Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Małgoś w końcu należy im się trochę szczęścia od życia. Nie było on dla nich łaskawe, bo początki były trudne. Są naprawde kochane, a zwłaszcza ten ogonek z białym zakończeniem :Całus: gdybym mieszkała blisko Wwy, to na bank bym je przygarnęła i to 2 na raz.

Odnośnik do komentarza

Małgosia
zadzwonila dzisiaj kobieta w sprawie tych kociaków
ale na szczescie nie do niej trafią te kociaki
postawiła mi 2 warunki przez tel
pierwszy ze ja jej je przywioze autem bo ona tylko autobusem
drugi, ze wezmie je na próbę
bo nie wie czy kociaki przyzwyczają sie do niej a ona do nich:Nauka::Nauka::Nauka::Nauka::Nauka:

co za dziwny człowiek ....

Ludzie są po prostu niemożliwi....Małgosiu u mnie na razie cisza w sprawie kociaków:(Niestety koleżanka która miała chrapkę wzięła sobie...schroniskowego..ale naprawdę śliczny...taka czarna puma zrobię mu zdjęcie jak tylko go uchwycę:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/1085f42c44.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9fda5734e1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b588211836.png

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

Małgosia
zadzwonila dzisiaj kobieta w sprawie tych kociaków
ale na szczescie nie do niej trafią te kociaki
postawiła mi 2 warunki przez tel
pierwszy ze ja jej je przywioze autem bo ona tylko autobusem
drugi, ze wezmie je na próbę
bo nie wie czy kociaki przyzwyczają sie do niej a ona do nich:Nauka::Nauka::Nauka::Nauka::Nauka:
co za dziwny człowiek ....

Co za idotka :Zakręcony: na próbę. Boże są ludzie i młotki, jak Boga kocham :Wściekły:

Odnośnik do komentarza

chetnie bym zaadoptowala jedna z tych sierotek :)
ale powiem Wam ze juz sie boje, kurcze no nie umiem trzymac kota w zamknieciu - szczegolnie latem i chyba jak na razie nie bedzie u mnie nowego kota
mam nadzieje ze Thomas i Winnie maja wiecej szczecia (i rozumu) i przetrwaja...

ale powiem Wam w sekrecie (choc pewnie was to nie zainteresuje ;) kociary ) ze uleglam mojemu m i bedziemy mieli psa, jako ze moj pracuje z owcami to chce psa do pomocy i marudzi i marudzi i zmieklam...
jakos tego dnia co zginal Bobby moj m mimo ze sie nie przyznawal byl w kiepskim stanie bo Bobby zginal na jego oczach i tego dnia dostalam wiadomosc ze beda szczeniaki takiej rasy jak on chcial (Kelpie) we wrzesniu - to mu powiedzialam i sie ucieszyl
nie wiem czemu tak sie zlozylo ze akurat tego samego dnia... moze tak mialo byc...

ale sie rozpisalam, sorki :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...