Skocz do zawartości
Forum

Tradycje pępówkowe


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanko - mąż mowi ze pepkowke robi sie jak dziecko sie urodzi (jak ja bede jeszczze z Martynką w szpitalu) i ze to jest impreza tylko dla mezczyzn. Czy naprawde jest taka tradycja?? Ja myslalam ze pepkowe sie robi dopiero po wyjsciu ze szpitala i nie sadzilam ze kobiety nie mają wstępu - niby z jakiej parafii?? Co Wy na to? Jakie macie ustalenia z przyszłymi tatusiami odnosnie pepkowki?

http://www.suwaczek.pl/cache/f82e3357f2.png

Odnośnik do komentarza

Langusta80
Pytanko - mąż mowi ze pepkowke robi sie jak dziecko sie urodzi (jak ja bede jeszczze z Martynką w szpitalu) i ze to jest impreza tylko dla mezczyzn. Czy naprawde jest taka tradycja?? Ja myslalam ze pepkowe sie robi dopiero po wyjsciu ze szpitala i nie sadzilam ze kobiety nie mają wstępu - niby z jakiej parafii?? Co Wy na to? Jakie macie ustalenia z przyszłymi tatusiami odnosnie pepkowki?

U nas nie ma takich planów jak na razie. Chociaż przyznam, że paru "znajomych" już się przypominało. No cóż, dla niektórych każda okazja jest dobra, żeby sobie wypić.
Na razie mój M. ma podejście takie, że jak się synek urodzi, to woli z nami więcej w szpitalu posiedzieć i trochę lepiej się z Kubusiem poznać :)

Odnośnik do komentarza

Ja dostałam ostatnio takie zaproszenie na pępkowe BABY K ? Witamina K dla niemowląt karmionych piersią

Tradycja jest raczej taka, ze pępkowe pije się jak odpadnie pępek. Jak mąż urządzi pepkowe w dzień urodzin Waszego dziecka, to nie bedziesz mogła uczestniczyc. A wcale nie jest to impreza tylko dla facetów - Ja byłam na pępkówce Aleksa (wprawdzie tylko 2 godzinki i piłam herbatę, ale i tak było super). Znajomi przynieśli prezenty dla Młodego i świetnie się bawili. To dobrze móc się wspólnie cieszyć z takiego wydarzenia. Zrobiliśmy pępkowe jak Aleks miał 2 tygodnie.

http://www.zapytajpolozna.pl/cache/d46f7d8a12a9b16b87cc167671e21960-dfb519554cc4afa8a567a62710dc696e.png

Odnośnik do komentarza

Mój mężuś opił z chłopakami usg jak już było wiadomo co kryję się w brzuszku :) Pępkowe wiem, że robi się jak już dzidzia będzie na świecie i nie koniecznie w męskim gronie :) My na pewno w domu coś zrobimy.
Ilona super to zaproszenie, popytaj coś więcej skąd takie wziąść :D

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

U nas nie bylo takiej imprezy, narodziny to bylo dla nas wielkie przezycie, nie w glowie bylo nam imprezowanie, moj Przemek nie zostawilby mnie z noworodkiem i nie poszedl pic z kolegami. Alternatywa byloby spotkanie zorganizowane przez znajomych,bo mi by sie nie chcialo organizowac imprezy,bylam zbyt zmeczona i przejeta dzieckiem :D
Mamy znajomego, ktory chelpi sie wrecz, ze jego ojciec zobaczyl go po dwoch tygodniach...
No ale kazdy ma swoje zdanie :D

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie uznaję tego typu tradycji, nic związanego z imprezami zakrapianymi i mój M doskonale o tym wie i zdaje sobie sprawe że gdyby coś takiego odwalił to by prętko ani mnie ani dziecka nie zobaczył więc raczej nie warto. Co najwyżej to jak się dzidzia urodzi to wypiją sobie z moim tatą po kieliszku do kolacji ale nic więcej.

Tak samo było z wieczorem kawalerskim i panieńskim, moje koleżanki miały taki głupi pomysł żeby cos takiego mi użądzić ale zastrzegłam sobie że moga sobie użądzać ale ja w tym udziału brać nie będę i nie zycze sobie tego typu wygłupów, naszczęście mój M. też nie chciał wieczoru kawalerskiego, z resztą wiedział że albo wieczór kawalerski albo ślub. Jeśli wyjdzie gdzieś z koleżkami to ja będę sie brzydziła przebywac z nim w jednej strefie czasowej a o ślubie nie ma mowy.

Odnośnik do komentarza

Ilonko - fajna ta karteczka co dostałaś i chyba tekst oddaje ideę pępkowego

"chcemy dzielić z bliskimi radość tej chwili, niechaj życie szczęścia małemu przychyli".

I z taką tradycją się zgadzam w 100%. Bo narodziny dziecka to jak wesele - początek czegoś nowego i zaprosić przyjaciół i rodzinę jest wskazane. Na picie do nieprzytomności w męskim gronie też się nie zgadzam! Zaraz pokazałam mojemu mezowi zaproszenie i powiedział, że to też jest pomysł i że chciałby żebyśmy razem zrobili pępkowe. Byłam na stronie baby k, ale coś nie mogę znaleźć tej karteczki. Ilonko daj link gdzie można ją ściągnąć.

http://www.suwaczek.pl/cache/f82e3357f2.png

Odnośnik do komentarza

dejanira5
Ja nie uznaję tego typu tradycji, nic związanego z imprezami zakrapianymi i mój M doskonale o tym wie i zdaje sobie sprawe że gdyby coś takiego odwalił to by prętko ani mnie ani dziecka nie zobaczył więc raczej nie warto. Co najwyżej to jak się dzidzia urodzi to wypiją sobie z moim tatą po kieliszku do kolacji ale nic więcej.

Tak samo było z wieczorem kawalerskim i panieńskim, moje koleżanki miały taki głupi pomysł żeby cos takiego mi użądzić ale zastrzegłam sobie że moga sobie użądzać ale ja w tym udziału brać nie będę i nie zycze sobie tego typu wygłupów, naszczęście mój M. też nie chciał wieczoru kawalerskiego, z resztą wiedział że albo wieczór kawalerski albo ślub. Jeśli wyjdzie gdzieś z koleżkami to ja będę sie brzydziła przebywac z nim w jednej strefie czasowej a o ślubie nie ma mowy.

Uhhh... dobrze, że masz takiego ugodowego męża, bo dla mnie to brzmi jak terror jakiś...

Odnośnik do komentarza

u mnie mąż opijał syna najpierw z dziadkami w dzien porodu tzn jak juz mały sie urodził a mąż wrócił do domciu bo był ze mną przy porodzie...a potem po 3 tygodniach jak wrócił do pracy opijał z kolegami.
Pępkowe wcale nie jest tylko dla mężczyzn. Wiadomo jak są sami faceci to spiją sie że az szkoda myśleć ;) Ja nie opijałam syna bo ja alkoholu nie lubie a pozatym impreza rodzinna trafiła sie po tygodniu od porodu wiec i pepkowe od razu było :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
dejanira5
Ja nie uznaję tego typu tradycji, nic związanego z imprezami zakrapianymi i mój M doskonale o tym wie i zdaje sobie sprawe że gdyby coś takiego odwalił to by prętko ani mnie ani dziecka nie zobaczył więc raczej nie warto. Co najwyżej to jak się dzidzia urodzi to wypiją sobie z moim tatą po kieliszku do kolacji ale nic więcej.

Tak samo było z wieczorem kawalerskim i panieńskim, moje koleżanki miały taki głupi pomysł żeby cos takiego mi użądzić ale zastrzegłam sobie że moga sobie użądzać ale ja w tym udziału brać nie będę i nie zycze sobie tego typu wygłupów, naszczęście mój M. też nie chciał wieczoru kawalerskiego, z resztą wiedział że albo wieczór kawalerski albo ślub. Jeśli wyjdzie gdzieś z koleżkami to ja będę sie brzydziła przebywac z nim w jednej strefie czasowej a o ślubie nie ma mowy.

Uhhh... dobrze, że masz takiego ugodowego męża, bo dla mnie to brzmi jak terror jakiś...

zgadzam sie z przedmówczynia...dla mnie to tez terror co to znaczy ze nie moze wypic z kolegami? Ja tez alkoholu nie lubie ale nie znaczy to ze mąż nie moze soie od czasu do czasu wypić.... A pozatym skoro taki przeciwnik opijania i alkoholu to i z tata mu nei pozwalaj pic...jak wszyscy to wszyscy...
co do panienskiego ja miałąm i wcale nikt nie był pijany ani nic takiego ,..posiedzieliśmy pogadałyśmy i było fajnie. Sory ale jak dla mnie to biedny twój mąż....

Odnośnik do komentarza

Szani
Daffodil
dejanira5
Ja nie uznaję tego typu tradycji, nic związanego z imprezami zakrapianymi i mój M doskonale o tym wie i zdaje sobie sprawe że gdyby coś takiego odwalił to by prętko ani mnie ani dziecka nie zobaczył więc raczej nie warto. Co najwyżej to jak się dzidzia urodzi to wypiją sobie z moim tatą po kieliszku do kolacji ale nic więcej.

Tak samo było z wieczorem kawalerskim i panieńskim, moje koleżanki miały taki głupi pomysł żeby cos takiego mi użądzić ale zastrzegłam sobie że moga sobie użądzać ale ja w tym udziału brać nie będę i nie zycze sobie tego typu wygłupów, naszczęście mój M. też nie chciał wieczoru kawalerskiego, z resztą wiedział że albo wieczór kawalerski albo ślub. Jeśli wyjdzie gdzieś z koleżkami to ja będę sie brzydziła przebywac z nim w jednej strefie czasowej a o ślubie nie ma mowy.

Uhhh... dobrze, że masz takiego ugodowego męża, bo dla mnie to brzmi jak terror jakiś...

zgadzam sie z przedmówczynia...dla mnie to tez terror co to znaczy ze nie moze wypic z kolegami? Ja tez alkoholu nie lubie ale nie znaczy to ze mąż nie moze soie od czasu do czasu wypić.... A pozatym skoro taki przeciwnik opijania i alkoholu to i z tata mu nei pozwalaj pic...jak wszyscy to wszyscy...
co do panienskiego ja miałąm i wcale nikt nie był pijany ani nic takiego ,..posiedzieliśmy pogadałyśmy i było fajnie. Sory ale jak dla mnie to biedny twój mąż....

Mój M. od kąd się tylko poznaliśmy wiedział że ja nie toleruję wszystkiego co sie tylko kojarzy z alkoholem, jemu z resztą też na tym aż tak nie zależy żeby mógł mieć z tym jakis problem, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku i wszyscy sa zadowoleni.

Odnośnik do komentarza

dejanira5
Szani
Daffodil

Uhhh... dobrze, że masz takiego ugodowego męża, bo dla mnie to brzmi jak terror jakiś...

zgadzam sie z przedmówczynia...dla mnie to tez terror co to znaczy ze nie moze wypic z kolegami? Ja tez alkoholu nie lubie ale nie znaczy to ze mąż nie moze soie od czasu do czasu wypić.... A pozatym skoro taki przeciwnik opijania i alkoholu to i z tata mu nei pozwalaj pic...jak wszyscy to wszyscy...
co do panienskiego ja miałąm i wcale nikt nie był pijany ani nic takiego ,..posiedzieliśmy pogadałyśmy i było fajnie. Sory ale jak dla mnie to biedny twój mąż....

Mój M. od kąd się tylko poznaliśmy wiedział że ja nie toleruję wszystkiego co sie tylko kojarzy z alkoholem, jemu z resztą też na tym aż tak nie zależy żeby mógł mieć z tym jakis problem, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku i wszyscy sa zadowoleni.

ale to nie musi miec problemu zadnego...niechce nie pije i tyle ale zeby taki szantaz no sory dla mnie to dziwne....szczególeni to " albo kawalerski albo ślub". jak dla mnie to jest zachowanie rozpieszczonej dziewczyny ktora chce zeby wszystko byla jak ona chce. Nie obraź sie ,,,ja tez nei lubie alkoholu moj maż tez nie przepada...ale wiem ze faceci maja czasem ochote sobie wypic czy spotkac sie z kolegami na piwku, ja czasami sama mówie zeby sobie wypił piwko, a ty ewidentnie tego zabraniasz... bo ty nie lubisz. Liczysz sei z soba a nei z nim.

Odnośnik do komentarza

Pytanie było zupełnie inne!

Langusta80
Pytanko - mąż mowi ze pepkowke robi sie jak dziecko sie urodzi (jak ja bede jeszczze z Martynką w szpitalu) i ze to jest impreza tylko dla mezczyzn. Czy naprawde jest taka tradycja?? Ja myslalam ze pepkowe sie robi dopiero po wyjsciu ze szpitala i nie sadzilam ze kobiety nie mają wstępu - niby z jakiej parafii?? Co Wy na to? Jakie macie ustalenia z przyszłymi tatusiami odnosnie pepkowki?

ninnare
U nas nie bylo takiej imprezy, narodziny to bylo dla nas wielkie przezycie, nie w glowie bylo nam imprezowanie, moj Przemek nie zostawilby mnie z noworodkiem i nie poszedl pic z kolegami.

:surprised: Mój mąż nie zostawił mnie samej z noworodkiem. Ja byłam w szpitalu a on wieczorem spotkał się ze znajomymi.
I to że ktoś "opija" narodziny dziecka to dla mnie wcale nie jest równoznaczne z tym, że nie przeżywa tego wydarzenia!!!!

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z dziewczynami :whistle: Mój M też nie zostawiłby mnie z małym w szpitalu i poszedł sobie pić! To chyba wiadome i żaden facet (normalny) tak by nie postąpił. Ale później na pewno zrobimy jakąś imprezkę, bo to wielkie wydarzenie przecież,tak jak wesele :D A jak będzie chciał spotkać się z chłopakami na piwko to proszę bardzo :D Jeśli chodzi o panieński, to ja nie miałam bo pracowałam, jakoś tego nie przeżyłam że mnie ominęło, ale za to mój M miał, zaprosił 15 chłopaków i pojechali do nas na działkę. Wrócili po 2 dniach :D Pretensji nigdy nie miałam,najważniejsze że dobrze się bawili :) Wiadomo każdy ma inne podejście do różnych sytuacji, ale jesteśmy tylko ludźmi :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Szani
dejanira5
Szani

zgadzam sie z przedmówczynia...dla mnie to tez terror co to znaczy ze nie moze wypic z kolegami? Ja tez alkoholu nie lubie ale nie znaczy to ze mąż nie moze soie od czasu do czasu wypić.... A pozatym skoro taki przeciwnik opijania i alkoholu to i z tata mu nei pozwalaj pic...jak wszyscy to wszyscy...
co do panienskiego ja miałąm i wcale nikt nie był pijany ani nic takiego ,..posiedzieliśmy pogadałyśmy i było fajnie. Sory ale jak dla mnie to biedny twój mąż....

Mój M. od kąd się tylko poznaliśmy wiedział że ja nie toleruję wszystkiego co sie tylko kojarzy z alkoholem, jemu z resztą też na tym aż tak nie zależy żeby mógł mieć z tym jakis problem, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku i wszyscy sa zadowoleni.

ale to nie musi miec problemu zadnego...niechce nie pije i tyle ale zeby taki szantaz no sory dla mnie to dziwne....szczególeni to " albo kawalerski albo ślub". jak dla mnie to jest zachowanie rozpieszczonej dziewczyny ktora chce zeby wszystko byla jak ona chce. Nie obraź sie ,,,ja tez nei lubie alkoholu moj maż tez nie przepada...ale wiem ze faceci maja czasem ochote sobie wypic czy spotkac sie z kolegami na piwku, ja czasami sama mówie zeby sobie wypił piwko, a ty ewidentnie tego zabraniasz... bo ty nie lubisz. Liczysz sei z soba a nei z nim.

Dziweczyny,ale po co te docinki!!!! Dejanira ma takie zdanie i nikogo nie powinno to obchodzić.To że jej mąż to toleruje,to ich indywidualna sprawa. Sory,ale jak dla mnie to troche przesadzacie................Wy macie inne zdanie,Ona inne i każdy powinien szanować czyjeś zdanie,mimo że się z nim nie zgadza,a nie prawić morały!!!!!
Zresztą miało być o pępkowych i każdy ma prawo powiedzieć co myśli nie ubliżając nikomu.

Ja jeszcze nie wiem,jak kiedyś u nas będzie wyglądało pępkowe,ale na pewno skorzystam z niektórych porad:)Podoba mi się spotkanie ze znajomymi i rodzina jak dzidzia będzie już z nami.....:36_3_1:

Odnośnik do komentarza

Ja też uważam, że każda ustawia swoje relacje z mężami jak jej pasuje i jej mężowi i nkomu nic do tego!!
Ja nie mam nic przeciwko pępkowemu jak będę w szpitalu, bo mąż i tak nie będzie tam ze mną 24 godziny na dobę. Nie rozumiem czemu miałoby to być tylko męskie spotaknie?? To jakieś patriarchalne zwyczaje :smile_move:
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, ze po powrocie ze szpitala z dzieckiem robić od razu impreze!! Po 1 zmęczenie, ból, itd.. A poza tym to nie najlepsze dla dzidziusia gdy do domu zwali się na raz ileś tam osób.

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

przeciez i tak dziecko spi wiec jemu to obojetne ile osób bedzie. Co do zmeczenia to inna sytuacja....pozatym jak chrzcisz to tez wtedy masz wiecej osób. U nas np jak maly mial tydzien była impreza było około 15 osób a mały przespał całą imprezke w innym pokoju. Sadze ze dziecku obojetne ile osób jest w domu. Dużo zalezy jak sie mama czuje bo ja np. mimo cc czułam sie super niebyłam zmeczona i nic mnei nei bolało.

Odnośnik do komentarza

ja tam nei wiem czy mój by zostawił mnei z dzidkiem samą na kilka godzin czy nie (wydaje mi się, ze nie), ale się okaże, bo to nasze pierwsze u mnei w brzuszku siedzi.
Co do pępkowego- ja znam szersze "tradycje" - plemnikowe, jak zona zajdzie w ciąże, pępkowe- jak sie urodzi dzidziuś, chrzcielne - w okolicach chrzcin. ale nie słyszałam, żeby na którąkolwiek impreze paniom był wstęp wzbroniony ::): choć osobiscie nie byłam na żadnej :smile:

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

dejanira5 przepraszam za to co napisalam to nie miało byc zadnym atakiem w twoją stronę. Poprostu nie rozumiem troche tego. Ale jeżeli Tobie i Twojemu mężowi to pasuje to dobrze. Niegniewaj sie .

drucilla przeciez jak np. jestes w szpitalu to wtedy moze sobie opic malenstwo. U mnie np gdzie rodziła odwiedziny były od 15:00 do 18:00 wiec potem mógł opijac. A pozatym jeżeli mąż idzie do pracy to tez Cie "zostawia" na pare godzin i musisz dac sobie rade :)

Odnośnik do komentarza

ehh jeśli nie zmieni się nic, to 4 pierwsze "najgorsze" tygodnie będziemy w domu z dzieciakiem razem :yipi: - oczywiście o ile się coś nei wydarzy i nie każą mojemu wracać do roboty.
a jak ja będe w szpitalu to oczywiście może opijać przyjście na swiat maleństwa - wskazane nawet - choć jak znam zycie to klapnie przed komputerem i będzie męczył jakiś programik

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja myślę, że dobrze jest umieć się cieszyć z pozytywnych wydarzeń i świętować - NIEZALEŻNIE CZY Z ALKOHOLEM CZY BEZ!! Jak ktoś ma negatywny stosunek do alkoholu, to przecież może zrobić pępkowe i pić tylko piwo :-) (żart) haha. Chciałam powiedzieć, że przecież można celebrować to wydarzenie bez alkoholu - przy soczku, herbatce, czy Coli - ważne żeby humory były szampanskie i ludzie dobrze się bawili. Przecież wesele też może obejść się bez alkoholu jak ktoś ma takie życzenie! W TRADYCJĘ JEST WPISANA WSPÓLNA RADOŚĆ W GRONIE RODZINY I ZNAJOMYCH, A NIE ALKOHOL.

DO zrobienia pępkowego zachęcam - bo narodziny bez pępkowego to jak ślub bez wesela!

ROrita - zaproszenie na pępkowe można pobrać na stronie Do pobrania - BABY K – Witamina K dla niemowląt karmionych piersią - Do pobrania znalazłam tam też milutką kartkę narodzinową ze śmiesznym tekstem i kołysankę, więc pewnie się link przyda przyszłym mamusiom.

http://www.zapytajpolozna.pl/cache/d46f7d8a12a9b16b87cc167671e21960-dfb519554cc4afa8a567a62710dc696e.png

Odnośnik do komentarza

Oleńka
Szani
dejanira5

Mój M. od kąd się tylko poznaliśmy wiedział że ja nie toleruję wszystkiego co sie tylko kojarzy z alkoholem, jemu z resztą też na tym aż tak nie zależy żeby mógł mieć z tym jakis problem, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku i wszyscy sa zadowoleni.

ale to nie musi miec problemu zadnego...niechce nie pije i tyle ale zeby taki szantaz no sory dla mnie to dziwne....szczególeni to " albo kawalerski albo ślub". jak dla mnie to jest zachowanie rozpieszczonej dziewczyny ktora chce zeby wszystko byla jak ona chce. Nie obraź sie ,,,ja tez nei lubie alkoholu moj maż tez nie przepada...ale wiem ze faceci maja czasem ochote sobie wypic czy spotkac sie z kolegami na piwku, ja czasami sama mówie zeby sobie wypił piwko, a ty ewidentnie tego zabraniasz... bo ty nie lubisz. Liczysz sei z soba a nei z nim.

Dziweczyny,ale po co te docinki!!!! Dejanira ma takie zdanie i nikogo nie powinno to obchodzić.To że jej mąż to toleruje,to ich indywidualna sprawa. Sory,ale jak dla mnie to troche przesadzacie................Wy macie inne zdanie,Ona inne i każdy powinien szanować czyjeś zdanie,mimo że się z nim nie zgadza,a nie prawić morały!!!!!
Zresztą miało być o pępkowych i każdy ma prawo powiedzieć co myśli nie ubliżając nikomu.

Ja jeszcze nie wiem,jak kiedyś u nas będzie wyglądało pępkowe,ale na pewno skorzystam z niektórych porad:)Podoba mi się spotkanie ze znajomymi i rodzina jak dzidzia będzie już z nami.....:36_3_1:

Oleńko forum służy do rozmowy i wyrażania swoich opinii. Przecież nikt nie robi tego w sposób niekulturalny. I to tyle na ten temat, żeby nie odbiegać za bardzo od pępkowego :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...