Skocz do zawartości
Forum

Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D


Kate

Rekomendowane odpowiedzi

jak fajnie,ze watek "odswiezony":wink:
ja jestem jeszcze bez prawka,ale chcialabym to zmienic

chcialabym sie zapytac:
-jak dlugo chodzilyscie na kurs
-jak dlugo przygotowywalyscie sie do testo
-czy idac na prawo jazdy umialyscie jezdzic?w jakim stopniu
-ktory egz trudniejszy: testy czy jazda?

wiecej pytan narazie nie pamietam:lol:

Ps
jest za duzo stron do czytania,wiec bylabym naprawde wdzieczna za odpowiedzi na moje pytania:usmiech:

Odnośnik do komentarza

Zdawałam dawno temu i nawet nie pamiętam ile to wszystko trwało. W każdym bądź razie testy były dla mnie łatwiejsze i zdałam za pierwszym razem. Jazdę dopiero za trzecim, a ile nerwów mnie to kosztowało to...
Może i dobrze jeździłam, ale nerwy potrafią zjeść na takim egzaminie, co innego z instruktorem, a co innego z egzaminatorem.

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

helena u mnie bylo tak
4 lata temu zrobilam kurs,raz podeszlam do egzaminu,oczywiscie nie zdalam:D
pozniej okazalo sie,ze jestem w ciazy z olkiem,musialam 2 miesaice lezec
wiec zrezygnowalam
urodzilam olka,ciagle uwazalam,ze prawko nie jest mi po prostu potrzebne
pozniej praca i inne powody byle tylko nie kontynuowac
poniej z kolei kolejna ciaza,blizniacza
ale wracajac do tematu

w koncu sie zmobilizowalam a raczej mezus mnie namowil
i wykupilam sobie ponad 20h z instruktorem
musialam tez zdac testy
zaczelam wr wrzesniu
zdaam w lutym(gdybym tym razem nie zdala to musialabym powtarzac testy)
testow uczylam sie dlugo
same egzaminy praktyczne nie byly zle
nie zdawalam przez gupie bledy

Odnośnik do komentarza

Dzieki:usmiech:

ja mam plan zrobic wszytsko w miesiac.....ale czy sie uda,nie wiem
z praktyka to u mnie poczatek,
jezdze od czasu do czasu po parkingu z m,ale malo tego-do tylu nie umiem,parkowac nie umiem,z biegami to chlop mi mowi kiedy mam zmienic:lol:
ruszyc pod mala goreczke tez nie umiem,no duzo nie umiem-ale cwiczyc na parkingu tez nie ma kiedy:/

w testach siedze od poltora tygodnia,idzie calkiem ok,choc robie jeszcze bledy:/

Odnośnik do komentarza

Helena

ja jestem jeszcze bez prawka,ale chcialabym to zmienic


chcialabym sie zapytac:
-jak dlugo chodzilyscie na kurs
-jak dlugo przygotowywalyscie sie do testo
-czy idac na prawo jazdy umialyscie jezdzic?w jakim stopniu
-ktory egz trudniejszy: testy czy jazda?

wiecej pytan narazie nie pamietam


1. Kurs zaczęłam w lipcu 2007 r., teorię skończyłam jakoś w sierpniu 2007 r, zaraz zaczęłam jazdę. Pierwszy egzamin miałam chyba w grudniu 2007 r.
Ogólnie egzamin zdalam w lipcu 2008 r. po 4 podejściu :)

2. Do testów z 2-3 tygodnie.

3. Nie, nie umiałam jeździć, wręcz przeciwnie wszyscy mi mówili, że nie nadaję się na kierowcę :)

4. Wg mnie trudniejsze testy, podchodziłam do nich 3 razy :Histeria: Zawsze mialam o 1 błąd za dużo. :/ 2 błędy dopuszczalne a ja mialam po 3 błedy. Szlag człowieka może trafić przez takie coś, no ale za trzecim podejściem się udało :) Jazdę zdałam za 4 podejściem. Trzy razy nie moglam wyjechać z placu przez ten pieprzony łuk. Za 4 razem jak wyjechałam na miasto to od razu zdałam :) Jeżdżę już 4 lata :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

cafe82
Margeritka
ja się nadal boję zapisac na kurs, choc teraz są takie sytuacje, że bardzo chciałabym miec swobodę i jeździć autem


ja tez mialam obawy
ale to jedna z lepszych rzeczy jakie w zyciu zrobilam
powaznie
wsiadam,jade
nie wiem jak ja wczesniej dawalam rade:oczko:


Ja tak samo nie wyobrażam sobie życia bez samochodu :) Przy dwójce dzieci autko jest potrzebne i to baaaardzo :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Ulla
cafe82 no to trzeba przyznać że twoja droga do zdobycia prawka nieco zwiła była, ale ważne że po bólu...
ciekawa jestem jak to teraz wygląda ile w niezdawalności jest błędów kierowców a ile złego humoru egazminatora? a ile uzupełnienia statystyk

uwazam,ze mimo wszystko niezdawalnosc wynika po prostu z bledow kierowcow
to moje zdanie
pewnie,ze egzaminatorzy nie sa swieci,ale zdecydowanie nie zawsze i nie wszyscy

no ale czekajac na egzaminy nasluchalam sie tylu historii,ze glowa mala
oczywiscie wszyscy zalili sie na egzaminatorow,wiadomo
rzadko kto potrafi przyznac-nie zdalam,bo to i to

Odnośnik do komentarza

cafe82
Helena
noi cholera jasna-jak to bywa w zyciu,inaczej mowia,a inaczej robia

wiec napewno dlzuej niz miesiac ....fack

PS
oczywiscie nie wliczac czasu oczekiwania na egzamin teoretyczny

ale zaczynasz,tak?
tak mi sie wydawalo,ze miesiac to malo
w kazdym razie trzymam kciuki!

moj kumpel w tamtym roku zrobil w miesiac(+czekanie na egz.) tylko ze w innym miescie,niz ja;)
ten moj tez mowil w tamtym tygodniu,ze nie bede musiala chodzic na wyklady,a jazdy to okolo trzech tyg mi zajmie
no ale jak przychodzi co do czego,to czekaj czlowieku;) a czas ucieka:/

dzis bylam na pierwszym wykladzie, noi teraz mam czekac do czwartku-kolejny wyklad,albo wkoncu ustalanie tego cholernego wewnetrznego(bo najpier ten musze zrobic)
a jazdy to ja nei wiem kiedy bede miec-mam czekac na telefon od sympatycznego pana instruktora:wink: byle kuzwa nei do grudnia:lol:

Odnośnik do komentarza

Helena
cafe82
Helena
noi cholera jasna-jak to bywa w zyciu,inaczej mowia,a inaczej robia

wiec napewno dlzuej niz miesiac ....fack

PS
oczywiscie nie wliczac czasu oczekiwania na egzamin teoretyczny

ale zaczynasz,tak?
tak mi sie wydawalo,ze miesiac to malo
w kazdym razie trzymam kciuki!

moj kumpel w tamtym roku zrobil w miesiac(+czekanie na egz.) tylko ze w innym miescie,niz ja;)
ten moj tez mowil w tamtym tygodniu,ze nie bede musiala chodzic na wyklady,a jazdy to okolo trzech tyg mi zajmie
no ale jak przychodzi co do czego,to czekaj czlowieku;) a czas ucieka:/

dzis bylam na pierwszym wykladzie, noi teraz mam czekac do czwartku-kolejny wyklad,albo wkoncu ustalanie tego cholernego wewnetrznego(bo najpier ten musze zrobic)
a jazdy to ja nei wiem kiedy bede miec-mam czekac na telefon od sympatycznego pana instruktora:wink: byle kuzwa nei do grudnia:lol:

najwazniejsze,ze instruktor sympatyczny:lol:

a tak serio to trzymam kciuki,zebys szybko sie z tym uwinela

Odnośnik do komentarza

cafe82

najwazniejsze,ze instruktor sympatyczny:lol:

a tak serio to trzymam kciuki,zebys szybko sie z tym uwinela

nie,ja jeszcze nie wiem kto bedzie mnie uczyl jezdzic,ale zakladam z gory ze bedzie sympatyczny
bo wykladowca(wlasciciel tej "szkolki") to dziad stary:lol: w dodatku flirtuje z mlodymi dziewczynami kursantkami,a ze mna trzydziestoletnia mezatka nie:sofunny:

Odnośnik do komentarza

Helena
cafe82

najwazniejsze,ze instruktor sympatyczny:lol:

a tak serio to trzymam kciuki,zebys szybko sie z tym uwinela

nie,ja jeszcze nie wiem kto bedzie mnie uczyl jezdzic,ale zakladam z gory ze bedzie sympatyczny
bo wykladowca(wlasciciel tej "szkolki") to dziad stary:lol: w dodatku flirtuje z mlodymi dziewczynami kursantkami,a ze mna trzydziestoletnia mezatka nie:sofunny:

powiem ci,ze ja jezdzilam z mlodym chlopakiem
nie chcialam dziada,bo wiedzialam,ze w zyciu bym sie nie dogadala
tymbardzije,ze mi sie paszcza nie zamyka
a nie wyobrazalam sobie jezdzic 2 czy 3 godziny i milczec

Odnośnik do komentarza

Ja swoje jazdy z instruktorem wspominam bardzo dobrze :) Młody facet, po 40tce :)
Ja też jestem straszną gadułą, więc także sobie nie wyobrazałam jeżdzić i milczeć.
Oczywiście bez podrywania się nie obeszło, ale ... :) Do niczego między nami oczywiście nie doszło :) Bylismy jedynie na kawce i to tyle :)

Mieliśmy wspolne tematy bo jak się po krótkim czasie okazało instruktor, ktory mnie uczył jezdzic jest ratownikiem medycznym a ja akurat zaczęłam wtedy studia na tym kierunku :) Tematow byla cala masa :)
Teraz jestesmy dobrymi przyjaciolmi z pracy :) Naprawde bardzo sympatyczny z niego facet :) Teraz jak jestem na macierzynskim to rzadko sie widzimy, ale czesto do siebie dzwonimy i piszemy :)
Moj obecny maz takze jest ratownikiem w pogotowiu, wiec jak sie spotykamy w trojke to mamy o czym rozmawiac he he :)

Helena powodzenia na kursie. Trzymam kciuki :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...