Skocz do zawartości
Forum

luizaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez luizaa

  1. Angela mój skarb ma tak od poczatku jak pamieta Lamponinka tylko jak miała 3 miesiące to budziła sie 2-3 razy a teraz znowu 4 i czasami więcej myślałam że to z glodu i chcialam sprawdzic ale ona nic nie chce jeść. Tak ją obserwuje w nocy to wydaje mi się że ona czasami to chce się poprzytulać bo jakaś bardzo głodna nie jest. Lamponinko z pracą to sama nie wiem jak u mnie będzie bo do starej nie chce wracać nowa musza znalezc ale małej nie mam z kim zostawić w grę wchodzi tylko żłobek ewentualnie niania ale do tego muszą być odpowiednie zarobki bo w Gdyni jest tylko jeden żłobek państwowy i jesteśmy zapisane ale ciągle mi mówią że nie wiadomo kiedy miejsce sie zwolni. Teraz jestem na urlopie za ubiegły rok jeszcze wykorzystam za ten i do października mam czas na podjęcie decyzji. A do pracy najpózniej w styczniu musze pojsc bo mieszkanie kupiliśmy i kredyt trzeba splacać no i jakoś funkcjonować. Dlatego chcę malutką przyzwyczaić do innego jedzenia od października mój mąż ma 1,5 miesiąca urlopu i ja miałam juz wrócić do pracy ale kiepsko to widze. Własnie przeczytałam o Twoich przejściach w pracy to się wierzyć nie chce ze taka kobieta jest czy była pielęgniarką. I to kobieta która powinna zrozumieć druga kobietą masakra.
  2. Witam po dłuższej przerwie drogie mamuśki ! Trochę nas tu nie było ale jakoś czasu brakowało i tak wyszło. Czytam Was od czasu do czasu i cieszę się że u Was wszystko ok. U nas w sumie też Nastka rośnie jak na drożdzach cały czas karmię piersią. Zabków jeszcze nie ma ale myśle że to kwestia najbliższego czasu bo dziasełka trochę opuchniete. Czytam i jestem pełna podziwu że wasze maleństwa nocki przesypiają bo moja Księżniczka 4 razy w nocy się budzi. staram się wprowadzać nowe pokarmy ale kiepsko nam to idzie mała je tylko deserki owocowe po kaszce mleczno-ryżowej strasznie wymiotuje, zupki ze sloiczka lądują wszędzie tylko nie w buzi a o mleku modyfikowanym nie ma mowy. Muszę poczytać Was na bieżąco i postaram sie być bardziej aktywna na forum. Pozdrawiam wszystkie mamusie i miłego dnia życzę.
  3. Witam mamusie Brakuje czasu żeby aktywnie uczestniczyć na forum ale staram się czytać. U mnie jest ciężko mała bardzo mało spi w dzien i w nocy nie wiem już co mam robić. Są dni że w nocy budzi sie 4-5 razy i to są te dobre dni a np dzisiaj pół nocy spala u mnie na brzuchu bo nie było innej opcji bo płakała a drugie pół nosiliśmy ją na zmiane bo strasznie marudziła. Kupke zrobiła brzuszek niby jej nie bolał bo się nie prężyla a maruda straszna. Mam pytanko do Was bo mała ulewa i to ją budzi tzn nie zawsze ulewa ale ma takie cofki ze tak to nazwę i wtedy się denerwuje budzi i płacze. Co można zrobić karmiąc piersią żeby to ograniczyć? Nosze ją i odbija się jej ale jak położe (to nie zawsze ale często) to ją męczy. Przez tą dzisiejszą nocke pokłóciłam się z moim M on twierdzi ze to przez pokarm bo moze coś jej nie pasuje i powinnismy spróbowac podawać jej sztuczne. Płakac mi się chce bo robie wszystko zeby tylko na piersi była przez 4 tygodnie przytyła ponad 1400 gram więc myśle że się najada. Sama nie wiem może ma racje. I jeszcze jeden problem się pojawił małej na policzkach wyskoczyły krostki ale takie bez płynu czy ropki. Czytałam że przemywacie takie dolegliwości rumiankiem musze spróbować. To się wygadałam.... Mag pytałaś o dolegliwości po cc ja mimo upływu 5 tygodni czuje dość często ból w miejscu blizny szczególnie po prawej stronie. Czasami boli mnie tak mocno w środku brzucha. Blizna ładnie się zagoiła i nic się nie paprało. Zastanawiam się czy to przez to że Nastke nosze prawie cały dzień? bo tylko ją dzwigam. Ktoś pytał o ciekłą parafine - nam połozna od początku kazała małą kapać w wodzie z dodatkiem parafiny i smarować po kapieli i jestem zadowolona. Skóre ma ładnie nawilżoną i nie ma uczulenia. Miłego dzionka
  4. Witam mamusie Brakuje czasu żeby aktywnie uczestniczyć na forum ale staram się czytać. U mnie jest ciężko mała bardzo mało spi w dzien i w nocy nie wiem już co mam robić. Są dni że w nocy budzi sie 4-5 razy i to są te dobre dni a np dzisiaj pół nocy spala u mnie na brzuchu bo nie było innej opcji bo płakała a drugie pół nosiliśmy ją na zmiane bo strasznie marudziła. Kupke zrobiła brzuszek niby jej nie bolał bo się nie prężyla a maruda straszna. Mam pytanko do Was bo mała ulewa i to ją budzi tzn nie zawsze ulewa ale ma takie cofki ze tak to nazwę i wtedy się denerwuje budzi i płacze. Co można zrobić karmiąc piersią żeby to ograniczyć? Nosze ją i odbija się jej ale jak położe (to nie zawsze ale często) to ją męczy. Przez tą dzisiejszą nocke pokłóciłam się z moim M on twierdzi ze to przez pokarm bo moze coś jej nie pasuje i powinnismy spróbowac podawać jej sztuczne. Płakac mi się chce bo robie wszystko zeby tylko na piersi była przez 4 tygodnie przytyła ponad 1400 gram więc myśle że się najada. Sama nie wiem może ma racje. I jeszcze jeden problem się pojawił małej na policzkach wyskoczyły krostki ale takie bez płynu czy ropki. Czytałam że przemywacie takie dolegliwości rumiankiem musze spróbować. To się wygadałam.... Mag pytałaś o dolegliwości po cc ja mimo upływu 5 tygodni czuje dość często ból w miejscu blizny szczególnie po prawej stronie. Czasami boli mnie tak mocno w środku brzucha. Blizna ładnie się zagoiła i nic się nie paprało. Zastanawiam się czy to przez to że Nastke nosze prawie cały dzień? bo tylko ją dzwigam. Ktoś pytał o ciekłą parafine - nam połozna od początku kazała małą kapać w wodzie z dodatkiem parafiny i smarować po kapieli i jestem zadowolona. Skóre ma ładnie nawilżoną i nie ma uczulenia. Miłego dzionka
  5. Witam mamusie! Nie odzywałam się bo czasu brakuje, mała jest strasznie do cyca przywiązana i ciężko oderwać małego ssaka, ale przybiera ładnie na wadze i to najważniejsze waży już 3780g. No i mieliśmy sporo kłopotów z kolka teraz troche lepiej. Nocki są ciężkie pierwsza pobudka po ok 3h a kolejne po 1h lub 1,5 dość często. Dzisiaj jednak Nastka mnie zadziwiła bo budziła się 3 razy co 3h,zrobiła chyba tacie niespodziankę bo dzisiaj wrócił do pracy. Mam pytanie do mam karmiących piersią podajecie maluszka cos do picia? bo juz mam mętlik w glowie ja nic nie podaje czasami jak jest problem z brzuszkiem mała pije plantex. A wiecie kazdy ma jakies super rady i wczoraj dostałam własnie taka ze mała powinna pic rumianek albo jakies herbatki lub glukoze.
  6. Cześć mamuśki Ja tylko na chwilkę zaraz zaczynamy kąpiel. Malutka odsypia ostatnie dwa dni z przerwami męczyły nas kolki i winowajcą okazał się koperek okazuje się że co za dużo to nie zdrowo. Z diety tez wyeliminowałam pare rzeczy zobaczymy jakie będą skutki narazie jest ok. Wczoraj byliśmy na wizycie kontrolnej u neurologa - okazało się że to ta sama Pani, która badala małą w szpitalu i potwierdzila ze nic złego nie widzi, ciemiaczko troche duże ale mówi, że widocznie taka uroda Nastki dostaliśmy też skierowanie na usg główki za 3 tyg mam nadzieje ze te naczynka się wchłoneły. Strasznie się martwię o mojego skarba. Ciągle myślę czy wszystko jest ok. A to moje małe wielkie szczęście
  7. Witam wszystkie mamuśki !!! 21 lutego o godzinie 22.15 przez cc przyszła na świat mała Anastazja dosłownie mała 2600 g i 52 cm, 10 punktów w skali Apgar. Wczoraj wypisano nas ze szpitala gdzie przeżylismy koszmar poród trwał prawie 30 h zaczęlo się od sączenie wód płodowych. Cały ten czas próbowano wymusić poród naturalny a na początku były problemy ze spadającym tentnem mojej księżniczki. Kiedyś Wam to opisze. Pózniej pediatra powiedział mi że z mała jest coś nie tak i to było straszne... spędziłam całą noc i dzień na krześle w sali doobserwacji bo monitorowali malutka przypięta do maszyn biedna, usg wykazalo że w czasie ciąży pęklą jakieś naczynko krwionośne w glówce i sie prawie wchlonęło ale pozostały jakieś niewielkie naczynka. Koszmar ryczałam dzień i noc... mała badał neurolog, okulista - dno oka, pobrano jej milion próbek krwi jak ona strasznie cierpiała ale rozmawiałam z każdym z tych lekarzy i wszystkie wyniki wyszły ok. Teraz musimy to skontrolować ale już sami muszę być pewna ze wszystko ok. Podobno te naczynka mogą się wchłonąć i nie bedzie po nich śladu ale nie muszą. Pediatra jeszcze dobijal mnie tekstami ze Nastka jest za mała i coś musiało być w ciązy nie tak... koszmar jak będe miała czas to Wam dokącze pozniej Malutka się obudziła
  8. Witam weekendowo! My nadał 2 w 1, ale coś zaczyna się dziać tzn rano myślałam, ze zaczeły mi odchodzić wody ale na wkładce pojawiła się taka różowo-bezbarwna wydzielina i z Waszych wcześniejszych opisów wywnioskowałam że to czop śluzowy. Brzuch mnie pobolewa jak na @ i zdarzają się skurcze ale sporadycznie więc czekamy czy coś się rozkreci. Jutro przyjeżdza moja mama a w poniedziałek mój lekarz ma dyżur w szpitalu więc mam nadzieję że rozpakujemy się w poniedziałek :) heheheh ciekawe co na to Nastka.
  9. Angela i Marmi gratulacje !!! Super, ze macie już malenstwa po tej stronie brzuszka Anusiaelbląg trzymam kciuki za szybki poród !!! My po wizycie i wszystko ok, miałam nadzieję, że coś się zmieniło i są jakieś oznaki zbliżajacego się porodu ale nic z tego. W środę mam się zgłosić do szpitala na ktg i usg. Już tak bym chciała mieć moją Nastkę po tej stronie brzuszka :(
  10. Kejranka i Esterbas gratulacje!!! Super że macie już swoje malenstwa przy sobie.[/COLOR Mag trzymam kciuki Lamponinko jaki słodziak z Twojej Gabi i jakie ma oczka piękne Ja od dwóch dni czuje sie fatalnie nie moge chodzić ani się zgiąc bo strasznie mnie boli podbrzusze i krzyż myślalam ze wczoraj coś sie rozkreci ale noc spokojna ranek też a teraz od nowa bóle. Nie mam pojecia co to za objawy, ale na 15.30 mam wizytę u lekarza to zobaczymy co slychac u malutkiej. Już bym chciała żeby się urodziła. Milego dzionka
  11. My cały czas w dwupaku, mialam nadzieję że się coś rozkręci, ale chyba nie ma szans. Babcia zawarła pakt z małą, że ma się rodzić po niedzieli (mama przyjeżdza do nas w niedziele na tydzień). W piątek mam wizytę u lekarza więc zobaczymy czy coś się zmieniło czy zostanę marcowką razem z Kingusia hehehe mam nadzieję że nie. Italy śliczną masz córeczkę! Jeszcze raz gratuluję Trzymam kciuki za Marmi i Kejrankę Miłego dzionka !!!
  12. Witam My też jeszcze w dwupaku, mąż jakoś kiepsko się z moją Prinsessą dogadywał bo jednak nie wyskoczyła z brzucha. A miałam nadzieję bo brzuch twadrdniał i jakos dziwnie się czułam, ale wszystko przeszło. Noc straszna tzn bezsenna. Trzymam kciuki ewik. Miłego dzionka dziewczynki
  13. Italy gratulacje !!!! Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do domku !!!!
  14. Dzień dobry dziewczynki !!! Margaretko gratuluje ślicznego synusia!!! Italko trzymam kciuki szybkiego porodu i zdrowej dzidzi !!! My jeszcze w dwupaku !!! Chociaż podobno mój M. jest umówiony z Nastką na poród dzisiaj - zobaczymy. Miłego dzionka
  15. K@chna śliczny jest Twój synek, mały cukiereczek, sama słodycz ..... Lamponinko jeszcze raz gratulacje !!!! szybko Was wypuścili super, że masz już swoją kruszynkę i jesteście w domku. Czekamy na fotki.
  16. Witam U mnie też ciężka noc... skurcze straszne mnie łapały myślałam że już na porodówke będe jechała, ale wszystko przeszło i się uspokoiło. Jutro mam wizytę u lekarza zobaczymy co powie, pewnie że droga daleka do porodu ;) Italy i annulka gratuluje kolejnych tygodni. Kejranko powodzenia na wizycie. Marmi również udanej wizyty. Miłego dnia.
  17. lamponinkaWitajcie kochane dziekuje za kciuki przydaly sie buziaczki dla wszystkich Gabrysie ujrzalam o 2.15 wazy3000gr. Jest kochaniutka a ja najszczesliwsza teraz zaczyna sie troszke wiercic chyba szykuje sie karmienie Lamponinko gratuluje i życze szybkiego powrotu do domku i dużo zdrówka dla maleństwa i Ciebie !!!
  18. Dzień dobry !! Milka gratuluje !!! Super, że masz już swoją kruszynkę przy sobie, czekamy na zdjęcia Mamina witaj i rozgość się U mnie wszystko ok, nocka w miarę spokojna tylko na siusiu 2 razy wstawałam, ale to nic nowego. Od wczoraj boli mnie podbrzusze, ale to nie są skórcze tylko mięśnie mnie bolą tak jakoś dziwnie. Miłego dnia dziewczynki !!!
  19. Witam poniedzialkowo K@chna i Ula GRATULACJE !!! życzę dużo sił i szybkiego powrotu do domku My odpoczywamy po weekendzie w sobotę przyjechali znajomi w sumie 6 osób przez cały dzień plus jedno 9-miesięczne dziecko plus pies nabiegałam się strasznie nocka z soboty na niedziele minęła okropnie a wczoraj wszystko mnie bolało a najgorzej głowa. Mam nadzieję, że dzisiaj już będzie lepiej. Gratuluje kolejnych tygodni i czekamy na kolejną ochotniczkę i na nasze pierwsze lutowe dzieciątko Miłego dnia
  20. Ulka 31hejkawybieram się do szpitala bo lecą ze mnie wody jak z kranu Ula trzymam kciuki !!! Szybkiego i lekkiego porodu !!!
  21. Monica sama słodycz śliczna mała królewna !!! a braciszek jaki troskliwy.
  22. Cześć dziewczynki !!! Agusik gratulacje !!! Super, że wszystko ok i masz swoje małe szczęście przy sobie. Życze szybkiego powrotu do domku i dużo zdrówka !!! Lowiusiam witaj ! Fajnie, że do nas dołączyłaś Dobrze, że Ula i Magda są pod stała opieką napewno wszystko bedzie ok. Mag mam nadzieje, że dzisiejsza nocka lepsza od poprzedniej. Marmi dużo zdrówka, kuruj się !!!. Już niedługo będziesz miala teściów napewno się Tobą zaopiekują. U mnie za oknem snieg, śnieg .... chyba nie wystawimy nosa za drzwi, mój M. ma dzisiaj służbę także same zostałyśmy :( Nocka w sumie ok tylko raz na siusiu wstałam. Miłego dnia dziewczynki !!!
  23. magduskaDziewczyny,mam wiadomośc od Suchutki: o 10.22 urodził się jej synek,waga 3420 i 55 cm dł Dostał 9 pkt ze względu na jakąś wysypkę.Suchutka szczęśliwa choc troszkę obolała:]Wspaniała wiadomośc,prawda??Super wiadomość !!! Suchutka GRATULUJE !!!
  24. magduska A ja za 2 godzinki jadę z mężem do prof,strasznie jestem ciekawa,co mi powie,jakie ma plany wobec mnie,kiedy ma zamiar kłaśc mnie u siebie w klinice?....Zobaczymy,wypytam się go dziś:] Dobra,spadam odgrzac zupkę,jest teścio to nakarmi Szymka i ja sobie spokojnie zjem:]A pózniej w końcu strzelę sobie jakiś make-up,już nie pamiętam kiedy wychodziłam z domu umalowanamagduśka trzymam kciuki napewno będzie wszystko ok lamponinkaWitajcie dziewczyny Jestem po usg , moja mala przystopowala z waga i nie bedzie wazyc wiecej jak 3200- 3300 szacunkowo teraz ma okolo 3000 , ciesze sie przeogromnie , moge rodzic naturalnie sam lekarz byl zadwolony ze bezproblemowo bedzie Czekam na wiesci od dziewczyn trzymajcie Acha wozek mi przyszedl Lamponinko super, że będziesz mogła rodzić sn tak jak chciałaś, grzeczne to Twoje maleństwo tak już w brzuszku słucha mamy i trzyma linię. Rozumiem, ze w nagrodę swój pierwszy pojazd dostała :) k@chnahej jestem :)jestem w domku w zestawie 2w1 nadal ciśnienie ustawione na lekach, głowa od nich boli ale tak ma podobno być obrzęki jak były tak są, ratunkiem ma być poród łożysko faktycznie "zestarzałe" ale póki co spełnia swoje funkcje mały ma się dobrze i jest na pewno chłopcem K@chna cieszę się, ze jesteś już w domku i ze wszysko ok no i mam nadzieję ból głowy szybko ustapi. zoskadobra idę się ogarnąć i jadę do lekarza ... postaram sie po wizycie dać znać jak zdążę przed imprezą a jak nie to odrazu jak goście wyjdą :) mam nadzieję, że wszystko będzie ok - trzymajcie kciuki .... Kciuki zaciśnięte i napewno będzie wszystko ok !!! Odezwij się po wizycie
  25. Witam dziewczynki!!! MillkaKingusia, termin mam na 12 lutego :)Teraz zjadłam zupkę i chwilkę sobie poleżę :) Mam do Was jeszcze jedno pytanie.... w nocy strasznie mi się "zastają" stawy w palcach u rąk. Tak strasznie mnie bolą, że nie mogę ich zgiąć. Dopiero rano, po jakimś czasie jak je rozruszam, to przechodzi. Opuchlizny strasznej nie mam, coprawda obrączki nie mogę już nosić, ale parówek z palców też nie mam i szczerze martwi mnie ten ból :( Czy któraś z Was też tak ma? albo wie co to może być? ja tez tak mam, tylko mi w nocy ręce puchną i jak ruszam palcami to boli, ale nie wiem czym to jest spowodowane. suchutkaWitam kochane, Chciałam Was poinformowac, że jutro rano mam cesarke. Właśnie wrociłam od lekarza, i tak postanowił. Dzisiaj już zero jedzenia. Mogę pić wodę. Jestem przerażona.... Strasznie się boję. Proszę,trzymajcie za nas kciuki. Suchutka trzymam kciuki !!! Musi być dobrze. Kciuki zaciśniete takze za wszystkie dzisiejsze wizyty Wczoraj się nie odzywałam bo miałam niespodziewanych gości (przyjechały kuzynki mojego męża z jego ciocią z wiadomościa, że kuzynka jest w ciąży i ma termin na sierpień) a poźniej do teściowej pojechalismy i wieczorem znowu mielismy gości i kolejni się zapowiedzieli na sobotę (stwierdzili ze cięzko mi pewnie i lepiej jak oni do nas przyjadą hahaha). Stwierdziliśmy z moim M. że 2009 rok był bardzo płodny chyba 7 albo nawet więcej par z naszych znajomych zaciążylo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...