Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Moniaaa33 napisał:

Dziewczyny jestem po usg genetycznym 🙂 Według lekarza wszystko w normie, tak maleństwo się obracało, że trudno było zmierzyć niektore parametry 😅 

Martwi mnie tylko tętno, bo aż 173/ min. Lekarz mowi, ze na tym etapie ciazy to normalne ale i tak nie daje mi to spokoju 🤔 CRL 5,67 cm

A jak u Was? 

IMG_20200331_205551_210.jpg

Monia gratulacje:-) U mojego maleństwa było 175/min i lekarz mówił że tętno ok, myślę że nie masz się czym martwić. 

Mokka ja mam tak samo jak ty, wzdęcia i brzuch jak 7 miesiąc, masakra.. naszczescie mdłości trochę odpuściły, jeszcze są ale już nie takie jak wczesniej

Odnośnik do komentarza

Mokka89, ja kiedy miałam to zapalenie dróg moczowych to miałam w moczu właśnie wysokie leukocyty i erytrocyty. Brałam urosept 10 dni i po tym czasie wyniki dobre. Też mi nic nie dolegało, nic nie bolało. A fakt że wzdęcia to jakieś przegięcie 😋

Moniaaa33, na tętnie się nie znam i nie wypowiem się...ale to zdjęcie 😍!!! Boziu, to już usteczka widać, nosek i prawie paluszki! Szok! 

Mama2 a z tym jedzeniem mam podobnie... Mąż mi dziś powiedzial że non stop stoję przy lodówce 😋 I może i to prawda bo zjem coś a za 10min uczucie jakbym nie jadła ze 2h. Tylko że z jednej strony nauczona doświadczeniem że w pierwszej ciąży przybralam 24kg to już w drugiej jadłam mało ale często i przybralam 10kg. Teraz więcej owoców, warzyw, chude i częściej a nie jak za pierwszym razem na co tylko była ochota i wychodziło że frytki smazylismy o 22, czy pudło ptasiego mleczka na raz😉 Polak mądry po szkodzie 😉

Odnośnik do komentarza

Monia niesamowity widok! nie mogę się doczekać, kiedy swojego człowieczka tak zobaczę i posłucham 🙂

Paula oddałam dzisiaj nową próbkę do badania powtórnego i mam nadzieję, że jednak wyjdzie ok ale dobrze wiedzieć, że w razie czego nie ma wielkiego dramatu.

Z głodkiem to też mam ssanie czasem takie, że muszę natychmiast zjeść kanapkę bo umrę i ale jak narazie jak patrzyłam na wagę to przytyłam ok 400 g najgorzej, że w normalnych spodniach już mi za ciasno, a jak kupiłam sobie ciążowe dżiny to pływać w nich mogłam 🤷‍♀️ w sumie dobrze, że nie można nigdzie wychodzić, bo nawet nie miałabym w czym poza jakimiś jednymi dresami 🤣

A jeszcze wam powiem jaki mam dziwny objaw - alergii na pyłki dostałam!  Nie miałam nigdy, a teraz od tygodnia kicham milion razy dziennie i mam katar, no masakra. Tatuś jest alergikiem od urodzenia, więc coś czuję, że już wiem co przekazał naszemu maluszkowi 🤣

Odnośnik do komentarza

Paula C. ten wilczy glod.... w pierwszej ciazy tez go mialam i tez przytylam 25kg, ale karmilam piersia przez rok wiec w zasadzie bez zadnych wiekszych wyzeczen wrocilam do formy sprzed ciąży, a i minal mi jakos w drugim trymestrze, pozniej jadlam normalnie wiec nie wiem skad te 25kg, a teraz odrzucilo mnie calkowicie od slodkiego wiec przynajmniej tyle, moze nie bedzie tak źle 🙂

Mokka89 to poki co waga idealna, ja sie zwaze jutro rano, obym sie nie zdziwila, no i ja juz wlasnie w dzinach ciazowych bo w normalnych sie zapne ale czuje ze brzuch ma ciasno, szkoda cisnac maluszka.

Mowil wam cos lekarz odnosnie plci na prenatalnych? Podobno czasem juz cos widac, a mi dzis mama obstawila ze bedzie cora, maz liczy na syna, a ja w zasadzie jakos nie myslalam jeszcze, chcialabym tylko zdrowe dzieciatko, ale mama mi juz troche smakow narobila.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry 🙂 i ja dołączam do Waszego grona jeśli można 😉

Termin mam na 24.10., obecnie końcówka 11.tygodnia.

Mam 33 lata i to moja druga ciąża, z pierwszej mam 7-letnią córeczkę, która jeszcze nie wie, że będzie miałam rodzeństwo.

Czuję się kiepsko: mdłości, wymioty, ciągle zmęczenie, a i w pracy atmosfera nienajlepsza.

Ale na zwolnienie mogę iść najwcześniej od maja, aby podstawa do zasiłku macierzyńskiego była liczona wg nowych warunków płacy, więc jakoś się trzymam 🙂

 

Dzisiaj popołudniu mam wizytę. Mam nadzieję, że dzidzia jest już na tyle duża, że uda się wykonać USG kontrolne te między 11 a 14. tyg 😉.

 

A teraz wracam do lektury, zostało mi jeszcze kilka stron forum do nadrobienia 😁

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam właśnie wątek o ospie.

Też najadłam się w lutym strachu co nie miara. Córka zaczęła chorować pod koniec miesiąca. Ja nie wiedziałam, czy przechodziłam ospę e dzieciństwie, moja mam też nie pamiętała. W karcie zdrowia dziecka ani wzmianki o przebytych chorobach zakaźnych, ale miałam kontakt z różyczką, przechodziłam świnkę (to pamiętam akurat bardzo dobrze, w pierwszym dniu wakacji zachorowałam... Miałam z głowy kolonie i inne takie atrakcje), więc była szansa, że ospę też złapałam.

Mój lekarz prowadzący zupełnie zbagatelizował tę informację o ospie, odmówił skierowania na badanie na obecność przeciwciał, nie zaproponował żadnej kuracji. 

Wkurzyłam się na niego niemiłosiernie i obecnie prowadzę ciążę w dwóch gabinetach. 

W ramach ubezpieczenia zdrowotnego z pracy u tego ginekologa, który mi nie podszedł po tej akcji z ospą chodzę w sumie dodatkowo, celem bezpłatnych badań (w sumie nie takich bezpłatnych, bo comiesięcznie z wypłaty stówka leci na te ubezpieczenie), chociaż i tak wizytyam non stop orzekladane. A dodatkowo prywatnie do wybranego lekarza, do którego mam zaufanie i czuję się bezpiecznie pod jego opieką.

Czasem trudno mi się w poszczególnych dokumentach połapać i 2 karty ciąży mam 😁

No ale cel uświęca środki, zdrowie i poczucie profesjonalnej opieki  są najważniejsze.

Odnośnik do komentarza

Witamy Cię AC😉. Mamy zbliżony termin ja na 23🤗. Powodzenia dziś na wizycie daj znać jak będziesz już po. 

U mnie w pracy mam podobna sytuację (miałam w sierpniu bardzo duża podwyżkę i niestety średnia z ostatnich 12 miesięcy wypada znacznie gorzej😑), jednak z uwagi na to że pracuje z klientami poszłam na zwolnienie już dwa tygodnie temu. Planuję jednak przerwać zwolnienie w czerwcu chociaż, na dwa tygodnie i iść na urlop bo chciałabym jeszcze wyciagnac hajs za wczasy pod grusza. Ale zobaczymy jak to będzie i czy uda mi się dogadać z pracodawcą który jest mega wnerwiony na moje zwolnienie..... Eh życie. 

Odnośnik do komentarza

Hejka! 

Ja wczoraj widziałam jak mój czlowieczek się rusza 😍 i to było mega niesamowite  🤩🤩🤩 nie mogę się doczekać genetycznego, a mam zaplanowane dopiero na 20 kwietnia. Póki co człowiek mierzy 3,32 cm i ma się dobrze. Wyniki powtórzone z moczu też wyszły ok ale mam dylemat, może mi coś podpowiecie...moja lekarka na 70 lat i generalnie jest kochaną kobietą i czuję się bardzo komfortowo zawsze u niej ale mam wrażenie, że trochę zapomina tematy i tak podchodzi do tej ciąży jak 30 lat temu. Teraz poszłam do młodszego lekarza, bo ona nie przyjmuje w czasie epidemii, a ten dodatkowo na Madalińskiego pracuje gdzie planowałam rodzic. Doktorek po prostu niebo a ziemia, w końcu założył mi kartę ciąży, zleicl badanie piersi, powtórkę toxo bo mam wynik dodatni i trzeba potwierdzić, że to stare zakażenie, a tamta nic na ten temat wogole nie powiedziała. Tyle, że jest strasznie dretwy i czułam się u niego jak na taśmie. I teraz tak zapisałam się do niego na to usg genetyczne bo moja lekarka nie ma tego certyfikatu ale boję się że on może jest trochę za młody i nie ma takiego doświadczenia w tym usg... Koleżanki mi polecają innych lekarzy, podobno jakiś magikow usg i nie wiem co robić bo generalnie nie chciałabym chodzić do 10 różnych lekarzy i dla każdego byc przypadkową pacjentką 🙄 ale z drugiej strony to usg jest mega ważne wiec juz sama nie wiem, poradzicie coś? 

 

Odnośnik do komentarza

Mokka ja bym zmieniła. Może nie koniecznie na tego o którym piszesz najwyżej szukaj innego. Jednak lekarze młodsi mają inne podejście i nowsza wiedzę. Lekarze starej daty, oczywiście nie wszyscy często już się nie doskonałą nie szukają nowej wiedzy lub nowych rozwiązań poprostu nie uznają. 

 

USG nie przeszkadza jak będziesz miała u kogoś innego - ja mam zarezerwowane 2 terminy u 2 lekarzy bo nie wiem czy i tak mi nie odwolaja obu przez tego wirusa.

Dziewczyny a co się zmieniło że sposobem nalczania? Nie mogę nic znaleźć.

Odnośnik do komentarza

Czarna. Ana😘 nie wiem czy się coś zmieniło bo nigdy nie brałam zwolnienia lekarskiego dłuższego niż potrzebne na wyleczenie grypy, nie znam się dokładnie na naliczaniu wynagrodzenia. Wiem tyle że podstawę brutto do obliczenia wynagrodzenia chorobowego lub zasiłeku chorobowego oblicza się ze średniej wynagrodzenia brutto za ostatnie 12 miesięcy. U mnie mam ten problem ze mimo że zwolnienie w ciąży jest płatne 100% to mam dużo mniejsze wynagrodzenie niż np. za styczeń (miałam podwyżkę w sierpniu więc mi liczą podstawę za 7 miesięcy z podwyżka i 5 miesięcy przed podwyżka i średnia do podstawy wiadomo jest niższa). Ja tak to rozumiem ale jeżeli któraś wie dokładnie jak to jest to mnie poprawcie jak coś bredze he he🙄🙄. No i tak kombinuje że właśnie w czerwcu przerwę zwolnienie żeby mi później do podstawy wzięli inne miesiące🤔

Odnośnik do komentarza

Mokka89, jeśli już na początkowym etapie ciąży wkradają Ci się wątpliwości co do lekarza, to nie ma na co czekać że zmianą.

Ja poczułam wielką ulgę, jak zaczęłam konsultować się z innym ginekologiem. Ten mój pierwszy to też do rany przyłóż, ale wiekowy dziadziuś po prostu.

Chciałam sobie wyliczyć dokładny wiek ciąży, żeby się upewnić, czy CRL będzie już odpowiednie do USG genetycznego. I zgłupiałam... Jedne internetowe kalkulatory wyliczają mi wiek na 11t6d, a inne o 1 tydzień wcześniej.

I nie wiem...

Odnośnik do komentarza

Sylwia86, a jeśli chodzi o wyliczenie podstawy do zasiłku macierzyńskiego, to w sumie nic się nie zmieniło. Jest to średnia z ostatnich 12 miesięcy pracy liczona od momentu przejścia na zasiłek chorobowy z tym, że musi to być poprzedzone 3 pełnymi miesiącami pracy bez zasiłku. Ja w styczniu byłam na zwolnieniu lekarskim na córkę, w grudniu wzięłam 2 dni opieki na dziecko.

Więc podstawa wyliczy mi się od listopada 2019 na 12 miesięcy wstecz.

A jak popracuje od lutego do końca kwietnia, czyli te 3 miesiące bez żadnego zwolnienia lekarskiego i innych wolnych typu opieka nad dzieckiem, to podstawa będzie mi naliczana od kwietnia 2020 na 12 miesięcy wstecz.

Tak zrozumiałam tłumaczenia mojej kadrowej 😉

I w moim przypadku jest to znacząca różnica w kwocie, więc gra warta świeczki.

Odnośnik do komentarza

AC😉 co do usg to dowiesz się wszystkiego na dzisiejszej wizycie. Ja mam termin porodu dzień przed tobą a kalkulator pokazuje 11+0??? 

Co do tego zwolnienia to masz rację. Musi być przerwa 3 miesiące czyli ja już nic nie zrobię bo musiałabym wrócić teraz do pracy na 3 miechy!!!! Nie ma szans, mam mega stresujące stanowisko i jeszcze ciągle ludzie się kręcą. Nie będę ryzykować chociaż u mnie to kwestia około tysiąca zł🙄. 10 lat leczenia, dwie pełne procedury invitro...nie pieniądz najważniejszy. Zmiana planu jednak, niech mi tylko zapłacą za urlop i będzie ok. 

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana

Dzięki za info. U mnie na szczęście ostatnie L4 było w grudniu jak rotawirusa złapałam. Teraz homeoffice i nie wyobrażam sobie że miałabym wrócić do pracy gdzie dojeżdżam pociągiem i pracuje na openspace. Jak będą kazać wracać to będę musiała iść na L4. 

Odnośnik do komentarza

Już po wizycie. USG genetyczne za niecałe 2 tygodnie, zalecone następne badania laboratoryjne (idzie zbankrutować) i badanie szyjki.

I kurczę coś się lekarzowi nie spodobało. Pobrał materiał do analizy. W zależności od wyniku pomyślimy co dalej.

I już pozamiatane, oczywiście pewnie spania w nocy nie będzie, tylko doszukiwanie się dziury w całym, eh.

 

Ja też od 2 tygodni na home office i nie wyobrażam sobie powrotu do biura. Najgorzej, że jedna z dziewczyn z pracy wzięła opiekę na dziecko do 8 lat, obowiązków przybyło bli musiałam sobie przypomnieć jak to jest być pracownikiem operacyjnym na powrót 😁

No i przede wszystkim w tym miesiącu wypadałoby już przekazać radosną nowinę pracodawcy...

A u Was jak szefostwo zareagowało na ciążę?

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry 🙂 Jestem studentką dietetyki o specjalności dietetyka pediatryczna i pisze prace na temat wiedzy żywieniowej a zmian masy ciała kobiet w ciąży. Czy mogę prosić panie tak po 20 tygodniu ciąży o wypełnienie ankiety, która posłuży mi do napisania pracy magisterskiej? Ankieta jest oczywiście anonimowa, a jej wyniki posłużą wyłącznie do celów naukowych 😊 Z góry bardzo dziękuje.

https://forms.gle/89CqMAwPLJ9aX8BJ6

Odnośnik do komentarza

Jednak życie mnie nie rozpieszcza... Od wczoraj jestem na kwarantannie czekam za wynikami na korona... Wizytę u lekarza miałam mieć 8.04 teraz nici z tego do tego brak badań, brak karty ciąży i ogólnie rozwaliło mnie to na łopatki. 😔 Nic tylko płakać. Po kwarantannie będę już w 14tyg. A będzie to moja 3 wizyta fajnie nie?

Odnośnik do komentarza

AC_ rety a co temu lekarzowi się nie podoba? Podejrzewa jakąś infekcje? Na moim poprzednim forum kobitek w trakcie invitro było mnóstwo przypadków infekcji intymnych bo zawsze po transferze do 12 tygodnia bierze się progesteron dopochwowo i to powoduje infekcje ale zawsze sobie z tym radzili i było ok. Wierzę że i u Was skończy się tylko na strachu. 

Mój pracodawca "obraził" się na mnie za zwolnienie bo wtedy się dowiedzieli o ciąży. Drugiego dnia L4 telefon ze mam wrócić i nie brać kolejnego zwolnienia!!!! Dziś jednak dzwonili do mnie bo potrzebowali pomocy i rozmowa już zupełnie inna. Chyba potrzeba było czasu żeby to zaakceptować. 

14 minut temu, Gość Lulu napisał:

Jednak życie mnie nie rozpieszcza... Od wczoraj jestem na kwarantannie czekam za wynikami na korona... Wizytę u lekarza miałam mieć 8.04 teraz nici z tego do tego brak badań, brak karty ciąży i ogólnie rozwaliło mnie to na łopatki. 😔 Nic tylko płakać. Po kwarantannie będę już w 14tyg. A będzie to moja 3 wizyta fajnie nie?

Lulu, nawet nie chce myśleć co teraz przeżywasz. Wiem, że Ci trudno w tej sytuacji ale myśl tylko pozytywnie. Przytulam cię mocno, przesyłam milion usciskow. Trzymaj się. 

Odnośnik do komentarza

AC może to tylko jakiś niewielki stan zapalny lub infekcja. W ciazy o nie bardzo łatwo. Nie stresuj się, czekaj na spokojnie - na ile dasz radę na wyniki.

Lulu o matko a czemu cię wzięli na kwarantannę? Miałaś kontakt z kimś zakazonym? Współczuję stresu. Niestety teraz taka sytuacja 😞 trzymam kciuki oby wynik był negatywny żebyś nie chorowała! 

Sylwia ja miałam dostać awans i przejść do innego działu. Naprawdę fajne stanowisko z mojej branży i byłam przeszczęśliwa. Powiedziałam w pracy jak miałam potwierdzenie w 8 tyg - obie szefowe obecna i przyszła ogólnie były w porządku wobec mnie więc nie chciałam wykorzystac sytuacji i powiedzieć dopiero po podpisaniu dokumentów. Zresztą i tak dopadła nas sytuacja z wirusem. Więc nie przechodzę do innego działu i nie dostanę awansu. Tak się skonczylo. Ale doszłam do wniosku że praca to nie wszystko, nie będę dla niej się umartwiać a zdrowe dziecko jest wazniejsze.

Odnośnik do komentarza

Lulu badz dobrej mysli, wiem ze to male pocieszenie, ale kiedys wizyty u ginekologow nie byly tak czeste jak teraz, a dzidziusie rodzily sie zdrowe. Grunt zebys byla zdrowa, a na kwarantannie przebywa wiele osób i nic z niej nie wynika. Wierzymy ze u ciebie tez tak bedzie! 

Odnośnik do komentarza

Ja nie wiem czego się spodziewać w pracy, jaka będzie reakcja. Ogólnie relacje z przełożonymi mam fajne i mam nadzieję, że takie zostaną 😊 

A lekarz znalazł w szyjce jakieś zgrubienie nietypowe, ale może to tylko jakiś polip niegroźny. U pierwszego lekarza również miałam to badanie i mówił, że wszystko ok. No ale to był ten dziadziuś, który i na ospę machnął ręką.

Lulu 😟  bardzo mi przykro. 14. tydzień o którym wspominasz, to jeszcze dobry czas na USG genetyczne. Jak możesz, to może umów się na nie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...