Skocz do zawartości
Forum

Grudnioweczki 2009 :))))


Rekomendowane odpowiedzi

Yyasmelka, Zosienka: gratuluje polowy ciazy!

i wszytskim pozostalym dziewczynom tez gratuluje polowy ciazy....w szoku jestem, ze tak szybko zlecialo!

migotka: super coreczka!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

yasmelka
Hejka!
Ja dzisiaj ide na połówkowe, ale zżera mnie stres coraz bardziej....niby nie mogę sie doczekać a znowu boję się jak cholera....dzisiaj może poznam nowy termin i czy między nogami się coś pałęta czy też mam szykować sukieneczki po Anince.....trzymajcie kciuki za moją kruszynkę....wy już pewnie wszystkie po połówkowym?

yasmelka: trzymam kciuki !!! na pewno bedzie wszytsko ok! no i moze jeszcze spelnia sie Twoje zyczenia odnosnie plci dziecka?! :8_2_96:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

yasmelka
gosiaj nadrabiaj nadrabiaj zalegość heheh

hehehe, wlasnie nadrabiam czytanie i odpisywania...chpoc pewnie polowe pominelam!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

gosiaj
Yyasmelka, Zosienka: gratuluje polowy ciazy!

i wszytskim pozostalym dziewczynom tez gratuluje polowy ciazy....w szoku jestem, ze tak szybko zlecialo!

migotka: super coreczka!
tak gosiaj leci strasznie szybko ani się obejrzymy a juz będziemy rodzić.....a tak apropo to może dziewczyny wymienimy się telefonami żeby w razie czego dać znać co się u której dzieje?


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

witajcie!

ja juz znow w domku, po wyjezdzie do polski :basen:

jestem tak zmeczona tym wszytskim, ze po prostu szok....

w poniedzialek wyjechalismy okolo 8 rano, jeszcze przed wyjazdem wypilam kawke i zjadlam kanapke z serem zoltym i chyba z tego pospiechu zoladek mnie ukaral i musialam kibelek zaliczyc...

droga byla super, chociaz do Plocka dojechalam dopiero okolo 17:30 i prosto do fryzjera bo mialam zamowiona wizyte...

chcialam sie spotkac z mama i tata razem, zaprosic ich na kolacje, ale sie nie dalo...(rok temu ojcicec mame zostawil) i najpierw mialam polgodzinne expresowe spotkanie z ojcem, potem spoznilam sie 15 min na spotkanie z mama na kolacje i oczywiscie pierwszy stres, bo mama wielki foch, ze czeka na nas JUZ 15 minut, a ojciéc to specjalnie pewnie przeciagal spotkanie z nami, na zlosc mamie...nie biorac pod uwage faktu, ze ojca juz rok nie widzialam....i te 45 minut to chyba na rok niewidzenia nie jest duzo...

ach, jak sie rodzice rozstaja, to w kazdym wieku jest stres i jakies ich glupie wojenki...

zjedlismy kolacje w mojej ulubionej knajpce i pojechalismy do domu mojej mamy spac...

nastepnego dnia kolejne 250km do mojej babci. tam bylismy 2 dni, spalismy pod namiotem nad rzeka i bylam w szoku ile komarow moze sie naraz znajdowac w czaso-przestrzeni...na szczescie moja krew nie okazala sie zbyt slodka i komary zostawialy mnie w spokoju :-) bylismy tez na bagnach w Biebrzanskim Parku narodowym i bylo suuuuuuuuuper! Oczywiscie zona mojego wujka, z ktorym bylismy na bagnach miala tez focha, ze za dlugo nas nie bylo i ze jej nie prosilismy zeby z nami chodzila...

w czwartek pojechalismy od mojej babci do mojej cioci do Lomzy. Tam pod prysznicem odkrylam pod kolanem jakies dziwne zaczerwienienie , takie dosc wypukle....i dopiero po wyjezdzie oid cioci i wuja pokazalam Kayowi na stacji benzynowej to miejsce...On oczywiscie malo zawalu nie dostal, bo to byl kleszcz...i oczywiscie byly wizje mojej choroby i Olivii, boreliozy, ogolnej smierci polowy spoleczenstwa ze mna na czele...
no i ze mi sie nie chcialo tego sluchac i chcialam go uspokoic, to podpytalam przechodnia gdzie w Lomzy jest szpital i pokechalismy na izbe przyjec. Tam bez slowa mi tego kleszcze pielegniarka wygiagnela, lekarz obejrzal i powiedzial, zeby dalej obserwowac czy sie ten rumien nie pojawi i spokojnie mozemy do poniedzialku poczekac z wizyta u lekarza.
Kay chyba nie uwierzyl w kompetencje pracownikow szpitala, bo ani nie chcieli moich dokumentow, ani pieniedzy, wszytsko odbylo sie od reki i nikt mi nie zrobil operacjii...WIEC JAK TO TAK JUZ PO KLESZCZU?????

potem pojechalismy 200km do mojej siostry do wawy i tam ja posiedzialam z moimi ukochanymi dzieciaczkami jakies 4 godzinki i znoj sie w calej trojeczce zakochalam...ach te dzieciaczki! cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudowne!
najmlodszy Olek ma 4 tygodnie i jest taki kochany , malutki...i robi dzieciolka szukajac cyca hihihi.dostalam kupe ciazowych ciuchow po siostrze, wanienke, zabawki dla Olivki, jakies kosmetyki, kocyk...reszka bedzie pozniej jak Olus wyrosnie.

okolo 19 wyjechalismy spowrotem do Plocka i glupia nawigacja nas pokierowala przez traqse poznanska i to byla katastrofa...zamiast jechac 45 minut jechalismy 2 godziny...moja mama na nas czekala,a ze sie spoznilismy to sie obrazila i poszla spac...
ja juz mialam dosc tych ciaglych fochow na kazdym kroku bo kurde nikt nie rozumie jaki to stres jezdzic po wszytskich i kazdego zadowolic...no ale poszlam do sypialni do mamy, wytlumaczylam jak dziecku i jakos dobrze sie skonczylo...dostalam kilka stanikow o wiekszych rozmiarach i bylo ok.

Rano po 7 wyjechalismy do Niemiec i po 16 bylismy na miejscu...Ja szybki prysznic, rozpakowalam rzeczy i polecialam na 19 do pracy...

w sobote rano zakupy tu w Dreznie, potem na 15 na wieczor panienski siostry kaya...o 18 musialam juz do pracy jechac i znow masakra...

wczoraj byl dzien wypoczynku, pojechalismy nad jezioro na 2 godziny...potem kawka u tesciow i na 19 znow do pracy...

a dzisiaj juz mam dosc...nie wiem czy sie do biblioteki wybiore bo nie mam sily po prostu...

to tyle relacji z "urlopu"

nastepny wpis bedzie o Olivii:love sick:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

aaaaaa,no i dzisiaj mam do lekarza jechac na badanie krwi po tym kleszczu...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

gosiaj
Migotka27
Czesc dziewczyny ale ja jestem głupia wysp[rzatałam dzis calutki dom i przy okazji spadłam ze stołka a teraz siedze i boli mnie brzuch i zastanawiam sie czy nic mi nie jest ale mam nadzieje ze bedzie ok z własnej głupoty przysporzyłam sobie zmartwien

Migotka, jak sie czujesz? mam nadzieje, ze wszytsko jest ok :-) no i ze juz po stolkach biegac nie bedziesz :-)

Gosiu czuje sie dobrze dzidzia sie rusza wiec chyba wszystko jest ok ale juz nie bede wchodzic na stołki zeby za wszelka cene wysprzatac mieszkanie bo to przeciez nie jest teraz najwazniejsze i dziekuje ze troske buziaki

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39268.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39267.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-39689.png

Odnośnik do komentarza

gosiaj
witajcie!

ja juz znow w domku, po wyjezdzie do polski :basen:

jestem tak zmeczona tym wszytskim, ze po prostu szok....

w poniedzialek wyjechalismy okolo 8 rano, jeszcze przed wyjazdem wypilam kawke i zjadlam kanapke z serem zoltym i chyba z tego pospiechu zoladek mnie ukaral i musialam kibelek zaliczyc...

droga byla super, chociaz do Plocka dojechalam dopiero okolo 17:30 i prosto do fryzjera bo mialam zamowiona wizyte...

chcialam sie spotkac z mama i tata razem, zaprosic ich na kolacje, ale sie nie dalo...(rok temu ojcicec mame zostawil) i najpierw mialam polgodzinne expresowe spotkanie z ojcem, potem spoznilam sie 15 min na spotkanie z mama na kolacje i oczywiscie pierwszy stres, bo mama wielki foch, ze czeka na nas JUZ 15 minut, a ojciéc to specjalnie pewnie przeciagal spotkanie z nami, na zlosc mamie...nie biorac pod uwage faktu, ze ojca juz rok nie widzialam....i te 45 minut to chyba na rok niewidzenia nie jest duzo...

ach, jak sie rodzice rozstaja, to w kazdym wieku jest stres i jakies ich glupie wojenki...

zjedlismy kolacje w mojej ulubionej knajpce i pojechalismy do domu mojej mamy spac...

nastepnego dnia kolejne 250km do mojej babci. tam bylismy 2 dni, spalismy pod namiotem nad rzeka i bylam w szoku ile komarow moze sie naraz znajdowac w czaso-przestrzeni...na szczescie moja krew nie okazala sie zbyt slodka i komary zostawialy mnie w spokoju :-) bylismy tez na bagnach w Biebrzanskim Parku narodowym i bylo suuuuuuuuuper! Oczywiscie zona mojego wujka, z ktorym bylismy na bagnach miala tez focha, ze za dlugo nas nie bylo i ze jej nie prosilismy zeby z nami chodzila...

w czwartek pojechalismy od mojej babci do mojej cioci do Lomzy. Tam pod prysznicem odkrylam pod kolanem jakies dziwne zaczerwienienie , takie dosc wypukle....i dopiero po wyjezdzie oid cioci i wuja pokazalam Kayowi na stacji benzynowej to miejsce...On oczywiscie malo zawalu nie dostal, bo to byl kleszcz...i oczywiscie byly wizje mojej choroby i Olivii, boreliozy, ogolnej smierci polowy spoleczenstwa ze mna na czele...
no i ze mi sie nie chcialo tego sluchac i chcialam go uspokoic, to podpytalam przechodnia gdzie w Lomzy jest szpital i pokechalismy na izbe przyjec. Tam bez slowa mi tego kleszcze pielegniarka wygiagnela, lekarz obejrzal i powiedzial, zeby dalej obserwowac czy sie ten rumien nie pojawi i spokojnie mozemy do poniedzialku poczekac z wizyta u lekarza.
Kay chyba nie uwierzyl w kompetencje pracownikow szpitala, bo ani nie chcieli moich dokumentow, ani pieniedzy, wszytsko odbylo sie od reki i nikt mi nie zrobil operacjii...WIEC JAK TO TAK JUZ PO KLESZCZU?????

potem pojechalismy 200km do mojej siostry do wawy i tam ja posiedzialam z moimi ukochanymi dzieciaczkami jakies 4 godzinki i znoj sie w calej trojeczce zakochalam...ach te dzieciaczki! cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudowne!
najmlodszy Olek ma 4 tygodnie i jest taki kochany , malutki...i robi dzieciolka szukajac cyca hihihi.dostalam kupe ciazowych ciuchow po siostrze, wanienke, zabawki dla Olivki, jakies kosmetyki, kocyk...reszka bedzie pozniej jak Olus wyrosnie.

okolo 19 wyjechalismy spowrotem do Plocka i glupia nawigacja nas pokierowala przez traqse poznanska i to byla katastrofa...zamiast jechac 45 minut jechalismy 2 godziny...moja mama na nas czekala,a ze sie spoznilismy to sie obrazila i poszla spac...
ja juz mialam dosc tych ciaglych fochow na kazdym kroku bo kurde nikt nie rozumie jaki to stres jezdzic po wszytskich i kazdego zadowolic...no ale poszlam do sypialni do mamy, wytlumaczylam jak dziecku i jakos dobrze sie skonczylo...dostalam kilka stanikow o wiekszych rozmiarach i bylo ok.

Rano po 7 wyjechalismy do Niemiec i po 16 bylismy na miejscu...Ja szybki prysznic, rozpakowalam rzeczy i polecialam na 19 do pracy...

w sobote rano zakupy tu w Dreznie, potem na 15 na wieczor panienski siostry kaya...o 18 musialam juz do pracy jechac i znow masakra...

wczoraj byl dzien wypoczynku, pojechalismy nad jezioro na 2 godziny...potem kawka u tesciow i na 19 znow do pracy...

a dzisiaj juz mam dosc...nie wiem czy sie do biblioteki wybiore bo nie mam sily po prostu...

to tyle relacji z "urlopu"

nastepny wpis bedzie o Olivii:love sick:
to ładnie tempo sobie narzuciliście!!!! Napewno będzie wszystko ok...a rodzice....ja ich rozstanie przeżywałam jak miałam 15 lat....a do tego bunt.....wszystko na raz....ale udało się....wolę jednak nie być między młotem a kowadłem...zresztą to ja nie chciałam się kontaktować z moim ojcem jak zostawił mamę .....ja płakałam a ona nade mną stała i kazała mi listy do niego pisać....zawsze mówiła że ojciec ciebie nie zostawił tylko mnie.....no cóż ja to odbierałam inaczej.....a mamuśka nie wiem skąd miała na to siły....


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

no i z usg wychodzi że sylwka będę obchodziła na prordówce....i lekarz na to...."albo pani mocno nogi ściście i urodzi 1 stycznia....albo się pospieszy i będzie sylwestrowe dziecko"....heheheh no cóż na koniec dodał..."myślę że się pani w tym roku jeszcze wyrobi"...heheheh także będę chyba ostatnia z rodzących.....cherry co ty na to..wróżko? podaj chociaż przybliżoną datę....i godzinę heheh buziaczki...


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

yasmelka
ja już po usg...przeżycie niesamowite......a oto na 99% ONA...hehehe chery ty czarodziejko!!!!

gratuluje coreczki!!!!! cos duzo dziewczynek bedzie :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

yasmelka
jeszcze raz bo mi się nie wysłało zdjęcie...:)

a coreczka taka kochana :-) juz jak patrze na to zdjecie to sie usmiecham :-) pewnioe bardzo wesola jest...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

bylam u lekarza, pobral mi krew, musze czekac na wyniki tydzien. wystarczy zadzwonic bo albo wszystkon jest ok albo bede musisla przyjechac i dostan antybiotyk...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

a Oliwka wlasnie tanczy :-)))))))))))))))))))))))))))))):36_27_5:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

sandra1237
prawdopodobnie do 7 listopada

Sandra, Ty to tak zawsze skromnie piszesz. Co u Ciebie? wszytsko ok? Mezus szczesliwy, ze brzuszek Ci rosnie?
Ty pracujesz w jakims domu starcow? nie pamietam dokladnie ale cos mi sie o oczy obilo tu chyba...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

yasmelka
no i z usg wychodzi że sylwka będę obchodziła na prordówce....i lekarz na to...."albo pani mocno nogi ściście i urodzi 1 stycznia....albo się pospieszy i będzie sylwestrowe dziecko"....heheheh no cóż na koniec dodał..."myślę że się pani w tym roku jeszcze wyrobi"...heheheh także będę chyba ostatnia z rodzących.....cherry co ty na to..wróżko? podaj chociaż przybliżoną datę....i godzinę heheh buziaczki...

heheh skoro to coreczka to mysle ze i wczesniej moze chciec wyjsc na ten swiat ja stawiam na po 20 grudnia hihi

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39814.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39815.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-39810.png

17.04.2009-2 piekne kreseczki
22.06.2009-zobaczylismy cie masz juz 72,2mm w 13,4tc
28.07.2009-masz juz 15cm
28.07.2009-USG-SYNEK
19.08.2008-slyszelismy bicie twojego serduszka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...