Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamusie :)


Gość aldonka23

Rekomendowane odpowiedzi

hej ...witam patriotycznie...lubię ten dzień bo zawsze w radio grają tylko po polsku....

u mnie ok, nocka przespana spokojnie(trzy razy siku), bez skurczy, tylko trochę brzusio twardnieje,ale to już się przyzwyczaiłam.....dzisiaj ostatni raz biorę fenoterol, jutro gin.ale tylko tak kontrolnie....i mam nadzieję,że odstawienie fenoterolu nie przyśpieszy bo chciałabym doczekać do tego terminu na cc....Postanowiłam ,że Wam powiem a co...tylko niech się żadna nie wygada mojej mamie,hihihihiih...:36_1_11:Więc my mamy z Franiem stawić się 19 listopada przed 7 rano....i cesareczka(chyba że się łobuziak odwróci w ostatniej chwili) No i chciałabym grzecznie dotrwać do tego czasu....boję się tego odstawienia,ale zobaczymy...

Justyś zrób sobie zdjęcie na piłce, fajną będziesz mieć pamiątkę....Fajne to musi być,nie?

oj takie oczekiwania to ciężko....to pogoda sprawia chyba ,że te dzieci wolą ciepłe brzuszki...:36_1_66: czy dzisiaj bociek kogoś nam przyniesie???

http://www.suwaczek.pl/cache/d2d06c7147.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8baa4ddde3.png

Odnośnik do komentarza

witam patriotycznie:)

tak was czytam i patrze, ze wszystkie w dwupoaku:) a moj syn dopiero mial byc jutro na swiecie:)) a tak nas zaskoczyl.
co u nas? ciagle problemy z cycami..bola, zle zasysa. a na dodatek ostanie dwie noce nie spi tylko wisi na cycu:( dzis zasnal o 8 rano i spi do teraz. w ciagu nocy przysypial na 15min i znowu cyc :( juz nie mam sily, to druga taka noc :( najgorsze,ze nie umie pic na lezaco i musze siedziec..a moje krocze zle sie goi. szwy sciagniete, ale w jednym miejscu leci ropa..jestem zalamana ;( i obolala..
w ciagu 6 dni w domu zjechalam 2kg, nopgi mam jak z waty...
noce sa tragiczne..przyznam ze czuje zczasami zlosc do syna...ale kiedyt na niego patrze,jak spi..to mnie serce boli,ze tak czasmi mysle.. :( kocham go..ale ostatnio tylko mi smutno:( nie wiem czemu..chyba sil mi brakuje.. martwie sie,ze zle go wychowuje, karmie i kocham...
nie wiem, czy mam go teraz budzic, czy nie. czy pozwolic mu sie wyspac??

http://www.suwaczek.pl/cache/d50187870e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0875309ce7.png

Odnośnik do komentarza

witam kochane ja nadal 2w1 ;)

bole podbrzusza i jajnikow sa nadal, do tego te rozwolnienie co mnie martwi troche...po za tym ok;]

dzis jestem umowiona z polozna zdam relacje po spotkaniu z nia. dzis jade na kawe do dziadkow w sumie wszyscy jedziemy z rogalami;)pozniej do tesciow bo tesc ma imienieny;)

milego dzionka kochane;):36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jku234d9j.png
20.03.2009 - II kreseczki
28.04.2009 - bicie serduszka ;)
17.05.2009 - muśnięcia motylka
27.06.2009 - pierwsze kopniaki maleństwa ;]
16.07.2009 - tatuś Cie poczuł ;)

http://s1.suwaczek.com/201108104965.png
13.12.2010 - II kreseczki
03.01.2011 - bicie serduszka
18.02.2011 - muśnięcia motylka
16.03.2011 - pierwsze ruchy
28.03.2011 - 20 tc będzie córcia ;)
04.04.2011 - ważysz 373 gramy
26.04.2011 - 100% córcia - 520gram

Odnośnik do komentarza

zawszebosa gratuluje dotrwania do konca;) tego 40tygodnia;):36_3_19::36_3_19::36_3_19:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jku234d9j.png
20.03.2009 - II kreseczki
28.04.2009 - bicie serduszka ;)
17.05.2009 - muśnięcia motylka
27.06.2009 - pierwsze kopniaki maleństwa ;]
16.07.2009 - tatuś Cie poczuł ;)

http://s1.suwaczek.com/201108104965.png
13.12.2010 - II kreseczki
03.01.2011 - bicie serduszka
18.02.2011 - muśnięcia motylka
16.03.2011 - pierwsze ruchy
28.03.2011 - 20 tc będzie córcia ;)
04.04.2011 - ważysz 373 gramy
26.04.2011 - 100% córcia - 520gram

Odnośnik do komentarza

Klabacka spokojnie, wiem jesteś wykończona....synusia nie budź. A na krocze kup sobie oktanisept, powiem szczerze, że mam go w domu, na rany itd, moja mamuśka jest pielęgniarką i go poleca!
Nie rób sobie wyrzutów, bron Boże! to ze masz takie odczucia to normalne, hormony, zmęczeni i nowa syt., nie daj się tym hormonom bo są zgubne!!!!
trzymamy kciukasy za Was- buziaki wielkie!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hc7ds9nb2.png

Odnośnik do komentarza

Witam

dziś już lepiej się czuję. Brzusio wprawdzie jeszcze trochę pobolewa, ale to nic w porównaniu do tego jak się męczyłam w nocy. W końcu zasnęłam koło 2.30 i spałam do 8, kiedy to synek zrobił nam pobudkę. Na szczęście potem mogłam jeszcze poleniuchować.
Dziś chyba w końcu zacznę szykować torbę do szpitala. Niech już stoi gotowa na wszelki wypadek...

Klabacka głowa do góry, rozumiem, że jesteś zmęczona, obolała i w ogóle, masz prawo mieć gorszy nastrój i nawet różne myśli. Na pewno jesteś dobrą mamą, kochasz swojego synka i chcesz dla niego jak najlepiej. Nie przejmuj się początkowymi trudnościami z karmieniem, niejednej młodej mamie się to zdarza, grunt to się nie poddawać. Jeśli sobie nie radzisz to tak jak podpowiada Zufolo udaj się do poradni laktacyjnej lub poproś jakąś położną o poradę, a może takie nakładki silikonowe na sutki pomogą. Najważniejsze to spróbować zachować spokój, bo nerwy zaraz udzielają się dziecku. A co do pozycji, polecam taką poduszkę z dziurką, wspaniale chroni krocze przed uciskiem i kilka poduszek to podparcia rąk, pleców ect. Spróbuj sobie znaleźć możliwie najwygodniejszą pozycję, zrelaksuj się i do dzieła. Tylko nie daj się dziecku traktować jak smoczek, powinnaś słyszeć jak połyka, czuć, że mleko schodzi z piersi, jak przysypia, to go budź albo odstaw od piersi. No i w razie czego podaj mieszkankę, nie ma się co obwiniać, jak się od ciebie mały nie najada, to przecież nic się nie stanie jak raz na jakiś czas zje sztuczne z butelki mleczko, nie można przecież maluszka zagłodzić. Życzę powodzenia kochana.

Aldonka czyżby już coś się rozkręcało? :) Może dziś twój synuś zjawi się na świecie. w prawdzie pogoda kiepska, ale za to data w kalendarzu jaka fajna. Powodzenia życzę.

A co do przyspieszania, wywoływania porodu... Myślę, że nie macie co się stresować i martwić na zapas. Może wasze dzieciątka same zdecydują się brzuszek opuścić. Tak jak to było u AniWF :) A nawet jak trzeba będzie wywołać, to nie taki wilk straszny, trzeba zaufać lekarzom, wiedza co robią i krzywda wam się nie stanie.
U mnie w pierwszej ciąży było tak, że poszłam w poniedziałek na kontrolne KTG (termin miałam na pt tego samego tygodnia) i coś tam się nie spodobało w zapisie, więc mnie zatrzymali w szpitalu już. W dodatku rozwarcie na 3 palce już było. W nocy z wtorku na środę męczyły mnie silne bóle brzucha, ale KTG nie wykazało skurczów. Rano w środę na badaniu okazało się, że rozwarcie już 6 cm! Więc z patologii ciąży przekierowali mnie na porodówkę. Skurcze były za słabe jak na ten etap porodu, więc podali oksytocynę i przebili pęcherz płodowy. Nie bolało, choć to dziwne uczucie. Ale bardzo przyspieszyło całą akcję. Normalnie byłam w szoku, że już rodzę, jakaś zakręcona, znieczulenia nie potrzebowałam na razie. A jak oksytocyna zaczęła działać i przyszły naprawdę silne skurcze to prosiłam męża, żeby poszedł po położną, bo już nie dam rady i chcę znieczulenie ZZO. Jak przyszła położna, to się okazało, że za późno na ZZO, bo rozwarcie już na 9 cm i zaraz będą skurcze prate. W sumie wszystko szybko poszło, od momentu trafienia na oddział położniczy do ujrzenia synka około 3 godzin. Myślę, że tak szybko właśnie dzięki tym zabiegom. Tak więc nie było źle, choć odczucia dość intensywne i bolesne. Jednak jak się tuli dziecię w ramionach, szybko zapomina się o bólu i dyskomforcie.

Życzę szybkich i bez komplikacji rozwiązań :)

Chłopaki moje poszli na obchody święta na Pl. Piłsudskiego, a potem jedziemy do teściów na obiad. Zajrzę wieczorkiem. Trzymajcie się ciepło.

http://www.suwaczek.pl/cache/b55836df51.png

http://www.suwaczek.pl/cache/d49c111a6d.png

http://kuchnia.mamopolis.pl

Odnośnik do komentarza

klabacka
witam patriotycznie:)

tak was czytam i patrze, ze wszystkie w dwupoaku:) a moj syn dopiero mial byc jutro na swiecie:)) a tak nas zaskoczyl.
co u nas? ciagle problemy z cycami..bola, zle zasysa. a na dodatek ostanie dwie noce nie spi tylko wisi na cycu:( dzis zasnal o 8 rano i spi do teraz. w ciagu nocy przysypial na 15min i znowu cyc :( juz nie mam sily, to druga taka noc :( najgorsze,ze nie umie pic na lezaco i musze siedziec..a moje krocze zle sie goi. szwy sciagniete, ale w jednym miejscu leci ropa..jestem zalamana ;( i obolala..
w ciagu 6 dni w domu zjechalam 2kg, nopgi mam jak z waty...
noce sa tragiczne..przyznam ze czuje zczasami zlosc do syna...ale kiedyt na niego patrze,jak spi..to mnie serce boli,ze tak czasmi mysle.. :( kocham go..ale ostatnio tylko mi smutno:( nie wiem czemu..chyba sil mi brakuje.. martwie sie,ze zle go wychowuje, karmie i kocham...
nie wiem, czy mam go teraz budzic, czy nie. czy pozwolic mu sie wyspac??

a próbowałaś tantum rosa takie saszetki, ja się w nie zaopatrzyłam podobno sa zbawienne po porodzie!
A co do synka to nie stresuj się tak, jesteś dobra mama tylko pewnie szkrabik twój ma na razie taki rytm i trzeba go przyzwyczaić a to troszkę trwać będzie!

Odnośnik do komentarza

aldonka23
kochane witam i powiadamiam,że wyruzam niedługo do szpitala....
od 4:30 mam skurcze....były co 7 minut ale czekałam na mocniejsze...
teraz są co 20, 5 lub 10 - trochę popierniczone ale jadę bo daje nieżle w kość!!!

szybkiego mi bezbolesnego porodu, mam nadzieję że to juz czas a nie straszenie! daj znak po powrocie!!! czyli przynajmniej natura działa, nie będzie nic za pomoca kroplówek wywoływane!! Super!!! Może mały sie przestraszył :smile_jump::smile_jump::smile_jump: i postanowił spasować z tym straszeniem cię!

Odnośnik do komentarza

Aldonka powodzenia!!!!!!!!!!!!!!

Witajcie dziewczyny. Ja zamiast na porodówke czekam na gosci- mój m ma imieniny. Odbyła sie poranna randka, ale bez skutku.
Zawszebosa z naszych dzieci moze być para bo czekają na siebie:36_3_19:

Klebacka jak Cie czytam to najchetniej bym pojechała do Ciebie i Cie przytuliła. Potraktuj moje słowa jako metafore " Myśle sobie ze, ta zima kiedyś musi minąć, zazieleni się urośnie kilka drzew, niedojedzony chleb w ustach zdąży się rozpłynać itd." (zespół RAZ DWA TRZY)

MMMMMIŁEGO DNIA

http://www.suwaczki.com/tickers/v5qjvr80jwuw5ksy.png

Odnośnik do komentarza

hej Listopadowki :-)

widze, ze cos ciezko wam idzie rozpakowywanie sie :-) My wam na Grudniowkach z calych sil kibicujemy :-) chco kazda bylaby u nas mile widziana, zycze wam, zebyscie urodzily w terminach albo niedlugo po...

sciskamy!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

divalia
Ja mam od kilku dni humor do bani. Wszystko mnie denerwuje, a najbardzej mąż. Najchętniej bym się położyła i cały czas płakała.:no1: Tragedia!!!! O depresji poporodowej słyszałam, ale o przedporodowej????

Bądź silna!!! jeszcze troszkę i to wszystko minie, za oknem pogoda która nie sprzyja niestety uśmiechowi na twarzy. Ja zawsze lubiłam spacerki długie a tu nie da się bo musiałabym w kaloszach chyba chodzić albo butach rybackich i pelerynie. Tez źle się czuję psychicznie coraz więcej mnie męczy wątpliwości, strach przed tym, że wszystko w moim życiu się zmieni i jak to będzie! drugie dziecko trzeba będzie upolować na wiosnę bądź lato na pewno nastrój będzie inny!! :lup::lup::lup: A ja gadam jakbym wiedziała z czym to się je!!:smile_jump::smile_jump: pewnie jak będę już na sali porodowej to mi przejdzie ochota na drugie dziecko:sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

Divalia coś wiem o tym, o humorkach, braku nastroju.....najgorsze są huśtawki nastrojów, to dla mnie męczarnia. Tu się śmieję, a za chwile mogłabym wszystkich rozszarpać! miejmy nadzieję, ze to chwilowe.

A za oknem no po prostu wstrętnie i już się ciemno robi, masakra! zła pogoda, deszcz i zniecierpliwienie- to po prostu super zestaw na zły humor! juz niedługo dziewczyny! za chwilkę będziemy miały maleństwa przy sobie i tyle obowiązków, że głupoty i humorki powinny wyparować z główek!-heheh-oby!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hc7ds9nb2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...