Skocz do zawartości
Forum

Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D


Kate

Rekomendowane odpowiedzi

dziewczyny trzymam kciuki za Was ja zdawałam rok temu ,powiem Wam szczerze że najważniejsze to nie przejmować się chociaż wiem że to nie jest proste ja jak jechałam na egzamin byłam pewna na 99 % że nie zdam wzięłam kasę na poprawkę ... jeszcze jak zobaczyłam 2 egzaminatorów to stwierdziłam "kaplica" pewnie nie zdam ...wymęczyli mnie godzinę zamiast 25 min ,ale opłaciło się zdałam .Życzę Wam super egzaminatorów (dobry egzaminator połowa sukcesu ;p):36_1_11:

"Nie należy lekceważyć drobnostek
bo od nich zależy doskonałość..."

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!!
Ja tez zdałam prawie rok temu za 3 razem, ale jesli pamietacie to wiecie, ze długo miałam opory, żeby jeździc sama, ale teraz to juz nie ma problemu:36_1_21:, A dzisiaj własnie idę na egzamin, z koleżanką ona chyba bedzie z 7 raz teraz zdawała, a pogode mamy fatalna u nas, ale moze jej sie w koncu uda::): ja aż sama sie denerwuję :eee:

http://www.suwaczki.com/tickers/i81xj44j3smrn1u6.png

http://www.poradnikmamy.pl/Galeria-konkursowa/konkurs-plastyczny-z-elmo/elmo-w-niebie1-6513.html prosimy o głosik

Odnośnik do komentarza

ewaa

Emilia na jakim jesteś etapie (czekasz na egzamin teoretyczny czy praktyczny)?


Ja już ponad 2 lata jeżdżę samodzielnie ::): 30 kwietnia zdążyłam nawet przeżyć wypadek :Płacz: Na szczęście nie z mojej winy. Wjechał mi pod prąd na łuku drogi pijany facet. Niedość, że był pijany to jeszcze nie miał w ogóle prawa jazdy. Dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło. Miałam jedynie stłuczony kręgosłup szyjny i mocno stłuczone miałam lewe ramie a na nim meeega siniaka. Do tej pory kręgosłup odczuwam, szczególnie przy zmianie pogody i przy złym ułożeniu podczas snu. Ręka czasami mi drętwieje i musze przejść się do lekarza. Dosyć szybko wsiadłam z powrotem za kierownice, bo po miesiącu. Szybko zapomniałam o wypadku. Chociaż przejeżdżając przez miejsce mojego wypadku zdejmuję nogę z gazu bo jednak wewnętrzny strach pozostał.

Borys4
Cześć dziewczyny!!
Ja tez zdałam prawie rok temu za 3 razem, ale jesli pamietacie to wiecie, ze długo miałam opory, żeby jeździc sama, ale teraz to juz nie ma problemu:36_1_21:, A dzisiaj własnie idę na egzamin, z koleżanką ona chyba bedzie z 7 raz teraz zdawała, a pogode mamy fatalna u nas, ale moze jej sie w koncu uda::): ja aż sama sie denerwuję :eee:


W takim razie powodzenia dla koleżanki. Ja też tak mam, że często denerwuje się za kogoś.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
ewaa

Emilia na jakim jesteś etapie (czekasz na egzamin teoretyczny czy praktyczny)?


Ja już ponad 2 lata jeżdżę samodzielnie ::): 30 kwietnia zdążyłam nawet przeżyć wypadek :Płacz: Na szczęście nie z mojej winy. Wjechał mi pod prąd na łuku drogi pijany facet. Nie dość, że był pijany to jeszcze nie miał w ogóle prawa jazdy. Dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło. Miałam jedynie stłuczony kręgosłup szyjny i mocno stłuczone miałam lewe ramie a na nim meeega siniaka. Do tej pory kręgosłup odczuwam, szczególnie przy zmianie pogody i przy złym ułożeniu podczas snu. Ręka czasami mi drętwieje i musze przejść się do lekarza. Dosyć szybko wsiadłam z powrotem za kierownice, bo po miesiącu. Szybko zapomniałam o wypadku. Chociaż przejeżdżając przez miejsce mojego wypadku zdejmuję nogę z gazu bo jednak wewnętrzny strach pozostał.

Borys4
Cześć dziewczyny!!
Ja tez zdałam prawie rok temu za 3 razem, ale jesli pamietacie to wiecie, ze długo miałam opory, żeby jeździc sama, ale teraz to juz nie ma problemu:36_1_21:, A dzisiaj własnie idę na egzamin, z koleżanką ona chyba bedzie z 7 raz teraz zdawała, a pogode mamy fatalna u nas, ale moze jej sie w koncu uda::): ja aż sama sie denerwuję :eee:


W takim razie powodzenia dla koleżanki. Ja też tak mam, że często denerwuje się za kogoś.

całe szczęście ,że nic poważniejszego się nie stał,tak to czasami jest można jechać ostrożnie a ktoś do nas wjedzie ,wymusi pierwszeństwo albo wyprzedza na "trzeciego" a już o pijanych kierowcach nie wspomnę ,trzeba uważać .Życzę Wam bezpiecznej jazdy:36_1_11:

"Nie należy lekceważyć drobnostek
bo od nich zależy doskonałość..."

Odnośnik do komentarza

Witajcie :))
ja ostatnio miałam chwilę załamki, nie wychodziło mi parkowanie i wogóle bardzo stresują mnie te jazdy, przez to zaczełam mieć problemy z żołądkiem, poprostu w dzień jazdy mnie boli a już po to wogóle nie dość że żołądek to i głowa, jest to dla mnie wszystko tak stresujące, nie mogę się wyluzować, ja z natury straszna panikara i nerwus jestem i wiem że przez to nie zdam egzaminu, stres mnie zje :((( no ale narazie uczymy się dalej :)) dzisiaj mam 18-19 godzinę :))

Emilia będę trzymać kciuki za twojego T. na pewno mu się uda :)))
co do wypadku to współczuję strasznie a z drugiej strony podziwiam że tak szybko wsiadłaś za kółko, no ale chyba tak trzeba bo potem to strach coraz większy by był :)

borys4 i jak tam, koleżanka zdała???

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka
Witajcie :))
ja ostatnio miałam chwilę załamki, nie wychodziło mi parkowanie i wogóle bardzo stresują mnie te jazdy, przez to zaczełam mieć problemy z żołądkiem, poprostu w dzień jazdy mnie boli a już po to wogóle nie dość że żołądek to i głowa, jest to dla mnie wszystko tak stresujące, nie mogę się wyluzować, ja z natury straszna panikara i nerwus jestem i wiem że przez to nie zdam egzaminu, stres mnie zje :((( no ale narazie uczymy się dalej :)) dzisiaj mam 18-19 godzinę :))



Tobie kochana to tez widze, ze trzeba skopac troszke dupcie i wtedy przestaniesz sie bac :Oczko: Pij sobie przed jazdami melise, zebys tak sie nie stresowala. Nie boj sie. Przeciez obok siedzi instruktor, on jest od tego aby w razie czego zareagowac ::): Dasz rade. Przeciez nie ty pierwsza uczysz sie jezdzic. Kazda z nas przez to przechodzila. Powodzenia!

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

lorisa
ja w niektórych momentach jazdy reaguję wyjątkowo nerwowo i ciekawe jak wypadnę na egzaminie. :P Ale generalnie lubię jeździć. :)

na egzaminie zawsze jest stres przynajmniej ja miałam (...) wyśpisz się dobrze ,przygotowana będziesz ,my będziemy trzymać kciuki ,do tego trafi ci się najlepszy egzaminator i będzie wszystko OK .:36_1_11:
Kiedy masz egzamin?(żebym wiedziała kiedy trzymać kciuki;))

"Nie należy lekceważyć drobnostek
bo od nich zależy doskonałość..."

Odnośnik do komentarza

dziewczyny u mnie z jazdami jakby trochę lepiej :)) nastawiłam się pozytywnie i odrazu lepiej zaczęło mi iść ale kurcze mam już 21 godzin za sobą a jeszcze sporo rzeczy wogóle się nie uczyliśmy i boję się bo napewno już nie zdążę się ich porządnie nauczyć, tym bardziej że wszystko trzeba naprawdę sporo razy powtórzyć aby zaczęło wychodzić, bynajmniej w moim wypadku :(( ja nie wiem czy ten mój instruktor specjalnie tak robi aby dokupować godziny czy co :(( powiem wam że już coraz częściej myślę o egzaminie i spędza mi to sen z powiek, dzisiaj wstałam do małej o 3 i ona jak zjdała butle to dalej poszła spać a ja do 5 spać nie mogłam bo myślałam o tych jazdach i egzaminie, oj matko ja ze stresu samego nie zdam :(( ale to nic przecież będą kolejne razy :lol:

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

ewaa
Kiedy masz egzamin?(żebym wiedziała kiedy trzymać kciuki;))


Własnie pochwal sie kiedy masz egzamin, bedziemy trzymac kciuki ::):

Kejranka babo jedna przestan w koncu sie denerwowac. Nerwy to najgorszy doradca. Uwiez wiem co mowie.

Moj Misiek zdaje 26.11 egzamin, mam nadzieje, ze mu pojdzie ::): Oczywiscie juz mu zapowiedzialam, ze jade z nim ::): Jak nie zda to skopie mu tylek :Oczko:

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka
Witajcie :))
ja ostatnio miałam chwilę załamki, nie wychodziło mi parkowanie i wogóle bardzo stresują mnie te jazdy, przez to zaczełam mieć problemy z żołądkiem, poprostu w dzień jazdy mnie boli a już po to wogóle nie dość że żołądek to i głowa, jest to dla mnie wszystko tak stresujące, nie mogę się wyluzować, ja z natury straszna panikara i nerwus jestem i wiem że przez to nie zdam egzaminu, stres mnie zje :((( no ale narazie uczymy się dalej :)) dzisiaj mam 18-19 godzinę :))

Emilia będę trzymać kciuki za twojego T. na pewno mu się uda :)))
co do wypadku to współczuję strasznie a z drugiej strony podziwiam że tak szybko wsiadłaś za kółko, no ale chyba tak trzeba bo potem to strach coraz większy by był :)

borys4 i jak tam, koleżanka zdała???

Hej laseczki!!! Koleżanka moja co wtedy z nią poszłam, niestety nie zdała:zmartwiony: i sie wkurzyłysmy, ale juz na następny z nia nie ide, skoro teraz jej szczęścia nie przyniosłam:zmartwiony:

http://www.suwaczki.com/tickers/i81xj44j3smrn1u6.png

http://www.poradnikmamy.pl/Galeria-konkursowa/konkurs-plastyczny-z-elmo/elmo-w-niebie1-6513.html prosimy o głosik

Odnośnik do komentarza

Kejreanka nie denerwuj się kochana, ja przed jazdą tez czasami piłam melisę::):, teraz tez sie w sumie stresuję czasami, jak jadę gdzies pierwszy raz to myślę gdzie mam zaprkować:lup:
Emilia też będe trzymała kciuki, za Twojego M::):

http://www.suwaczki.com/tickers/i81xj44j3smrn1u6.png

http://www.poradnikmamy.pl/Galeria-konkursowa/konkurs-plastyczny-z-elmo/elmo-w-niebie1-6513.html prosimy o głosik

Odnośnik do komentarza

hogata16
Witam!!! Ja jestem po kursie teoretycznym teraz czeka mnie jazda i przyznam się, że mnie to przeraża :36_2_13::Histeria:

Ejże babeczki co się z wami dzieje?? Nie panikujcie! Przeciez jesteśmy odważniejsze od facetów ::):

Borys ja tez jak jade gdzies pierwszy raz to przezywam stres bo pewnie bedzie problem z zaparkowaniem itd. A jak mam jechac w dalsza trase to juz w ogole nie wspominam bo wtedy juz w nocy potrafie nie spac tak mnie nerwy zżerają :Histeria: Szczerze mowiac to uwielbiam jezdzic z moim Miśkiem niz z tatem czy bratem. On mnie jakos nie stresuje, chociaz czasami gada bez sensu, ale chociaz nie krzyczy ::): Moj Misiek od kilku lat jest ratownikiem medycznym i jezdzi w karetce czesto jako nawigator, wiec droge i znaki ma w jednym paluszku ::): Czasami odnosze wrazenie, ze zna sie lepiej ode mnie ::): pomimo tego, ze nie jezdzi jeszcze sam za kolkiem ::): Juz nawet mi zaznaczyl, ze jak bedziemy gdzies jechac do rodziny albo na impreze to ja kieruje bo w koncu od tego ma kobiete :Histeria::Zakręcony:::): Chyba sobie za duzo pozwala ::):

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :))

Emilia dobre z tym że to ty będziesz prowadzić hehehe szczerze to mój mężuś nie może się już doczekać kiedy będę miała już to prawko własnie ze względu na to że wkońcu to on będzie mógł pić na imprezach :hahaha: ehhh ci faceci

hogata16 powiem ci że ja przed pierwszą jazdą też bardzo byłam przerażona, fakt że mój mężuś mnie tydzień wcześniej naszym autem uczył odpalać, ruszać, zatrzymywać się więc coś tam już wiedziałam i w sumie na pierwszej jeździe zrobiłam 3 kółka po placu i na miasto wyjechałam, oj w szoku byłam ciężkim hehehehehe ale było super i u ciebie też będzie dobrze, zobaczysz dasz radę :36_1_11:

Borys szkoda że ta twoja koleżanka nie zdała :(( ja myślę że mnie to też czeka, takie podchodzenie kilka razy, ale co tam, nie poddam się :)))

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka a'propo uczenia przez męża/brata itd. Zanim wybrałam sie na kurs prawa jazdy to braciszek STARAŁ się mnie nauczyc jezdzic autem... Oczywiscie po podworku zeby kogos przypadkiem nie staranowac. Wsiadlam, odpalilam i jak wyrwalam do przodu tak od razu zatrzymalam sie na żywopłocie :Histeria: Jak to piszę to ze smiechu az sie poplakalam ::): Dobrze, ze brat siedzial obok to zahamowal hamulcem recznym. Auto dzieki Bogu nie zostalo uszkodzone, ale co przezylam to moje :Oczko: a ile pozniej naslucham sie od brata i taty "przeciez ty w ogole nie nadajesz sie na kierowce" :Histeria: No szok! Stracilam ochote w ogole na nauke jazdy, a teraz... Najlepszy kierowca w domu. Tato woli jechac ze mna autem niz z bratem :Oczko: A jednak ktos potrafi docenic kobiete w domu ::):

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :))
ja w przyszłym tygodniu chyba już zakończe jazdy i dostanę zaświadczenie i będę mogła zapisać się na egzamin :36_1_1: u nas krótko się czeka więc tak liczymy z moim instruktorem że do 10 grudnia powinnam już mieć egzamin :lol: już się cykam na samą myśl no ale trzeba to jakoś przeżyć :)))

Emilia faktycznie śmieszna sytuacja ale nieźle się wtedy musiałaś przestraszyć :)) dobrze że z samochodem nic się nie stało hihihi

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
kamka88
nie zauważyłam czerwonego światła:hahaha: To dopiero prawdziwy błąd i sama z siebie się śmiałam


:sofunny: Ja tez tak czasami mam jak jade :sofunny: tzn. zawsze zapominam o świetle w miejscu, gdzie słup ze swiatlami stoi centralnie za drzewem i z daleko dobrze go nie widac. Co za kretyn tam postawil swiatla to nie wiem.
Ja zdałam dopiero za 4 razem i bardzo sie z tego ciesze ::): Tutaj na forum jest zubelek, która zdała za 11 razem. Ta dziewczyna dopiero miala cierpliwosc :Oczko:

ja po prostu jestem bardzo uparta:sofunny:

teraz się z tego śmieję, ale te sytuacje co miałam na egzaminach czy nawet brak egzaminów bo mnie tak stres zżerał, że mi ręczny na wzniesieniu nie chciał się spuścić i na tym oblewałam:glass:

może ze 3 egzaminy czuję się na prawdę winna i "świadomie" popełniłam błąd...reszta to albo ze stresu nie byłam w stanie z placyku wyjechać( jak ww sytuacja)...dodam, że na jazdach i pierwszych egzaminach szło mi tam bezbłędnie, ale w miarę kolejnych egzaminów stres mnie blokował maksymalnie:glass:

Zdać mi pomogła dopiero zmiana WORDu, pozbycie sie traumy, stresu z tym związanym i zdałam wtedy za 1 razem w nowym miejscu....choć 10 razy oblałam w Łodzi:Histeria:

Odebrałam dokumencik i od razu zaczęłam sama jeździć, jeździłam cały czas...niestety ostatnio musieliśmy sprzedać jedno auto i padło na moje bo mężowi jego bardziej potrzebne.
Teraz bardzo brakuje mi jazd, cierpie w komunikacji miejskiej i z przyjemnością pożyczam czasami auto męża choć nim mam kłopoty z parkowaniem bo sporo większy od mojego:Oczko:

Pozdrawiam wszystkie kursantki ( i "rodzynka" Emilki) i TRZYMAM KCIUKI ZA WASZE EGZAMINY:Śmiech:

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza
Gość ljadachowska

Teraz będę miała ósmy raz(praktyczny, bo teoretyczny zdałam na początku bezbłędnie) i zawsze coś na mieście było i dziwne, bo to nie należało do manewrów czy jazdy jako takiej(to akurat mam opanowane super) tylko jakieś drobne wymuszenia czy coś..:( na początku próbowałam w ciąży, może to miało coś do rzeczy, a teraz dwa razy po tym porodzie, miesiąć po cc. Teraz już miesiąc po porodzie czuję się bardzo dobrze, wzięłam jazdy doszkalające(zresztą po każdym egzaminie tak porządnie doszkoliłam się)... może się uda...Szkoda, że wcześniej nie miałam możliwości zrobić prawka, przed dziećmi, ale nie było funduszy.. ehh. Teraz chciałabym zdać dla swojej samooceny, żeby udowodnić sobie, że jestem w stanie. Szkolę się cały czas i zażywam Persen, Lecythin i Magnez, byłam u lekarza w tej sprawie...

Odnośnik do komentarza

ljadachowska
Teraz będę miała ósmy raz(praktyczny, bo teoretyczny zdałam na początku bezbłędnie) i zawsze coś na mieście było i dziwne, bo to nie należało do manewrów czy jazdy jako takiej(to akurat mam opanowane super) tylko jakieś drobne wymuszenia czy coś..:( na początku próbowałam w ciąży, może to miało coś do rzeczy, a teraz dwa razy po tym porodzie, miesiąć po cc. Teraz już miesiąc po porodzie czuję się bardzo dobrze, wzięłam jazdy doszkalające(zresztą po każdym egzaminie tak porządnie doszkoliłam się)... może się uda...Szkoda, że wcześniej nie miałam możliwości zrobić prawka, przed dziećmi, ale nie było funduszy.. ehh. Teraz chciałabym zdać dla swojej samooceny, żeby udowodnić sobie, że jestem w stanie. Szkolę się cały czas i zażywam Persen, Lecythin i Magnez, byłam u lekarza w tej sprawie...

Ja zdałam w czerwcu, za 6 razem dopiero. Niestety miałam problem na placu, pas ruchu dokładnie, i to nie na łuku tylko za każdym razem dosłownie kilka cm za szybko się zatrzymałam... Ale jak już wyjechałam na miasto to jakos poszło no i teraz jeżdze. Pewnie nadal bym sama się bała jeździć gdyby nie nagła sytuacja i brak innych kierowców w okolicy, no i ktoś musiał się poświęcić :D
Zapomniałabym, POWODZENIA dla wszystkich zdających. Mój egzamin jeszcze pamiętam jakby to było wczoraj :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63211.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63212.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwlk7az538.png

Odnośnik do komentarza

jadachowska powiem tak... nie zazywaj żadnych tabletek typu Persen itd bo one (przepraszam za wyrazenie) ogłupiaja czlowieka. Najlepiej pij sobie herbatke z melisy, mozesz przed egzaminem wypic dwie tabletki magnezu musującego, polecam rowniez czekolade z orzechami lub jakiegos batonika z orzechami np. Snickers :)
Wiem jak to jest z tym stresem podczas egzaminu. Sposob z melisa i magnezem musującym sprawdzony, wiec polecam z czystym sumieniem :Oczko: No i zycze POWODZENIA ::): Teraz na pewno sie uda :)

Moj T. traci nadzieje, ze zda tym razem. Ogolnie opowiedzial mi jak to egzaminatorzy podchodza do kursantow ktorzy zdaja pierwszy raz... Otoz T. wsiadl do samochodu na egzaminator na dzien dobry od razu zapytal "który raz pan zdaje?" T. powiedzial, ze pierwszy a egzaminator wybuchl glupim smiechem. T. zaczal robic łuk i nagle stop bo egzaminator stwierdzil, ze najechal na linie. A jak sam mowi, nie najechal na nia bo wyszedl z auta i nic a nic zadne z kol nie bylo na lini. Juz nie chcial sie klocic bo wiadomo, ze i tak by nie wygral. :Zakręcony: Niestety wiem jak egzaminatorzy sciagaja kase z kursantow. Sama podchodzilam do egzaminu 4 razy, wiec wiem jak to jest. Na trzecim egzaminie egzaminator powiedzial mi, ze zaprasza mnie po raz kolejny ale wczesniej mam sobie wykupic dodatkowe jazdy zeby dobrze nauczyc sie jezdzic.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...