Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Jena swoje wychodziłaś ;D pewnie położna na racje 🙂 ze to maluchów wina 😁 

o ja vinted dobrze znam! 95% ciuszków mam właśnie z vinted 🙂 i Np organizer do łóżeczka, śpiworek, czapeczkę zimowa, rajstopki. akurat nie było otulacza, który wpadły by mi w oko. 
nawet zabawki są ! 🙂 

Odnośnik do komentarza

Mój mąż jest biedny bo zaczęłam chrapać 😬 wcześniej zdażyło mi się chrapać w nocy a teraz chyba druga noc z rzędu chrapie dużo. Ja nic nie słyszę 😬🤷🏻‍♀️ 
dzisiaj obudził mnie dwa razy taki ból a raczej kłucie w samym dole brzucha. Tak nad spojeniem łonowym. Nie było to mocne, ale jednak. Ciekawe co to 🙈 czytam,ze to maluszek się tak układa i stad ten ból. 

Odnośnik do komentarza

Kzbn,też chrapie niestety ostatnio, czasem sama się od tego budzę 😁ale mąż mówi że mu to nie przeszkadza,z resztą nie budziłby mnie,bo często jak się wybudze w nocy to później nie mogę zasnąć. Jest wyrozumiały 😉

Może dzidziuś uciska Ci pęcherz? Ja często mam tak, czasem to pęcherz,czasem pachwiny, czasem po prostu coś zakluje, może więzadła. Ostatnio coraz ciężej wstać z łóżka, czasem tak zakluje pachwina że muszę chwilę poczekać żeby minęło no ciężko baaaaardzo! 😬

Odnośnik do komentarza

Aniu ale masz męża dobrego 😜 mój burczy „nie chrap” „znów chrapiesz” biedny 🙈 

tak pachwiny tez czułam, właśnie może mała mi się tak ułożyła jakoś. Najgorzej wstać rano 1 raz z łóżka jakieś dziwne mam nogi, bez sił tak jakby 🤔 Bardzo dziwne. Ciężko nie położyć i zmienić pozycje 🤪 

wczoraj złapałam dola takiego, czy z mała wszystko Ok, jak ten przepływ na tętnicy 😯😨 ale tak sobie mówię,ze czuje ja konkretnie wiec pewnie sobie przybiera jak powinna. Ciśnienie mam Ok. Normalnie cała czekoladę wczoraj zjadłam 😬 zajadałam dola. Boje się stanąć na wagę, bo poszłam w 7/8 miesiącu w słodycze 🙊🙉

Odnośnik do komentarza

kzbn ja tez wsuwam słodycze ale się nie przejmuje przywaliłam już 14kg no trudno jeszcze teraz ten zakaz spacerów, a mi wszystko idzie w biodra i uda 😵 ja się cieszę ostatnim miesiącem bez płaczu i doceniam to ze mogę sobie nic n ie robić za chwilę to juz będzie szał i brak snu... 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam to samo co chwile co innego boli.Rano to ciężko z łóżka wstać.Dzisiaj robilam obiad tak na szybko to aż zadyszki  dostałam. A macie takie kłucia w pochwie? Ja od jakiegoś czasu mam az tak bardzo ze musze przystanąć  albo usiąść bo kuje jak nie wiem. Ciekawe od czego to jest.Ja jeszcze nie chrapie podobno 🙂

Odnośnik do komentarza

Meg,ja miałam takie kłucie w pochwie, przed pessarem to bardzo często,a po założeniu to zdarzyło się że 3 razy. Mój gin mi mówił że może dzidziuś kopie w jakiś nerw i tak to czuć,ale jak byłam ostatnio w szpitalu to tam lekarz mi powiedział że to może być od szyjki. Ja wtedy to byłam przerażona bo to był 25 tydzień,a teraz to 35 więc nawet gdyby coś to już jest bezpiecznie. Z tego co pamiętam to mamy podobny termin, więc nie denerwuj się. Wiem że jest to bardzo nieprzyjemne,ale nawet gdyby dzidziuś teraz chciał już wyjść to nic mu już nie będzie 🙂

Też mnie wszystko boli, więc doskonale Cię rozumiem 😬 ale już niedługo,tak się sama pocieszam!!! 

Kzbn, ja to bardzo często płacze, średnio 3 x w tygodniu. To chyba hormony 😉

Odnośnik do komentarza

Kzbn, chrapanie w ciąży jest dosyć częste, doświadczyłam tego w szpitalu, jak inne mamy chrapały, mi póki co mąż nic nie mówi i ja też się nie budzę. Na pocieszenie powiem Ci, że po porodzie powinno ustąpić 😀

Meg, też mam takie kłucia, choć od kilku dni znacznie rzadziej. Jak pokazałam swojej gin dokładnie w którym miejscu to powiedziała,  żeby nie martwić się wcześniejszym porodem, ewentualnie może rozchodzić się spojenie. Hak widać opinie lekarzy są różne 🤷‍♀️ W każdym razie w poprzedniej ciąży też miałam takie dolegliwości i ani to ani to nie nastąpiło 😀 Bądźmy dobrej myśli. Ogólnie ostatnio coraz lepiej się czuję, choć w nocy ciężko mi się przekręcać, a wiercenie małego przy pełnym pęcherzu to nic przyjemnego. Dużo odpoczywam, a jak coś robię to powoli. 

Dziewczyny, jakie macie odczucia co do obecnej sytuacji? Ja zaczynam się martwić, bo starszy syn chodzi do szkoły,  a młodszy do przedszkola. Boję się, że gdzieś ktoś zachoruje i wszyscy będziemy na kwarantannie. I co wtedy? Jak pójdę do lekarza czy na badania?

Odnośnik do komentarza

Pistacia,ja też o tym myślę coraz częściej. Boje się bardzo że zamkną szpital w którym chce rodzić, albo, że mój lekarz będzie chory🤦

A od wczoraj mój mąż jest przeziębiony,w pierwszej chwili to na prawdę się wystraszyłam że to może być korona,bo zaczął bardzo kaszleć. Ale gorączki nie ma i się nie pogarsza więc chyba to nie to. Ale też obawiam się co to by było jakby nagle trzeba było być na kwarantannie. Ani do lekarza ani nic, masakra! A tu coraz gorzej się robi na tym świecie 🤦😬

Odnośnik do komentarza

Tez sie stresuje ta sytuacja i ta niewiadoma co będzie dalej.U nas w mieście juz jedna szkoła zamknięta wczesniej przedszkola.Boje się tez tego, że zaraz wprowadza zakaz porodow rodzinnych.Nie wiem co o tym myśleć i jak wyglada sytuacja jeśli jest sie na kwarantannie

Odnośnik do komentarza

U mojego męża komisariat zamknięty a pracować musza, jeden z pracowników ma wirusa. No i powiedzcie mi dziewczyny co ludzie maja w głowie tydzień nie czuł węchu i smaku i chodził do pracy... 🤦‍♀️ Szczęście,ze mąż miał teraz urlop nie miał z nim kontaktu 🙏 właśnie już myślimy co zrobić... czy ja do rodziców nie pojadę Albo będziemy się mijać jakoś w domu 🤷🏻‍♀️ Nie wiem nie wyobrażam sobie 😭

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, wczoraj byłam u doktorka, z małym wszystko ok. Przepływy,wody, prawidłowo. Nie mierzył go wczoraj dokładnie bo byłam tydzień temu,więc powiedzial że nie będziemy go znowu męczyć 🙂 za tydzień jesteśmy umówieni na ktg i na pomiary 😁 

Pytałam go czy mi szpitala nie zamkną,bo bardzo się tego boję. Ale mówi że raczej nie możliwe bo to jedyny taki szpital specjalistyczny w okolicy i gdzie byśmy jeździły rodzić 😬 no oby! 

Pytałam go też o test na covid przed planowana cesarka,bo koleżanka mi powiedziała że u niej w szpitalu jest taki wymóg. Ale powiedzial mi że tutaj na razie nic takiego nie ma, jak się to zmieni to mnie poinformuje. A jak u Was z tym jest? Słyszałyscie coś o tym??🤷

Odnośnik do komentarza

Aniu jeśli test trzeba będzie mieć to zrobią Ci bezpłatnie w szpitalu dzień przed planowanym przyjęciem wtedy najlepiej zadzwonić i się dowiedzieć o której być itd przynajmniej tak jest u mnie. Dobrze że mamy jeszcze miesiąc to może się jakoś ogarna z tą sytuacja covidowa bo szału można dostać.  Ja już spakowana do szpitala w razie co wolałam sobie na spokojnie wszystko poszykować bo nie będzie odwiedzin i dowożenia paczek. Zmiescilam się w kabinowa walizkę i torbe na fitness- tam mam rzeczy do porodu😏

Odnośnik do komentarza

Aniu ja tez słyszałam,ze do planowej cesarki należy mieć badanie na COVID zrobione. A jak to jest jak się przyjeżdża i trzeba rodzic to nie wiem 😉 

ja myśle,ze wszystko co potrzebuje w szpitalu to mam. Biorę butelkę z filtrem a nie butle wody. Jakieś przekąski, najważniejsze rzeczy do higieny. Koszule, biustonosze mi doszły, wiec myśle,ze mam wszystko. Szwagierka doradziła żeby sobie wszystko do woreczków, jednorazówek popakowac razem,ze łatwiej się szuka. Ja nie biorę walizki tylko taka torbę podróżna materiałowa No i duża reklamówkę na te podkłady, pampersy itp. 

Odnośnik do komentarza

U mnie dzisiaj była pierwsza ciężka nocka... nie mogłam zasnąć, z boku na bok ( a wiecie jak to już teraz lekko przychodzi 😅) nie mogła się ułożyć bo ciagle coś a to brzuszek a to nogi cholerne, którymi non stop musiałam ruszać... a to poduszka między nogami mnie wkurzała... jakimś cudem zasnęłam, potem mąż wstał zjeść 🙄 a on cicho się nie potrafi zachowywać, jak się kładzie to jakby się rzucał na lozko 🤦‍♀️ Wiec znów zasypianie od początku. Wrrr. Rano znów miałam jakiś skurcz, napięcie brzucha ? Nie wiem jak to określić, jak chce się ruszyć to się tak dzieje od góry brzucha i cały się napina i puszcza zaraz i mogę się obrócić lub wstać. Później w ciągu dnia się tak nie dzieje, tylko po nocy. Podejrzewam za mało magnezu bo zaczęłam brać po 2 tabletki. Miałam już tak takie okresy w ciąży i wszystko było Ok. Ale teraz mnie wszystko stresuje. Malutka rusza się normalnie wiec to uspokaja. Jak wytrzymam do czwartku to nie wiem 🙈

Odnośnik do komentarza

Kzbn ja tez mam takie napięcia brzuszka juz jakiś czas a teraz jest ich bardzo dużo w ciągu dnia i nawet w nocy.Do tego niektóre napięcia sa dosc bolesne.Chyba przygotowuje się do porodu organizm.Mam nadzieje ze dotrwam  do 37 tyg.Pamietaj o oddychaniu podczas skurczu i bierz powietrze do brzuszka nie do klatki.Mi to pomoga  i zaraz się rozluźnia:) Ja mam dopiero wizytę za dwa tyg wiec nie wiem jak ja to wytrzymam 🙂

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za rade. Spróbuje 🙂 ale to jest tak automatyczne 😅 nie da się tego opanować! Bolesne dzisiaj miałam pierwszy raz ale nie jakoś bardzo,  chociaż się wystarczyłam 🙊 i te zaczekam myśleć, byle do 37 tygodnia czyli jeszcze 3 tygodnie. Ja bardzo czekam czy dziewczynka moja rośnie tak jak do tej pory czy ten opór na tętnicy jej to uniemożliwia. 
a sny już macie? 😅 ja już miałam poród i problem z karmieniem 🙈 

Odnośnik do komentarza

Kzbn,to pewnie zaczęły Ci się skurcze przepowiadające,to normalne na tym etapie. Ja też tak mam,albo czasem boli sam dół brzucha jak na miesiączkę. Mój gin mówi że to też są skurcze przepowiadające. Spróbuj wtedy wstać, pochodzić, albo zmienić pozycję. 

A ja dziś też miałam ciężka noc. Obudziłam się o 3:20, bolał mnie kręgosłup i taki ucisk miałam na dole, wszystko mnie bolało,cała miednica. W ogóle coraz bardziej dokucza mi ból pachwin, chodzę jak kaczka, najgorzej wstać z łóżka.🤦

Już mam szczerze dość i dłuży mi się bardzo ostatnio! Oby jeszcze te 2 tygodnie wytrzymać to będzie już 37 tygodni i będę cisnąć mojego lekarza żeby pokroił mnie jak najszybciej 😬 tym bardziej że ta cała sytuacja z covidem jest coraz gorsza więc boje się tego!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dobrze że opisalyscie te Wasze skurcze bo też mam takie coś jakby mi brzuch strasznie do dolu ciągnął i się martwiłam. Ostatnio jak mnie lekarz badal to tuż nad wzgorkiem mi kazał przyłożyć rękę i czułam główkę synka, chciał mi pokazać jak jest nisko żebym wyluzowala z obowiązkami domowymi i trochę więcej odpoczywala. Teraz też czuje jak czasem dzidzi rusza się normalnie przy wzgórku i czuje jak się miednica rozszerza. Ale skoro to naturalny proces to jestem uspokojona. Ja po 5 listopada już mogę spokojnie rodzic wcześniej lepiej nie bo myśl że mieli by mnie z dzieckiem rozdzielić 😭 w moim szpitalu już wstrzumali porody rodzinne także moja położna póki co nie może wejść, widzę się z nią za 2 dni to zobaczymy jaki ma na to pomysł.. eh przyjdzie mi rodzic samej no to podejdę zadaniowo i płakać nie będę, trudno🙄 ważne by dziecko bylo zdrowe.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...