Skocz do zawartości
Forum

evellka01

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez evellka01

  1. evellka01

    Styczeń 2010

    Halo, halo :) Witam Was Babitki po dłuuugiej nieobecności, ale jestem zalatana mocno i tak jakoś do komputera praktycznie nie zaglądam wcale! Kordianek rozwija się super, raczkuje jak szalony, aż dziwię się że tak szybko można się poruszać raczkując Nie nadążam za nim, wstaje ciągle, zaczyna chodzić przy meblach, ale jeszcze troche mu to nie wychodzi. Ulubiona zabawa to sprężynowanie na nogach :) Cały dzień mógłby spędzić w łóżeczku trzymając się szczebelków i sprężynując. Nie mówi mama, baba ani żadnych sylab, nie ma ani jednego zęba, co jest naszym największym probelemem, bo chciałby jeść wszystko a nie ma czym gryźć. Jakiś czas temu myśleliśmy, że ma zapalenie ucha, bo marudził i ciągnął się za uszku, poszliśmy do laryngologa, a ona mówi, żę to na ząbki. Minęły prawie dwa miesiące a zębów nie widac. Pediatra mówi, że nie ma się czym martwić tymbardziej, że ja i Jarek też mieliśmy późno zęby. Nie wiem co tu jeszcze napisać. Obiecuję pojawiać się częściej i nadrobić forumkowe zaległości!! Całusy dla wszystkich mamusiek i dzidziochów :*:*
  2. evellka01

    Styczeń 2010

    Anna - U nas też Kordianek po sztucznym śpi tak samo jak po piersi, albo nawet krócej.
  3. evellka01

    Styczeń 2010

    Gosiorek - Gratulacje ząbka!! Katarzyna - Dużo zdrówka dla Fabianka!! Paola - My kaszką, albo kleikiem zagęszczamy tylko na noc.
  4. evellka01

    Styczeń 2010

    Witam Kobietki :) Wczoraj byliśmy na szczepieniu. Kordianek waży 6300g :) Ostatnio mieliśmy zaparciową przygodę z dokarmianiem.. najpierw Nan1 i mega zaparcia, kolka, krzyk płacz i lament. Następne Hipp Plus - lekka poprawa, nawet raz sam kupkę zrobił, ale kolka dalej, Bebilon - to samo co Hipp, aż w końcu trzeci dzień jemy Bebilon Comfort i kupki ładnie idą chociaż kolka się utrzymuje choć w mniejszym stopniu. Mam nadzieję, że w końcu to minie!! Ostatnio trochę spacerowaliśmy sobie w chuście i Mały był mega zadowolony, rozglądał się na świat, a później jak padł umęczony nawet jeść nie chciał przed snem. Odczekałam trochę i przez sen nakarmiłam, bo by mi się zagłodził :P Tylko ludzie patrzyli na mnie jakbym z nieba spadła, aż się oglądali.. normalnie masakra jakie te społeczeństwo działdowskie zacofane!! ohohoo... uciekam, bo Kordiankowi znudziła się samodzielna zabawa! Wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta!!
  5. evellka01

    Styczeń 2010

    Ale tu dzisiaj cicho :) Madzia - Czekamy na relacje!!
  6. evellka01

    Styczeń 2010

    Joaś - No mieliśmy problem z kolką i to dość duży. Zresztą do teraz się zdarza np. dziś :( Teraz zasnął wymęczony... ciekawe jak będzie później. Kordianek nie boi się ani miksera, ani odkurzacza, nic z tych rzeczy. Przy odkurzaczu to zasypia momentalnie. I lubi słuchać jak coś się smaży i skwierczy na patelni Madzia - Szczęśliwej podróży!! Paola - Kordianek czasami leży sobie sam, bawi się rączkami, gada sam do siebie albo do telewizora i potrafi tak dość długo. Są też dni, że praktycznie tylko na rękach, inaczej wrzask. Różnie to bywa :):)
  7. Zapiekanka makaronowa z szynką, serem, pomidorkiem, cebulką i bazylią :))
  8. nyna997Hej, ja również jestem w 7 tyg ciąży i mam tak samo, zastanawiam się tylko czy mogę nie mieć mdłości?, bo miałam tylko przez 3 dni i teraz spokój, od czego to zależy? Nie wiem od czego to zależy, ale to raczej powinnaś się cieszyć, że nie masz :)) Ja też miałam czasami kilku dniowe przerwy, a później znowu to samo... i tak do 14 tyg :/
  9. evellka01

    Styczeń 2010

    Jakoś przyżyłam... pozasłaniałam wszystkie okna, włączyłam spokojną muzyczkę, przytuliłam Kordianka i tak sobie leżeliśmy. Nie było źle. Co do lęków o dziecko to ja mam tak samo. Boje się, że ktoś Go upuści, nie chcący coś mu zrobi. Nie mówiąc już o zostawianiu Go z kimś w domu... ciągle tylko myślę czy wszystko O.K . No, ale to chyba jak każda matka martwi się o swoje dziecko :) Ja karmię jeszcze piersią i Kordianek też przesypia całą noc. Jak dla mnie wygoda to właśnie cyc. O każdej porze dnia i nocy gotowe do podania, bez gotowania wody, butelek itp. Chociaż od wczoraj coś mało mam mleczka i dziś 2 razy podałam butelkę. Jak Mały miał 3 miesiące to miałam taki kryzys, że przez tydzień prawie dokarmiałam. Na szczęście wywalczyliśmy pokarm, ale teraz zaczynam wątpić w dalsze karmienie. Chociaż mam nadzieję, że znowu wszystko wróci do normy. A jeśli nie to wkońcu będę mogła sobie pozwolić na to na co mam ochote :))) Zimne piwko mniam mniam :)) Paola - Ach... Wy to macie pecha!! Gorące buziaczki dla Amelki ode mnie i Kordianka!! Katarzyna - To super rośnie Fabianek :) Ładna waga już :)
  10. evellka01

    Styczeń 2010

    a u mnie grzmi ... Ja się panicznie boję burzy !! Jakiś dziwoląg się po tej ciąży zrobiłam
  11. Popieram poprzedniczkę - jeżeli ból przypomina miesiączkowy to jest to normalne na tym etapie ciąży, ale jeśli pojawią się plamienia lub krwawienie to jak najszybciej do szpitala!! Co do zmęczenia to też nie masz się czym martwić... ja praktycznie przespałam pierwszy trymestr ciąży :)))
  12. evellka01

    Styczeń 2010

    Madzia - Sprawy prywatne też O.K . Z Jarkiem wróciliśmy do siebie i jak na razie dobrze się sprawuje :P
  13. evellka01

    Styczeń 2010

    Katarzyna - Gratulujemy ząbaska!! Kordianek jak tylko skończył 2 miesiące to okropnie zaczął się ślinić... potrafi kaftanik do połowy przez kilkanaście minut zmoczyć, ale ząbków ani widu, ani słychu
  14. evellka01

    Styczeń 2010

    No cześć Ale długo mnie tu nie było Jakoś tak nie miałam weny na pisanie. Kordianek ma się dobrze, mały gaduła!! Ciągle by gadał, kopara mu się nie zamyka!! Nie wiem ile waży teraz, bo szczepienie mamy 24tego. 13 kwietnia ważył 5200g, a ubranka nosi na 62, więc też nie największy. Wczoraj pierwszy raz w życiu użyliśmy aspiratora, bo dostał katarku. Co do przekręcania to już od miesiąca z plecków na bok a od tyg. z brzuszka na plecki. Aaaa... i bym zapomniała.. wczoraj z plecków na brzuszko myknął... siłacz :):) Chrzczony był 17.04 nawet nie pisnął, tylko się kwasił jak Go wodą polewali Zaczyna też sobie chwytać zabaweczki :) Karmimy się dalej piersią, a noc kaszka ryżowa z jabłkiem i od 21 śpimy do ok. 6.30 :) Czasami wsuniemy jakieś jabłuszko czy marcheweczke i tak nam powoli życie leci :) Ohoho... budzimy się. Uciekam!! Trzymajcie sie Dziewczyny, całuski dla wszystkich Bobasów!!
  15. evellka01

    Styczeń 2010

    Witam. Nie odzywałam się dość długo, ale jakoś nie miałam weny na pisanie. Podczytywałam oczywiście regularnie. Zastanawiałyście się jak tam ułożyło mi się z Jarkiem... więc rozstaliśmy się, ale od kilku dni wszystko znów jest na dobrej drodze żebyśmy do siebie wrócili. Mam nadzieję, że zrozumiał i nie popełni już takich błędów. Przez cały ten czas przychodził do Kordianka, opiekował się nim. Nie mogę narzekać, spisuje się w roli ojca :) Kordianek rośnie jak na drożdżach.. jest przecudowniasty. Gada, chichocze jak szalony. Kąpiemy się ok. 20, potem cyc i śpimy do ok. 3 - 4. Póxniej pobudka 6 - 7 i już wstajemy :) W sobotę w końcu chrzest... Wiecie jakie chamstwo w tym naszym kościele? Prosiliśmy o chrzest indywidualny, w niedzięlę 18tego po mszy na 12tą. Proboszcz się nie zgodził, bo jeśli nie mamy ślubu to tylko i wyłącznie w sobotę po mszy na 18tą!! :/ Co z tego, że nie mamy ślubu.... dziecko nie jest temu winne. I tak robił duże problemy, już myśleliśmy, że będziemy musieli wybrać się do innej prafii. Ojć... muszę zmykać, bo Mały mnie woła :) Postaram się odzywać częściej! Pozdrawiam.
  16. evellka01

    Styczeń 2010

    Uff... dziewczyny kiedy ja to wszystko nadrobie co napisałyście?? :)) Odwiedzam Was tylko na chwilkę, bo ostatnio mam poważne problemy z Jarkiem, chyba z naszego związku już nic nie będzie. Najważniejsze, że z Kordiankiem jest wszystko O.K :)) Rzuciło mi się w oczy coś o chustach.. ja używam od 3 tyg. i jestem bardzo zadowolona. Z wiązaniem nie mam i nie miałam problemu od początku. Na stronie chustomania wszystko o chustach i noszeniu jest bardzo dobrze wyjaśnione. Postaram się jutro do Was zajrzeć. Pozdrawiam :)
  17. evellka01

    Styczeń 2010

    Mudik - Można brać anty od razu. Ja biore to Azalia - nowość w antykoncepcji dla kobiet karmiących Madzia - Ja podobnie jak Mamaski czyszcze nosek. Jak widze jakąś baboche to wpuszczam sól fizjologiczną i patyczniem kosmetycznym delikatnie wyjmuję. No i Sopelek mam w razie katarku, ale jeszcze nie mieliśmy. Ja jak jednym karmię to w drugim czuje jakby mi ktoś igły wbijał. A mnie strasznie boli gardło od wczoraj... auć. Kupiłam sobie Propolki... mam nadzieję, że pomogą. Kordianek miał dziś troszkę problemu z kupką, ale po spacerku jak się zwalił to aż za pampersa wylazło. Co do budzenia sie w nocy to wstajemy zazwyczaj 2 razy, rzadziej 3. 1. Leżę sobie z Tatusiem 2. Mamusi patrzę w oczka 3. i słodko śpię
  18. evellka01

    Styczeń 2010

    Witam się i ja po chwili nieobecności ;) Na początek powiem Wam, że Colief i Gripe Water uratowało nam życie!!! No, ale od początku. W zeszłym tygodniu nasiliła nam się kolka i to do takiego stopnia, że Mały jak nie spał to płakał, albo jadł. Dosłownie nie było momentu w którym by leżał i coś tam sobie wydziwiał!! Ciągle na rękach go nosiłam co i tak nie pomagało do końca, bo co chwila płakał.. mówię Wam... porażka!!!! Chodziłam jak zombi, ledwo żywa, głodna, w domu bałagan żadnych zakupów... normalnie masakra!! W Poniedziałek z UK wrócił mój kolega (ten od szczęki - nie wiem czyt pamiętacie ) a że wcześniej dzwonił a ja płakał mu do słuchawki, że nie daję rady to poszedł do apteki i zapytał o najlepsze kropelki na kolke. Poleciła mu Colief, więc nam przywiózł. Mały dostaje rano i wieczorem po 2 kropelki i jak ręką odjął!! Troszkę jeszcze prężył się przy kupce, więc kupiliśmy Gripe Water i normalnie Anioł nie dziecko!!! We wtorek mieliśmy szczepienie, serce mi pękało, bo braliśmy te bezpłatne (po przeczytaniu wątku o szczepieniach) i to aż 3 ukłucia. Kordianek płakał niesamowicie, ale dostał cyca i po chwili o wszystkim zapomniał. Później w domku nam popłakiwał, ogólnie był bardzo marudny, ale bez żądnych obrzęków czy gorączki. Na szczęście. Wczoraj byłam u ginekologa. Wszystko super się zagoiło, przepisała mi anty i już wczoraj było baraszkowanko :) Żadnego bólu, luzu czy coś w tym stylu chociaż stres był Acha no i nasz Bąbel waży już 4 kg Uciekam obiad gotować i pranie robić, bo strasznie dom zapuściłam przez ta kolke, ale na szczęście powoli dochodzimy do siebie. Pozdrawiam i całuje wszystkie Mamusie i Dzidziusie.
  19. evellka01

    Styczeń 2010

    Witam się i ja :) Więc u nas jest tak jak przypuszczałam - skaza białkowa. Wszelki nabiał odstawiłam, smarujemy się maścią z witaminami i widać już poprawę. Ogólnie to u nas dobrze, wietrzymy się codziennie. Kordianek uwielbia spacery. Tylko ta kolka to chyba nigdy nie da nam spokoju Ostatnio zatkały mi się kanaliki w jednej piersi. Gorączka 39*, ból niesamowity.. Kordian nie mógł odblokować, laktator to już w ogóle... w końcu Jarek się przyssał i ufff... ulga :) Już jest O.K. Co do chrztu to my tak myślimy sobie, że kwiecień - maj, żeby w miare ciepło było. Uciekam, bo syrena wyje :)
  20. evellka01

    Styczeń 2010

    Gosiorek - Wiesz, recepta raczej nie będzie potrzebna, bo ja dalej chcę karmić piersią... chociaż jeśli to jednak skaza to nie wiem jak długo pociągnę na tak ograniczonej diecie Mudik - Widać, że Dziadek zakochany w Małej Księżniczce :) Goska - Myślę, że szczepienie to jeszcze nie jest takie złe... gorzej pobranie krwi... tydzień temu byłam z Kordianem, pielęgniarka nie mogła się wkłuć... masakra Powodzenia ;)
  21. evellka01

    Styczeń 2010

    Kropka - U nas to na pewno nie trądzik niemowlęcy. Mamy takie dziwne małe czerwone krostki i skóra na nich jest sucha.
  22. Ja też polecam wizytę u lekarza, bo w ciąży miałam podobnie a spowodowane to było tym, że Dzidziuś był już bardzo nisko, schodził do kanału rodnego i z tąd ten ból.
  23. evellka01

    Styczeń 2010

    gosiorek27 Kochana te krostki na twarzy to może być albo oczyszczanie się malucha albo np skaza białkowa która się tak właśnie objawia. Albo może coś zjadłaś nie tak... A po czopku to normalnie raczej że kupy od groma. Właśnie nie jadłam nic nowego co mogłoby uczulić i też właśnie podejrzewam skazę białkową, bo dziś rano na śniadanie zjadłam płatki z mlekiem i po tym się nasiliło. Jeszczewe wtorek pogadam z pediatrą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...