Skocz do zawartości
Forum

Plany- ciekawe co z tego wyjdzie


Rekomendowane odpowiedzi

Gość IzAbela326

Polska jak na razie jest nieprzyjazna dla calego spoleczenstwa, mejmy nadzieje, ze powoli sie to bedziie zmieniac, jest tyle spraw , ktore nalezaloby poprawic:(

z tymi udogdnieniami byloby wspaniale, szczegolne jesli chodzi o kolejki w urzedach, coz pozyjemy, zobaczymy. Jednak tu chodzi bardziej o mentalnosc ludzi, jezeli widzac ciezarna nikt jej miejsca nie ustapi , to juz prawdziwe chamstwo, ja osobiscie tego nie doswiadczylam ale slyszalam od kolezanki , ze takie sytuacje maja miejsce

Odnośnik do komentarza

Pierwsze dzieck urodziłam w Polsce, drugie w Irlandii i mam porównanie. Polska- masakra. Czułam sie na porodówce gorzej od krowy. Bo weterynarz bardziej dba o krowę niż lekarz dbał o mnie. Co chwilę słysząłam zamnkij się, nie odzywaj się, nie twój interes! Gdy dziecko zaczęło tracić puls zdecydowali sięna cesarke. Wcześniej rozcięli mi krocze, miałam 15 szwów, potem zrobili vacuum, a na koniec cesarkę. Położna mówiła lekarzowi od razu, że kwalifikuję się na cesarke, ale on stwierdził, ze nie bedzie podwyższał statystyk.Psranoja!!!
Dlatego bałam się, że w Irlandii tez będę miała cesarkę. Ale fachowa i miła obsługa zapewniła mi porós, o którym marzyłam. Ze znieczuleniem, z mężem przy boku. I co najważniejsze urodziłam naturalnie.

http://s6.suwaczek.com/200607274872.png
http://s8.suwaczek.com/200902281662.png

Odnośnik do komentarza
Gość IzAbela326

dlatego ja sie ciesze, ze bede rodzic za granica , tyle opowiesci sie slyszy o porodach w Polsce lekarze i pielegniarki zachowuja sie jakby byli wladacami swiata, a to niby ma byc sluzba

za granica niesety zaluje , ze nie chwale naszego kraju pod tym wzgledem, jst zupelnie inaczej ide do lekarza i sie nie stresuje, ze mnie ktos opierniczy , tylko kazdy sie przywita usmiechnie, zyczy powodzenia, a jak przyjechalam do Polski, ktora i tak kocham:)))
poszlam do osrodka , chcialam sie zapytac o cos to pielegniarka ZARAAAZZ!!! warknela
bo przeciez to ona najwazniejsza:D:D

Odnośnik do komentarza

przeczytalam artykul ale we mnie zawrzalo jak przeczytalam dyskusje w komentarzach... ja nie wiem skad sie tacy ludzie biora ale poki beda, w Polsce sie nic nie zmieni...
i to juz nie chodzi o same kobiety w ciazy ale o matki z dziecmi i wozkami, jak ja odwiedzam moich rodzicow w Polsce to zalewa mnie zimny pot jak mi przychodzi podjechac gdzies autobusem z wozkiem! mimo ze w autobusie jest miejsce na wozek to nikt sie nie przesunie a Ty stoisz jak ta idiotka na przesciu i zbierasz spojrzenia innych ktorzy chca sie przecisnac!

ech... szkoda slow...

Odnośnik do komentarza

najlepsze jest to, że za granica panuje mit Lesnej Góry...sama znam taki przypadek, gdzie rodzice pojechali z dzieckiem do szpitala z podejrzeniem zapalenia wyrostka...sami mieszkaja na stałe w Niemczech, a jak weszli do tego prowincjonalnego szpitala to zamarli....Ta 12 letnia dziewczynka rzuciła tylko, a gdzie jest taki szpital jak w Leśnej Górze?

Dla mnie pierwszy poród to traumatyczne przeżycie. Córke rodziłam w Św. Zofii i nie potrzeba za granicy. Weszłam z ulicy, nie miałam tam wykupionej połoznej, ani lekarza mnie przyjęli i rodziłam w ludzkich warunkach...szkoda, że takich szpitali w Polsce jest kilka dosłownie ::(:

Odnośnik do komentarza

Asik
przeczytalam artykul ale we mnie zawrzalo jak przeczytalam dyskusje w komentarzach... ja nie wiem skad sie tacy ludzie biora ale poki beda, w Polsce sie nic nie zmieni...
i to juz nie chodzi o same kobiety w ciazy ale o matki z dziecmi i wozkami, jak ja odwiedzam moich rodzicow w Polsce to zalewa mnie zimny pot jak mi przychodzi podjechac gdzies autobusem z wozkiem! mimo ze w autobusie jest miejsce na wozek to nikt sie nie przesunie a Ty stoisz jak ta idiotka na przesciu i zbierasz spojrzenia innych ktorzy chca sie przecisnac!

ech... szkoda slow...
spróbuj wejśc do metra w stolicy...miejsca dla wózków są miejscem dla rowerzystów...a Ty człowieku nie masz gdzie stanąć...po co im te rowery skoro metrem jeżdżą?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny zgadzam się z wami i dodam,że chyba nigdy w Polsce nie będzie dobrze.Nie dadzą co niektórym ludziom zarobić,muszą wyjeżdżać,rozstania z rodzinami,później rozpady małżeństw.Wiecie co,mimo iż jestem Polką,wstydzę się np.naszych nieodpowiedzialnych polityków itd.ludzie,którzy wyjechali za przysłowiowym chlebem,mogą się szczycić,że coś osiągnęli,a ci którzy zostali i nie mają dobrej pracy i płacy,niestety żyją z dnia na dzień,z miesiąca na miesiąc i taka jest Polska kochana!!!wstyd

Odnośnik do komentarza

Cudze chwalicie, swego nie znacie...

Mieszkam za granica i za przeproszeniem cos mnie trafia jak Was czytam.
Mieszkam dokladnie w Danii - skandynawskim kraju, ktory slynie z dobrego nastawienia do dzieci, matek i rodziny....

Na tym forum, napisalam juz wiele na ten temat, ale w skrocie powiem, ze i owszem, szpitale piekne i wyposazone po zeby, a obsluga naprawde przemila, jedzenie dobre...
Tyle, ze jak jestem w ciazy 19 tygodni i tylko raz badano mnie ginekologicznie, tylko raz badano moja krew i mocz. Bylo to w 8 tygodniu. USG - jeden raz w tygodniu 20 plus badanie przezeiernosci w 14. Nikt nie sprawdza przez usg, jak lezy dziecie do porodu ponoc "sie zobaczy jak sie rodzic bedzie", poza tym wymacac mozna. Badanie cukru tylko jezeli w rodzinie byla cukrzyca, matka ma BMI powyzej 27 lub urodzila w przeszlosci dziecko powyzej 4 kg. MOglabym pisac i pisac.

Ostatnio klinika neurologiczna odrzucila moje skierowanie (mam przepukline w kregoslupie, wiec spodziewamy sie problemow pod koniec ciazy), bede zdana na reumatologa.

Wychowawczy, macierzynski - jezeli nie masz specjalnego kontraktu platny w okreslonej kwocie. Jezeli zarabialas malo, to nawet dostaniesz 100% wynagrodzenia. Jezeli zarabialas normalnie nawet 50-30% wynagrodzenia. Bo kwota jest stala i nie zalezy od dotychczasowych zarobkow.
Jezeli nie masz specjalnego kontraktu, to macierzynski 14 tygodni, z czego 4 przed porodem.

Zasilek rodzinny... niby 3500 koron NA KWARTAL! Co oznacza ok. 5% normalnego wynagrodzenia. Z wiekiem dziecka rodzinny maleje, do 2.500 koron na kwartal.

Moglabym pisac i pisac... Napisze wiec na koniec - tu ciezarnej nikt nie przepuszcza w kolejce, ani nie ustepuje miejsca, bo tu ciaza jest normalnym stanem, zadna choroba.

Wiec blagam Was, kochajcie kraj, w ktorym zyjecie, naprawde zle w nim nie jest, Jest biedny, sa oszczednosci, ale teraz tak naprawde to wszedzie sa oszczednosci.

Odnosnie wyjazdu za praca...
Znam Pania doktor architektury - bezrobotna,
znam dziennikarke jezdzaca autobusem,
znam polnistke pracujaca w domu opieki,
znam prawniczke pracujaca w domu starcow,
znam psychologo rozwozacego paczki w DHL,
Znam ekonomiste (po studiach na kierunku bankowosc) sprzatajacego hale konferencyjne...
Moglabym pisac i pisac...
Owszem, zyje im sie tu latwiej niz w Polsce, ale czy naprawde cos osiagneli???

WSZEDZIE DOBRZE, GDZIE NAS NIE MA!!!

Ps. zeby nie bylo - nie narzekam na tej samej zasadzie - pracuje w swoim wyuczonym zawodzie, wiode tutaj spokojne zycie i wcale nie wyjechalam za praca, a za dunskim chlopem .) To nie oznacza, ze nie widze wad kraju, w ktorym zyje. Akurat system opieki zdrowotnej, mimo ze swietnie wyposazonej, jest duzo gorszy od polskiego... a przeciez to SKANDYNAWIA. Dania - kraj, w ktorym ludzie zarabiaja najlepiej w calej Europie!!!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Jomira
Cudze chwalicie, swego nie znacie...

Mieszkam za granica i za przeproszeniem cos mnie trafia jak Was czytam.
Mieszkam dokladnie w Danii - skandynawskim kraju, ktory slynie z dobrego nastawienia do dzieci, matek i rodziny....

Na tym forum, napisalam juz wiele na ten temat, ale w skrocie powiem, ze i owszem, szpitale piekne i wyposazone po zeby, a obsluga naprawde przemila, jedzenie dobre...
Tyle, ze jak jestem w ciazy 19 tygodni i tylko raz badano mnie ginekologicznie, tylko raz badano moja krew i mocz. Bylo to w 8 tygodniu. USG - jeden raz w tygodniu 20 plus badanie przezeiernosci w 14. Nikt nie sprawdza przez usg, jak lezy dziecie do porodu ponoc "sie zobaczy jak sie rodzic bedzie", poza tym wymacac mozna. Badanie cukru tylko jezeli w rodzinie byla cukrzyca, matka ma BMI powyzej 27 lub urodzila w przeszlosci dziecko powyzej 4 kg. MOglabym pisac i pisac.

Ostatnio klinika neurologiczna odrzucila moje skierowanie (mam przepukline w kregoslupie, wiec spodziewamy sie problemow pod koniec ciazy), bede zdana na reumatologa.

Wychowawczy, macierzynski - jezeli nie masz specjalnego kontraktu platny w okreslonej kwocie. Jezeli zarabialas malo, to nawet dostaniesz 100% wynagrodzenia. Jezeli zarabialas normalnie nawet 50-30% wynagrodzenia. Bo kwota jest stala i nie zalezy od dotychczasowych zarobkow.
Jezeli nie masz specjalnego kontraktu, to macierzynski 14 tygodni, z czego 4 przed porodem.

Zasilek rodzinny... niby 3500 koron NA KWARTAL! Co oznacza ok. 5% normalnego wynagrodzenia. Z wiekiem dziecka rodzinny maleje, do 2.500 koron na kwartal.

Moglabym pisac i pisac... Napisze wiec na koniec - tu ciezarnej nikt nie przepuszcza w kolejce, ani nie ustepuje miejsca, bo tu ciaza jest normalnym stanem, zadna choroba.

Wiec blagam Was, kochajcie kraj, w ktorym zyjecie, naprawde zle w nim nie jest, Jest biedny, sa oszczednosci, ale teraz tak naprawde to wszedzie sa oszczednosci.

Odnosnie wyjazdu za praca...
Znam Pania doktor architektury - bezrobotna,
znam dziennikarke jezdzaca autobusem,
znam polnistke pracujaca w domu opieki,
znam prawniczke pracujaca w domu starcow,
znam psychologo rozwozacego paczki w DHL,
Znam ekonomiste (po studiach na kierunku bankowosc) sprzatajacego hale konferencyjne...
Moglabym pisac i pisac...
Owszem, zyje im sie tu latwiej niz w Polsce, ale czy naprawde cos osiagneli???

WSZEDZIE DOBRZE, GDZIE NAS NIE MA!!!

Ps. zeby nie bylo - nie narzekam na tej samej zasadzie - pracuje w swoim wyuczonym zawodzie, wiode tutaj spokojne zycie i wcale nie wyjechalam za praca, a za dunskim chlopem .) To nie oznacza, ze nie widze wad kraju, w ktorym zyje. Akurat system opieki zdrowotnej, mimo ze swietnie wyposazonej, jest duzo gorszy od polskiego... a przeciez to SKANDYNAWIA. Dania - kraj, w ktorym ludzie zarabiaja najlepiej w calej Europie!!!

zgadzam sie...tez mieszkam w Danii, jestem w 22 tyg ciazy i gdyby nie to ze bylam na urlopie w PL to do tej pory nie doczekalabym sie na badanie ginekologiczne, od rodzinnego ktory tu prowadzi ciaze slysze tylko ze nie ma po co zawrocac glowy gin bo nic sie nie dzieje, generalnie na wszystkie moje dolegliwosci slysze ze to normalnie i nie mam sie czym martwic, o badanie cukru doprosilam sie po zmianie lekarza bo juz nie moglam poprzedniego sluchac...moze sie nie znam ale naprawde w PL pod tym wzgledem wydaje mi sie ze jest lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...