Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Lulu, a czy za tymi skurczami idą też jakieś negatywne dla ciąży skutki, typu skrócenie szyjki, czy problemy z łożyskiem? Może po prostu taka ciąża, że skurcze braxtona są częstsze, niż norma i tyle. Grunt, to żeby ustalić przyczynę i skutecznie zapobiec ewentualnym powikłaniom. Bo w sumie nospę, czy magnez tak objawowo, to i w domu można łykać 🙂

Oby szybko ustalili w szpitalu źródło tego twardnienia, ustalili skuteczną terapię i już w eleganckim stanie wypuścili do domu 😉

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

Lulu wiem co czujesz, ja tez tesknilam za starsza córcia i jak tylko wyszlam to od razu lepszy komfort psychiczny, jednak zatrzymanie skurczy to teraz priorytet, spróbuj zajadac migdały, banany, orzechy wloskie bogate wlasnie w magnez, ten naturalny moze ci lepiej sie przyswoi. 

Ja dzis wieczorem wizyta u gin i juz wiem ze bedziemy zamawiac pessar. Zdrówka wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Ac_ przy przyjęciu do szpitala szyjka w normie nic się nie skracała. Od 5dni nie miałam robionego badania na tzw. kozie. 

Łożysko też ok.

Mama2Ania_ właśnie w tym leżeniu najgorszy jest brak kontaktu z najbliższymi możemy rozmawiać telefonicznie ale to nie to samo. 

Leżąc tu za dużo i tak nie robią. Co rano jestem podłączana do ktg w celu sprawdzenia czy skurcze są. Dziwne jest to, że skurcze są a oni dalej podają tylko magnez. Ale pomału poddaje się temu co mówią bo codziennie słyszę to samo. Wczoraj usłyszałam od jednego lekarza, że mam leżeć tu a nie pchać się do domu: "ktg i kroplówki do domu Pani nie dostanie".

Odnośnik do komentarza
Gość Sylwia86

Lulu trzymaj się. Teraz Dzidzia jest najważniejsza. Tęsknota za córka w domu też silna ale musicie spróbować jakoś sobie poradzić z tą nową sytuacja. Wierzę, że wkrótce będziesz już w domu

Mama2Ania powodzenia na wizycie. Może po założeniu krążka łatwiej będzie dotrwać do końca

 

My też dziś już po wizycie. 25+5 Mały waży już 950 gram👶. Lekarz mówi że sporo ale to nie ma znaczenia. Cukrzycy na szczęście nie mam. Co do moich wątpliwości odnośnie wyników moczu powiedział że jest ok bo nie ma bakterii i leukocytow. Po 3 miesiącach leżenia nie ma śladu po krwiaku👍😁. Mogę powoli, stopniowo wstawać a nie tylko leżeć. Oczywiście bez szaleństw🤭. Szyjka ok 45 mm. Nie wiecie nawet jak bardzo się ucieszyłam na te informacje🤣. W końcu coś optymistycznego po tylu tygodniach strachu😁

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

Sylwia86 gratuluje dobrych wiadomości, teraz końcówka ciąży wynagrodzi ci wczesniejsze zmartwienia i lezenie i na spokojnie przygotujesz sie do narodzin maluszka 🙂

Lulu ja lezalam od czwartku rana do poniedzialku i nawet na sali tylko ja, zadnego towarzystwa przez ten koronawirus, tez mialam kazdego dnia ktg, oprocz tego lezenie, 3 razy usg szyjki, posiew z szyjki, morfologia, standardowe usg i 3 razy badanie palpacyjne. Ale moj przypadek okreslali jaki zagrozenie porodem przedwczesnym, wiec moze temu mialam wiecej badań. Ja najbardziej przezywam to, ze jestem uzalezniona od innych osób, ale z drugiej strony to nie potrwa wiecznie, a zdrowie dziecka jest najwazniejsze, wiec zrobie wszystko zeby donosic jak najdłużej i urodzić córkę w miare w terminie 🙂

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! 

Jestem Doulą i chciałabym zaprosić was na swojego bloga o ciąży, porodzie i macierzyństwie. Znajdziecie tam sporo wpisów na temat ciąży i porodu, bezpłatny mini-kurs, karty afirmacyjne, ciekawe produkty na poród w sklepie internetowym i Szkołę Rodzenia Online. 

Zapraszam i życzę wam wspaniałych porodów! 

www.pupinek.pl

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania dzięki. Nawet nie spojrzałam na hemoglobine. Od razu się skupiłam na tym że coś za wysokie a coś za niskie i strach w oczach. Jutro mam ortopede a ginekologa dopiero 23lipca. Teraz będę się martwić tym

Odnośnik do komentarza

O matko jak się cieszę!!! Oby się to nie zmieniło 🙏🙏🙏

️Od 14 lipca w szpitalu „Zdroje” zmienione zostają zasady udziału osoby towarzyszącej w porodzie rodzinnym.🤰🏻🤱🏼Podobnie jak dotychczas osoba ta musi być zdrowa (bez infekcji🤧🤒), nie może przebywać na kwarantannie ani być w trakcie izolacji po kontakcie z osobą, u której potwierdzono SARS-CoV-2.🦠
Podczas przyjęcia pacjentki do szpitala osoba towarzysząca wypełnia na Ginekologiczno-Położniczej Izbie Przyjęć ankietę epidemiologiczną.🖋📋Istnieje możliwość wcześniejszego wypełnienia formularza w domu.🏠Dokument do pobrania jest dostępny na stronie internetowej placówki w zakładce "Strefa Pacjenta - Przyjęcie do szpitala". 
️Posiadanie ujemnego wyniku testu PCR w kierunku COVID-19 nie jest obligatoryjne.️Jednakże aby zabezpieczyć udzielanie świadczeń medycznych w bezpiecznych warunkach osoba towarzysząca rodzącej przez cały czas pobytu w szpitalu musi nosić kombinezon ochronny, maskę, przyłbicę i rękawiczki.😷Taki zestaw wręczany jest osobie, która będzie uczestniczyła w porodzie, podczas przyjęcia na izbie przyjęć. U osób, które będą posiadały aktualny, czyli nie starszy niż 5 dni, ujemny wynik badania PCR w kierunku COVID-19, stosowane będą standardowe środki ochrony osobistej czyli fartuch i maseczka oraz dezynfekcja rąk.🧴
Osoba towarzysząca rodzącej nie może opuszczać sali porodowej.W ciągu 2 godzin po porodzie musi opuścić Blok Porodowy. Na szpitalnych oddziałach nadal obowiązuje zakaz odwiedzin - możliwość uczestniczenia w porodzie nie oznacza możliwości odwiedzin na oddziale położniczym. 
💶Udział osoby towarzyszącej w porodzie rodzinnym jest bezpłatny.😊️Od 14 lipca w szpitalu „Zdroje” zmienione zostają zasady udziału osoby towarzyszącej w porodzie rodzinnym.🤰🏻🤱🏼Podobnie jak dotychczas osoba ta musi być zdrowa (bez infekcji🤧🤒), nie może przebywać na kwarantannie ani być w trakcie izolacji po kontakcie z osobą, u której potwierdzono SARS-CoV-2.🦠
Podczas przyjęcia pacjentki do szpitala osoba towarzysząca wypełnia na Ginekologiczno-Położniczej Izbie Przyjęć ankietę epidemiologiczną.🖋📋Istnieje możliwość wcześniejszego wypełnienia formularza w domu.🏠Dokument do pobrania jest dostępny na stronie internetowej placówki w zakładce "Strefa Pacjenta - Przyjęcie do szpitala". 
️Posiadanie ujemnego wyniku testu PCR w kierunku COVID-19 nie jest obligatoryjne.️Jednakże aby zabezpieczyć udzielanie świadczeń medycznych w bezpiecznych warunkach osoba towarzysząca rodzącej przez cały czas pobytu w szpitalu musi nosić kombinezon ochronny, maskę, przyłbicę i rękawiczki.😷Taki zestaw wręczany jest osobie, która będzie uczestniczyła w porodzie, podczas przyjęcia na izbie przyjęć. U osób, które będą posiadały aktualny, czyli nie starszy niż 5 dni, ujemny wynik badania PCR w kierunku COVID-19, stosowane będą standardowe środki ochrony osobistej czyli fartuch i maseczka oraz dezynfekcja rąk.🧴
Osoba towarzysząca rodzącej nie może opuszczać sali porodowej.W ciągu 2 godzin po porodzie musi opuścić Blok Porodowy. Na szpitalnych oddziałach nadal obowiązuje zakaz odwiedzin - możliwość uczestniczenia w porodzie nie oznacza możliwości odwiedzin na oddziale położniczym. 
💶Udział osoby towarzyszącej w porodzie rodzinnym jest bezpłatny.😊

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

W moim wybranym szpitalu jeszcze nie przywrócono porodow rodzinnych,  ewentualny drugi wybór szpitala o najwyzszym stopniu referencyjnosci juz dawno przywrocil, ale mam tam 56km wiec chyba jednak bede w moim, o drugim stopniu referencyjnosci, bo mam do niego 5km...przede wszystkim zobaczymy czy mnie porod zaskoczy, czy bede wyczekiwac 🙂

Paula jak masz sie martwic, to moze zadzwon do gin i mu powiedz co masz odbiegajacego od normy.

Jestem juz tez po dzisiejszej wizycie, szyjka juz 2,62cm ale z powodu rozwarcia moja gin traktuje ją jako 2cm, jutro zamawiam pessar i zakladamy jak najszybciej, poki co lezenie i wypoczywanie. Mala w brzuchu sie buntuje na mój bezruch i wierci calymi dniami 🙂

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania ja do Szczecina Zdroi mam koło 30km i też mam szpital dużo bliżej ale chcę tam. Nie dawno leżał tam mój synek 7letni i praktycznie odratowali mu życie bo w tym tu bliżej by nie przeżył tygodnia:( Bardzo mnie cieszy że przywrócili porody rodzinne, czekałam na to i modlę się żeby nic się nie zmieniło 🙏 Nic mnie tak nie przeraża jak myśl że mam rodzić sama, bez męża 😢 Pierwszy poród jest dla tak gigantyczną traumą przez szpital gdzie rodziłam, personel i opiekę że nie życzę najgorszemu wrogowi. Mało nie udusili mi córki, już puls zanikał na ktg a oni dalej się upierali przy porodzie naturalnym... Byłam sama jak palec bo mąż wyjechał w delegację, miałam 23 lata, byłam młoda, przestraszona i nieświadoma... Robili ze mną co chcieli. Przy drugim był mąż i było w tym szpitalu co mam blisko i z opieką nie było źle, było dużo lepiej, ale nie dostałam znieczulenia bo powiedzieli że anestezjolog skończył zmianę i męczyłam się 19h i urodziłam po 3kroplowkach z oksytocyną. Czyli żaden poród naturalny a poród drogami rodnymi 5razy boleśniejszy... Boję się być sama nie z powodu tego wszystkiego a z powodu wizji braku wsparcia i osoby bliskiej. Sama myśl że jest ktoś kto się martwi o mnie i synka i w razie czego zainterweniuje, zapyta, zawoła jest dla mnie krzepiąca. 

A co do pessara to pewnie, jak jest wskazanie to trzeba brać, nie czekać. Też bym wszystko zrobiła żeby mały urodził się w terminie, i leżała plackiem i z pessarem, i w szpitalu, i co by było trzeba Będzie dobrze. Mam przeczucie że urodzisz po terminie jeszcze😉

Martyna i Sylwia dziękuję za i interpretacje wyników, trochę mi lepiej😉

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, w załączniku 4d z moją dzidzią. (24+1wtedy). Tydzień temu byłam na wizycie i mała wazy 912gram, dziś to 26+5 . Jestem po badaniach i krzywej. Anemię mam dalej, cukier ok. Od 18tc biorę magnez i luteinę na twardniejacy brzuch. Obecnie biorę 150mg magnezu dziennie i 400mg progesteronu. Szyjka 35mm. Trochę zaczęłam się martwić , dlatego pisze ten post o 2:21 w nocy 😂 bo od dwóch dni czuje ruchy małej nie tu gdzie zwykle, czyli nad pępkiem czy pod żebrami a w PACHWINACH! I jakby w pochwie. Zaczęłam sobie wyobrażać ze ona jest tak nisko ze zaraz urodzę. Miałyście tak? Dodam ze byłam 2h na grzybach i może przez to mi się opuściła 😱 obyście tez tak nisko odczuwały dzieci ,oby to było normalne 🥵 pozdrawiam 

601FEC6C-0723-4AF6-A594-7D6D74A5848A.jpeg

Odnośnik do komentarza
Gość Ryba 26 tc

Meldujemy się po badaniach.

U nas  brak anemii i cukrzycy. Mały waży 935 g w 26 tc ( wg usg 26+5, u nas ciagle raz do przodu raz do tyłu 🤣)

Eliza ja małego też czuje nisko na dole i mam wrażenia jakby zaraz nóżka miała wyjść. Pytałam lekarza o to i powiedział że to normalne jak dzidzia ułoży się miednicowo. Nic niepokojącego. 

Na tym etapie dziecko ciągle zmienia pozycje.

Poczytałam na forach że warto wtedy trochę się poruszać żeby dziecko się obróciło wyłącznie zalecane dla naszego komfortu i faktycznie się sprawdza. 

U mnie szyjka też 35 mm a było 40. Lekarz twierdzi że piękna, długa, zwarta oraz wygięta oraz zwróciła uwagę na fakt iż fizjologicznie szyjka się skraca w ciąży.

Szyjka może się wydłużać i skracać o 1 cm a jej wymiar zależy od tego czy mamy bardziej aktywny dzień czy nie oraz sposobu mierzenia czyli po lini prostej czy po łuku, jak również używanego sprzętu oraz kwalifikacji lekarza. 

Jeśli szyjka powyżej 25 mm i nie ma skurczy a dziecko się porusza jest wszystko ok. 

Kolejne badania 3.08 i będą to 3 prenatalne oraz 13.08 u prowadzącej ciążę (30+3 tc) aż trudno uwierzyć że to prawie końcówka a za tydzień rozpoczynam 3 trymestr 😊

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

PaulaC najwazniejszy jest nasz wewnetrzny spokój, a 30km to nie tak daleko, ja znowu po pierwszym porodzie musialam wrócić do szpitala (infekcja i ponowne szycie krocza) i musialam wrócić do tego, gdzie rodzilam i wizja zeby w podobnym przypadku jezdzic z noworodkiem tyle km troche mnie przeraża. Ale zobaczymy jeszcze 🙂

Co do szyjki dziewczyny to dokladnie tak jest, zeby byla minimum 2,50cm twarda, zamknieta i bez skurczy. Moja ma powyżej, ale jest juz rozwarcie, wiec lezenie plackiem. Czytalam na różnych forach, ze dziewczyny i z taka szyjka przenosily ciążę, ale wole nie ryzykowac wiec troche sobie poleze.

Eliza moja córka dalej kopie w tych samych miejscach, ale jak wstane do toalety, to mam wrażenie ze jest bardzo nisko, wg usg wszystko ok, córka jest juz ulozona główka w dół. Ty masz długą szyjke, wiec nie powinnas sie martwić.

Lulu jakies zmiany u ciebie?

 

 

Odnośnik do komentarza

Też tak mam że czuje syna w pachwinach, zwłaszcza jak leżę. Czasem jak wstanę to też mam wrażenie że zaraz mi wypadnie:) Ale pamiętam że będzie gorzej bo to uczucie już tylko będzie się wzmagać aż przy końcu kiedy opadnie brzuch a dziecko będzie napierać na szyjkę pojawi się tzw chód kaczki 😂 

Odnośnik do komentarza
Gość Ryba 26 tc

Jeszcze jedno od 2018 r. Zalecane jest szczepienie kobiet w ciąży na krztusiec i takie zalecenie dostałam od ginekologa.

Ufam mojemu więc będę się szczepić. Niemniej jednak chciałabym wiedzieć która z Was również dostała takie zalecenie i się zdecyduje ?

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

Qunia moja córcia 27t5d odkad obrocila sie główka w dół przy kazdym usg caly czas utrzymuje swoje położenie, ale na zmiane pozycji dzieci maja jeszcze kilka tygodni.

Rvba ja akurat jestem przeciwna jakimkolwiek szczepieniom, dlatego ja sie nie szczepilam w pierwszej ciazy i teraz tez nie zamierzam. Córcia, która sie urodzi tez nie bedzie w pierwszej dobie szczepiona (jestesmy jednym z trzech krajow w Europie które tak właśnie szczepia, ale daja nam wybór), ogolnie bede szczepic tylko podstawowymi szczepionkami i w opoznieniu. Prawda taka ze kazdy z nas ma wybór, wiec decyduje sam za siebie i swoje dzieci. 

Odnośnik do komentarza

Hej 🙂

Ryba, nie dostałam zalecenia, lekarz tylko informacyjnie wspomniał o całej liście wytycznych dot. szczepień w ciąży (krztusiec to tylko kropla w morzu tego, co że szczepień jest zalecane), ale ja nie mam w planach ich wykonywania, wydaje mi się to dosyć ryzykowne.

Ja czuję ruchy Jaśka po całym brzuchu. Na USG jest co raz to w innej pozycji, ostatnio był ułożony miednicowo.

Co do prenatalnych 3go trymestru, to będę miała w połowie sierpnia i dla odmiany już w tej klinice, w której zamierzam urodzić (na wszelki wypadek, jakby się pokomplikowało, to mam też wybrany szpital państwowy (i są w nim od czerwca już porody rodzinne praktykowane), chociaż wolałabym uniknąć tej ewentualności), ale na szczęście wykonywać je będzie mój lekarz prowadzący. Mam nadzieję, że synek ułoży się już docelowo główkowo, bo jednak przymierzam się do porodu naturalnego, ale jeśli nic się nie zmieni, to miednicowo rodzić naturalnie się boję i będzie CC na zimno.

Eliza, jaka uśmiechnięta kruszynka 🤩

Od rana mnie boli głowa, wczoraj było to samo. Mam nadzieję, że to nie jest zapowiedź powrotu migren 😭😭😭

 

Odnośnik do komentarza

U mnie bez zmian. Dalej w szpitalu, dalej z przyjaciółką kroplówką... Juz 10 leci. Czuje się trochę lepiej mogę się już wyprostowac, schylić no i normalnie iść. Skurcze jeszcze mam ale nie są już tak dokuczliwe jak przed kroplówkami... Zwracam honor lekarzom tak mówiłam, że nie pomagają i po co dają kolejne skoro nie ma poprawy ale jest widocznie jedna kobieta po przyjęciu 3kroplowek poczuje się lepiej a u mnie musiało zejść dużo, dużo więcej. Jeszcze będę otrzymywać nie powiedział jak długo ale wiem, że jest nadzieja na totalny brak skurczy jest 😊 leżę i cierpliwie czekam. Najwazniejsze żeby Bibi posiedziała jeszcze w brzuchu bo to jeszcze nie jej czas...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...