Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Kingusia witaj dlugo cie nie bylo co sie z toba dzialo ?
Super ze mala zaczyna powoli jesc wszystko wiadomo ze na poczatku bedzie wypluwala ale z czasem sie nauczy .

Nie wiem co mialam jeszcze pisac basen sie napelnia i znow osy nadlatuja teraz przykrylam basen podczas napelniania a jutro jade po pulapke na osy , ponoc wabia osy do srodka i juz nie potrafia z niej uciec , zobaczymy jak to bedzie czy zda egzamin .A ta pulapka to cos takiego
PUŁAPKA NA OSY Z PŁYNEM firmy BROS - Ogrodniczy sklep internetowy

Zaraz biore sie za obiadek troche pozno dzisiaj ale szybki obiad bedzie .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:]
my po spacerku i zakupach,Szymek poszedł pod opiekę do dziadków na cały dzień,więc mam luz z jednym Kajtkiem,hihi:D
Właśnie uśpiłam Bartka i mam chwilkę dla siebie i szczerze mówiąc nie wiem,za co mam się wziąśc,tyle roboty...:[ Ehh,najpierw komp a pózniej sie zobaczy.......:hahaha:
Ja wczoraj byłam u lekarza,pogorszyły się moje problemy z żołądkiem i jelitami,dostałam leki i mnóstwo skierowań:gastrolog,chirurg,usg jamy brzusznej,próby wątrobowe....i dieta lekkostrawna,ubogoresztkowa(z dużą zawartością błonnika)...Może to i dobrze,że mam zalecenie diety od lekarza,samej byłoby mi się ciężko zebrac,żeby sie za siebie wziąśc,a tak może trochę schudnę do wesela i przede wszystkim będę się lepiej czuła...Ehh,czas na stałe zmienic nawyki żywieniowe...;]
Bartkowi idzie pierwszy ząbek!!!:D Dolna lewa jedynka,już koniuszek ząbka prześwituje przez dziąsło:D:D Pcha rączki na maksa do buzi,trochę marudzi ale tragedii nie ma;]
To fotki z dziś,zaraz po powrocie ze spacerku:] Rwie się strasznie do siadania,posiedzi na chwilkę posadzony ale jeszcze się chwieje na boczki:]Oparłam go na zdjęciach o poduchę to i tak się podnosił:]]
Nadal jesteśmy na powolnym rozszerzaniu diety-marchewka,brokuły i ziemniaczki przyjęły się,teraz testujemy dynię:]Bartuś ładnie je,nie wybrzydza,wszystko mu smakuje:D:D

Esterko,jeszcze raz wszystkiego naj,naj,dużo szczęścia i miłości,bądzcie szczęśliwi!!!:36_2_15:

Kejranko,trzymam kciuki za przeprowadzkę,będzie na początku cięzko ale przyzwyczaicie się po jakimś czasie,zobaczysz:]

Kingusia,super,że Nela jest taka pogodna i radosna no iże tak wszystko ładnie wcina:D Mam nadzieję,ze ta biegunka szybko minie,zdrówka kochana:]

Idę zobaczyc do Bartusia bo chyba sie budzi....Na razie,paaaaa:smile_jump:

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

hej :)

uf doczytałam i odpisałam ale bez ładu i składu bo post po poście..

lamponinko ja podaję w południe marchewki, na początku tylko dostawała po południu ale nie wieczorem. a mleko pije tylko z cyca. piękna Gabrysia w tym bielutkim wdzianku cieszę się, że taka grzeczna w kościele była. super to zdjęcie w wózku sklepowym :smile_jump: ale masz dzielną sąsiadkę! ja to bym uciekła gdzie pieprz rośnie przed tymi osami. co do słoiczków to dziś widziałam spaghetti bolognese od 4 miesiąca! my póki co próbowaliśmy tylko marchewki, dynię, jabłko i gruszkę. kruszynka z twojej córeczki - moja wzrost ma taki sam a prawie kilogram cięższa ;) super, że się tak ładnie rozwija! a ty schudłaś aż 6 kilo!? aż nie do uwierzenia bez żadnej diety, niczego - strasznie ci zazdroszczę! co do kuchni my się stosujemy do zasad francuskich ale to bardzo blisko włoskich chyba, no i ostatnio z włoskiej kuchni sporo przepisów (kupiliśmy książkę to teraz szalejemy ;), aż się zdziwiłam, że to nie tylko makarony i pizza ;)

ulka super miejsce na wakacje! zdjęcia piękne a Kacperek jakie minki strzela :smile_move: najlepszego dla synka! gratuluję pierwszego ząbka!

kejranko najlepszego dla Hanusi z okazji ukończenia 5 miesięcy! super, że jest taka poprawa a szmery na pewno niedługo znikną. właśnie popatrzyłam na zdjęcia i jak Hania już pięknie na czworakach się trzyma! moje dziecię to się nawet obrócić nie chce.... prawko koniecznie zrób - bez tego jak bez ręki. przeżycie z osą straszne - ja nie wiem jakbym zareagowała, pewnie biegałabym w kółko i krzyczała :sofunny: trzymam mocno kciuki, żeby przewóz "gratów" poszedł sprawnie i bezproblemowo.

ewik gratulacje dla Kuby pierwszego zębola!! jaki śmieszny z tym wytkniętym jęzorkiem jest :smile_move:

anusia 39 stopni w mieszkaniu???!! uf strasznie gorąco... najlepszego dla Zuzi i dla Kini! a ty nie chcesz ze swoim mężulem do Niemiec wyjechać? ja mimo, że tak narzekam to wcale mi się tak źle tu nie mieszka. w takiej sytuacji nikt by nic nie stracił.

kachna uh to się stracha najedliście - taka nawałnica! co do torby do wózka to już kiedyś wklejałam link do mojej - jest dość duża ale naprawdę się sprawdza w podróży - ma materacyk do przewijania, masę kieszeni plastikowych materiałowych zamykanych na zamek lub nie, pojemnik na butlę taki co trzyma ciepło i małą torebkę na smoczki. wypróbowana wiele razy - bez niej jakikolwiek wypad to jak bez ręki ;) 8200 to niezły klocuszek - cały kilogram cięższy od zosi :D mam nadzieję, że pokasływanie szybko przejdzie (lub przeszło :D ) zdjęcia z chrzcin super. najlepszego dla Wojtusia! twój synek taki samodzielny - tylko się cieszyć, że tak dobrze się sam bawi - już widać, że inteligentna bestia z niego będzie bo jednak do samodzielnej zabawy potrzebna inteligencja i wyobraźnia :D

italy mam nadzieję, że Amelcia już zdrowa. a misiu na motorze się rozbił??!! dobrze, że nic poważnego mu się nie stało. a ty w Polsce znów? na długo jesteście?

estero najlepszego dla Dawidka! no i gratulacje :D wszystkiego dobrego dla Was!! pięknie siedzi już twój synek, słodki z niego chłopak :) co do małżeństwa to tak jak dziewczyny piszą nie ślub się liczy tylko to co po nim będzie. co do bycia kurą domową to ja póki co też jestem i na razie nie planuję z tego rezygnować. sytuacja mi na to pozwala więc do pracy mi się nie spieszy a ciebie szczerze podziwiam, że ogarniasz ten twój chaos i jeszcze chcesz na nocki do pracy iść.

magduska super, że wypad się udał! zdjęcia ekstra :) Szymuś jaki zadowolony w baseniku :] ja jak gorąco to zrezygnowałam z prasowania - szczególnie u teściów bo bym się ugotowała nad żelazkiem. u nas pełno warzywek pojedynczych - szpinak, marchewka, pietruszka, dynia, fasolka szparagowa itp. potem dwuskładnikowe ale to po 6 miesiącu. owoców też sporo pojedynczych. biedna jesteś z tymi problemami z brzuchem - mam nadzieję, że dieta pomoże. ja to jak tylko małą od cyca odstawię idę pod skalpel bo się naczytałam głupot o tym moim kamieniu i teraz mnie rak po nocach straszy

kingusia zdjęcia super - jak dobrze już wyglądasz! a Nelcia mała uparciucha nie chce jeść? a co to za postanowienie, żeby nie wchodzić na forum w weekendy? moja mała też się z krzykiem już obudziła, myślę, że może jakiś zły sen czy coś - przytuliłam ją i od razu przestała płakać. zdjęcia z niekapkiem śmieszne - nieźle sobie twoja niunia radzi z piciem :D ja też mam 165cm i nigdy nie sądziłam, że to aż tak mało ;) wypadek straszny... dziwne, że mąż tylko stłuczenia a kobieta śmierć na miejscu.... a dlaczego ty ostatnio tak rzadko na forum? super, że będziesz mieć towarzystwo - tym bardziej w urodzinki (a do starzenia to ci jeszcze daleko - to dopiero po 25 r.ż. :smile_move:) :D

krzyk ciszy szczerze współczuję, myślami jestem z wami.

margaretko super, że urlop się udał :D a krzesełko śmieszne - Arek na pewno będzie w nim dobrze jadł - dzieci lubią takie kolorowe rzeczy :D jaki ten twój synek śliczny! :36_3_3: co do pobudek w nocy to moje dziecię już tego nie robi. a tracy hogg jest książka cała może poszukaj na chomiku czy gdzieś i ściągnij sobie do poczytania.

janna ja póki co do pracy nie idę, zobaczymy za jakiś czas. a Arturek na pewno niedługo zacznie nagdaniać swoich rówieśników. super ma to krzesełko. co do B. to szczerze już nie wiem co Ci napisać bo widzę, że u was ciągle wzloty i upadki. dobrze, że się postawiłaś do pionu! a twój B to żarciki takie głupawe może sobie w d. wsadzić. super, że ze słuchem Arturka ok. a co do siadania to jako wcześniak jeszcze ma czas. najlepszego dla Arturka z okazji ukończenia 7 miesięcy!

zoska ojej już 6 września ? to niedługo! a Filipek z kim zostanie? mam nadzieję, że wypad na Mazury udany. zdjęcia super a pozycja w wózku niezła - mały akrobata ;) a ze słoiczkami zaszalałaś - ja robię co najmniej 5 dni przerwy między nowymi produktami. co do wypadów to ja bym bardzo chętnie się pospotykała ze znajomymi ale niestety wszyscy daleko. zresztą i tak nie mam z kim Zosi zostawić ;)

monico najlepszego dla synka! a Emily naprawdę postępy robi szybko - już zaczyna świadomie coś mówić! a jak się pięknie bawi! mojej to daleko to takich zabaw na siedząco ;) a i też płacze jak widzi obcych - najpierw podkówka a potem ryk straszny.

mag najlepszego dla Emilka. śliczny jest twój synuś naprawdę, taki śmieszek malutki. i jaki mały elegancik w tym garniturku. a ty z tymi kilogramami to trochę przesadzasz! u nas też nadal widoczne dość mocno uszczypnięcie bociana, naczyniaka żadnego na szczęście nie ma. trzymam BARDZO mocno kciuki za biznes.

martita super, że wyjazd się udał! moja mała pod koniec podróży też marudziła ostatnio ale to po 9 godzinach było więc jej się nie dziwię. gratulacje dla Mikołaja! 2 zęby to niezły wynik :D a mleko podajesz po warzywkach? u nas taka szkoła, żeby najpierw mleko dawać a potem trochę stałego pokarmu, żeby dziecko na głoda nowości nie jadło (chyba żeby nie chciało za dużo chociaż moja i tak płacze jak tylko ostatnia łyżeczka w buzi wyląduje). na razie marchewki królują - jak tylko poczuje zapach to już się trzęsie z radości. a problem z karmieniem miałam spory bo doszło do tego, że niunia co 40 minut wołała o jedzenie ale to chyba jakiś kryzys był, na szczęście przed samą podróżą się unormowało i teraz moje dziecię je tylko 4 razy dziennie. a w międzyczasie popija wodę z odrobiną soczku jabłkowego. co do rozpraszania to u nas ostatnio też wszystko odwraca uwagę od jedzenia, dziś nawet zaczęła "rozmawiać" z tatą - skończyło się na tym, że wszyscy troje byliśmy opluci jedzeniem.

aga super, że szew trzyma! współczuję lekarza gbura, oby następnym razem miał lepszy humor. zdjęcie ślubne naprawdę piękne - widać radość a to najważniejsze! brzuszek super - pokaźne mieszkanko :D wracaj do nas szybko! trzymam kciuki, żeby szpital minął szybko i w miarę przyjemnie ;)

zosia samosia wyrazy współczucia... ale babcia długo żyła 98 lat :) no i gratulacje dla Mikołaja oby dalsze ząbki wychodziły bezproblemowo.

anulka gratulacje zdanych egzaminów! super, że chrzest się udał :D

jeszcze tak do tej waszej dyskusji - moje dziecię zasypia zazwyczaj po jedzeniu szybko i bez bujania. co nie znaczy, że jak marudzi to ją zostawiam i idę. jak byliśmy poza domem codziennie było noszenie, przytulanie, śpiewanie kołysanek bo nie mogła sama zasnąć. jak wróciliśmy do domu to problem zniknął więc jakoś dziecka nie "rozpuściłam" lulaniem. widocznie nie czuła się bezpiecznie w nowym miejscu i tyle. co do zabawek to mam to samo zdanie co lampo - zresztą po Zosi to widać. bawi się świetnie sama zabawkami ale musi nas widzieć lub słyszeć. poza tym potrafi bawić się wszystkim - ostatnio cały dzień spędziła bawiąc się papierową torebką na prezent (na kolanach u taty, inaczej jej nie interesowała ;)

dziś małej kupiliśmy krzesełko do karmienia o takie Minou - Geuther KindermĂśbel und -geräte GmbH & Co. KG - Z miłości do dzieci z taką poduchą Sitzverkleinerer de Luxe für Kombi- Hochstühle, Folie, Streifen, Geuther, Sitzverkleinerer & Gurte - myToys.de. do tego zestaw ubranek rozmiar 80 z H&M więc z zakupami na zimę mamy spokój (tylko jakiś kombinezon trzeba jej będzie kupić ale to w decathlonie może coś znajdziemy)

urlop boski tylko za krótko jak zawsze, już mieliśmy wracać później ale stwierdziliśmy, że popełniać tego błędu nie będziemy bo nigdy nie wrócimy. tak więc po ponad dwóch tygodniach w południowym słońcu wróciliśmy do naszych 15 stopni i deszczu ;) wstawię wam jakieś zdjęcia na prywatne forum zaraz

buziaki i śmigam bo jeszcze kupa roboty przede mną dziś.

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi witaj z powrotem!!fajnie ze wrocilas:) imponujaco dlugi post:)

Agnieszko trzymaj sie dzielnie i spokojnie, szybko wracaj. buziaki

Lamponinko super ze Gabrysia wszystko dobrze, faktycznie malutka szybko sie rozwija. a wagowo kruszynka:)

Kejranko jak tam przeprowadzka? czekamy na Ciebie:)

Esterko
wszystkiego najlepszego, sczescia i milosci milosci milosci;)

Magduska wspolczuje tych problemow z zaladkiem, mam nadzieje ze lekarze cos poradza..

PIOTRUŚ
http://www.suwaczek.pl/cache/961ed0a4b3.png

KASIEŃKA
http://www.suwaczek.pl/cache/4f412572cf.png

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie

Mamusie mozecie pomoc? tydzien temy zauwazylam u Piotrusia na nadgarstku mala (ok. 2mm)czerwona plamke,troche jak zadrapanie. Niestety nie zniknela, dzis jest wieksza, ok.5mm, dosc mocno wypukla, jakby bąbelek. ale to raczej nie babelek po ukaszeniu bo sie Piotrus nie drapie ani w ogole mu to nie przeszkadza. kurcze powiem sczerze ze najchetniej poszlambym do lekarza zeby to obejrzal.. czy czyms moge mu to posmarowac? mialyscie podobna sytuacje?

PIOTRUŚ
http://www.suwaczek.pl/cache/961ed0a4b3.png

KASIEŃKA
http://www.suwaczek.pl/cache/4f412572cf.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w ten niedzielny ranek :D

Annulkaa A moze do go komar ugryzł? Zuzię też komar ugryzł i ona tego nie drapała. Było duże ale zeszło. Nie wiem jak u Ciebie, może lepiej przejdź się do lekarza. A czym to smarować nie mam pojęcia. Może jak się nie wie co to jest to lepiej niczym żeby dzieciaczkowi nie zaszkodzić??

Marmi Super, że urlop się udał:D Czekam na zdjęcia :lol: A czy ja z mężem wyjadę do Niemiec to nie wiem raczej nie bo Kinga od września do przedszkola i jakoś na razie mi nie śpieszno. Może za jakiś czas owszem..

Kinga 31 sierpnia kończysz dopiero 19 lat :D Twoje ostatnie naście hehe :D Nie starzejesz się tylko dopiero zaczynasz żyć :D

Dziś nocka super Zuzia ani razu się nie obudziła na jedzonko :smile: Teraz wkłada pięść do buzi aż jej się cofa... Ojj biedna tak ją te dziąsełka swędzą.. Z chęcią zamieniłabym się z nią.. :frown:

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Marmi
hej :)

zoska ojej już 6 września ? to niedługo! a Filipek z kim zostanie? mam nadzieję, że wypad na Mazury udany. zdjęcia super a pozycja w wózku niezła - mały akrobata ;) a ze słoiczkami zaszalałaś - ja robię co najmniej 5 dni przerwy między nowymi produktami. co do wypadów to ja bym bardzo chętnie się pospotykała ze znajomymi ale niestety wszyscy daleko. zresztą i tak nie mam z kim Zosi zostawić ;)

Hej :)

Ja też już wróciłam :36_27_5: Urlop super !! Mały grzeczny, pomimo tego, że codziennie gdzie indziej prawie nocował i poznał bardzo dużo rodzinki :cherli3: grzeczny był :)

Później napiszę więcej - jak mąż wróci, bo poszedł na squasha ... a ja sobie pranie robię (mimo niedzieli), bo tyle tego jest :)

Filipka będę wozić do mamy, będzie tam też przyjeżdżać 2 dni w tyg teściowa, aby mama swoje rzeczy porobiła, odpoczęła :)

Kupiłam inną kaszkę - bez mleka - dodaję jego mleka - zjadł i cera czysta :) dzisiaj marchewka - póki co spoko :) myślę, że to od tej kaszki, że było inne mleczko :)

później więcej napiszę :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Esterko jak najwiecej miłosći Wam życzę

Lamponinko Gabi rzeczywiscie filigranowa jest, pamiętam czas, że ważyła więcej od Mikołaja, ale teraz chłop ją przegonił o prawie kilogram

Marmi, Zośka witajcie po urlopach

Marmi, jak tam urlop sie udał we Francji?
Ja tez najpierw daje cyca, a potem jedzonko, a potem znów cyca. Niestety, marchewki chyba Mikołaj nie toleruje, juz zrobilismy druga próbe w odstepie 2-tygodni i znów wyskoczyły krostki, jeszcze dynie mu dam, ale ostatnio mu nie smakowała ... Nie wiem z czego ja te zupki bede robiła, a dania ze słoiczków w wiekszosci sa z marchwia... Daje na razie jabłuszko i kleik ryzowy na moim mleczku z dodatkiem jabłuszka. . Niezaleznie od nowego jedzonka, cyc jest w dzien co 2h.

Anulka to chyba rzeczywiscie moze byc komar

Jutro wyjezdzamy w góry na niecałe 2 tyg, tym razem pociagiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5j44jso896uff.png

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fhqvklkr90kfu.png

Odnośnik do komentarza

witam wieczorkiem:]
Dziś mój Bartolini kończy 6 m-cy!!!:]]]
dzieciaki już śpią,w końcu chwila wytchnienia...;]
dziś spędziłam cały dzień z teściami,mąż był cały dzień w pracy:[ Byliśmy w kościele,na spacerku,zjedliśmy obiadek i posiedzieliśmy:]
Bartkowi lada dzień wyjdzie ząbek-już jest koniuszek nad dziąsełkiem:D

Marmi,hej,fajnie,że znów jesteś!!:D musisz iśc na operacje tego kamienia??..;/ Spoko,że mieliście udany urlop,wypoczęliście i nabraliście sił:D a z postem to rzeczywiście zaszalałaś,hihihi:hahaha:

Ula,ale ślicznie wyglądałaś!!Super miałaś sukieneczkę,piękny kolorek:]]]

Zoska,bój się Boga,jesteś w końcu....:hahaha: Super,że urlop się udał:D Wrzuc jakieś focie;]

martitaolivia,najlepszego dla blizniaka Bartka!! :36_2_15:

michał,dziękujemy za info od Agi,trzymamy mocno kciuki za nią,ucałuj ją mocno od nas:]]]]

lamponinko,to rośnie Ci mała modeleczka w domu-smukła i zwinna:D:D najważniejsze,ze Gabi rozwija się dobrze:]]zdjątko w tym wózku w sklepie-odjazd,powaliło mnie:D:D:D

co tam słychac u Italki,ma ktoś z nią kontakt???

lecę do męża pogadac po całym dniu i nie tylko....;]
miłego wieczorku i spokojnej nocki,buziole:Całus::Całus::Całus:

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

martitaolivia
Esterko jak najwiecej miłosći Wam życzę

Lamponinko Gabi rzeczywiscie filigranowa jest, pamiętam czas, że ważyła więcej od Mikołaja, ale teraz chłop ją przegonił o prawie kilogram

Marmi, Zośka witajcie po urlopach

Marmi, jak tam urlop sie udał we Francji?
Ja tez najpierw daje cyca, a potem jedzonko, a potem znów cyca. Niestety, marchewki chyba Mikołaj nie toleruje, juz zrobilismy druga próbe w odstepie 2-tygodni i znów wyskoczyły krostki, jeszcze dynie mu dam, ale ostatnio mu nie smakowała ... Nie wiem z czego ja te zupki bede robiła, a dania ze słoiczków w wiekszosci sa z marchwia... Daje na razie jabłuszko i kleik ryzowy na moim mleczku z dodatkiem jabłuszka. . Niezaleznie od nowego jedzonka, cyc jest w dzien co 2h.

Anulka to chyba rzeczywiscie moze byc komar

Jutro wyjezdzamy w góry na niecałe 2 tyg, tym razem pociagiem.

szczęśliwej podróży i udanego wypoczynku!!:36_2_15:

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

hej!

a u nas dziś znowu brak czasu na nic.

magduska no długi post ale chciałam wszystkim odpisać - następnym razem nie będę takiego długiego pisać, żeby wam nie zaśmiecać bo widzę, że chyba za długi wyszedł. a italy ostatnio pisała, że są w Polsce z Melą. najlepszego dla Bartusia! :Kiss of love: i miłego wieczorku i pogaduszek z mężem ;)

martita dla Mikołaja też sto lat na pół roczku! :Kiss of love: szkoda, ze twój synek tak na marchewki reaguje - będziesz mu musiała z innych warzywek zupki gotować. u nas przerwy w jedzeniu nawet co 3,5 godziny więc czuję się jakbym miała już dorosłe dziecko :smile_move: do tego przesypia nocki od 19.30 do 8-9 rano. udanego wyjazdu wam życzę, ciekawe jak Mikołajowi spodoba się podróż pociągiem :)

ulka no no nieźle wyglądałaś :36_3_3: wystrojona jak ta lala - pięknie!

zoska dawaj jakieś zdjęcia z urlopu :D u nas też prania cała masa nie wiem skąd bo u teściów prawie codziennie pralka się kręciła. dziś już trzecie pranie wstawiłam a jeszcze ze dwa będą.

anulka moja ma dwa ukąszenia komara i też ich nie drapie (taki czerwony, mały bąbelek). za to ucho dziś chyba ją swędziało - głupia ja zjadłam gofra z masłem orzechowym na śniadanie i chyba ją uczuliło bo ma kilka krostek.

sprzątania u nas było tyle, że hoho - nie wiem kto tak tu nabrudził, skoro sprzątane było przed wyjazdem a jak wróciliśmy to kurzu po pachy. do tego w końcu wywaliliśmy drażniące mnie dwa regały (i karton niepotrzebnych rzeczy które na nich zalegały) i wstawiliśmy spadkowy po babci mebel przywieziony od teściów.

Zosia duża panna codziennie zajada po kilka łyżeczek marchewki około południa a po następnym karmieniu ok 15:30-16 kilka łyżeczek jabłuszka. z nowości próbowaliśmy jeszcze gruszkę i dynię - po pierwszej miała wysypkę na pupie a dynia opornie jej wchodziła (nie dziwię się bo niesmaczne toto). wieczorem po cycusiu dostaje kaszki. już jak kryzys się skończył i w dzień ładnie jadła co 3 godziny to wieczorami były potworne płacze - spróbowaliśmy kaszki i od tego czasu dziecko pięknie zasypia zaraz po kołysance.
pomimo leżenia na brzuszku i ćwiczeń obracać się nie chce (chociaż kilka razy już się obróciła więc wiem, że umie), siedzi w miarę stabilnie ale jeszcze jej nie sadzamy nigdzie oprócz kilku chwil na kolankach no i gada jak najęta aż uszy więdną.
to tyle z nowości co u nas ;)
lecę porobić trochę na drutach - zaczęłam kombinezon - chyba już wam kiedyś wklejałam zdjęcie modelu - taki brązowy misiek. do tego kupiłam dwa katalogi z modelami i wełnę na piękny sweterek - jakoś w phildar mają wszystko taaakie ładne. wkleję wam kilka zdjęcia modeli które chcę zrobić zosi - ten niebieski sweterek z kapturem zacznę jak tylko skończę kombinezon misia :D a szorty co wcześniej o nich pisałam zrobione, muszę wyprać i wkleję wam zdjęcie ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Magduska i Martita - gratulacje dla Waszych pociech z okazji ukonczenia 6 miesiecy przez pociechy .
:36_3_19::36_3_19::36_3_19:

Marmi witaj kochana , super ze udane wakacje ale imponujacy post , co do wagi mi sie wydaje ze troche ta waga szwankuje u lekarki bo na innej wadze wazy conajmniej pol kilo wiecej ale dla mnie i tak miernikiem jest to ze jest zdrowa , waga moze jest i wazna ale na szczescie nie najwazniejsza , lekarka powiedziala ze dobrze ze jest tak , bo wiele dzieci juz w tym wieku ma nadwage -era sztucznego karmienia .
Kuchnia francuska fakt podobna do wloskiej .
Piekne zdjecia z wakacji , sliczniusia jest a wloski jakiem ma fajne , takie piekne loczki .

Anulko
Twoj bobasek taki slodziutki ,maly przystojniaczek , jaka zgrabna z ciebie dziewczyna .

Mag
Mikus naprawde wesoly chlopczyk , swietne zdjecia z plazy .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Na wstępie mojego postu chciałam powiedzieć, że nie uważam żeby bycie kurą domową było czymś złym. Byłam nią przez całe 20 tygodni urlopu macierzyńskiego i wiem, że nie jest kolorowo, bo zdaniem mojego B nie chodząc do pracy moglam sie przecież zajmować domem, dzieckiem i NIM w 100%, wszystko było na mojej głowie bo przecież B PRACOWAŁ = przynosił pieniądze (oczywiście to że ja również dostawałam kase to poszło na dalszy plan :D ). Esterabs, Ciebie to nie rozumiem, w szoku byłam jak przeczytałam, że nawet Twoja psaierbica (tak to chyba sie nazywa?) nie potrafi nawet podpaski wyrzucic do kosza... Podziwiam Cie naprawde że to znosisz. Myślę, że za dużo bierzesz na siebie, to co ta dziewczyna robi (bo wie ze po niej posprzątasz) to juz nie tylko brak szacunku ale graniczy z poniżaniem, bo sprzątanie po kimś takich rzeczy jest poprostu ochydne. Btw, gratuluję ślubu. K@chna, Ciebie tez podziwiam ale to juz pisalam jak w ciazy bylysmy; fakt ja tez sie od ludzi odcielam jak bylam w domu non stop na macierzynskim, w glowe mozna dostac, tylko rodzice, B i tak w kolko te same osoby.. trzeba czasem wyjsc do ludzi. Kura domowa to tylko brutalne okreslenie, jak wolisz to mozemy uzywac okreslenia "pani domu" :D


Kejranka
-z Wiką miałam własnie bujanie i to na stojąco trzeba jąbyło tarmosić to był koszmar i powiedziałam żę teraz niepopełniętego błędu i nieprzyzwyczaję dziecka do bujania, bo tak naprawdę to jest wasze przyzwyczajenie a nie potrzeba dziecka, teraz tak piszecie żę one tego potrzebują bo sąprzyzwyczajone to potrzebują a jak zaczynałyści to robić to skąd wiecie czy dziecko wolało bujanie czy wolało święty spokój i wyviszenie do spania, poprostu raz, drugi, trzeci dziecku się pokarze i się przyzwyczaja do tego, takie jest moje zdanie

moje również :) cieszę się, że chociaż Ty sie ze mną zgadzasz. Mamy taki sam schemat usypiania i rownież nie czuję że to coś złego.

Agnieszkab
a kto kogo z błotem mieszał ???

margaretko a ja wyczytałam w pewnej mądrej książce "Pierwszy rok życia dziecka", że właśnie 7 miesieczne niemowle uczy sie manipulacji ludźmi i chyba to zauważalm u Artura (czasami). Są takie chwile, że płacze i wiem że cos jest nie tak, łzy mu lecą i robi sie czerwony na buźce, ale są też takie, że tylko krzyczy albo wydaje s siebie dźwięki o bardzo wysokim tonie, lezki nie lecą a on krzyczy z 10 sekund, potem chwila ciszy- czeka az ktos sie zjawi. Jak sie nikt nie zjawi to znow krzyczy i za chwile znow cisza bo czeka czy ktos przyjdzie. Jak przychodze to sie cieszy ale lez nie było wiec to chyba tylko krzyk :\
Wiem że chwile z dzieckiem są najwazniejsze, przyznam sie, ululałam Artura w weekend kilka razy na popoludniową drzemkę zuypełnie nieświadomie, poprostu zasnął przy mnie jak leżeliśmy w łóżku. Ale wieczorem i tak bedzie sam zasypiał.

dziewczyny,
ja osobiscie wiem że male dziecko mamy potrzebuje, zaczęło sie od tematu usypiania dzieci a niektore z was idą dalej pisząc oczywiste rzeczy o przytulaniu dzieci itd. Jestem pewna.,że każda z nas to wszystko wie :/ JA TEŻ. I PRZYTULAM SWOJE DZIECKO TAK CZĘSTO JAK TYLKO MOGĘ.

anusiaelblag
widzisz kasa nie jest najważniejsza ale mając małe dziecko jest wazna, nie ma co sie oszukiwać. A mając 2 tym bardziej.. Ja też nie lubie zostawiac mojego dziecka z innymi ale MUSZE i to wcale nie znaczy ze mi serce nie pęka. Moj system pracy polega na tym że pracuję 14 dni w miesiącu po 12 godzin (albo od 8-20 albo od 20-8), średnio 4 nocki w miesiącu muszą być, Oczywiscie wole isc na noc bo ani sie nie narobie ani nie stracę za wiele bo Artur w tym czasie śpi. Ale teraz chcemy mu kupic porządną huśtawkę, nowy fotelik samochodowy, wielką miche do kąpania, niedługo pomyśle o jakimś pchaczu to też z 200 zł będzie kosztował a kasa na ziemi nie leży, sama wiesz. Na same mleko, soczki i deserki (bo zupki przeważnie gotuję sama) idzie z 300 - 400zł na miesiąc a jak juz jestem w dziecięcym to muszę jakaś zabawkę kupić bo sie powstrzymac nie umiem. Niestety taka jest rzeczywistośc, pracować trzeba, zajmować sie domem też, nie ma lekko.

MARTITA JA UWAŻAM ŻE KOŁYSANIE I BUJANIE, PODOBNIE JAK KEJRANKA, ze to jest potrzeba niektorych mam. Kejranka wie z doświadczenia jak to jest z takim lulanym dzieckiem. Życie płodowe juz sie skończyło. .. ojj bedziecie plakac mamuski jak wasze dzieci osiągną wage z 15 kg i bedzie je trzeba bujac, wozić i lulać zeby zasnęły :D :D co do marchewski to u nas też jest uczulenie. ..

Lamponinko z tego co piszesz wynika ze próbowałaś usypiać dziecko nie lulając go przy tym ale sie nie udało. Mi sie udalo i jestem z tego dumna ze nie rośnie mi rozpieszczony maruda. A do fryzjera bym dziecka nigdy nie wziela bo tam sa opary z farb itd no chyba ze chodzisz do malutkiego salonu

ulka bardzo ładnie wyglądałaś :)

Odnośnik do komentarza

a u mnie znów nerwy były... Zawiozłam po 19stej Artura do Tesciowej. zawsze jak maly nie jest tam dluzszy czas to daje jej liste jakich kremow uzywac np po kąpieli, ile kaszki dac na ile mleka, ze wit D3 dac po kąpieli itd. (moj tesciu sie z tego smieje bo jak moja tesciowa dawala mojego B do swoich tesciow to nie dawala ZADNYCH instrukcji tylko ze ja sobie takiewgo czegos nie wyobrazam zeby robila z moim dzieckiem co chce). No i mowie tesciowej, że Artur zjadl dzis ladnie zupke i na deserek dostal pierwszy raz świeże jagody wiec zeby mu nic nie dawala oprocz mleka po kapieli (bo sama tak robie) a jutro z rana mleko +kaszka (proporcje są na liście) bo zabieram malego o 8 zaraz po pracy bo jedziemy do alergologa. Reasumując, Artur ma dostac 2 posilki- po kapieli okolo 20stej mleko i rano okolo 7 kaszka z mlekiem i jesli sie obudzi w nocy to wiadomo ze mleko.No to ona mi sie pyta czy moze mu dac tarte jabłuszko... Rece mi opadly bo to przeciez pod deser podchodzi i na deser juz dostal jagody (zawsze okolo godziny 16). I myśle sobie tylko kiedy ona chciala mu dac to jablko? Chyba kurde w nocy !:lup:

Odnośnik do komentarza

j.anna
Na wstępie mojego postu chciałam powiedzieć, że nie uważam żeby bycie kurą domową było czymś złym. Byłam nią przez całe 20 tygodni urlopu macierzyńskiego i wiem, że nie jest kolorowo, bo zdaniem mojego B nie chodząc do pracy moglam sie przecież zajmować domem, dzieckiem i NIM w 100%, wszystko było na mojej głowie bo przecież B PRACOWAŁ = przynosił pieniądze (oczywiście to że ja również dostawałam kase to poszło na dalszy plan :D ). Esterabs, Ciebie to nie rozumiem, w szoku byłam jak przeczytałam, że nawet Twoja psaierbica (tak to chyba sie nazywa?) nie potrafi nawet podpaski wyrzucic do kosza... Podziwiam Cie naprawde że to znosisz. Myślę, że za dużo bierzesz na siebie, to co ta dziewczyna robi (bo wie ze po niej posprzątasz) to juz nie tylko brak szacunku ale graniczy z poniżaniem, bo sprzątanie po kimś takich rzeczy jest poprostu ochydne. Btw, gratuluję ślubu. K@chna, Ciebie tez podziwiam ale to juz pisalam jak w ciazy bylysmy; fakt ja tez sie od ludzi odcielam jak bylam w domu non stop na macierzynskim, w glowe mozna dostac, tylko rodzice, B i tak w kolko te same osoby.. trzeba czasem wyjsc do ludzi. Kura domowa to tylko brutalne okreslenie, jak wolisz to mozemy uzywac okreslenia "pani domu" :D


Kejranka
-z Wiką miałam własnie bujanie i to na stojąco trzeba jąbyło tarmosić to był koszmar i powiedziałam żę teraz niepopełniętego błędu i nieprzyzwyczaję dziecka do bujania, bo tak naprawdę to jest wasze przyzwyczajenie a nie potrzeba dziecka, teraz tak piszecie żę one tego potrzebują bo sąprzyzwyczajone to potrzebują a jak zaczynałyści to robić to skąd wiecie czy dziecko wolało bujanie czy wolało święty spokój i wyviszenie do spania, poprostu raz, drugi, trzeci dziecku się pokarze i się przyzwyczaja do tego, takie jest moje zdanie

moje również :) cieszę się, że chociaż Ty sie ze mną zgadzasz. Mamy taki sam schemat usypiania i rownież nie czuję że to coś złego.

Agnieszkab
a kto kogo z błotem mieszał ???

margaretko a ja wyczytałam w pewnej mądrej książce "Pierwszy rok życia dziecka", że właśnie 7 miesieczne niemowle uczy sie manipulacji ludźmi i chyba to zauważalm u Artura (czasami). Są takie chwile, że płacze i wiem że cos jest nie tak, łzy mu lecą i robi sie czerwony na buźce, ale są też takie, że tylko krzyczy albo wydaje s siebie dźwięki o bardzo wysokim tonie, lezki nie lecą a on krzyczy z 10 sekund, potem chwila ciszy- czeka az ktos sie zjawi. Jak sie nikt nie zjawi to znow krzyczy i za chwile znow cisza bo czeka czy ktos przyjdzie. Jak przychodze to sie cieszy ale lez nie było wiec to chyba tylko krzyk :\
Wiem że chwile z dzieckiem są najwazniejsze, przyznam sie, ululałam Artura w weekend kilka razy na popoludniową drzemkę zuypełnie nieświadomie, poprostu zasnął przy mnie jak leżeliśmy w łóżku. Ale wieczorem i tak bedzie sam zasypiał.

dziewczyny,
ja osobiscie wiem że male dziecko mamy potrzebuje, zaczęło sie od tematu usypiania dzieci a niektore z was idą dalej pisząc oczywiste rzeczy o przytulaniu dzieci itd. Jestem pewna.,że każda z nas to wszystko wie :/ JA TEŻ. I PRZYTULAM SWOJE DZIECKO TAK CZĘSTO JAK TYLKO MOGĘ.

anusiaelblag
widzisz kasa nie jest najważniejsza ale mając małe dziecko jest wazna, nie ma co sie oszukiwać. A mając 2 tym bardziej.. Ja też nie lubie zostawiac mojego dziecka z innymi ale MUSZE i to wcale nie znaczy ze mi serce nie pęka. Moj system pracy polega na tym że pracuję 14 dni w miesiącu po 12 godzin (albo od 8-20 albo od 20-8), średnio 4 nocki w miesiącu muszą być, Oczywiscie wole isc na noc bo ani sie nie narobie ani nie stracę za wiele bo Artur w tym czasie śpi. Ale teraz chcemy mu kupic porządną huśtawkę, nowy fotelik samochodowy, wielką miche do kąpania, niedługo pomyśle o jakimś pchaczu to też z 200 zł będzie kosztował a kasa na ziemi nie leży, sama wiesz. Na same mleko, soczki i deserki (bo zupki przeważnie gotuję sama) idzie z 300 - 400zł na miesiąc a jak juz jestem w dziecięcym to muszę jakaś zabawkę kupić bo sie powstrzymac nie umiem. Niestety taka jest rzeczywistośc, pracować trzeba, zajmować sie domem też, nie ma lekko.

MARTITA JA UWAŻAM ŻE KOŁYSANIE I BUJANIE, PODOBNIE JAK KEJRANKA, ze to jest potrzeba niektorych mam. Kejranka wie z doświadczenia jak to jest z takim lulanym dzieckiem. Życie płodowe juz sie skończyło. .. ojj bedziecie plakac mamuski jak wasze dzieci osiągną wage z 15 kg i bedzie je trzeba bujac, wozić i lulać zeby zasnęły :D :D co do marchewski to u nas też jest uczulenie. ..

Lamponinko z tego co piszesz wynika ze próbowałaś usypiać dziecko nie lulając go przy tym ale sie nie udało. Mi sie udalo i jestem z tego dumna ze nie rośnie mi rozpieszczony maruda. A do fryzjera bym dziecka nigdy nie wziela bo tam sa opary z farb itd no chyba ze chodzisz do malutkiego salonu

ulka bardzo ładnie wyglądałaś :)
j.anna ja Ci to spróbuję wytłumaczyć ,może mi sie uda...;)
zdecydowałam się na zycie z T. i autoamtycznie zaakceptowałam,ze ma on 3 córki dorastające ,wiec liczyłam sie z problemami.To z T bede zyc i to z nim ustalam jakie ma byc nasze wspolne zycie.Jego córki sa jakie sa , ja mało zmienie w ich postepowaniu ,skoro mało słuchaja własnego ojca.Mój T pracuje całymi dniami ,wraca pózno ,wiec nie widzi wszystkiego co sie dzieje w domu , a trudno,zebym mu po jego powrocie mówiła co która zrobiła nie tak ,jesli chodzi oczywiscie o takie przyziemne sprawy. Oczywiscie zwracam mu uwage jak musiałam kolejny raz cos zrobic po dziewczynach. To jest tez moj dom i problem lezy w tym,że ja chce miec czysto i nie moge czekać aż łaskawe panny zaczną cos robic, bo są wakacje i wszystkie budza sie dopiero o 14.00 po poludniu! A cała noc zdążą nabrudzic.Ja dla własnego lepszego samopoczucia sprzatam to co mnie denerwuje jak jest nie zrobione. Tymabardziej ,że moj Dawid teraz zaczał wychodzic z naszego pokoju i pełzajac po mieszkaniu zbiera juz nie tylko wszystkie brudzy ale i wkłada do buzi to co leży na ziemi...wiec i dla bezpieczenstwa mojego dziecka chce by było czysto.Jak maja w pokojach mnie nie interesuje , bo tam nie przebywam. Poprostu j.anna nie da sie ich zmusic do sprzatania,ich jest trzy i kazda zwala na inna robote ,a w efekcie zadna nie sprzata. Ale już nie robie wszystkiego za nie.Wyprane i wysuszone pranie zostawiam w duzym pokoju tak jak wyciagne z suszarki,a kiedys ukladalam i segregowalam je... W czwartek popołudniu pozmywałam naczynia i z uwagi na to ze byłam zrobic paznokcie na slub(pomalować) to nie chciałam ,by mi sie to zniszczyło i juz nic w kuchni nie robilam, musialybyscie widzic kuchnie w piatek przed slubem,ale mialam to totalnie gdzies ,bo wiedzialam ze po "ceremoni" one wracaja do domu a ja nie...Chcialy wyjsc do kolezanek i dostaly ultimamtum od T ,wyjda jak wysprzataja kuchnie .Wieczorem jak wrocilismy kuchnia lsniła...Staram sie coraz czesciej zwracac uwage jak czegos nie zrobia , ale sek w tym,że jak bezposrednio nie widze która coś zrobiła i powiem ogólnie to to zostaje bez echa...
Wiec wiesz j.anna one za niedlugo pozakadaja swoje domy , a do tego czasu musze przetrzymac.Niestety zgodziłam sie na taki scenariusz, a nie zmienisz kogos kto całe zycie taki był.Tymbardziej,ze były nauczone,ze wszyscy sie nad nimi litowali,ze takie fajne trzy dziewczynki zostawione przez mame jak były takie malutkie....tylko,ze już teraz mało kto tak reaguje, bo one sa prawie dorosłe ...

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...