Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Musialam podzielic post bo nie wchodzil byl za dlugi .

Mam nadzieje ze moje wypowiedzi nie zostana odebrane zle ale coz mam takie zdanie i moze nie podobac sie np. Jannie , ale wiadomo kazdy ma inny poglad na to , tak samo jak J.anna stwierdzila ze naszym bledem jest ze dziecko placze bo zle wychowalismy dziecko i tak nauczylysmy .
Wiec kazdy patrzy na to ze swojego punktu widzenia .

Magduska najlepiej pediatry zapytac jak wprowadzac wszystko po kolei .Jak wprowadzic wiele skladnikow fakt nie bedziesz wiedziala co go uczulilo .
Lepiej jak masz juz sprawdzone skladniki to te skladniki mieszaj , kupuj osobno i mieszaj dania ze sloiczkow , sama rob mieszanki ze sprawdzonych produktow.
Udanej zabawy na weselu .

Margaretko wyrosnie z czasem zobaczysz jezeli tobie to za bardzo nie przeszkadza i robisz co robisz bo czujesz ze tak powinno byc krzywdy dziecku nie robisz dojrzeje i samo przestawi sie na lozeczko .
Rob co Ci intuicja podpowiada a nie to ze inne dzieci spia same bez kolysania .
Moja tez nie przesypia calej nocy budzi sie 2-3 razy w nocy , widocznie potrzeba jej jest wlasnie taka .

Jesli chodzi o drzemki w ciagu dnia to rano kolo 10- 11 zasypia mi na pol godzinki a czasami nie , pozniej po obiedzie kolo 14-15 spi okolo 2 godzinek ale oczywiscie ze mna ja leze obok , tak potrafi nawet pospac do 17 .
Ale jak poczuje ze mnie nie ma to sie potrafi przebudzic .

K@chna super ze synus daje sobie sam rade widac jest samowystarczalny ale to tez przystosowania jego , masz pelen dom dzieciaczkow zawsze ruch kolo niego rodzenstwo i zawsze cos sie dzieje jak jest jedno malenstwo jest troche inaczej nie ma nikogo innego na horyzoncie oprocz mamy czy taty ,w wielodzietnych rodzinach jest inaczej jednak .

Pisalas kiedys o rowiesniczce synusia co przyjelas do domku co z malutka , moze pisalas ale nie dotarlam do tego.

Ula gratuluje zabka u synusia .

Kejranko nie zazdroszcze ale zycze ci szybkiego i sprawnego pakowania .

Mag mojej sie zmniejsza ciemiaczko od maja nie podaje witD3 (ale jest to nadal cos w rodzaju rombu, choc tez lekko wydluzone ), bo codzinnie na spacerkach ma jej wystarczajaco , nadmiar witaminy D3 moze zaszkodzic , wiec nie ma sensu podawac w sloneczne dni , chyba ze w pochmurne kropelke .
Takze jak sie karmi sztucznie witD3 jest juz w mleku wiec bez przesady ,
przesadzaanie z wit D3 moze miec odwrotny efekt czyli moze dojsc do demineralizacji koscca , problemow z nerkami a nawet kamica nerkowa , moze dojsc do zwapnien w tkankach miekkich , nadpobudliwosc ,moga byc slabe przyrosty masy ciala , zaburzenia neurologiczne obnizone napiecie miesniowe opoznione siadanie i rozwoj ruchowy(miesniowy) dziecka , brak apetytu , wymioty albo zaparcia.

Wcale nie jest dobrze podawac witaminy D3 w zwiekszonych dawkach kiedy ma to w mleku sztucznym i wytwarzana jest poprzez dzialania slonca na skore .

A rozmiekanie kosci potylicy i objawy krzywicy u dzieci nie zawsze sa spowodowane brakiem wit D3 ale innych skladnikow w diecie i chorobach nerek glownie piasek czy kamienie w nerkach (zwiekszona ilosc fosforanow)

Tym bardziej ze z dnia na dzien dzieci coraz wiecej wypijaja mleka , wczesniej byly to mniejsze dawki a teraz stosunkowo do wypijanych ilosci mleka czy kaszek jest jej wiecej .

Anusia wytrwalosci w walce z dziaselkami .
Nie wiem co poradzic , zel masowanie dziaselek szczoteczka kauczykowa , gryzaczki choc moja nie za bardzo ale kubek niekapek super pomaga , moja sobie wklada te gumowa koncowke z kubeczka do buzki i jezdzi po dziaselkach.

Moniko u Was jest duzo slonca i nie potrzeba podawac tak naprawde , podawanie witD3 jest tez uzalezniona do miejsca zamieszkania , regionu i klimatu.

Mag jesli chodzi o naczyniaki to zalezy gdzie umiejscowione i u kogo , u niemowlakow ponoc same zanikaja bez specjalnego leczenia ale lepiej zapytac.

Co do krzeselka Janna to fakt raczej jak juz dziecko samo siedzi a tak to chyba faktycznie wieksza miska kupiona plus gabka zalatwi na teraz sprawe z kapiela .Zgadzam sie rowniez z tym co napisala Martita jak zacznie ci synus siadac to i w malej wanience wykapiesz .
Sa tez lezaczki

http://img535.imageshack.us/img535/2337/1312m.jpg

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Lamponiko apropo tego co pisałaś do j.anny
kupiłam gazetkę o dzieciach i jest tam artykuł pt. "czy można je rozpieścić" są tam mity i fakty.
Jeden z nich pozwolę sobie zacytowć :)

" Smyk który ma suchą pieluszkęi pełny brzuszek, nie ma powodów do płaczu"
FAŁSZ
Ma i to mnóstwo!
Płacząc może mówić wiele rzeczy np. "jestem zmęczony", "Coś mnie boli" "Jest mi zimno/gorąco" "chcę żeby mnie ktoś przytulił"

PAMIĘTAJ
Nie zostawiaj bobasa żeby się wypłakał. Uspokoi się , ale tylko dlatego że pojnie iż jego płacz niec nie da

Moja koleżanka tak robiła ze swoim synkiem , jak miał iść spać to wlkładał go do łózeczka i darł się aż zasnął. Było mi go żal.

Aha i jeszcze jeden cytat, przepiszę go bo jest fajne porównanie
Bobas potrzebuje bliskiego kontaktu z mamą tak jak szczenię czy małpka
PRAWDA
Gdy małym małpkom dano do wybory dwie matki zastępcze :
drucianą i z mlekiem
i zrobioną z miękkiego futerka bez mleka
zwierzątka wolały tę drugą, bo mogły się do niej przytulić
Z niemowlętami jest tak samo dla nich równierz możliwość przytulenia się do mamy jest ważniejsza niż pełny brzuszek i czysta pielucha.Zadbane maluszki z domów dziecka cierpią na chorobę sierocą bo nie mają kogoś na wyłączność"

A teraz o moje lulanie w wózku :)
Nie przeszkadza mi to tak bardzo, tylko nie wiedziałam czy nie postępuję bardzo zle, ale teraz wiem że jak arek jest bardzo spiący ale wyciszony zaśnie w wózku bez nadmiernego lulania, on od urodzenia lubił mieć ciasno zawinięty kocyk, być idealnie dopasowany do mojego ciała przy piersi i jeszcze okryty kocykiem, może poprostu jest mu dobrze w tym wózeczku, a łózko jest dla niego za wielkie. (mamy turystyczne, nie drewniane)

Lecę robić obiadek, dziś pokłóciłam się z moim, mam go dosyć , co za typ.

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Lampo,ja się nie znam,bo nigdy nie piłam tej glukozy(z Jasiem nie zdążyłam zrobić tego badanka) powtarzam tylko to co powiedział mi mój lekarz...nie wiem czy da się tabl to leczyć czy wystarczy dieta.ale wiem już że po szpitalu wracam do lipskiego pod opiekę,bo prof to o kant dupy rozbić.
miałam coś jeszcze napisać ale zapomniałam :/ oglądam komisje hazardową i tak mnie wciąga,jak nigdy...

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

aha-miałam się pochwalić kocykiem-jest śliczny,milusi i taki mrau.
wczoraj m otulił nim mój brzuch i położył głowę a Gabi mu kopa wprost w ucho dała aż odskoczył i jęknął z bólu(ponoć go zabolało) mnie to sprawia już teraz przyjemność.

chciałam jeszcze się tylko zapytać o materacyki-kokosowy czy gryczany,jakich używacie i polecacie?
za odp dzięki :36_3_15:

Odnośnik do komentarza

agnieszkab31
aha-miałam się pochwalić kocykiem-jest śliczny,milusi i taki mrau.
wczoraj m otulił nim mój brzuch i położył głowę a Gabi mu kopa wprost w ucho dała aż odskoczył i jęknął z bólu(ponoć go zabolało) mnie to sprawia już teraz przyjemność.

chciałam jeszcze się tylko zapytać o materacyki-kokosowy czy gryczany,jakich używacie i polecacie?
za odp dzięki :36_3_15:

Ja mam materac gryczano-kokosowy i jest super:D Kinga miała zwykły chudziutki materac z piany i nie polecam.

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszko super ze Gabi kopie, zywiolowa bedzie i energiczna dziewczynka:) co do materacyka my mamy kokos-pianka-kokos. jest ok, w sumie to nawet nie wiem jak to ocenic. nie mam zastrzezen. z tego co pamietam to jedna z dziewczyn tu na forum napisala ze byla na szkole rodzenia i pani powiedziala, ze w sumie to niewazne tak bardzo z czego jest materac, wazne zeby byl nowy( nie ugnieciony przez inne dziecko).

PIOTRUŚ
http://www.suwaczek.pl/cache/961ed0a4b3.png

KASIEŃKA
http://www.suwaczek.pl/cache/4f412572cf.png

Odnośnik do komentarza

Anusiu mama maly zgrabny kubeczek , kupiony w tesco , tzn siostra mi kupila , nie jest wielki i doskonale moze sobie dac z nim rade Gabi .Kiedys wklejalam zdjecie , ale wkleje jeszcze raz , te inne faktycznie sa wielkie .

Agnieszko dieta wystarczy a jaki mialas poziom po godzinie od wypicia glukozy i jaki przed wypiciem ?I jakie mialam obciazenie 50 czy 75?

Acha ja tez sluchalam komisji ale sie usmialam jak przytoczyli przyklad poprawki
....komisja uznala ze minister komisja uznala .......:hahaha:

Mowi ja rozumiem ze pracujecie w nocy ale uwazajacie co piszecie jesli formulujecie poprawki do spraw.....

Margaretko moje kolezanki tez tak robily , mialy dzieci w wieku moich dziewczyn starszych i co teraz maja , narzekaja ze w domu to jest ok a jak wychodza z domu to nie do poznania , sa klotliwe rozrabiaja w szkole sie wyrzywaja na mlodszych kolegach , nie zwierzaja sie jej i nie maja jakby wspolnego jezyka .
W przedszkolu tez byly problemy , w domu chodzily dzieci jak zegarki same zasady zakazy a poza domem po prostu dzieci odreagowywaly i do tej pory sa problemy .
Wiele razy pisze do mnie kolezank amowi powiedz mi jak to jest , syn poza domem nie do poznania istny doiabel wcielony i co ma robic

A c o ja mam jej powiedziec trzeba bylo poswiecic wiecej czasu dziecku jak bylo male a nie podrzucac po rodzinie bo wazniejsze byly twoje potrzeby jezdzilas po imprezach poszlas do pracy dziecko bylo non stop pod opieka kogos innego ?Nigdy nie mialas czasu bo zawsze cos ?
Za bledy sie placi nie od razu ale po latach , mam porownanie bo mam dzieci w roznym wieku .
Pati byla pierwszy rok po urodzeniu wychowywana tylko przeze mnie i niestety mam z nia problemy male jesli chodzi o zachowania , nie jest juz tak zrownowazona jest bardzo wybuchowa itd nie bede sie rozpisywac, ale rok po urodzeniu jest naprawde wazny , ale moj stres przeprowadzki , brak ojca , nie radzilam sobie sama tak dobrze , dwojka malych dzieci i juz sie odbilo to na zachowaniach mojej corki .
Wiec nawet niewielkie zaburzenia wplywajace na delikatny jeszcze uklad nerwowy naszych pociech , brak stabilnosci i poczucia bezpieczenstwa moze naprawde zrobic szkode nie do uratowania .
Pozniej nie pomoga inne zabiegi juz jak dziecko jest duze , jak duze samo potrafi zadbac o siebie i powiedziec co je boli malutkie niestety nie - tak napprawde nie ma wyjscia musi sie godzic na wszystko to co zadecyja rodzice - jest bezsilne bo nawet jak placz nie pomoze to juz innych metod nie ma na pokazanie swoich bolaczek .
Ja sie musze pogodzic z tym ze Pati jest wlasnie taka na szczescie w szkole jest grzeczna bo nie hamuje jejzachowan w domu ma gdzie sie odreagowac .

Masz calkowita racje nie da sie rozpiescic dziecka tak malutkiego , ono nas potrzebuje nie babci ciotek i innych dookola ale wlasnie nas kochanych mamusiek , gdzie wie ze jak zaplacze i zateskni zawsze jest na miejscu a nie szuka jej bez skutku .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Lampo
a marszałek stepaniuk stwierdził,że arłukowicz jest młody i wie do czego służy noc(wcale nie do pracy):sofunny::sofunny::sofunny: szkoda,że już tego cyrku nie będzie :/
na czczo miałam 104,po 50 glukozy miałam 155 (norma lab 74-106)

dzięki za opinie na temat materacyków już wiem co mam 'zażyczyć' od znajomych bo uparli się kupić coś dla małej(a tylko materaca nam brakuje,ubranek chwilowo nie kupujemy bo jak Lampo nadmieniła dzieci mogą duże się urodzić a kupić coś za małego to nie sztuka)

Odnośnik do komentarza

mag349
Dzięki dziewczyny! Ja stosuję się do zaleceń lekarki, dlatego trochę mnie to martwi. Ale 18 idziemy na kolejne szczepienie to popytam co i jak.
I jeszcze drugie mam pytanko - wiecie coś o naczyniakach?

U mnie gorąco okropnie w domu, a nie moge okna otworzyć, bo jeżdżą mi pod blokiem na motorach crossowych i huk nieziemski, Emiś się budzi!

moja Emily ma naczyniaka. Nie wyglada to ladnie, taka wypukla czerwona plama. Prawdopodobnie z wiekiem zniknie. Zasada jest taka ze najpierw sie powieksza a pozniej bedzie znikac stopniowo. Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

Anusia najlepszego dla córci!

Lamponinko bardzo podoba mi sie Twoje podejscie do Gabi, myslimy bardzo podobnie.a mój Mikuś podobnie, jak Twoja Gabi śpi najlepiej, jak jestem obok, a jak jest sam to zdarza mu sie przebudzać, czasami tylko otwiera oczka i sprawdza, czy jestem w poblizu, jak mnie widzi, zasypia znowu, czasem wystarczy, że podejdę i pogłaskam go po główce :D a czasem cycuś jest niezbędny

I też daleko mi do podejścia J. anny...

Tylko troszke boje sie, co bedzie, jak wróce do pracy, na szczeście na poczatek tylko 1x w tygodniu na kilka godzin, a potem 2x, stopniowo bede wydłużac, ale i tak sie boje, jak Mikołaj bedzie beze mnie zasypiać...

A tak poza tym, to jakoś ostatnio dziwnie sie zachowuje, mniej ciagnie cyca, najpierw chce, potem go wszystko rozprasza, potem znowu jęczy, że zbarałam, drugi dzien nie chce spac po południu i wydaje dość osobliwe okrzyki :noooo:

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5j44jso896uff.png

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fhqvklkr90kfu.png

Odnośnik do komentarza

hej :)

anusia spełnienia marzeń dla Kingusi :D

lamponinko malutka rówieśniczka Wojtusia ma już swoich rodziców od maja, tworzą wspaniałą rodzinkę;
co do poświęcania uwagi i samowystarczalności pewnie racja że w wielodzietnych inaczej, ale jak same piszecie fajne takie tulaski - a moje dzieci poprzytulać się owszem ukochać wycałować ale spać to już same same .... i weź tu człowieku się pokokoś :D

monica gdzie ma Emily umiejscowionego naczyniaka?
mag Emilek też ma?
Wojtek na na nosku pomiędzy oczkami niezamknięte naczynko i ono rośnie razem z nim, jeżeli po 12m-cu nie przestanie i nie zniknie czeka nas laserowe zamknięcie - na razie nie mam pojęcia na czym polega taki zabieg

j.anna ja planuję za jakiś czas kąpać Wojtka włąśnie w brodziku w krzesełku jakie pokazała lamponinka

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

Kachna, ten naczyniak jest z boku na wysokosci klatki piersiowej rozmiarow okolo 1.5cm x 1.5cm Dotychczas sie powiekszal, ale juz widze ze zaczynaja biale plamki przeswitywac na nim, a wiec moze z czasem zaniknie. Czytalam ze to moze trwac nawet latami... Pamietam jak sie urodzila to byla to taka "kurza lapka" fioletowa, a teraz nie dosc ze odstaje to koloru jest rozowego...dobrze chociaz ze w takim miejscu ze nie rzuca sie w oczy:)

A Twoj Wojtus to nie ma takiej zylki fioletowej ?
Moj Maciek mial cos podobnego, zniklo samo po okolo 2-3 latach.

Odnośnik do komentarza

Martita u mnie jest to samo, Piotrus czesto po chwili jedzenia rozprasza sie , mniej je. moze to zwiazane ze skokiem rozwojowym, o ktorym pisala lamponinka. A dajesz mu inne sloiczki, wiec moze jest mniej glodny? co do spania, u mnie tez jak u Ciebie i Lamponinki, jak jestem obok to przespimy razem 2h, jak nie to moze godzinke w najlepszym wypadku.

Anusia wszystkiego dobrego dla Kingusi, zeby zdrowa byla i szczesliwa

PIOTRUŚ
http://www.suwaczek.pl/cache/961ed0a4b3.png

KASIEŃKA
http://www.suwaczek.pl/cache/4f412572cf.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka

Co do tematu usypiania dzieci mialam nie pisac nic ale chce wypowiedziec swoje zdanie .

Janna
masz strasznie rygorystyczne podejscie do swojego dziecka i surowe.

Fakt masz wygode wieczorem dziecko spi macie czas dla siebie ale moje zdanie jest takie ze decydujac sie na dziecko trzeba zdawac sobie sprawe ze dziecko wymaga naszego zainteresowania a nie sztywnych regol teraz bawimy sie , teraz jemy teraz spimy , moze to fakt dziecko musi miec pewne zasady ale bez przesady takie malenstwo potrzebuje mamy , przytulanek nawet jakby mialy byc one podczas zasypiania .
Nie widze nic zlego w tym ze sie kolysze dziecko nosi na rekach , ja tak robilam z kazdym dzieckiem do snu usypialam i kolysalam na podusi , wiedzialam ze dziecku nie robie krzywdy i ma to czego oczekuje ode mnie .
A mi jakos do tej pory korona z glowy nie spadla , dalej zyje funkcjomuje i jestem szczesliwa .

Nie mowie jesli dziecko od malego umialo tak zasypiac i nie bylo problemu to jest ok ale jak dziecko placze bo chce na raczki przytulic sie do mamy to czemu to zabierac dziecku .Dla zasady masz sucho jestes nakarmiony to masz spac .

Co do pojechania do woodstock ja bym chyba taka awanture zrobila mezowi jakby przyjechal mnie skontrolowac ze nie pozbieralby sie , wedlug mnie to glupota jechac tyle godzin tylko po to by sprawdzic co on robi czy jest nacpany pijany albo czy ..... z jakas panienka .
Tymbardziej ze zapewne z dzieckiem nie pojechalas zostalo znow u kogos i to nie z powodu pracy czy szkoly tylko dla wlasnego widzimisie .
Wedlug mnie to jest chorobliwa zazdrosc sama szkodzisz wlasnemu zwiazkowi .
Nigdy za facetem nigdzie nie pojechalam to dla mnie upokarzajace jest .

Anulka - ja tez uwazam, ze nie nalezy doprowadzac, by dziecko sie samo wypłakiwało, bo wtedy nauczy sie, ze jego potrzeby nie sa wazne! Niemowlaków nie mozna rozpiescic, tutaj w ogóle nie ma takiej kategorii!

Martita zgadzam sie w 100%
Oczywiscie dziecko juz starsze jak ma kaprysy to oczywiscie ale jzu raczej potrafi powiedziec o co chodzi , albo w momencie odzwyczajania 2-3 latka od butelki czy smoczka to inna sprawa .
Ja do tej pory czasami spie z synkiem bo przychodzi do mnie i mowi ze chcialby zebym sie przytulila do niego w nocy , wtedy spimy w trojke Ja Gabi Remi czy jest to cos zlego ?

To nie te czasy gdy nasze matki nakarmily nas wsadzily do lozeczka i zostawialy samemu sobie bo takie zasady byly i tak naprawde nie wiem czy jestem zadowolona z tego , tak samo moje rodzenstwo to ja sie opiekowalam siostra czy bratem chodzilam na spacery na dwor i zostawalam z nimi na noc, czy to takie pozytywne bylo , to ze ktos mowi ze kocha nie oznacza ze te milosc przelewa na dzieci .
Teraz wiele razy mowimy ze nasza mama nie miala dla nas czasu , zawsze sami sie bawilismy jak uroslysmy , sami wychodzilismy na dwor , przyszla godzina 7:30 do lozek spac nie wiem czy szczesliwie wspominam dziecinstwo , na wakacje to zawsze podrzucana do babci na 2 miesiace , na ferie to samo , pamietam jeden wspolny wypad na 3 dni z rodzicami jedyny dzien ktory wspominam milo a tak to ciotki babcia i kolezanki , matka bardzo zadko .
Wygoda matki inne wazniejsze sprawy od nas zawsze stawiane bylo na pierwszym miejscu praca potem dom porzadki obiad wieczorem juz nie miala kiedy bo mialysmy isc spac i codziennie to samo .
.

Lamponinko czyżbyś była w złym humorze ??? Nie masz pojecia jak wychowuje dziecko (na pewno nie jak psa...), bo opowiedziałam tylko o tym jak układam go do snu, nie dam sobie wejść na głowe i nie bede "lulać na podusi" bo to dla mnie strata czasu kiedy mam na głowie 1000 spraw. Piszesz że mam rygorystyczne i surowe podejscie do mojego dziecka co jest kompletną bzdurą bo po 12 godzinach spedzonych na nocce ide spać na max 2-3 godziny zeby go jak najszybciej miec przy sobie. Niestety ktos musi pracowac zeby kupować dziecku te wszystkie duperele ktorymi sie pobawi a za miesiac mu sie znudzą. Niestety pracować trzeba i to wlasnie z myślą o dziecku zeby jemu zapewnic nie tylko życie w tej chwili bo to byłaby tylko egzystencja ale też zeby miało coś po nas, zeby nie musiało brac kredytów ani isc zyc na wynajęte. Dlatego B pracuje i ja też chociaz dalibysmy rade jakbym nie pracowała. Niestety mam tez ambicje i chce skonczyc studia a nie zamykac sie w domu na 4 spusty jak kura domowa albo jakis odludek i siedziec non stop. Jak mam wolne spedzam z Arturem cały swój czas- jezdzimy na zakupy, na plaze jak jest ciepło, do mojej mamy, siostry albo lezymy cały dzien w łóżku z przerwami na jedzenie i spacer wiec nie mow mi ze jestem surowa albo oschła dla swojego dziecka bo za kazdym razem z bólem serca oddaje go gdy ide do pracy i zdarza sie ze dostaje opierdal od tesciowej ze za czesto dzwonie "co u was, ile zjadl, czy zrobil kupke". Niestety nie mam tak różowo jak Ty, dzieci na pewno w wielu obowiązkach Ci pomagają, ja mam jedno dziecko i faceta ktorego czesto nie ma w domu z powodu pracy a nie imprez i czasem bywa tak ze nie mam nawet chwili zeby sobie nogi wydepilować bo padam na ryj po całym dniu i dla mnie to normalne ze jak wykapie dziecko to chce miec chwile spokoju i klade go spac, daje smoka i zasypia. To ze W TYM CZASIE nie biore go ZA KAŻDYM PISKNIĘCIEM NA RECE jest podyktowane zdrowym rozsądkiem bo jak ma dziecko zasnac jak je sie wciaz rusza ?? Ja bym nie umiała. W dzien ma przytulanie, zabawy, bujanie i wszystko czego potrzebuje wiec wybacz ale nie mam wyrzutów sumienia ze robie tak a nie inaczej. Teraz jak są wakacje to ten czas po kapieli czyli od okolo 20stej faktycznie mam dla siebie (czytaj- jak mam na 8 nastepnego dnia to albo robie dla malego zupke albo piore brudy albo musze zrobić zakupy w nocnym, dla siebie i B kolacje, jeszcze sniadanie do pracy dla siebie i czasem dla B jak ma wyjazdówke) i tak mniej wiecej o 23 klade sie spac zeby wstac o 6 i tak w kolko. A jak jest rok akademicki to jeszcze mi nauka dojdzie wiec czasu na spanie juz wcale nie bede miala wiec naprawde teza ze tak a nie inaczej usypiam dziecko dla swojej wygody jest nietrafiona. Jeszcze co do woodstocku.. ze B byl pijany to wiem, bo zawsze tam pije, sama kiedys powiedzialas ze trzeba znalezc czas dla siebie, prawda ?? wlasnie to zrobilam i nie zaluje a On tez sie ucieszył bo przejechac dla kogos pol polski zeby sie zobaczyc mimo ze i tak by wrocil za te 2 -3 dni to świadczy o milosci a nie kontroli. A dziecku nic sie nie stalo bo byl z moja mama ktora z reszta sie za nim stesknila bo tylko w weekendy ma wolne i moze sie nim zająć wiec byla z nim od 16 do 14 nastepnego dnia.
Ja swoje dziecko bede zawsze przytulac i juz teraz glosno mu mowie ze go kocham nad zycie wiec nie mow mi ze jestem zla matką. I moje dziecko bedzie z nami jezdzic na wakacje na pewno czesto bo za tydzien ruszamy nad morze na 3 dni na działke. Pomyslalas moze kiedys ze robisz swoim dzieciom wielka krzywde zabierajac je z Polski, wychowujac z dala od rodziny?? Mozna powiedziec ze to egoistyczne... a z drugiej strony zrobilas to dla nich zeby mialy latwiejsze zycie i my robimy podobnie- ja nic od rodzicow nie dostalam bo sami nic nie mieli ale nasze dziecko już ma bedzie mialo jeszcze wiecej i na to ciezko pracujemy, zeby nie musial za granica sie dorabiac ani kredytów na X lat brać.. Zaczelas tez temat podrzucania dziecka do dziadkow, nazwimy to osob trzecich... hmm... przyjmijmy ze jestem pracy 3 dni z rzedu na 12 godzin (od 8 rano do 20). moglabym Artura zostawic na te 3 dni i noce u babci, ona by sie cieszyla, ale nie! Ja tak nie umiem. Jestem po niego wtedy o 20,15 i zabieram do domu bo nie widzac go 12 godzin tesknie za nim i mimo ze wiem ze jakbym wrocila teraz do domu i polozyla sie spac to tej tesknoty bym nie czula ale to jest tak silne ze musze poprostu go zabrac tylko po to zeby z nim byc, poprzytulac, pobawic sie chwile, wykapac, nakarmic, popatrzec jak spi i rano o 7 znow odwieźć. I tak 3 dni z rzedu zero czasu dla siebie, ze jak mam wolne i mam chwile czasu zeby zatroszczyc sie o swoj wygląda to znajomi mnie nie poznają. I widzialam tu wpis chyba martity, prawdy i mity o wychowaniu czy cos takiego, dziewczyny nauczcie sie czytac ze zrozumieniem- nie zostawiam płaczącego dziecka na pastwe losu albo zeby sie wypłakał. Poprostu nie lulam na podusi.....

Odnośnik do komentarza

j.anna pisałaś ze nie mozesz Arturka nauczyć picia z kubeczka, mam fajną książkę w której rózne mamy piszą o rożnych metodach na wszystko ;)
Ale o kubeczku
Jest napisane tak:
"W kubeczkach powinny być rzeczy smaczniejsze"
"Kiedy chciałam odzwyczajać dziecko od butelek, wlewałam do nich czystą wodę a do kubeczków mleczko i soczki.Po pewnym czasie dziecko przyzwyczaiło sie do picia nowym sposobem"

a co do kąpieli to ja kupiłabym dużą okrągłą miskę i na początek ten krążek kąpielowy do puki pewnie nie siedzi, z drugiej strony ciesz się że masz prysznic możesz przymknąć kabinę a dziecko się chlapie do woli, ale teraz gdzy jest jeszcze mały to nie tylko pózniej ;)

Martita mój zachowuje się podobnie, najpierw ciągnie potem się odpycha rączkami , zaraz go coś rozprasza , rozgląda się i znowu chce ciągnąć, i za chwile znów się rozgląda i znowu ciągnie :)

Aha a Arek ostatni tyle pije ze szok chyba z pół litra wody albo herbatki, potrafi naraz wypić 130 ml! wcześniej tak nie pił ale okropnie się ślini i może dlatego
Dobrej nocki wam zyczę

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...