6 lat, reszty dziadków nigdy nie znałam). Konczy 92 lata i trzyma się całkiem nieźle jak na swój wiek :) Właściwie to niewiele rodziny nam zostało. A przynajmniej rodziny z która mielibyśmy kontakt. Mimo naszych starań. Teraz nikt nie ma czasu. Tylko kasa i kasa. Tak samo jest z moimi siostrzeńcami. Dla nich babcia i dziadek to byli moi rodzice. Druga parę dziadków widuja od święta, poza tym właśnie się okazało, ze dziadek drugi tez ma raka...

Ale dobra, bo się rozpisałam. Dośc gadania o smutnych rzeczach :) Pocieszam się myślą, ze moje dziecko będzie miało najbardziej kochającego Dziadka na swiecie. A i druga babcia (mam mojego Ł.) też już jest wspaniałą babcią :)

Dziewczynki, pocieszmy się myślami, że kolejne święta to już wszystkie będziemy spędzać z naszymi Kruszynkami :)):):):):):):):):):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

Wiesz Kochana, my to wszystko wiemy. Tylko, że nie jest to wcale takie proste. Wiem, ze przecież nie nas jednych to spotkało, ale jakoś to wcale nie umniejsza bólu ani tęsknoty. Przynajmniej mojej. I ak samo wiem, że tylko czas może pomóc. Ja sobie daję radę o tyle, że mam więcej sił dla mojego Dzidziolka.

Ja wiem, że to nie proste. Chciałam dodać Ci troszke otuchy:*

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki !

Troszkę czasu mnie nie było pojechałam sobie na tydzien do moich rodziców i jak to u rodziców wróciło nas troche więcej heheheh. Dzisiaj mam wizytę u mojego gina więc się dowiem dokładnie ile więcej.
Sporo do nadrobienia miałam a działo się tu sporo... ale cieszę się, ze juz atmosfera się oczyćciła.

Widze, ze temat świąt... Marqe jak zobaczyłam na Twoim suwaczku jak mało czasu zostalo do BN to jestem w szoku jak ten czas leci. My z moim M. święta co roku spedzaliśmy u moich rodziców, ale w tym roku obiecalismy tesciowej, ze wigilie spędzimy u niej i śniadanko w I dzień świąt z nią zjemy a pozniej śmigamy 270 km do moich rodziców. Nie wiem jak ja przetrwam pierwszą wigilie bez mojej rodzinki ... u nas jest zawsze dużo ludzi moja siostra z dziecmi, brat, rodzeństwo mojej mamy z dziecmi. Moja kochane szkraby (dzieci mojej siostry) przyjadą z Niemiec a strasznie za nimi tęsknie bo przyjezdzają 2 razy do roku. Zawsze do nich jezdziliśmy na wakacje, ale w tym roku wolałam nie ryzykowac. Ach i zawsze jest Mikołaj i kupa śmiechu... no cóż ale teściowa sama z jakąś koleżanką ma być więc będzie jej razniej. Bo jej rodzeństwo mieszka w Poznaniu i postanowiła ze w tym roku nie jedzie do nich. Ale się rozpisałam.

http://www.suwaczek.pl/cache/0ef3a7ea07.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie :)
Wigilia w zeszłym roku była u nas (pierwsza w nowym domku:)) więc w tym roku pewnie pokolei będzie u mojej mamy, a do teściowej w pierwszy dzień świąt :( strasznie nie lubię do niej jeżdzić, bo kopci papierochy jak lokomotywa potem cała jestem przesiąknięta fajkami :whasa:
A w świętach najbardziej lubię to, że wracamy z miskiem do swojego domku i nie musimy godzinami siędzieć za stołem i co roku słuchać tych samych historii :love sick:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...