Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Marmi
mag dlaczego wam nie grozi?

italy no co ty? ubranek nie dasz rady przeprowadzić? ja bym na pewno gdzieś upchnęła a co tam. jak mi się udało moje 45 par butów z domu przytargać tutaj to ci się ciuszki uda zabrać :sofunny:

martita ja na moją mam sposób taki, że jak marudzić zaczyna to jej często zmieniam zabawki i np lala tańczy do muzyki, potem żyrafka fika koziołki, potem piesek puka w nosek itd - mam zestaw kilku i albo ja albo misiek ją zabawiamy. poza tym ma taki wisiorek z drewnianymi lalami i dzwoneczkami i nim też się bawi. dacie radę - ważne żeby małego czymś zabawiać. może weź ze sobą jakiś album ze zdjęciami krajobrazów? to też może działać bo twój Mikołaj nawet na spacerach lubi na rączkach więc można go trochę oszukać ;)

a my chcemy chłopczyka. no i ja chcę trzecie ale misiek coś nosem kręci bo takie samochody gdzie z tyłu trzy prawdziwe fotele są to mu nie leżą ;)

ale my wyjezdzamy do stanow i misiu powiedzial ze zamalych ciuchow targal nie bedzie...:sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Marmi
mag dlaczego wam nie grozi?

italy no co ty? ubranek nie dasz rady przeprowadzić? ja bym na pewno gdzieś upchnęła a co tam. jak mi się udało moje 45 par butów z domu przytargać tutaj to ci się ciuszki uda zabrać :sofunny:

martita ja na moją mam sposób taki, że jak marudzić zaczyna to jej często zmieniam zabawki i np lala tańczy do muzyki, potem żyrafka fika koziołki, potem piesek puka w nosek itd - mam zestaw kilku i albo ja albo misiek ją zabawiamy. poza tym ma taki wisiorek z drewnianymi lalami i dzwoneczkami i nim też się bawi. dacie radę - ważne żeby małego czymś zabawiać. może weź ze sobą jakiś album ze zdjęciami krajobrazów? to też może działać bo twój Mikołaj nawet na spacerach lubi na rączkach więc można go trochę oszukać ;)

a my chcemy chłopczyka. no i ja chcę trzecie ale misiek coś nosem kręci bo takie samochody gdzie z tyłu trzy prawdziwe fotele są to mu nie leżą ;)

To zabawianie to nie lada wyzwanie, Mikołaj jeczy, jak tylko go pakujemy w fotelik i na krótkie dystanse ledwo dajemy rade :frown:

Widze, ze u Ciebie apetyt rośnie w miarę jedzenia:lol: ja to musze mojego chłopa na drugie kiedys namowic...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5j44jso896uff.png

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fhqvklkr90kfu.png

Odnośnik do komentarza

Italy
Marmi
mag dlaczego wam nie grozi?

italy no co ty? ubranek nie dasz rady przeprowadzić? ja bym na pewno gdzieś upchnęła a co tam. jak mi się udało moje 45 par butów z domu przytargać tutaj to ci się ciuszki uda zabrać :sofunny:

martita ja na moją mam sposób taki, że jak marudzić zaczyna to jej często zmieniam zabawki i np lala tańczy do muzyki, potem żyrafka fika koziołki, potem piesek puka w nosek itd - mam zestaw kilku i albo ja albo misiek ją zabawiamy. poza tym ma taki wisiorek z drewnianymi lalami i dzwoneczkami i nim też się bawi. dacie radę - ważne żeby małego czymś zabawiać. może weź ze sobą jakiś album ze zdjęciami krajobrazów? to też może działać bo twój Mikołaj nawet na spacerach lubi na rączkach więc można go trochę oszukać ;)

a my chcemy chłopczyka. no i ja chcę trzecie ale misiek coś nosem kręci bo takie samochody gdzie z tyłu trzy prawdziwe fotele są to mu nie leżą ;)

ale my wyjezdzamy do stanow i misiu powiedzial ze zamalych ciuchow targal nie bedzie...:sofunny::sofunny::sofunny:

to przyslij do mnie, bo ja chce córeczke :smiech:

a kiedy jedziecie? na stałe?

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5j44jso896uff.png

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fhqvklkr90kfu.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Dziewczyny co do chrztu ja sama nie wiem czy my bedziemy mogli w głównej nawie ochrzcić Gabrysia,bo my bez kościelnego i wg księdza w grzechu żyjemy.kościelnego unieważnienia mój ex nie chciał,bo za długo się czeka i za drogo.koleżanka tak się wkurzyła na naszego proboszcza,że ochrzciła w cerkwi i sama zmieniła wiarę.

Odnośnik do komentarza

Italy
Marmi
mag dlaczego wam nie grozi?

italy no co ty? ubranek nie dasz rady przeprowadzić? ja bym na pewno gdzieś upchnęła a co tam. jak mi się udało moje 45 par butów z domu przytargać tutaj to ci się ciuszki uda zabrać :sofunny:

martita ja na moją mam sposób taki, że jak marudzić zaczyna to jej często zmieniam zabawki i np lala tańczy do muzyki, potem żyrafka fika koziołki, potem piesek puka w nosek itd - mam zestaw kilku i albo ja albo misiek ją zabawiamy. poza tym ma taki wisiorek z drewnianymi lalami i dzwoneczkami i nim też się bawi. dacie radę - ważne żeby małego czymś zabawiać. może weź ze sobą jakiś album ze zdjęciami krajobrazów? to też może działać bo twój Mikołaj nawet na spacerach lubi na rączkach więc można go trochę oszukać ;)

a my chcemy chłopczyka. no i ja chcę trzecie ale misiek coś nosem kręci bo takie samochody gdzie z tyłu trzy prawdziwe fotele są to mu nie leżą ;)

ale my wyjezdzamy do stanow i misiu powiedzial ze zamalych ciuchow targal nie bedzie...:sofunny::sofunny::sofunny:

no co ty? do usa? to daleko was wywiewa

martitaolivia
Marmi
mag dlaczego wam nie grozi?

italy no co ty? ubranek nie dasz rady przeprowadzić? ja bym na pewno gdzieś upchnęła a co tam. jak mi się udało moje 45 par butów z domu przytargać tutaj to ci się ciuszki uda zabrać :sofunny:

martita ja na moją mam sposób taki, że jak marudzić zaczyna to jej często zmieniam zabawki i np lala tańczy do muzyki, potem żyrafka fika koziołki, potem piesek puka w nosek itd - mam zestaw kilku i albo ja albo misiek ją zabawiamy. poza tym ma taki wisiorek z drewnianymi lalami i dzwoneczkami i nim też się bawi. dacie radę - ważne żeby małego czymś zabawiać. może weź ze sobą jakiś album ze zdjęciami krajobrazów? to też może działać bo twój Mikołaj nawet na spacerach lubi na rączkach więc można go trochę oszukać ;)

a my chcemy chłopczyka. no i ja chcę trzecie ale misiek coś nosem kręci bo takie samochody gdzie z tyłu trzy prawdziwe fotele są to mu nie leżą ;)

To zabawianie to nie lada wyzwanie, Mikołaj jeczy, jak tylko go pakujemy w fotelik i na krótkie dystanse ledwo dajemy rade :frown:

Widze, ze u Ciebie apetyt rośnie w miarę jedzenia:lol: ja to musze mojego chłopa na drugie kiedys namowic...

wiesz co nasza tak miała po podróży do polski, kwękała jak tylko się do fotelika ją wkładało ale jak się ją porządnie czymś zajęło to się uspokajała. w domu w sumie też tak jest - jak widzę, że komedia to zaraz jej czymś przed nosem pomacham i jest lepiej.
co do dzieci to ja tak - już mi się bardzo chce następnego brzdąca... jakaś nienormalna jestem . a z drugiej strony muszę jeszcze odpocząć, zoperować cholerstwo w brzuchu i może na jakąś rehabilitację iść z kręgosłupem bo ćwiczenia rano pomogły ale po godzinie znów bóle wróciły. najgorsze jest to, że codziennie ćwiczę ale niestety noszenie Zosi to trochę za dużo dla mnie

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

mag349
A jeszcze powiem Wam, że to jak dla mnie głupota. Co jak co, ale moim zdaniem nie powinno się 'dyskwalifikować' dziecka tylko dlatego, że rodzice nie mają ślubu (albo w ogóle, albo tylko kościelnego). I wcale nie znaczy to, że przez to dziecko będzie gorszym katolikiem. Przeciez mimo to może być wychowane w takiej wierze i rodzice - nawet nie mając slubu - mogą mu wpoić te odpowiednie wartości. Do tego uważam, że za co jak za co, ale za chrzest i pogrzeb nie powinno się płacić.

Italy - u Was to zrozumiałe, w końcu bliżej Watykanu jesteście ;)

Czyżby kolejny kontrowersyjny temat??
Ja podam swój przykład, dla mnie jest chore zeby nie chrzcić dziecka bo rodzice nie maja ślubu, na ślub trzeba mieć pieniądze, większe czy mniejsze ale trzeba mieć.
Na swój slub dałam ksiedzu 50 zł a nie 500 jak nie którzy dają.Zakonnica kazała dać 200 zł za przystrojenie kościoła, powiedziałam ze nie dam tyle bo niemam, kupiłam dwa opakowania kwiatów i sama przystroiłam kosciół.
Na chrzest tez dałam 50 zł. Ale tylko dlatego zeby nie było. Natomiast na chrzest córki nie dałam nic bo kazda złotówka, wtedy się dla mnie liczyła.
Co to za zwyczaj płacić za chrzest, ślub, komunię ? Śmieszne, zeby jeszcze podatek odprowadzali. Gdy dalismy koperte z 50 zł, zobaczyliśmy skrzywioną minę, zamiast bóg zapłać.
Niestety.
Jak ksiądz chodzi po kolędzie tez mu nic nie daję, bo za co?
Owszem modlę się co wieczór, ale w łózku (gadajta sobie co chceta) , do koscioła nie chodzę bo nie mam na to siły ani czasu. Kazdą wolną chwilę wykorzystuję.
Czy w prawie kanonicznym jest napisane ze nie ochrzci się dziecka bo to czy tamto? nie wierzę w to.
Mieszkamy w miastach , a nie w wioskach gdzie kazdy o każdym wszystko wie i gada ze ta z brzuchem chodzi a ślubu nie ma.
Jak miałam 18 lat i byłam w ciazy babcia kazała mi brzuch torebką zasłaniać bo co ludzie powiedzą ze ja męża nie mam...
Takie czasy ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

margaretka
mag349
A jeszcze powiem Wam, że to jak dla mnie głupota. Co jak co, ale moim zdaniem nie powinno się 'dyskwalifikować' dziecka tylko dlatego, że rodzice nie mają ślubu (albo w ogóle, albo tylko kościelnego). I wcale nie znaczy to, że przez to dziecko będzie gorszym katolikiem. Przeciez mimo to może być wychowane w takiej wierze i rodzice - nawet nie mając slubu - mogą mu wpoić te odpowiednie wartości. Do tego uważam, że za co jak za co, ale za chrzest i pogrzeb nie powinno się płacić.

Italy - u Was to zrozumiałe, w końcu bliżej Watykanu jesteście ;)

Czyżby kolejny kontrowersyjny temat??
Ja podam swój przykład, dla mnie jest chore zeby nie chrzcić dziecka bo rodzice nie maja ślubu, na ślub trzeba mieć pieniądze, większe czy mniejsze ale trzeba mieć.
Na swój slub dałam ksiedzu 50 zł a nie 500 jak nie którzy dają.Zakonnica kazała dać 200 zł za przystrojenie kościoła, powiedziałam ze nie dam tyle bo niemam, kupiłam dwa opakowania kwiatów i sama przystroiłam kosciół.
Na chrzest tez dałam 50 zł. Ale tylko dlatego zeby nie było. Natomiast na chrzest córki nie dałam nic bo kazda złotówka, wtedy się dla mnie liczyła.
Co to za zwyczaj płacić za chrzest, ślub, komunię ? Śmieszne, zeby jeszcze podatek odprowadzali. Gdy dalismy koperte z 50 zł, zobaczyliśmy skrzywioną minę, zamiast bóg zapłać.
Niestety.
Jak ksiądz chodzi po kolędzie tez mu nic nie daję, bo za co?
Owszem modlę się co wieczór, ale w łózku (gadajta sobie co chceta) , do koscioła nie chodzę bo nie mam na to siły ani czasu. Kazdą wolną chwilę wykorzystuję.
Czy w prawie kanonicznym jest napisane ze nie ochrzci się dziecka bo to czy tamto? nie wierzę w to.
Mieszkamy w miastach , a nie w wioskach gdzie kazdy o każdym wszystko wie i gada ze ta z brzuchem chodzi a ślubu nie ma.
Jak miałam 18 lat i byłam w ciazy babcia kazała mi brzuch torebką zasłaniać bo co ludzie powiedzą ze ja męża nie mam...
Takie czasy ;)
Kochana ja to wszystko wiem,ale u nas proboszcz chyba nie.
za swój ślub zapłaciłam 500zł-niby co łaska,ale nie mniej niż 500(słowa księdza) dla organisty 50.za chrzest Dominika 200(na zapleczu,bo bez ślubu) za Matiego też 200.za pogrzeb Jasia ksiądz(młody,nówka sztuka w parafii) nie wziął nic,ani za msze,ani za miejsce na cmentarzu(gdzie normalnie za miejsce 1000zł trzeba dać)
co rok kolęda ostatnio dałam 20 zł to ksiądz się tylko zapytał czy mam na chleb dla dzieci nie chciał brać ale mi było tak głupio że mu wcisnęłam
co miasto co ksiądz to inny cennik

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Szlag mnie trafia jak czytam o Kosciele ksiedzach itd .

Czytalam o tych chrzcinach i az mna wzdrygnelo , ja bym naprawde afere zrobila jak nie wiem co/ dzieci pozamalzenskie we wszystkie dni poza niedziela na zapleczu !!!!!!!!
Przeciez to karygodne ja bym w tym momencie wogole podziekowala ksiedzu za chrzest i bym nie chrzcila dziecka w tym kosciele / to jest straszne czy takie malenstwo jest gorsze od tego malzenskiego .A moze slub mam wziasc mimo ze nie chce by dziecko ochrzcili , czy wyznajac formulke zgadzam sie przed obliczem Boga tylko dlatego ze ksiadz tego chce byloby w tym momencie zgodne .

Jeszcze musisz zaplacic za to ze laskawie ksiadz ochrzci dziecko straszne i sie dziwie ze tyle jest przeciwnikow i osob oburzonych a nic sie z tym nie robi .Sama w Polsce placiclam za chrzest dzieci .

Wrecz normlanie to jest dyskryminacja od urodzenia malej istotki i co do Komuni tez na zaplecze pojdzie a pozniej do Bierzmowania oczywiscie jak bedzie mialo dziecko jeszcze ochote pozostac w tej wierze , bo takie cyrki sie dzieja ze szok .

Wiecie co jestem osoba wierzaca ale naprawde ciesze sie bardzo ze dane mi bylo wyjechac z Polski i tej koscielnej obludy .Bo to co sie dzieje w kosciolach polskich to juz nie jest religia i wiara jest to obluda , wyciaganie pieniedzy i zerowanie na ludziach ktorzy mysla ze tak trzeba .

Ja mam chrzciny 18 lipca , jak zapytalam sie ksiedza ile sie placi za chrzest to on oczy zrobil , powiedzial jasno nie placi sie .
Corka szla do komuni myslicie ze cos sie placilo ksiedzu , jakies prezenty robilo nie , nawet szate komunijna miala z kosciola , pamiatke komunijna rowniez .
To ksiadz co niedziele zawsze robi niespodzianki dla dzieci , zaprasza je na pizze czy daje na lody albo drobne prezenty dostaje kazde dziecko ktore jest na mszy .
Straszne- ja naprawde jestem szczesciara ze jestem daleko od tej obludy polskiego kosciola bo pewnie juz bym nie byla jedna z owieczek chodzacych do kosciala a dziecko nie byloby ochrzczone .Koleda we wloszech nie ma czegos takiego jak koleda i zbieranie kasy po domach tu to juz wogole szopki , karty wiernych zaznaczanie ile sie dalo a potem na ambonie gadanie by sie ludzie wstydzili ze tak malo dali albo deklaracje ile dadza podczas wizyty duszpasterskiej .

Z roku na rok coraz gorzej i gdzie wiara i powolanie ich powolaniem jest zbalamucic ludzi i napelnic kieszen pieniedzmy i ustalanie regul nie zgodnych tak naprawde z istota istnienia kosciola i przepisow koscielnych .

Wybaczcie ale naprawde wkurzylo mnie traktowanie malych istotek przez kosciol .
To jest naprawde przykre .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

hejka,
jak czytam wasze posty na temat kościoła , to cieszę się że u mnie jest pod tym względem cudnie. Nigdy nie płaciłam za chrzest , nigdy nie płacę na kolędzie, u nas Oblaci uważają , że tam gdzie są dzieci potrzebne są każde pieniądze i nawet sami pytają czy nie potrzebujemy wsparcia . Teraz odchodził u nas Ojciec Damian ( co 5 lat wymieniają się ) , dziewczyny jak on kochał dzieci i one jego, msza pożegnalna to był jeden wielki płacz dzieci , wszystkie uczepiły się jego sutanny , wzruszający widok . Mój syn ma szczęście bo w poniedziałek jedzie na wycieczkę z kościoła ( jest ministrantem) właśnie tam gdzie Ojca Damiana przenieśli to jeszcze z nim pobędzie. Ten ojciec to człowiek z wielkim powołaniem , kochał dzieci szczególnie te chore, umiał każdego rozbawić , jak chrzcił naszego Kubę to moi goście mieli wrażenie że mszę zrobił specjalnie dla mojego Kuby, co chwila był przy nim , kazanie mówił też przy nim i tylko o naszym synku (jaki był wyczekany , wymodlony , wspomniał o miom aniołeczku ) po prostu cudnie. U nas nie ma podziału dzieci z małżeństwa dzieci rodziców bez ślubu , każde jest wyjątkowo traktowane. Ja długi czas nie chodziłam do kościoła dopóki nie przeprowadziłam się tu gdzie mieszkam , teraz to sama przyjemność chodzić na mszę :)
A mój synek znów spał całą noc :) od 19 .00 !!!!
Dziewczyny a jak on je te słoiczki z Gerbera aż chce się go karmić , wczoraj nakupowałam mu nowe to będzie maluszek miał radość. Ciekawe co powie lekarz jak pójdziemy w środę na szczepienie , że tłuściutki , że kluseczka , hi hi hi najwyżej powiem że w mamusię się wdał !

http://www.suwaczek.pl/cache/7457b023f4.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!
Lato, jak nie lato. Pochmurno i zimno, bo tylko 16 stopni. Arturek nie chciał dziś wstawać rano, ostatnio przesypiał cała noc i dopiero rano o 6 siusiał na nocniczek, a dzisiaj budził się dwa razy na nocnikowanie. Ja źle spałam, a to mi było zimno, a to za gorąco, jakbym się czymś stresowała, ale w sumie żadnego powodu do nerwów nie mam. Teraz siedzę i zasypiam nad stertą faktur.;/

Co do chrztów, to ja również jestem zdania, że chrzczenie dzieci "nie z małżeństwa" w dni powszednie to dyskryminacja, nie powinno się tworzyć takiego podziału. Kojarzy mi się to z grupowaniem na "lepszych" i "gorszych". Dziecko nie jest odpowiedzialne za stan cywilny swoich rodziców, a to przecież dziecko chrzcimy a nie siebie. Co prawda najważniejszy jest sakrament a nie dzień, w którym na dojść do jego przyjęcia. Nie mniej jednak jest to przykre. Znam przypadki, gdzie ksiądz odmawiał chrztu bo rodzice nie mieli kościelnego ślubu. Ksiądz nie ma prawa odmówić dziecku chrztu, takie zachowanie na pewno do chrześcijańskich nie należy.:D

My na slub daliśmy 200zł, był specjalny zeszyst gdzie sobie zapisywali. I wiecie co? Bylismy jedynymi ktorzy tyle dali. Jedni dawali 600zł, 500, no 400 to było minimum. Na chrzest Artka nic nie daliśmy, miał miesiąc czasu i problemy z nerkami, leki nas troche kosztowały a sakrament to nie inwestycja materialna. Koleżanka, która chrzciła w ten s dzien (Wielki Poniedziałek) była oburzona "no jak to, w święta i nic nie daliście?! No mysmy dali 300zł!". Ja nie dam i nie będę się zastanawiała, co do gara włożyć przez miesiąc czasu. Bo dla mnie 300zł to duża kwota.

http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/1zkvm3xn1xpbsdzm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jzcd9is19.png

http://dl.glitter-graphics.net/pub/216/216471c2zul0i3bq.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/8bc083f93d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201byt5k166.png
http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdvw7allvr9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...