Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

Mudik
Ja dostałam do wypicia 50 glukozy. 75miałam przed podaniem glukozy. po wypiciu i po 1 godzinie 153, a po 2 godzinach spadło do 62. Chyba jest ok, skoro moja gin nic nie powiedziała i nie dała mi skierowania na 75 glukozy.
aha źle przeczytałam tylko dziwne że po 2 godzinach ci krew pobrali ?

na 50 g pobierają przed i po godzinie
a przy 75g pobierają przed po godzinie i po dwóch

no ale widać że wszędzie robią inaczej ja spotkałam się z tym że pobierali krew z palca i robili badanie glukometrem co pół godziny nawet , albo można było wypić glukozę w domu i jechać po godzinie na pobranie i w różnych laboratoriach mają inne wyniki

ale widocznie miałaś wyniki ok i nie masz co się przejmować poważna cukrzyca zaczyna się od 200 i wtedy należy juz mieć ścisłą dietę i badać krew glukometrem w domu a tak dietka i ograniczenie słodkiego wystarczy w razie wysokiego cukru

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

szybkie czeeeeść :)

ja miałam zaraz robioną 75 glukozę, mój lekarz pewnie wyszedł z założenia że jak wypić to z grubej rury hahaha a feeeeee takie draństwo paskudne. Z początku jak oranżadka z cytrynką a pod koniec to myślałam tylko co zrobić by nie zwrócić. No i po 2 godzinach pobrali mi krew nie po 1 i po 2 tylko po tych 2h no i oczywiście przed pobraniem. Wyniczek wzorowy :D

Odnośnik do komentarza

gosiak gratuluję "klejnotów" :) ciężko zrobić zdjęcie zdjęcia przyznaję

noo i ja też pociąg do słodkiego teraz ...jak pisałam snickers albo czekolada z orzechami mniamiiii :)
i owocki też mniamiiii :)

a wczoraj to i sałatkę z tuńczyka zrobiłam i racuchy z jabłkami a cooo tak jak na ciężarówkę przystało:36_27_1:

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :16_11_11:

Piękną jesień mamy :36_11_23:

Co do glukozy to co laboratorium i co lekarz to inne metody. Ja mam wypić w domku 50 g glukozy i przyjść po godzinie od wypicia do laboratorium. Jedno wkłucie. Muszę się w tym tygodniu udać oddać tę nieszczęsną krew.

A poza tym mój Misiek zmienia pracę i czeka mnie niezła nerwówka. I podejrzewam, że sporo czasu minie zanim wszystko wróci do normy. Cóż...pozostaje mi się tylko uzbroić w cierpliwość i nie dać się wciągnąć w nerwową atmosferę. Bo tego akurat mi nie potrzeba.

W niedzielę jedziemy na zakupki dla Dzidziołka (w końcu też trzeba "znaleźć" Maluszkowi imię ) - ubranka, buteleczki smoczki etc. Wózek mamy już upatrzony tutaj na miejscu i nawet nie drogi. Znajoma mi opowiadała niedawno, że jej synowa z synem kupili wózek za 4tys. No powiem, że jak dla mnie to...duża przesada. Ale w końcu to nie ja kupiłam :).

A w przyszłym tygodniu wizyta u pana doktorka. Póki co nic złego się nie dzieje, więc jestem dobrej myśli.

To tak w wielkim skrócie. Ahoj!

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

WITAM I JA !!
Wczoraj miala napisać coś po wizycie u Dr ale zeszlo mi do wieczora a potem padłam jak kawka do łóżka. Poszłam na wizyte na 11.30 powiedziałam lekarzowi że boli mnie nadal gardło i że mam rozwolnienie, że wieczorem i rano nie czułam dziecka. Ten nadal kazal brać paracetamol - jak by on mi pomagał od 2 tyg, ale trudno ok będe brała nadal. A jeśli chodzi o dziecko to spanikował i wyslal mnie do szpitala :( Zaplakana wyszłam z tamtąd i poszłam odrazu na fabryke do Jarka bo nikt nie odbierał telefonów, Jego odrazu zwolnili z pracy i pojechaliśmy. W szpitalu sprawdzili dziecko i okazało się ze wszystko ok a to że sięnie rusza wywolane jest moim osłabieniem organizmu i tym cholernym rozwolnieniem. Tak czy inaczej strach mi minoł jak usłyszałam że nie ma obaw, wróciliśmy do naszej przychodni do Dr bo potrzebowalam zwolnienie z pracy, wcześniej nie chciał mi dać dopuki mnie nie zbadają a nie będe pracować skoro mam brać leki, gardło zawalone i te nieszczęsne rozwolnienie. Okazalo się że Dr przyjmnie mnie w piątek!! Niech go... ale w dup... z nim!

Jeśli chodzi o cukier to ja mam mierzony na ka,żdej wizycie z moczu, a ostatnio miałam z krwi ale nie znam jeszcze wyników bo powiedzą mi dopiero na wizycie u położnej.

Jeśli chodzi o słodkości to do tej pory jadłam sporo cukierków, batonów i takie tam ale ostatnio mi przeszlo :)

Odnośnik do komentarza

Hej,
trochę mnie pocieszyłyście z tą glukozą, może rzeczywiście nie będzie zły ten wynik z 75g. jednak dietka mi na pewno nie zaszkodzi, także już ograniczyłam słodycze i wrzuciłam więcej warzyw. poza tym na obiad ryba, bo zdecyzdowanie za rzadko jem ryby. dzisiaj na szkole rodzenia nasłuchałam się na temat żywienia więc poprawię się troche.

Aniu dobrze że z dzidziusiem w porządku, widocznie też się gorzej poczuł w Twojej chorobie i przez to mało ruchliwy. ale lepiej sprawdzać takie sytuacje niż się denerwować.
dobrze Wanilijka kiedyś napisałaś że ciąża to ciągły strach o to czy wszystko w porzadku. chyba każda tak ma. a jak dzidzius już będzie po drugiej stronie to pewnie i tak będziemy się o jego zdrowie zamartwiały. tak to już jest.

wklejam moje wczorajsze zakupki:
http://parenting.pl/picture.php?albumid=775&pictureid=4890

http://parenting.pl/picture.php?albumid=775&pictureid=4891

jeansy i bluza są troszkę większe, wg rozmiary na 3-6. chyba nie ma co za dużo małych kupować. mam jedne ocieplane ogrodniczki 56-62 i jedne jeansy 62 i myślę że dwie pary na wyjścia chyba wystarczą. chyba że dzidziek się okaże malutki to najwyżej coś dokupię.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

anna_:)
WITAM I JA !!
Wczoraj miala napisać coś po wizycie u Dr ale zeszlo mi do wieczora a potem padłam jak kawka do łóżka. Poszłam na wizyte na 11.30 powiedziałam lekarzowi że boli mnie nadal gardło i że mam rozwolnienie, że wieczorem i rano nie czułam dziecka. Ten nadal kazal brać paracetamol - jak by on mi pomagał od 2 tyg, ale trudno ok będe brała nadal. A jeśli chodzi o dziecko to spanikował i wyslal mnie do szpitala :( Zaplakana wyszłam z tamtąd i poszłam odrazu na fabryke do Jarka bo nikt nie odbierał telefonów, Jego odrazu zwolnili z pracy i pojechaliśmy. W szpitalu sprawdzili dziecko i okazało się ze wszystko ok a to że sięnie rusza wywolane jest moim osłabieniem organizmu i tym cholernym rozwolnieniem. Tak czy inaczej strach mi minoł jak usłyszałam że nie ma obaw, wróciliśmy do naszej przychodni do Dr bo potrzebowalam zwolnienie z pracy, wcześniej nie chciał mi dać dopuki mnie nie zbadają a nie będe pracować skoro mam brać leki, gardło zawalone i te nieszczęsne rozwolnienie. Okazalo się że Dr przyjmnie mnie w piątek!! Niech go... ale w dup... z nim!

Jeśli chodzi o cukier to ja mam mierzony na ka,żdej wizycie z moczu, a ostatnio miałam z krwi ale nie znam jeszcze wyników bo powiedzą mi dopiero na wizycie u położnej.

Jeśli chodzi o słodkości to do tej pory jadłam sporo cukierków, batonów i takie tam ale ostatnio mi przeszlo :)

To rzeczywiście do d..... Ci lekarze:36_11_23: A na biegunkę nie możesz wziąć czegoś takiego jak Smecta, to biorą nawet niemowlaki.

Joaś śliczne ciuszki, ja teraz szukam łóżeczka, bo od znajomej mam takie malutkie na pierwsze 3 miesiace, składane, a co do ubranek, to przeglądam te które dostałam i masakra z tymi rozmiarami. Te najmniejsze jakoś poznam, ale wiele nie ma już na metce rozmiaru, a jak ma to czasem nijak się on ma do rzeczywistości, co firma to inna rozmiarówka.

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Witam brzusie. Dziś jestem normalnie nie do życia. Taka zmęczona, a nie mogę zasnąć. Tylko leżeć, leżeć i leżeć. Co do wyników z glukozy to ja dowiem się co i jak dopiero 29tego na wizycie u gin, bo u nas nie odbiera się wyników samemu tylko one od razu wędrują do lekarza prowadzącego ciąże. Co do ochoty na słodycze to ja mam ciągle… ciągle zjadłabym sobie coś słodkiego, tak samo coś ostrego i kwaśnego, ogólnie to jadłabym cokolwiek ;-))) Muszę przystopować, bo niedługo łatwiej będzie mnie przeskoczyć niż obejść wkoło :D Wczoraj było szlifowanie ścian, dziś malowanie sufitu, bo ze ścianami raczej Jarek nie zdąży. Najgorsze jest to, że zdecydowaliśmy się dwie ściany pomalować na dzikie wino, a dwie na tkaniny kaszmiru. Kupiliśmy wczoraj te dzikie wino, a w żadnym sklepie w moim mieście nie ma tej drugiej farby :/ Jak nie przywiozą to będzie trzeba jechać gdzieś po tą głupią farbę. Rzygam już tym remontem, że tak brzydko powiem.

Całuję Brzucholki :*

http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

evellka01
Witam brzusie. Dziś jestem normalnie nie do życia. Taka zmęczona, a nie mogę zasnąć. Tylko leżeć, leżeć i leżeć. Co do wyników z glukozy to ja dowiem się co i jak dopiero 29tego na wizycie u gin, bo u nas nie odbiera się wyników samemu tylko one od razu wędrują do lekarza prowadzącego ciąże. Co do ochoty na słodycze to ja mam ciągle… ciągle zjadłabym sobie coś słodkiego, tak samo coś ostrego i kwaśnego, ogólnie to jadłabym cokolwiek ;-))) Muszę przystopować, bo niedługo łatwiej będzie mnie przeskoczyć niż obejść wkoło :D Wczoraj było szlifowanie ścian, dziś malowanie sufitu, bo ze ścianami raczej Jarek nie zdąży. Najgorsze jest to, że zdecydowaliśmy się dwie ściany pomalować na dzikie wino, a dwie na tkaniny kaszmiru. Kupiliśmy wczoraj te dzikie wino, a w żadnym sklepie w moim mieście nie ma tej drugiej farby :/ Jak nie przywiozą to będzie trzeba jechać gdzieś po tą głupią farbę. Rzygam już tym remontem, że tak brzydko powiem.

Całuję Brzucholki :*

Piękny kolor dzikie wino, kurde a nie mogą do sklepu zamówić tego koloru? JA na szczęście nie mam na codzień remontu,ale na wiosnę sie na działce zacznie wywalanie stropu, dobudowa piętra, strach pomysleć!

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry

Gosiak gratuluje syna
Joas ubranka super

odebralam wczoraj wyniki i wszystko dobrze ...chyba bo jeden cos za niski ale lekarz wszystko powie na wizycie
odwiedzilam tez dentyste i robil mi zab kanalowo na szczescie nic nie bolala ,ale ja to jakas trefna chyba jestem bo 2 kanaly znalaz a 3 nie mogl .Ciekawe gdzie sie zapodzial...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mudik a skąd ja tu teraz wezme smecte :36_1_4: Ja mam wrażenie że tylko u mnie w tym regionie są tacy beznadziejdzi lekarze. Ja wiem że w UK leczy sie inaczej, że nie ładują w człowieka prochów ile wlezie, że nie dadzą kobiecie w ciąży odrazu antybiotyków ani leków hormonalnych tak jak to lekko przychodzi lekarzom w Polsce. Sama nie wiem co jest gorsze:36_1_4: Zastosowanie zwykłej djety pomogło na latanie do WC, mam nadzieje że to tylko wirus tak jak mówi lekarz a ten nieszczęsny paracetamol to po to by się nie pogarszało. No trudno mam jak mam i trzeba życ a od tego się nie umiera najważniejsze że z dzidzią ok :dzidzia_mis: Na początku ciąży w 8 mym tyg byłam w Polsce i poszłam na kontrolne badania, jak powiedzialam Dr że poroniłam pierwszą ciąże to ta zapobiegawczo dała mi jakieś leki hormonalne (teraz juz nie pamiętam nazwy, tak czy inaczej coś na podtrzymanie ciąży). Dziewczyny, wzielam 2 tabletki i coś mnie tkneło by przeczytać skutki uboczne... jak się dowiedziałam to lek jest wskazany w ciąży, tylko że po urodzeniu dziecka występowały przypadki takiego kalectwa jak nie rozwinięte narządy rozrodcze... U chłopców np penis rozwija się niby ok ale naprzykład siusia nie tak jak normalne zdrowe dziecko tylko ma cewke moczową w kroczu mniej więcej jak dziewczynka... Jak ja przeczytalam jeszcze puźniejszy wpływ leku na mnie np. rak sutka i macicy to myslaąłm że zawału dostane:uff2: Oczywiście informacje nie były podane na ulotce leku, tam było podane lek w momęcie badania i nie stwierdzono żadnych obiekcji podawania w czasie ciąży. Kur... przeciesz mogłam z dziecka zrobić na starcie kaleke!! Bo Dr się wystraszyła poprzednim poronieniem i chciała zapobiec:36_19_2: Nie wiem co jest gorsze... podawanie leków kobiecie w ciąży czy powstrzymywanie się :uff2: To kwestia do rozważań dla wielu osób ja nia nią nie znam odpowiedzi.
Jak was podczytuje z tym cukrem... przeciesz ci lekarze sieją jakiś zamęt w waszych głowach, przeciesz wszystkie jesteście przerażone wynikami... a nie mogą zrobić zwykłego badania z moczu tak jak jest tutaj?? przeciesz to na to samo wychodzi... stwierdzą zawysoki poziom cukru jeśli dochodzi do cukrzycy ciążowej :36_2_12: Albo te częste siadanie na fotel u gina jesli wyszystko przebiega dobrze?? Za to tutaj tego nie ma wogóle :36_19_2: Naprawde sama nie wiem co lepsze, jedno i drugie ma wady i zalety... A prawdyiwego lekarya, takiego co naprawde wie co robi i jakie deczyje podejmuje... takiego, takiego... to ja nie znam:36_1_4:

Joaś śliczna wyprawka dla dzidzi :36_7_9:
A Wanillijka dobrze ujela to że przed planowoaną ciążą się boimy o dobro dziecka, w trakcie i ptem przez całe zycie.

Jade dziś do dentysty na sprawdzenie, no zobaczymy kogo my tam mamy, może zamiast pląb w UK wkłada się wate szklaną w sęba i zaciera zaprawą:uff2: Wiem jedno, nie lubilam lekarzy przed ciążą a teraz to ich chyba nie nawidze :36_1_4:

Odnośnik do komentarza

witajcie kobietki...:))))

temat o lekarzach...dluuugi jak rzeka...taka Never ending story...:))) tutaj jest to samo co w Uk z lekarzami....ja nawet mialam ochote zerwac z klinika kontakty i przestac tam lazic bo dla mnie to strata czasu,ale wiedzma wczoraj do mnie zadzwonila i kazala przybyc 4 listopada...mysla ze usune w 27 tyg..??? bo na poczatku,ten monitoring tutaj wlasnie pilnuje tego...barany..ja mam dosyc ich niekompetencji...ja tez odrzucilam tu branie lekow wlasnie po zapoznaniu sie z ich trescia i konsultacji z polskimi lekarzami....oni wyczyniaja tutaj ciagle jakies eksperymenty....
kiedys leczyli mojego Mikiego na astme...bylo znim coraz gorzej,dusil sie w pozycji lezacej..od 3 miechow nie mielismy zadnej przespanej nocy..slabl mi w oczach....na twarzy od wymiotow,kaszlu i duszenia mial juz krawe wybroczyny...a ci tylko sterydy wziewne...wiec zasiadlam do neta i rylam 8 h przez 2 dni...dopasowalam do niego refluks....zasugerowalam to tutaj,ale nawet nasza Polka odp mi,ze w ten spoosb moge sie doszukac znim kazdej choroby...polecialam wiec do Pl...zwykla domowa pediatra zgodzila sie z moja teza...przepisala mu lke o nazwie Debridat i .......po 2 dniach spal jak dzidzia...:))) po 5 miesiecznej kuracji nie bylo sladu po chorobie...dzis zyje i smiga bez lekow...a jak powiedzialam to lekarzowi i naszej cudotworczyni z PL to zmieszala sie i powiedziala,ze potraktuje to jako nowe doswiadczenie....szkoda,ze tym kroliczkiem bylo moje dziecko....

u mnie taka zlewa od 3 dni,ze zaraz pewnie oglosza stan powodziowy....a ja chyba dzis jednak mykne z Ola do lekarza bo za dlugo mi sie tu bidulka meczy....zycze milego dzionka...:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

witam
ja jednak wolę polską służbę zdrowia, może cudów tu nie ma ale nikt nie eksperymentuje

Z Gośką zaraz zwariuję, nudzi jej się.Od tygodnia nie chodzi do przedszkola, kaszel nie minąl, dzisiaj znowu wizyta u lekarza. Zaczyna jej powoli odbijać. Z aniołka przemienieła sie w diabełka, wyje, krzyczy a ja juz mam tego dość

http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/4/0/2/31997703_m.jpg http://lbym.lilypie.com/b9Ajp2.png

http://lb3m.lilypie.com/FJLcp2.png

Odnośnik do komentarza

goska
dzien dobry

odebralam wczoraj wyniki i wszystko dobrze ...chyba bo jeden cos za niski ale lekarz wszystko powie na wizycie
odwiedzilam tez dentyste i robil mi zab kanalowo na szczescie nic nie bolala ,ale ja to jakas trefna chyba jestem bo 2 kanaly znalaz a 3 nie mogl .Ciekawe gdzie sie zapodzial...

pozdrawiam

To widzę,ze nie jestem sama, ja za jakiego by się zęba nie zabrali zaraz kanałowo, ajednego to miesiac leczyła zanim mogła kanał zaplombować, ja się od 2 miesięcy zbieram do dentysty i jakoś nie mogę dotrzeć.

anna_:)
Mudik a skąd ja tu teraz wezme smecte :36_1_4: Ja mam wrażenie że tylko u mnie w tym regionie są tacy beznadziejdzi lekarze. Ja wiem że w UK leczy sie inaczej, że nie ładują w człowieka prochów ile wlezie, że nie dadzą kobiecie w ciąży odrazu antybiotyków ani leków hormonalnych tak jak to lekko przychodzi lekarzom w Polsce.

Jade dziś do dentysty na sprawdzenie, no zobaczymy kogo my tam mamy, może zamiast pląb w UK wkłada się wate szklaną w sęba i zaciera zaprawą:uff2: Wiem jedno, nie lubilam lekarzy przed ciążą a teraz to ich chyba nie nawidze :36_1_4:

Faktycznie zaczyna się człowiekj cieszyć,że się w Polsce leczy, jak widać przegiać mozna w oba kierunki.

Margolcia

kiedys leczyli mojego Mikiego na astme...bylo znim coraz gorzej,dusil sie w pozycji lezacej..od 3 miechow nie mielismy zadnej przespanej nocy..slabl mi w oczach....na twarzy od wymiotow,kaszlu i duszenia mial juz krawe wybroczyny...a ci tylko sterydy wziewne...wiec zasiadlam do neta i rylam 8 h przez 2 dni...dopasowalam do niego refluks....zasugerowalam to tutaj,ale nawet nasza Polka odp mi,ze w ten spoosb moge sie doszukac znim kazdej choroby...polecialam wiec do Pl...zwykla domowa pediatra zgodzila sie z moja teza...przepisala mu lke o nazwie Debridat i .......po 2 dniach spal jak dzidzia...:))) po 5 miesiecznej kuracji nie bylo sladu po chorobie...dzis zyje i smiga bez lekow...a jak powiedzialam to lekarzowi i naszej cudotworczyni z PL to zmieszala sie i powiedziala,ze potraktuje to jako nowe doswiadczenie....szkoda,ze tym kroliczkiem bylo moje dziecko....

u mnie taka zlewa od 3 dni,ze zaraz pewnie oglosza stan powodziowy....a ja chyba dzis jednak mykne z Ola do lekarza bo za dlugo mi sie tu bidulka meczy....zycze milego dzionka...:)))

U Was przeginają w drugą stronę, to przerażające co piszesz o Twoim synku, dobrze ,że mogłaś go wyleczyć w Polsce.

U mnie na razie nie pada, ale dalej szaro i buro, chcę słońca!

Właśnie zapisałam się do szkoły rodzenia, już na wstępie było pytanie kto mnie prowadzi, na szczęście prowadzi mnie prof. przyjmująca w tym szpitalu w którym jest ta szkoła rodzenia. Na dzień dzisiejszy chyba tam zdecyduję się rodzić, o ile szpital jeszcze będzie istniał. Bo ma się z innym połączyć i nie wiadomo jak to po nowym roku będzie wyglądało. Pierwsze zajecia mam 10 listopada, mam mieć wygodny strój do ćwiczeń, ciekawa jestem tych zajeć. Wczoraj miałam tez kontrolę u internistki, na szczescie jest wszystko ok i w gardle i osłuchowo!
Jakoś się troszkę wyprostowało bo i młode psiaki się powoli uspokajają, znów się zaczynają razem bawić, tfu, tfu. Za to starsze sunie i średniak były dziś u vetów i 200 stówki poszły(dobrze,ze to do podziału), bo panienki miały badanie krwi, a pies-Victor, któremu teoretycznie nic nie było okazało się,że jego nadmierne interesowanie sie swoim "interesikiem" jest spowodowane opuchlizną, dostał zastrzyk antybiotyk i przeciwbólowy, kazali mu w domu łazić w takim specjalnym kołnierzu na głowie, w którym on nie wie jak się zachować, na szczęście teraz jak go mam na oku nie zakładam, bo przeciwbólowe zaczęło działać i nie próbuje lizać.

Jak się wgrają fotki to wstawię zdjęcie brzuszka i tego łóżeczka , które mamy od znajomej, normalne też będzie trzeba kupic, ale już mam takie jedno na oku na allegro z szufladą, regulacją i wyjmowanymi szczebelkami, do tego baldachim , pościel, osłonki i przybornik wszystko za 250 pln.
Ale sie rozgadałam , kończę i idę coś zjesc bo jedna kanapką to za mało na śniadanie, głodna jestem.

Pozdrawiam wszystkie brzucholki!!

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

dziewczyny pewnie są i akcje z polskimi i z zagranicznymi lekarzami ....

sama się zawiodłam na polskich chociaż nie raz też ratowali kogoś z mojej rodziny i byłam im bardzo wdzięczna

Mudlik śliczne łózeczko !!! i sliczne mieszkanko maluszka !!! no i pucharów sporo jest się czym chwalić :)

musze w końcu wstawić swój ale ciągle mam wrażenie że do góry mi wybił bardziej

co do dentysty to ja byłam tydzień temu jakoś tak i do porodu nie ma wolnych terminów wiec w grudniu się dopiero zapisuje na styczen w sumie nie wiem jak urodzę itd zobaczymy może na styczeń może na luty się umówię

ach i poszukuję kołyski ...łóżeczko już mam wybrane kupie i odbiorę niedaleko mnie w listopadzie za jakieś 2-3 tygodnie ale stwierdziłam ze chce kołyskę do mojego pokoju a łozeczko do córy wstawię

szukam czegoś i nie wiem co bardziej się opłaca czy nowe czy używane itd wyliczam kalkuluję i liczę że kupię jak najtaniej hihi bo chce tylko na czas po porodzie pierwsze 3 M a potem od razu maluszek wędruje do drugiego pokoju jak nie kupię nic to będę się męczyć i chodzić do drugiego tylko boję się że na fotel nie usiądę i nie dam rady ciągle tak wstawać ...no zobaczymy

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

cześć styczniówki, wow ale popisałyście i ile fooot, Mudik ja nie wiem cz brzusiem czy medalami się zachwycać hehe a może łóżeczkiem:36_19_2: hihi
pięknie widzę pięęknie :)
a łózeczko jest jakoś rozkładane czy to stała wielkość? Nio my od razu chcemy normalne wyreczko i bez baldachimu :) mmm ale to jeszcze chwilkę do zakupu

Aniu ja tam wolę nie dyskutować i nie porównywać opieki w UK a w PL... każdy co innego chwali. Mnie widzisz "przydało się siadanie na fotel" dzięki temu wiem, że mam się oszczędzać i mam pessar a tak to nie wiem jak to by się u mnie zakończyło, a widzisz Linda wie że ma cukrzycę a bez wyników i badań by nawet i może nie wiedziała ...
najbardziej mnie dziwi właśnie ta różnica czemu te dwa światy polegające na tym samym mają tak odmienne zdanie co do opieki nad ciężarną??? hmm dziwne takie:36_19_2:

a wczoraj baby byłam na wizycie, pessar na swoim miejscu i szyjka też ładnie zamknięta czyli wielkie UFFFFF krązek póki co działa http://www.cosgan.de/images/midi/konfus/a040.gif nio i posiew też ok nam wyszedł (trzeba teraz było go zrobić bo po założeniu krążka się już nie da) i badanka też dobre :)
oszczędzać się tak jak dotychczas mam do 33 tc a potem już do normalności mogę wrócić więc jeszcze z 1,5 miecha obijania :)
maluszek waży 903 g WOW mój kluseczek hehe a ja może pominę ile ale co tam siakoś zrzucimy :36_7_9:

Joaś
piękne łaszki, widzę chyba nóweczki wsio co nie http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a040.gif

evelka jak pomalujecie ściany jestem chętna na fotkę, chciałabym zobaczyć te kolorki jak wyszły :)))

Odnośnik do komentarza

Mudik
Łóżeczko ma stałą wielkość, ale to prezent od rodziny po kuzynce, dlatego potem kupimy normalne pewnie też używane się zobaczy. Mamy dzięki temu małemu łóżeczku troszku więcej czasu na zakup standardowego łóżeczka.

a prawda prawda, zresztą z prezentu trzeba się cieszyć :))))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...