Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?

[ewelina190483]

Zapomnialam sie Wam pochwalic ze moj synek 16 kwietnia juz zaczol stawiac swoje pierwsze kroki samodzielne przy swoim wozeczku,do tej pory chodzil tylko przy sofie.

[alisss]

ewelina190483

Zapomnialam sie Wam pochwalic ze moj synek 16 kwietnia juz zaczol stawiac swoje pierwsze kroki samodzielne przy swoim wozeczku,do tej pory chodzil tylko przy sofie.

No prosze szybciutko :)
Gratulacje dla Olafka!!! Zdolniacha maly :)

A powiedz mi Ewela czy on ci raczkowal czy tak od razu na nogi ?

[ewelina190483]

Zaczol raczkowac jak mial 7 .5 miesiaca.Ale nie wszystkie dzieci raczkuja ,czasem od ranu zaczynaja od razu chodzic.

[martab0]

ewela gratuluje :) a raczej powinnam powiedziec olafku gratuluje!! a co do pracy to zobaczysz ze bedzie dobrze jak to sie w koncu skonczylo z tymi zmianami w pracy?? olafek w przedszkolu bedzie???
ja powiem wam szczerze ze bede chiala wrocic do pracy na 100% to znaczy poszukam nowej!! jakos od nowego roku, mysle ze na poczatek na pol etatu, ja mam tylko ten komfort ze moj maluch z tatusiem bedzie siedzial, albo pracowal:) nawet sie zastanawiam czy teraz za jakies 2 miesiace nie poszukac czegos na work experience dla jakies charity na pare godzin w tygodniu. POmysle
calusy

[alisss]

ewelina190483

Zaczol raczkowac jak mial 7 .5 miesiaca.Ale nie wszystkie dzieci raczkuja ,czasem od ranu zaczynaja od razu chodzic.

Pytalam bo moj tak samo, mial 7,5 miesiaca jak zaczal raczkowac, teraz chodzi przy wszystkim co sie da, nawet jak tylko sie opiera a nie lapie, ale jak ma kawalek do czegos innego to na tylek , na kolankach do tamtego miejsca i wtedy spowrotem wstaje, jakis taki ostrozny jest. Wszyscy mi mowia, ze szybko sam zacznie chodzic, ale slyszalam tez, ze czasem jest tak, ze jak dziecko zacznie raczkowac to pozniej nie bardzo na nogi moze chciec...

[ewelina190483]

[marta/B] a wiec nie zmienili mi zmiany,wycofali tez pol etatu.przyjezda moja mama i to ona bedzie sie opiekowac malym przez jakis czas,potem znajdziemy nianie na kilka miesiecy,bo planujemy juz drugie dziecko .we wrzesniu zaczniemy sie starac.
aliss mi sie wcale nie spieszy zeby Olaf zaczol chodzic,zobaczymy jak to z nim bedze.

[ewelina190483]

dzisiaj wzielam pierwsze lekcje z polskim instuktorem,jakies ciekawe rzeczy sie dowiedzialam,ze hamuje sie bez sprzegla dopiero jak predkosc jest 10 mil na godzine wtedy wciska sie sprzeglo i hamulec,ja zawsze wciskalam sprzego z hamulcem moj maz tez tak robi.i rusza sie tez bez gazu puszcza sie sprzeglo i zwalnia hamulec reczny jakies dziwne to wszystko i podobno duzo pracy bedzie zemna.to ciekawe bo ja jezdze w weekendy po glownych ulicach w duzym miescie gdzie jest najwiekszy ruch,a jego zdaniem to ja chyba jezdzic nie umiem.porazka ta lekcja zmarnowane 42 funty wiekszosc instruktor przegadal niz zemna przejezdzil.A wy jak ruszacie i hamujecie?bo ja juz teraz gupia jestem.

[ewelina190483]

Panterko a ty kochana jak sie uczylas tutaj jezdzic.Hamujesz ze sprzeglem czy bez?Na pytanie czy uzywa sie gazu jak sie rusza dostalam odpowiedz ze nowsze samochody maja jakis tam system i nie trzeba uzywac gazu.moj niestety jest starszy gaz musze uzywac dalej niewiem co z tym hamowaniem.

[martab0]

a wiec ewela mnie w polsce tez uczyli hamowac bez sprzegla prawidlowo wciska sie w koncowej fazie i z ruszaniem tez jest tak jak mowisz. Moja instruktorka mowila z eza to mozna nawet oblac - zle odsprzeglanie samochodu. no ale wiesz jak to jest tak mnie uczyli a teraz zdarza mi sie wciskac sprzeglo od razu. ucz sie wkazdym razie tak zeby zda, trzymam kciuki i powodzonka.
ciekawe jak tam nasz isia, pewnei dalej w szpitalu

[ewelina190483]

no to teraz musze sie oduczyc hamowania ze sprzeglem,widocznie musieli zmieni to niedawno bo moj jak zdawal i znajomi zreszta tez to to bylo ze sprzeglem.

[July]

Hej babeczki
Zaniedbuje was strasznie ale czasu nie mam troche was podczytuje a nie mam czasu na pisanie
Ewelina ja tez jestem stara szkola jazdy mam 12 lat prawko i niestety tez najpierw sprzeglo wciskam co podobno powoduje ze najpierw samochod nieznacznie przyspiesza nie wiem nie znam sie
Ewelina zazdroszcze ze mam ci pomoze w pilnowaniu Olafka u mnie niestety ale mama i tesciowa pracuja Przedsszkla maja ceny z kosmosu no nic ja jzu wysiedziec w domu nie moge ale dopiero zaczne prace jak majka pojdzie do pre school juz powoli skladamy aplikacje

Ciekawe jak tam Isia i Miachalek mam nadzieje ze sie dobrze czuja

U mnie Majka zrobila nieznaczne postepy tzn juz potrafi pokrecic glowa na tak albo nie ale doszlo tez pare slow juz mowi o no mama dadi to tu liczy two three nie wiem skad podlapala moze od interaktywnego miska
dwa dni temu kupilismy jej na e-bayu lozeczko na razie nie chce spac w nim ale wczoraj jak zasnela ze mna to ja przenioslam i obudzila sie tylo raz uspilam ja i spala w nim do rana
Jeszcze duzo rzeczy musimy jej dokupic bo nie ma lampki szafeczke na ksiazeczki i zabawki posciel nam szafe bo oddalismy jej swoja chyba ja bedziemy malowac za jakis czas bo lozeczko ma biale i wydaje mi sie ze ladnie by wygladalo jak by mebelki miala biale Na razie straszny balagan wszedzie bo wszystko wczoraj robilismy wieczorem ale powoli dojedziemy tym bardziej ze weekend majowy nie zapowiada sie ladnie

[ewelina190483]

Moja mama nie pracuje i niema tez zadnych dochodow typu renta.zaplace jej jakies 200 albo 300 funtow to co bysmy niance mieli zaplacic to dam jej,a tym bardziej ze u rodzicow cienko z kasa wiec sie napewno pieniadze bardzo przydadza.Inka jak bym pracowala jak wczesniej dla agencji to napewno bym do pracy nie wrocila ,bo bysmy jeszcze musieli dokladac.Przy drugim dziecku do pracy to juz napewno nie wroce.

[Gość panterka]

ewelina190483

dzisiaj wzielam pierwsze lekcje z polskim instuktorem,jakies ciekawe rzeczy sie dowiedzialam,ze hamuje sie bez sprzegla dopiero jak predkosc jest 10 mil na godzine wtedy wciska sie sprzeglo i hamulec,ja zawsze wciskalam sprzego z hamulcem moj maz tez tak robi.i rusza sie tez bez gazu puszcza sie sprzeglo i zwalnia hamulec reczny jakies dziwne to wszystko i podobno duzo pracy bedzie zemna.to ciekawe bo ja jezdze w weekendy po glownych ulicach w duzym miescie gdzie jest najwiekszy ruch,a jego zdaniem to ja chyba jezdzic nie umiem.porazka ta lekcja zmarnowane 42 funty wiekszosc instruktor przegadal niz zemna przejezdzil.A wy jak ruszacie i hamujecie?bo ja juz teraz gupia jestem.

witam Ewelinko tak jak Marta pisze hamuje sie pier hamulcem a dopiero w fazie koncowej dodajesz sprzegło Zawsze tak tutuaj było i instruktor dobrze wie jak to robisz bo to czuć sama już to wiem teraz ! a co do ruszania to ja mam taki samochód że też ruszam bez gazu i jedzie a dopiero potem gaz :) mówiłam ci że polscy instruktorzy naciagaja bedzie cie tak przeciagał że sama musisz napierać na wiadomosci bo szkoda kasy Życzę powodznia

i gratulacje dla Olafka :)))

[ewelina190483]

Dzieki Panterko teraz to juz wiem ze ten instruktor bedzie przeciagal,no nic jak zdam to zdam a jak nie to trudno sprobuje nastepnym razem.za 3 tygodnie egzamin i musze sie oduczyc tego hamowania ze sprzeglem chociaz nie bedzie to latwe .u tego instruktora wiecej lekcji nie wezme ,on nawet ma dziewczyne ktora 40 lekcji juz wziela i jeszcze nie zdala.

[Gość panterka]

Ewelinko a ogólnie ci powiedział jakie tutaj są zasady umiesz parkowąc tyłęm po łuku cofać zawracanie na 3 na drodze itp

[ewelina190483]

Powiedzial mi tylko ze jest 7 manewrow i na egazimie bede miala wykonac dwa.jazda po luku prawym lub lewym ,parkowanie przodem lub tylem,emergency stop,parkowanie bokiem tak zwana koperka i zawracanie na drodze.a manewru zadnego mi nie pokazal.przegadal praktycznie cale 2 godziny i oto jestem zla ze za tyle kasy pogadalam sobie.normalnie to wszedzie pierwsze 5 lekcji jest w cenach promocyjnych przynajmniej anglicy tak maja.

[Gość panterka]

ewelina190483

Powiedzial mi tylko ze jest 7 manewrow i na egazimie bede miala wykonac dwa.jazda po luku prawym lub lewym ,parkowanie przodem lub tylem,emergency stop,parkowanie bokiem tak zwana koperka i zawracanie na drodze.a manewru zadnego mi nie pokazal.przegadal praktycznie cale 2 godziny i oto jestem zla ze za tyle kasy pogadalam sobie.normalnie to wszedzie pierwsze 5 lekcji jest w cenach promocyjnych przynajmniej anglicy tak maja.

właśnie anglicy a nie polacy Mówiałm ci

[martab0]

haloo witam jedna reka druga karmie:) ewela idz do angielskiego instruktora osluchasz sie z komndami, wydaje mi sie ze lepiej
panterkoi a ty do jakiego chodzilas?/
ciekawe jak isia?? ma ktos wiesci??

[Isia]

Mam chwilkę to się melduję z Michasiem na świecie.
Dziękuje wszystkim za gratulacje.
Panterko bardzo dziękuję za przekazanie wieść-wielki buziak.Teraz czekamy na Twojego synusia:))
Dziewczyny mam mało czasu na cokolwiek.Jak pisała Wam panterka urodziłam SN 28kwietnia o 15.30 i mały ważył 3990g.Nie mam pojęcia jak On się u Mnie zmieścił,bo brzuszek był nie duży.Poród oczywiście wywoływany.Położna przebiłam Mi wody i po niecałej godzinie wszystko się zaczęło.Od razu dostałam mocne skurcze.Wdychałam sobie gaz i miałam 2 zastrzyki w udo,ale jak już to nic nie dawało to 4 razy Mi dawali epidural w kręgosłup i niestety ani jeden zastrzyk nie zadziałał.Także w sumie praktycznie bez znieczulenia rodziłam.Ból straszny i nie do wytrzymania.I tyle z Mojego czasu.Musze iść karmić Buzka

[martab0]

no co ty isiu zartujesz jak nie mogli ci sie wkuc??? masakra ze musialas w tych bolach ale masz michalka przy sobie i napewno bylo warto wracajcie szybko do zdrowia i pisz z nami jak tylko bedziesz mogla chociaz spodziewam sie ze bedzie ciezko:) calusy dla was

[Isia]

Marciu wkłuli się za każdym razem tylko po prostu nic to nie dało-nie działał na Mnie epidural:( Dobrze piszesz,że ciężko Mi z czasem.Mam na głowie 2 dzieci i dom i nie jest to łatwe.Dobrze,że M ma wolne,bo masakra by była.
Nie mam nawet kiedy zdjęć na komputer wgrać.Musiałam odstawić małego od cyca,bo nie mogłam znieść bólu przy ssaniu.Także jest od dzisiaj na butelce.Ja trochę będę się męczyć z piersiami,żeby spalić pokarm,bo tutaj nic na to nie dają,a wyglądają jak 2bomby i strasznie twarde i bolące są:( Mały mało je.Zjada max 60ml i co 2-3h muszę go karmić.W nocy też co 2-3h wstawał na cyca i zapewne teraz na butelkę też tak będzie.Jestem niewyspana i szczerze powiem,że nie mogę się doczekać,aż teściowa w sobotę przyjedzie do pomocy,bo z 2 dzieci ciężko.Pewnie za jakiś czas wpadniemy z M w rytm dnia i wszystko się ułoży,bo póki co mamy ręce pełne roboty.
Jak tylko znajdę więcej czasu to dodam zdjęcie małego i pod czytam Was.
Buziaczki dla wszystkich.

[martab0]

oj biedulko z tymi piersiami, ja tez karmie butla:( a co do spalania pokarmu ja odciagalam jak juz miala straszna masakre i robilam kompresy gorace, moja mama poleca oklady z lisci kapusty.
szkoda ze ten epidural nie dzila na ciebie dla mnie to byl poprostu lek cud wybawienie!to co przy 3 dziecku cc???
sciskam wszystkie

[mbea]

Isia GRATULACJE!!!! zycze wytrwalosci z 2 maluchami, bo z jednym to juz nielada wyczyn. Marta ma racje co do kapuscianych lisci. Najlepiej to kup reczny laktator - ostatnio w Asdzie byly po 10 funtow TT , i zciagaj mleko co 4-5 godzin i tak co 2-4 dni zwiekszaj odstepy - bedzie mniejsza stymulacja i mniej pokarmu i po jakis 2-3tyg malo co zostanie. A mleko jak zciagniesz dasz Michasiowi i mozesz mieszac je z formula, ktora Mu podajesz. No i mleko z proszku na dluzej starcza, wiec moze co 4 godzny bedzie Ci sie Maly budzil. Good luck

[ewelina190483]

panterko no trudno jak bym wiedziela ze tak bedzie to bym ie brala tej lekcji u pol.instruktora.
marta zobacze moze wezme jakas lekcje z angielskim instruktorem.
isiu moze nie rezygnuj z karmienia piersia,ja na poczatku tez mialam ogromny bol tak ok .2 tygodni byla masakra prawie plakalam bo olaf nie umial ssac za bardzo,ale potem juz bylo tylko lepiej.no i mleko w proszku kupe pieniedzy na nie idzie ja olafowi daje teraz mleko w proszku i my mamy jedna puszke na tydzien a daje mu tylko 3 4 razy dziennie.

[Isia]

Byliśmy dzisiaj z małym na kontroli w szpitalu i jest wszystko ok.Obecnie waży 3940 i położna jest bardzo zadowolona,że tak mało stracił na wadze.Co do karmienia piersią bardzo chciałam,ale niestety nie potrafię wytrzymać bólu.Marta ja nie tylko płakałam z bólu,ale nawet krzyczałam i nie byłam w stanie się uspokoić.Zresztą dzisiaj przy położnej przystawić próbowałam Michasia i jak Ona zobaczyła to to sama kazała Mi przestać i dać sobie spokój,bo Ja cierpię,a mały się bardzo przy tym denerwuję,więc już zostajemy na butelce.Wiem,że sporo kasy kosztują mleka,ale trudno nie mam wyboru,a mały jeść musi.Kupiłam kapustę,ale piersi mam dzisiaj tylko twarde i już prawie nie bolą.Położna kazała Mi pić mięte i polewać gorącą wodą piersi to powinien szybciej się pokarm spalić.
mbea dzięki za podpowiedzi.Jeśli chodzi o to co ile mały je to póki często je,bo mało.Średnio co 2-3h(czasem nawet po godzinie,czy 1,5h) jest głodny.Także często muszę go karmić i w nocy jest tak samo.Położna pocieszyła Mnie,że z czasem mały będzie jadł więcej i rzadziej-mam nadzieję,że tak będzie.Z córą nie miałąm tego problemu,bo jadła co 3-4h(w ciągu dnia) i od 20do 8-9rano Mi spała(bez budzenia na jedzenie)Więc po takim spokojnym dziecku teraz troszkę Mi ciężko,ale jest już coraz lepiej.
Może wieczorkiem dodam jakieś fotki.Buziaczki dla wszystkich.