Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamusie :)


Gość aldonka23

Rekomendowane odpowiedzi

paczanga co z tym pęcherzem, a co na to lekarz, kurcze biedna malutka......
/ja dzis jestem do niczego i tak sie zastanawiam co ze sobą zrobic, spac mi sie chce , nic mi sie nie chce rany co za zamulenie dzis, chyba słonka mi brakuje......ja chce wiosny!!!!
Aniu nie wiem czy nas czytasz ale ostatnio przejrzałam Twoją galerie i powiem Ci, że Miłosz jest troszkę inny i bardziej podobny do Ciebie, fajne masz te chłopaki. I tak sie zastanawiam, miałam Cie ostatnio o to pytać, chociaz nie wiem czy wypada...: jak podzieliłas miłość? jakie masz odczycia teraz do chłopców, czy czujesz , że Miłosz to to "drugie" dziecko czy to się zatraca i nie ma to zupełnie znaczenia...wiem to trudne pytania, jak nie masz ochoty to nie odpowiadaj.

mi po głowie chodzi pomalutku drugie dziecko i sdąd te moje pytania...jak podzielić miłość? jak chochać jednocześnie i jednakowo? czy Amelia stanie sie mniej ważna, a może ciągłe porównywanie dzieci do siebie sprawi, że miłość do Amelii jeszcze bardziej sie wzmocni i zaczne robić różnice....Boże jakie to trudne....co Wy na to?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hc7ds9nb2.png

Odnośnik do komentarza

witam:8_2_96:
podczytuje, podczytuje a zawsze weny brak

u nas ok
chloapki zdrowe i rosna
bija sie i za chwile bawia
ale Julian tłucze Natana jak moze:36_6_2:
Natan bardziej spokojny jest:8_2_96:

a ja zcekam na @
zawsze co 29 dzien mam
a tu 24 dzien i poplamiłam troszke i koniec...
myslalam ze sie rozwinie i nic
brzuch wzdety mam i juz zeby bola
oby przyszla wredota...

Zawszebosa da sie podzielic milosc:8_2_96:
kocha sie po prostu bo to twoje dzieci sa:8_2_96:

widzialam kiedys ANIE jak podczytywala nas ale nic nie napisala a jestem ciekawa co u nich...:36_2_12:

Paczanaga kuruj corcie....a pecherz to sparawa co powraca
samam na to czesto chorwalam...
a jak treningi?

Karolka jak dzieci? lepiej?
dopiero przed nami ospa choc boje sie jej strasznie:36_2_12:

Odnośnik do komentarza

Witam was kochane po mojej długiej nieobecności..

Niestety brak czasu sprawił ze Nie Mam kiedy włączyć komputera dla siebie:(
JAk jest włączony to tylko bajki caly dzien....
Nawet nie Mam kiedy napisać,
U nas ok kacper rośnie mala również...ten czas szybko leci mala ma ponad 5miesięcy...
Ma2zeby na dole,bardzo ciężko to znosiła po nocach nie spala a ja na zmianę z mężem...
Teraz juz jest lepiej chociaż to nie to samo jak z małym.

w szkole mgajam egzaminy zawodowe,uczyłam się po nocach na nie..
W miarę możliwości będę sie odzywać pozdrawiam wszystkie mamy i dzieci
;);););):36_3_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jku234d9j.png
20.03.2009 - II kreseczki
28.04.2009 - bicie serduszka ;)
17.05.2009 - muśnięcia motylka
27.06.2009 - pierwsze kopniaki maleństwa ;]
16.07.2009 - tatuś Cie poczuł ;)

http://s1.suwaczek.com/201108104965.png
13.12.2010 - II kreseczki
03.01.2011 - bicie serduszka
18.02.2011 - muśnięcia motylka
16.03.2011 - pierwsze ruchy
28.03.2011 - 20 tc będzie córcia ;)
04.04.2011 - ważysz 373 gramy
26.04.2011 - 100% córcia - 520gram

Odnośnik do komentarza

hej
wziałam moją lekarke ostro w obroty i w koncu wykryła że te całe zapalenia pecherza może nie były zapaleniem pecherza tylko zapaleniem miejsc intymnych u lidki. ja jak ją rodziłam mialam potworne infekcje. wtedy tez się pewnie przeniosło. lidka zawsze protestowała przed myciem tych okolic. czasami była zaczerwieniona zgłaszałam to już kilka razy ale lek. mówili żeby się nie martwić, albo że to odparzenia. mam nadzieje że ja teraz przelecze i że sie w koncu skonczy.

aldonka23treningi dobrze. zazdroszcze tylko grupie . jeda teraz na obóz zimowy. u nas z kasa pod kreska wiec nie moge sobie pozwolic.

Odnośnik do komentarza

hej
mareczek 3 dzień jest w przedszkolu, tzn. "przyzwyczaja się":)chodzi na ok. 3 godzinki między posiłkami. ma jednak kryzysy tęsknoty za mamą. ale jak juz przyjdę to nie chce wracać. jest tak zmęczony, że beczy w drodze, a w domu nie ma sił na posiłek.pada jak mucha:)
a ja czuję się okropnie, gdy wracam do pustego domu..ech.. wyrzuty sumienia, szkoda pisać. ale nie czuje się z tym dobrze. poza tym jest ok. mała się wierci, rozpycha do bólu. robi się nam ciasno i ciężko... ojej...jeszcze miesiąc...:)

mjk.. suepr, że do nas napisałąś. cieszę sie, ze u was wszytsko ok. jak ty godxzisz te wszystkie obowiązki?? dwoje maluchó, szkołą..o.. pełna podziwu jestem!
paczanga... no to dobrze, że się wyjaśniło z tymi infekcjami. musicie zrobic jakies badania, czy dostaliscie juz jakąś kurację?? jak mała to znosi??
aldonka... czyzbys szykowała nam jakąs niespodziankę?? :) to byłby numer. mam nadzieję, ze bez wzgledu na wynik... będize po Twojej mysli :) powodzenia!

pozdrawiam was wszystkie serdecznie

http://www.suwaczek.pl/cache/d50187870e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0875309ce7.png

Odnośnik do komentarza

hej kobietki!!/

mjk witam po dłuższej nieobecności, najważniejsze, że u Was ok i dzieciaczki zdrowo sie chowaja.

paczanga, no własnie jaka kuracja została zaplanowana?

klabacka kobietko już niedługo, a co do Mareczka to miałam na piczątku podobne odczucia i wyzuty sumienia ale wiem , że tak musi byc taka kolej rzeczy i po prostu przywykłam,a amelka jest zadowolona i fantastycznie sie rozwija!

my z mężem zrobiliśmy sobie dzis mały wypad do kina i obejrzelismy:? "dziewczyna z tatuażem"- bardzo dobry film, byłam naprawde miło zaskoczonatym bardziej, że liczyłam na film"? w ciemności"? ale puszczali go dopiero wieczorkiem, a wpadlismy do kina w południe.Film niezły, polecam....
Amelia w tym czasie była z babcią i powiem, że doznałam szoku, tęskniła za nami strasznie, wprawdzie bawiła sie świetnie ale co rusz wołała mnie lub męza, dziwi mnie to o tyle, że mieszkamy z rodzicami w jednym domu więc babcia to prawie jak mama, a tu taka niespodzianka.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hc7ds9nb2.png

Odnośnik do komentarza

hej
ZawszeBosa... mam nadzieję, ze wyrzuty szybko mijają.. ja jeszcze nie moge pogodzić się z tym, że Marek może odebrac to jako odtrącenie, zwłaszcza gdy za chwile na świecie pojawi się Hania... mam nadzieję, że zanim dojdzie do porodu to będzie na skrzydełkach szedł do przedszkola:)
nie ukrywam, ze te kilka godzinek byłoby dla mnie "zyskiem" czasu po nieprzespanych nocach, itp. więc po powrocie rodzinki z pracy mogłabym poświęcić chwilę czasu dla pierworodnego, zwłaszcza, ze koło małej będzie biegać babcia, tatuś i reszta ekipy...

a ja z mężem w zeszłym tygodniu wybrałam się właśnie na "W ciemności". Polecam! chociaz uprzednio przeczytałam powieśc "W kanałach Lwowa" i dodatkowo wspomnienia małej Krysi, która przeżyła w kanałach "Dziewczynkę w zielonym sweterku".. i jak zawsze oczekiwałam więcej :D zawsze mówię sobie, ze nie przeczytam książęk przed obejrzenim filmu..ale nie potrafię :D
ale i powieści i film do dziś przeżywam..

http://www.suwaczek.pl/cache/d50187870e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0875309ce7.png

Odnośnik do komentarza

hej
lidka ma jakas trujskładnikowa masć z antybiotykiem. zeby wzmocnic jej odporność podaje probiotyki. tylko tak się zastanawiam jak bede miala pewność że infekcja się na pewno skończyła. zastanawiam się nad odwiedzeniem razem mojej ginekolog. może panikuje ale wiem po sobie jak długo się te infekcje ciągną

od jakiegoś miesiąca babcia zabiera nam wnuczkę na noc z piątku na sobotę. i tak mamy wolne wkoncu nie musze się czuć jak rodzić. szczegolnie ze mieszkamy w takiej jakby kawalerce i od niedawna nie mamy nawet opcji obejrzenia filmu wieczorem. na dziś zaplanowaliśmy mala imprezkę dla siebie. trochę sie odurzymy:)

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

oj paczanga jak Wam dobrze!!!! jak za dawnych dobrych lat,co? my z mężem na szczęscie mamy opcje wieczornych "spotkan", i powiem Wam że opcja zabierania małej rano przez dziadków tez jest cudowna, kiedy chcemy pospac, wprawdzie jest to baaardzo rzadko ale zawsze cos./

czasem brakuje paniensko- kawalerskich chwil....ale nigdy bym nie zamieniła zycia "teraz" na "kiedys" ale nie ukrywam, że były to piekne czasy

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hc7ds9nb2.png

Odnośnik do komentarza

Hejka

W końcu mogę odetchnąć. Ospa praktycznie zażegnana. W sumie trwało to od 07.01, więc już zmęczona jestem. Najpierw Wojtek, potem Natka się zaraziła. Wojtek w miniony czwartek w końcu do przedszkola poszedł... Małą na razie trzymałam w domu, szczególnie, że się zimno zrobiło a teraz Natalka ma obniżoną odporność i łatwo by mogła się zaziębić. Jutro już wyjdziemy na chwilę, po Wojtusia do przedszkola. Sporo krostek się u niej zniknęło, większość już jako strupki występuje. Tak więc, nie powinna być już zakaźna dla otoczenia. Uff, to siedzenie w domu nie służy i jej i mnie ;)

Aldonka a jak twoja wyczekiwana @?

Mjk witaj po przerwie! Doskonale wiem, że z dwójką dzieciaczków sporo pracy... A jak Kacper na siostrę reaguje? Fajną parkę tworzą? :) Pisz częściej.

Paczanga współczuję tych nawracających infekcji u córci. Natomiast zazdroszczę wieczorku sama na sam z małżonkiem ;) No i jak ty to ujęłaś "odurzenia". Ech... Ja po raz kolejny abstynent jestem. I to pewnie przez kolejny rok pewnie, jak nie dłużej. Czego się dla dzieci nie robi... Wypróbowując coraz to nowe przepisy na bloga czasem ma taką ochotę popić danie winkiem lub piwkiem a nie mogę.


Klabacka
nie ma nic złego w odrobinie zdrowego egoizmu. Z resztą czy posłanie dziecka do przedszkola się to takich rzeczy zalicza? Jesteś już w końcówce ciąży i masz pełne prawo do odpoczynku i chwili dla siebie. Poza tym Marek zna już to miejsce i myślę, że się tam fajnie odnajduje.
Podziwiam, że obejrzałaś film "W ciemności". Musze przyznać, że sama się przez moment przymierzałam do wizyty w kinie, ale stwierdziłam, że to chyba zbyt smutny i drastyczny obraz dla kobiety w ciąży... W dodatku film trwa aż 2 h 25 min (do tego dochodzi pewnie z 15 minut reklam na początku seansu) i nie jestem pewna czy bym spokojnie wysiedziała tyle czasu.

Mówię Wam dziewczyny, jak mi szybko ostatnio kg przybywa... Brzuchol rośnie w oczach. 8.02.2012 mam USG. Ciekawe ile mój łobuziak już waży, czy on tak urósł czy raczej całe jedzenie, które w siebie pakuję poszło w warstwy tłuszczyku u mnie ;)

Pozdrawiam serdecznie

http://www.suwaczek.pl/cache/b55836df51.png

http://www.suwaczek.pl/cache/d49c111a6d.png

http://kuchnia.mamopolis.pl

Odnośnik do komentarza

Hej girls gdzieście się podziały? :)

Zima trzyma :36_2_40: Mrozy po kilkanaście stopni, rano było -20 i ledwo męża "wypchnęłam" do pracy... Wczoraj samochód odpalił mi, jak jechałam na gimnastykę ciążową, ale z trudem. A kierownica była tak zimna, że musiałam prowadzić w rękawiczkach.

Dziś wieczorkiem idę z siostrą do teatru :) Bardzo się cieszę, gdyż dawno nie wychodziłam "na miasto". W dodatku idziemy na musical. A siostra też w ciąży :) Ale dopiero początek, jakiś 6 tydzień. No, ale jeszcze te 3 miesiące razem w ciąży pochodzimy, tak jak było przy poprzednich dzieciach mojej Natalce i jej Kubusiu, tylko wtedy ona pierwsza urodziła.

Pozdrawiam i dużo ciepełka życzę :bye:

http://www.suwaczek.pl/cache/b55836df51.png

http://www.suwaczek.pl/cache/d49c111a6d.png

http://kuchnia.mamopolis.pl

Odnośnik do komentarza

hej
Karolajna84no to teraz i mamy ci czego zazdrościć takie kulturne wyjscie to nie ma co, aż człekowi chce się oddychać.

mała relacja z brzliwego tygodnia.
w poniedziałek odprawiłam mojego brata ADHD. często te określenie jest nadużywane czasmi pytałyście się mnie co to znaczy takie "schorzenie". to są takie małe niuanse niby nic a jednak jest jest tego 25godz na dobę to człowiek wychodzi z siebie i mimo całej swej pedagogicznej wiedzy-niewiedzy mówi nie=miłe rzeczy. oglądamy film gedzie leci jakaś piosenka a on ni z tego ni z owego wykrzukuje na cały regulator ci kulka słów prosto do ucha,je bardzo szybko ale przy tym bvrudzi bardziej od rocznego dziecka itp itd przykre. zawsze sobie obiecuje że następnym razem będę miała więcej cierpliwości ale to mi nie wychodzi szczególnie mając teraz lidkę
we wtorek wizyta u okulisty w białek wg niego lidka ma zeza
sroda jedziemy po potwierdzenie do wawy do centrum zdrowia dziecka. okazuje się że jednak nie, ma bardzo zdrower oczy zadnych wad. fajnie że mamy taką pewność tyklko po co tyle kilometrów.
reszta pożniej bo lidka wykazuje tendencje ku łóżka

Odnośnik do komentarza

witam znowu
czwartek obudził nas potwornym bólem mieśni. ja mowsiłam zostac w domu więc skończyło się to gorączką 40 mąż musiał iść do pracy na mróz więć zimno przewiało chorobę. i tak u mnie cały czwartek ta przekleta temp. piątek jeszcze głównie spałam a w sobote też wyszłam na mrozek i już mi całkiem dobrze. więc rada dziewczyny ratujcie się kriogenika:36_1_64:puki jeszcze mamy ku temu bezpłatne warunki:)
wczoraj też zrobiliśmy winobranie. zeszli się męza koledzy żeby próbować ale nie skończyło się to dla nich dobrze bo o wiele za dużo próbowali. winko (musze się pochwalić) wyszło mi calkiem całkiem. zakupiłam ostatnio specjalistyczne przyżądy i teraz juz nie mogę doczekac sie następnego nastawu.
to tyle po krotce. idę odrabiać braki w sprzątaniu bo przez te leserowanie-chorowanie toniemy w psich włosach

Odnośnik do komentarza

witajciezima, zima trzyma...brrr... marek czuje się super w przedskzolu,a najcudowniejszy jest, gdy po niego przychodzę.. tym tuleniem i mówieniem.. "mamuś..kocham cię".. rozbraja całe przedszkole :D

ja już odliczam dni do rozwiązania i się niecierpliwię.. chciałabym miec już to za sobą..echh.. do 23 mam czas..ale może mała wykluje sie szybciej?? oby :D choć nic nie zapowiada porodu :)

pozdrawiam Was cieplutko :36_3_19:

http://www.suwaczek.pl/cache/d50187870e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0875309ce7.png

Odnośnik do komentarza

Hejka

Paczanga to dobrze, że zez się u małej nie potwierdził, niepotrzebnie cię lekarz nastraszył... ale upewnić się zawsze warto. Jak się czujecie? Zdrowi już? Zazdroszczę domowego winka. Mniam, mniam. Dziadek męża robił pychotkowe wina, szkoda, że już nie ma możliwości. Myślmy ze 2 razy próbowali swoich sił w tym temacie, ale winko wyszło takie sobie.

Klabacka to już lada dzień Hania może się pojawić na świecie. Super. Życzę zdrowej, spokojnej końcówki ciąży oraz szybkiego, bezproblemowego porodu :)

Ja dziś miałam USG. Zaczęłam 29 tc, ostatni z 2 trymestru. Krzysio do maluszków nie należy, bo waży już 1,5 kg. Wszystkie narządy w porządku. No i ustawił się już głową w dół... Ciekawe czy mu będzie tak wygodnie, "zwisać" przez kolejne 11-12 tygodni... Oby jednak się nie odwrócił. Koleżanka jest w 36 tygodniu i cały czas jej dziecko położone jest pośladkowo, więc będzie cesarka.

Pozdrawiam cieplutko

http://www.suwaczek.pl/cache/b55836df51.png

http://www.suwaczek.pl/cache/d49c111a6d.png

http://kuchnia.mamopolis.pl

Odnośnik do komentarza

witajcie

dzisiaj jade na wuizytę... mam nadzieję, z ejuz ostatnią..chciałbym mieć to już za sobą..
kilogramy rosną w zawrotnym tempie.. czuję się tragicznie:)

karolajna
.. w sumie to tobie tez juz niewiele zostało:) za 3 miesiące bedziecie juz w komplecie ;) powodzenia na ostatniej prostej :D

paczanga
.. dobrze, ze u lidki wszystko ok:) jak się cuzjecie??

pozdrowienia dla ciotek :D

http://www.suwaczek.pl/cache/d50187870e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0875309ce7.png

Odnośnik do komentarza
Gość aldonka23

witam kochane:36_27_1:

u nas ok
dzieci zdrowe tylko mnie katar łapnal i Flucontrol z mezem sie leczylam!
DArek w polsce narazie jest na kierowniczym stanowisku
zobaczymy jak tu bedzie
powiem wam ze remont mieszkania nas przeraza!
mialo byc szybko a musimy wylac znowu posadzki o 4-5 cm co jets duzo bo kontakty z gore trzeba....rury znowu kłuc i drzwi balkonowych nie otworze wiec mamy dosyc dosłownie:36_11_23:

Klaback na ktorego masz termin?
duza dziewczynka bedzie!
oby szybko porod poszedl:guitar:

a ja eszta?

Pacznaga jak coreczka?
Zawszebosa a u was?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...