Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Kinga,ja mam planową cc,jeśli dotrzymam to na 39 tc,czyli to będzie pierwszy tydzień listopada,dokładnej daty jeszcze nie mam. U mnie dzidziuś leży prawidłowo, ale ja mam wskazanie że względu na kręgosłup.

Kzbn, bardzo Ci współczuję tej rozłąki z mężem, trudna sytuacja, ale pomysl sobie,że to wszystko dla dobra dziecka! A już niedługo będziecie razem! Bo zobacz,a jakbyś teraz musiała iść na kwarantanne,ani do lekarza,ani nic! A jakby tak wczesnej Cię złapało,to gdzie pojedziesz rodzić,na zakaźny?!😬 

Ja też się bardzo tego wszystkiego boje i postanowiliśmy z mężem,że nasza córka do rozwiązania nie pójdzie już do szkoły. Weźmiemy jej książki,nasza pani będzie codziennie informować co jest do zrobienia i trudno,nic się nie stanie przez te 2-3 tygodnie. A to dopiero 3 klasa więc myślę że damy spokojnie radę,a i też zaległości nie będą duże jak cos. Teraz zdrowie jest najważniejsze!🙂

Odnośnik do komentarza

Ja już po wizycie z mała wszystko dobrze, od ostatniej wizyty przybrała pięknie 700g wazy 2330g 🙂 jeszcze może 1kg jej przybędzie. 
niestety pani doktor dopatrzyła,ze w jedna nereczka jest większa są w niej jakieś zastoje ale kazała się nie martwić bo mała mogła być nie wysikana, zobaczymy na następnej wizycie 4.11 wiec nawet nie czytam o tym, nie martwię się bo jej to nic nie pomoże. 
co do ułożenia nasza Klara ułożona jest całkowicie posladkowo ! Pani doktor nie wierzy aby miało się to zmienić, powiedziała,ze cięcie wiec nie protestowałam. Cieszę się,ze nie nastawiałam się na żadna opcje. Skoro lekarz twierdzi,ze dla nas tak będzie lepiej to w to wierze i stosuje się. 
rowniez 4.11 dowiem się więcej. wiem,ze w tym szpitalu przed planowanym przyjęciem do szpitala wykonywane są wymazy na COVID i jeśli jest pozytywny wynik to odsyłają do szpiatala zakaźnego... 😬 

Odnośnik do komentarza
Gość Kinga Holandia

tak miałam ten obrót zewnętrzny 😱 Bol nie do opisania. Ogólnie robione to było w szpitalu, przy obecności dwóch położnych i ginekologa, bylam podpięta pod KTG, i usg było obok. Sprawdzili dokładnie jak ułożony jest maluszek, opowiedzieli co będą robić i się zaczęło. Musiałam brać głęboki wdech i wydech, podczas wydechu oni obracali dzidziusia. Ja tego nie widziałam, bo miałam zamknięte oczy. Ale mój narzeczony był przy mnie i wszystko widział! Podobno było  widać przez powłoki brzucha całe ciało dzidziusia, kiedy go przesuwali miałam wrażenie ze mi wnętrzności przesuwają! Najgorszy bol był wtedy kiedy tak głęboko Polozna wkładała ręce w brzuch. Co chwilkę go przesuwali i sprawdzali na KTG jak się dzidziuś czuje. Finalnie nie udało się obrócić, bo co go obracali maluszek wracał na swoje miejsce jak boomerang , a mnie już tak bolało, ze po prostu przestali . Powiedzieli ze tak to jest jednym się udaje innym nie 🙂 Ciężko jest to tak opisać mam🧐

Odnośnik do komentarza

Kinga, to się nacierpiałaś 😱, a dzidziuś uparty. Życzę Ci szczęśliwego rozwiązania. 

Ja miałam wczoraj wizytę. U synusia wszystko dobrze,  waży 2560 gram, pessar trzyma, główka mocno nie naciska. Hiv odebrałam, zrobiła mi gbs, więc do końca została mi morfologia i mocz. Luteiny od wczoraj nie biorę, a na zdjęcie pessara umówiłyśmy się na 4.11.

Kzbn, współczuję sytuacji. Dobrze,  że możesz pomieszkać u rodziców. Też się stresuję, ponieważ u syna w szkole zarażony jest nauczyciel i kilka klas jest na kwarantannie. Jeszcze wczoraj zastanawiałam się czy nie zadzwonią z sanepidu, bo syn też miał z nim lekcje. Moi rodzice mieszkają za daleko, abym mogła się przeprowadzić, a poza tym nie zostawię dzieci.

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za wsparcie dziewczyny ❤️ 
narazie nie słychać o nowych przypadkach 🙏 myśle,ze na weekend jeszcze zostanę u rodziców a od poniedziałku wracam. Mąż się dopytuje, chyba tęskni trochę za moim chrapaniem 😅 on ma przykaz mierzenia temperatury rano i wieczorem. 

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,byłam dziś na wizycie🙂 mój synuś waży 3170g(35+6tc). Ktg wyszło bardzo ładnie,serducho jak dzwon!

Jedynie ciśnienie mi trochę rośnie i obrzęki mam spore. W tydzień na wadze wskoczyło mi 2,5 kg,to bardzo dużo. Dlatego kazał mi jeszcze częściej mierzyć sobie ciśnienie i w razie gdyby wzrosło powyżej 140/90 to dzwonić i położy mnie do szpitala i będziemy się wcześniej rozwiązywać. Także kto wie, może już za tydzień, synuś będzie na świecie 😃

A jeszcze,żeby było mało zmartwień,to w szpitalu w którym będę rodzić jest chory ordynator i 2 lekarzy z położnictwa,także super! Oddział działa normalnie, ale nieźle się porobiło!😱

Odnośnik do komentarza

Aniu fiu fiu niezła waga twojego syneczka!! Pięknie ci chłopczyk urósł. 
 

ja jak słyszę,ze coraz mniej łóżek w szpitalach to jestem przerażona 🙈🙄 ale to w tych zakaźnych, porodówki nie są chyba tak oblegane 😉 ale sobie myśle,ze im wcześniej by mnie rozpakowali tym lepiej. Bo do listopada to noga się cuda dziać 😞 te negatywne. 

Dzisiaj dokucza mi od późnego popołudnia ból w okolicy spojenia łonowego. Jak dotykam to tez boli. Jak tak myśle to nie leżałam dzisiaj tyle ile zawsze leżę, może to dlatego, jak się schylam (na kolanach) to boli. Mam nadzieje,ze rano już wszystko będzie Ok 🙏 wiem,ze jeśli nie przejdzie a nie daj może zacznie bolec mocniej to musze się zgłosić do lekarza. 

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny 🙂 chętnie do Was dołączę jeśli można?Jestem w 36 tygodniu ciąży - pierwszej, a właściwie drugiej.... pierwsza skończyła się w 10 tygodniu, w grudniu ubiegłego roku... trochę to przeżyliśmy z mężem choć raczej jestem twardą babą... zrobiliśmy badania genetyczne - mały miał trisomię chromosomu 15 więc gdyby się urodził, to pewnie i tak miałby wady rozwojowe.... w lutym zaliczyliśmy wpadkę:) oczywiście chcieliśmy spróbować znowu, ale po jakimś czasie, a tu taka niespodzianka😊 pierwsze 4 miesiące to była jakaś masakra- ciagle wymiotowałam, nie ruszałam się nigdzie bez miski.... byłam jedna z nielicznych osób, które cieszyły się z tego lockdownu wtedy bo pracować w takim stanie ciężko - choć i tak musiałam czasem popracować- mam własny biznes i nie mogę sobie pozwolić ot tak na jego zamknięcie bo jestem głównym żywicielem rodziny:) nadal pracuję- już nie tak intensywnie bo zwyczajnie nie mam siły no i nie mogę tyle wysiedzieć na tyłku :))) Jeszcze po drodze moja sekretarka zladowala na kwarantannie bo klasie jej córki jest dziewczyna chora na Covida.... ostatnio zle psychicznie znoszę ten ostatni miesiąc .... pewnie to tez przez problemy ze spaniem, brak apetytu, nudności i ta sytuacja z koroną też mnie dobija... Jutro idę do lekarza i jak zawsze trochę się boję.... choć na razie z małą wszystko w porządku, jedynie przy ostatnich dwóch badaniach wyszło, ze mam dużo za dużo leukocytów w moczu....to sobie pomarudziłam...

Odnośnik do komentarza

Kzbn, ciśnienie dziś na razie ok,a opuchlizna niestety jest. Trochę z rana klęską mi te nogi ale już nie wracają do normalnego rozmiaru. Zobaczymy co będzie dalej, będę codziennie się ważyć i mierzyć to ciśnienie nawet 4 xdz i się okaże 🙂 A szczerze to jak by miała być wcześniej tą cc to nawet że względu na tą covidova sytuacje to lepiej,bo myślę że to będzie coraz gorzej w około!

 A z porządkami to nie szalej,co najwyżej rozsiadz się na fotelu i pokazuj paluszkiem😃 ja też miałam w planach posprzątać na tip-top przed porodem ale nie wiem czy coś z tego będzie,bo mąż był teraz tydzień chory,a od jutra już idzie do pracy,a mama skręciła nogę,więc nie będzie miał mi kto tego zrobić,a sama to nawet się za to nie biorę. Co najwyżej mogę kurze powycierac z półek na wysokości moich rąk 😂 Wiadomo,w domu na bieżąco jest ogarnięte,ale takie rzeczy jak okna,czy szafki to czekają aż się ktoś nad nimi zlituje😬

Marv, witaj! Tak jak napisała Kzbn, po to to forum,żeby ponarzekać,doradzić się i wymienić doświadczenia 🙂 Obyśmy wszystkie już niedługo doczekały szczęśliwego rozwiązania 😃

Odnośnik do komentarza

Lidia o pięknie! Oryginalne imię ☺️ 
 

Aniu dokładnie o takich szafkach, meblach w kuchni mówię czy szafach z ciuchami. Okna firanki. Tez zobaczę jak będzie 😉 o wcześniejsze cc dokładnie jak mówisz im wcześniej tym lepiej ze względu na COVID 🙈 póki zdrowe jesteśmy my i lekarze 🙈🙈🙈🙈

Odnośnik do komentarza

Ja trochę pomachałam odkurzaczem w sobotę i potem zdychałam 🙂 wiec trudno, odpuszczam, a mąż jak się za coś bierze to latami  to trwa🤣 zresztą pewnie te święta i tak nie będą normalne przez te koronę... wiec racja Kzbn nie szalej z tymi porządkami, ale rozumiem bo tez mnie wkurza bałagan 

Odnośnik do komentarza

Cześć Mary 🙂 tak jak piszą dziewczyny forum przede wszystkim jest po to żeby pogadać o problemach wątpliwościach.Mi nie raz to pomogło 🙂

Ania a Ty juz normalnie funkcjonujesz tzn chodzisz, sprzątasz itd? Mi po ostatniej wizycie powiedzial  zebym poleżała jeszcze dwa tyg wiec juz dwa minęły ale ze mną co raz gorzej hehe skurcze mam dosyć często i czuć je ,nie to co wczesniej.No i klucie tam w srodku przy ruchach małej to dramat.Nie raz mysle, ze zaraz wyjdzie.ehh tez mam tyle do zrobienia,niestety mimo staran męża mi nic nie pasuje i najchętniej sama bym wszytsko zrobiła 🙂 jakby juz byla donoszona ciaza to bym się nie przejmowała a tak to się jeszcse troche stresuje. A jakie długie sa Wasze szyjki? Ja ostatnio dwa tyg temu mialam 20mm i lejek sie zrobil. Ale nie była bardzo miekka podczas badania.Zoabczymy co teraz na wizycie bedzie...

Odnośnik do komentarza

Meg, ja więcej się teraz ruszam,więcej siedzę niż leżę,ale jakoś nie dużo bardzo. Po prostu nie da się więcej,bo tak mnie bolą pachwiny i podbrzusze,mam wrażenie że rozchodzi mi się spojenie łonowe. Nie wiem jaka ta szyjka bo jest pessar,ale on nadal szyjkę trzyma więc chyba bez zmian. Słuchaj,to jeszcze ten tydzień i będziemy mieć ciążę donoszone,bo od 37 tygodnia już można rodzić 😃 Rozumiem Cię doskonale z tym sprzątaniem,bo ja też taka jestem ,że najlepiej jak wszystko zrobię sama to mi odpowiada 😂 ale trudno, nie będę się teraz wygłupiać, jak już będę po to powoli się wszystko ogarnie. Ja też mam coraz częściej skurcze przepowiadające, wczoraj to chyba było z 6-7, bardzo nieprzyjemne uczucie!

Marv, ja będę mieć cc, jak z ciśnieniem się nie poprawi to może nawet już za tydzień 😉 

Odnośnik do komentarza

Ania ja mam 35 i 5 dni.A niby musi być skończony 37.Kolezanka urodzila dokladnie miala 36 i 5 to jej wpisali wczesniak.Wiec jeszcze trochę czy ja juz cos mylę z tego wszytskiego hehe

Marv ja naturalnie.Mam nadzieję, że się uda bo za.pierwszym razem bylo ciężko ale jakoś się udalo 🙂

Odnośnik do komentarza

Witaj Marv...milo powitać kolejna z Nas😉U mnie już 37+2 i wieczorami mam wrażenie że mała już chce wyjść bo uciska bardzo nisko i brzuch mi na wieczór twardnieje ale rano i w dzień jest wszystko dobrze...tylko nie mogę leżeć, bardzo ale to bardzo bolą mnie plecy, dolny odcinek....w dzień to praktycznie nie leżę bo naprawdę nie mogę... Czy któraś z Was też tak ma?

Odnośnik do komentarza

Nie, właśnie o dziwo nie bolą mnie ani plecy, ani kręgosłup choć podczas okresu zawsze mnie bolał, a młoda od początku siedzi mi główką na pęcherzu - dlatego bardzo się bałam, ze może chcieć przedwcześnie wyjść ... jedynie co to czasami ostry ból w kroczu - to ponoć normalne no i boję się hemoroidów ... Alutka mysle, ze to zupełnie normalne na tym etapie bo to ostatnia pyosta😉 ale współczuję .... a dajesz radę zasnąć w nocy? 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...