Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Ja odebrałam dziś wyniki swoich badań. 

Homocysteina 11 - powinna być mniejsza prawda? Czym zbić? B12 biorę 1 tabletkę

B12 - 524

 Wit d - 56,50

Kwas foliowy -20 (za duży)

A najgorzej tsh - 0,078 w życiu tak niskiego nie miałam !

Odnośnik do komentarza
Gość Lesnasarenka

Kiedyś gdzieś czytałam że jak kwas foliowy za duży tzn że się nie przyswaja i pływa we krwi. Chyba wtedy metylowany trzeba łykać. Ale może niech się wypowie ktoś kto wie więcej bo mogłam coś pokręcić. 

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, Gość Lesnasarenka napisał:

Kiedyś gdzieś czytałam że jak kwas foliowy za duży tzn że się nie przyswaja i pływa we krwi. Chyba wtedy metylowany trzeba łykać. Ale może niech się wypowie ktoś kto wie więcej bo mogłam coś pokręcić. 

Biorę metylowany od kad wiem o mutacji właśnie. No nic znowu mnie czeka wizyta u lekarza

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość Monia napisał:

Ja odebrałam dziś wyniki swoich badań. 

Homocysteina 11 - powinna być mniejsza prawda? Czym zbić? B12 biorę 1 tabletkę

B12 - 524

 Wit d - 56,50

Kwas foliowy -20 (za duży)

A najgorzej tsh - 0,078 w życiu tak niskiego nie miałam !

Homocysteine musisz zbic. Najlepiej B12 oraz B6 ale je tez poszukaj w zmetylowanej postaci. Ja kupiłam sobie b12 z aliness (METYLOKOBALAMINA) oraz b6 ze swansona (p-5-p). 

Na tarczyce cos bierzesz??

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość KasiaF napisał:

Homocysteine musisz zbic. Najlepiej B12 oraz B6 ale je tez poszukaj w zmetylowanej postaci. Ja kupiłam sobie b12 z aliness (METYLOKOBALAMINA) oraz b6 ze swansona (p-5-p). 

Na tarczyce cos bierzesz??

Biorę euthyrox 88, b12 do tej pory brałam jedna tabletkę, może więcej wziąć?

Nie wiem czemu mi się jak popsuły te badania. Homocysteina miałam na poziomie 7 jeszcze z półtora miesiąca temu. A tsh zawsze , leczę się od 10 lat, ok 1.2

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Gość Monia napisał:

Biorę euthyrox 88, b12 do tej pory brałam jedna tabletkę, może więcej wziąć?

Nie wiem czemu mi się jak popsuły te badania. Homocysteina miałam na poziomie 7 jeszcze z półtora miesiąca temu. A tsh zawsze , leczę się od 10 lat, ok 1.2

Musisz zweryfikowac dawke bo może masz teraz na dużą i zebys nie przeszla z niedoczynności w nadczynność lekarstwami. Ja tak mialam po ciazy, bo nie zmniejszylam dawki od razu. Mi tez cos fiksuje tarczyca bo bralam eutyrox 50 a teraz okazuje sie ze za mała dawka.

A z jakiej firmy bierzesz b12? Metylowana postać? 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość KasiaF napisał:

Musisz zweryfikowac dawke bo może masz teraz na dużą i zebys nie przeszla z niedoczynności w nadczynność lekarstwami. Ja tak mialam po ciazy, bo nie zmniejszylam dawki od razu. Mi tez cos fiksuje tarczyca bo bralam eutyrox 50 a teraz okazuje sie ze za mała dawka.

A z jakiej firmy bierzesz b12? Metylowana postać? 

Jutro zapisze się do endokrynologa. Może będę brała po poł tabletki. B12 biorę podjęzykowo metylowana z naturell. Kupiłam ostatnio b complex ale na razie wybierałam ta podjęzykowo 

Ta tarczyca to taka zdradziecka:/

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny chciałam się poradzić w sprawie całkowicie niezwiązanej z tematem kreseczek

 

W sobotę spotkała mnie dziwna sytuacja Sama nie wiem w jakiej kategorii mam ja rozważyć. Była i nas moja dalsza kuzynka z dziećmi w wieku 7 i 5 lat. Dla przypomnienia ja również mam prawie 5 latka (skończy we wrzesniu) Było ciepło więc spędzaliśmy czas przy naszym basenie Dla nas naturalne jest ze młody nie wchodzi sam do basenu Zawsze musi być ktoś dorosły z nim w wodzie oraz zawsze muszą być założone pływaczki Mamy dosc duży basen przynajmiej według nas i nie chcemy ryzykować jakiegoś wypadku Basen ma wysokość 122cm i po ostatnich nocnych deszczach codziennie jest pełny  wręcz aż przepełniony Wodą wylewa się już podczas wchodzenia. Moja kuzynka tez ma w domu basen ale niższy na 90 ileś cm wysoki. U tu pojawił się punkty zapalne. Standardowo i ja i mój mąż twardo że wszystkie dzieci mają mieć założone pływaczki Od razu dowiedzieliśmy się że jesteśmy dziwni bo ich 7 latka potrafi pływać i ona już nie korzysta z pływaczek (ma 120 wzrostu więc nie dobiega u nas dna mając głowę w górze) bo z plywaczkami nie dała by rady nurkować (na marginesie jej nurkowanie wyglada jakby się topola za każdym razem Serce miałam cały czas na najwyższych obrotach) Drugim zapalnym czynnikiem był fakt że nie zostawiamy dzieci samych w wodzie Dostalam wręcz cała litanie jaka to dziwna i przewrazliwiona jestem Przeciez jak maja plywaczki to się nie utopią... bo kto to widział żeby siedzieć cały czas w wodzie z dzieciakami trzeba umieć się w tym czasie zrelaksować na leżaku Nie chciałam się jakoś mocno kłócić bo nie ma co ukrywać słabe bo słabe ale drinki były A ja uważam że przy nawet najmniejszym alkoholu lepiej nie poruszać wrażliwych tematów  więc tylko stwierdziłam że u nas są takie zasady i koniec A mój mąż dzielnie trwał na posterunku ratownika w basenie. Teraz się tak zastanawiam czy naprawdę ja jestem jakąś nienormalna czy jednak oni że tak ryzykuja W jakim wieku według was można puścić do basenu samo dziecko? Bo w sumie nigdy wcześniej sie nad tym nie zastanawiałam zawsze było dla mnie oczywiste że jak dziecko chce wejść to ja albo mąż badz dziadek/wujek wchodzi z nim

02.09.2015 Karolek 3300g i 55cm szczęścia 🙂
[img]https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlnu4w58ul.png[/img]

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, sunshine napisał:

Dziewczyny chciałam się poradzić w sprawie całkowicie niezwiązanej z tematem kreseczek

 

W sobotę spotkała mnie dziwna sytuacja Sama nie wiem w jakiej kategorii mam ja rozważyć. Była i nas moja dalsza kuzynka z dziećmi w wieku 7 i 5 lat. Dla przypomnienia ja również mam prawie 5 latka (skończy we wrzesniu) Było ciepło więc spędzaliśmy czas przy naszym basenie Dla nas naturalne jest ze młody nie wchodzi sam do basenu Zawsze musi być ktoś dorosły z nim w wodzie oraz zawsze muszą być założone pływaczki Mamy dosc duży basen przynajmiej według nas i nie chcemy ryzykować jakiegoś wypadku Basen ma wysokość 122cm i po ostatnich nocnych deszczach codziennie jest pełny  wręcz aż przepełniony Wodą wylewa się już podczas wchodzenia. Moja kuzynka tez ma w domu basen ale niższy na 90 ileś cm wysoki. U tu pojawił się punkty zapalne. Standardowo i ja i mój mąż twardo że wszystkie dzieci mają mieć założone pływaczki Od razu dowiedzieliśmy się że jesteśmy dziwni bo ich 7 latka potrafi pływać i ona już nie korzysta z pływaczek (ma 120 wzrostu więc nie dobiega u nas dna mając głowę w górze) bo z plywaczkami nie dała by rady nurkować (na marginesie jej nurkowanie wyglada jakby się topola za każdym razem Serce miałam cały czas na najwyższych obrotach) Drugim zapalnym czynnikiem był fakt że nie zostawiamy dzieci samych w wodzie Dostalam wręcz cała litanie jaka to dziwna i przewrazliwiona jestem Przeciez jak maja plywaczki to się nie utopią... bo kto to widział żeby siedzieć cały czas w wodzie z dzieciakami trzeba umieć się w tym czasie zrelaksować na leżaku Nie chciałam się jakoś mocno kłócić bo nie ma co ukrywać słabe bo słabe ale drinki były A ja uważam że przy nawet najmniejszym alkoholu lepiej nie poruszać wrażliwych tematów  więc tylko stwierdziłam że u nas są takie zasady i koniec A mój mąż dzielnie trwał na posterunku ratownika w basenie. Teraz się tak zastanawiam czy naprawdę ja jestem jakąś nienormalna czy jednak oni że tak ryzykuja W jakim wieku według was można puścić do basenu samo dziecko? Bo w sumie nigdy wcześniej sie nad tym nie zastanawiałam zawsze było dla mnie oczywiste że jak dziecko chce wejść to ja albo mąż badz dziadek/wujek wchodzi z nim

Popieram w 100% twoja postawe! Dziecko moze utopic się w łyżce wody jak to mówią. Ja tez bym nie zostawila dziecka sama w basenie. Znajomej mojej mamy 5 letnj synek utopil sie w (nie głębokim, ogrodzonym!)  oczku wodnym!!! Bylam na pogrzebie, nie bede opisywac rozpaczy rodzicow bo to logiczne, sama ryczalam za małym. 

Odnośnik do komentarza
Gość Lesnasarenka

Ja pięciolatka samego w wannie bym nie zostawiła ale podobno jestem nadopiekuńcza. W basenie to bym go trzymała dosłownie nie mówiąc k tym że do basenu 1,2m głębokiego to bym nie wpuściła dzieci. Sama bym nie weszła, mam 153cm...

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, sunshine napisał:

Dziewczyny chciałam się poradzić w sprawie całkowicie niezwiązanej z tematem kreseczek

 

W sobotę spotkała mnie dziwna sytuacja Sama nie wiem w jakiej kategorii mam ja rozważyć. Była i nas moja dalsza kuzynka z dziećmi w wieku 7 i 5 lat. Dla przypomnienia ja również mam prawie 5 latka (skończy we wrzesniu) Było ciepło więc spędzaliśmy czas przy naszym basenie Dla nas naturalne jest ze młody nie wchodzi sam do basenu Zawsze musi być ktoś dorosły z nim w wodzie oraz zawsze muszą być założone pływaczki Mamy dosc duży basen przynajmiej według nas i nie chcemy ryzykować jakiegoś wypadku Basen ma wysokość 122cm i po ostatnich nocnych deszczach codziennie jest pełny  wręcz aż przepełniony Wodą wylewa się już podczas wchodzenia. Moja kuzynka tez ma w domu basen ale niższy na 90 ileś cm wysoki. U tu pojawił się punkty zapalne. Standardowo i ja i mój mąż twardo że wszystkie dzieci mają mieć założone pływaczki Od razu dowiedzieliśmy się że jesteśmy dziwni bo ich 7 latka potrafi pływać i ona już nie korzysta z pływaczek (ma 120 wzrostu więc nie dobiega u nas dna mając głowę w górze) bo z plywaczkami nie dała by rady nurkować (na marginesie jej nurkowanie wyglada jakby się topola za każdym razem Serce miałam cały czas na najwyższych obrotach) Drugim zapalnym czynnikiem był fakt że nie zostawiamy dzieci samych w wodzie Dostalam wręcz cała litanie jaka to dziwna i przewrazliwiona jestem Przeciez jak maja plywaczki to się nie utopią... bo kto to widział żeby siedzieć cały czas w wodzie z dzieciakami trzeba umieć się w tym czasie zrelaksować na leżaku Nie chciałam się jakoś mocno kłócić bo nie ma co ukrywać słabe bo słabe ale drinki były A ja uważam że przy nawet najmniejszym alkoholu lepiej nie poruszać wrażliwych tematów  więc tylko stwierdziłam że u nas są takie zasady i koniec A mój mąż dzielnie trwał na posterunku ratownika w basenie. Teraz się tak zastanawiam czy naprawdę ja jestem jakąś nienormalna czy jednak oni że tak ryzykuja W jakim wieku według was można puścić do basenu samo dziecko? Bo w sumie nigdy wcześniej sie nad tym nie zastanawiałam zawsze było dla mnie oczywiste że jak dziecko chce wejść to ja albo mąż badz dziadek/wujek wchodzi z nim

Mam synka - 4 latka ma. Nasz basen ma 90 cm wysokości. Nigdy nie jest sam w basenie! Zawsze ktoś go pilnuje i oczywiście zawsze w pływaczkach, nigdy bez. I całkowicie popieram Twoje zdanie co do opieki nad dzieckiem podczas, gdy maluch korzysta z basenu. Nie wyobrażam sobie żeby mój D mógł być sam. Przecież sytuacje różne się zdarzają i nie uważam, że jestem nadopiekuńczą matka tylko dlatego, że chce dobra swojego dziecka poprzez chociaż by pilnowanie go, gdy on się bawi w basenie. 

06.2016 synek ❤️

05.2019 córcia Aniołek

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny 🙂czytam Was od jakiegoś czasu i postanowiłam wreszcie napisać... jestem po dwóch poronieniach, każde na wczesnym etapie 7tc (grudzień 2019) i 6tc (marzec 2020)... teraz znowu się staramy, czekam na dwie kreseczki, choć boję się, że znowu coś może pójść nie tak... od starań biorę Acard,  po pozytywnym teście heparynę i duphaston + oczywiście witaminy... nie wiem, czy dobrze robię, ale chcę zawalczyć o moje tęczowe maleństwo... ale z każdym kolejnym cyklem jest mi trudniej i zastanawiam się, czy może odpuścić, może jednak bez dziecka będzie mi lepiej 😪

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, sunshine napisał:

Dziewczyny chciałam się poradzić w sprawie całkowicie niezwiązanej z tematem kreseczek

 

W sobotę spotkała mnie dziwna sytuacja Sama nie wiem w jakiej kategorii mam ja rozważyć. Była i nas moja dalsza kuzynka z dziećmi w wieku 7 i 5 lat. Dla przypomnienia ja również mam prawie 5 latka (skończy we wrzesniu) Było ciepło więc spędzaliśmy czas przy naszym basenie Dla nas naturalne jest ze młody nie wchodzi sam do basenu Zawsze musi być ktoś dorosły z nim w wodzie oraz zawsze muszą być założone pływaczki Mamy dosc duży basen przynajmiej według nas i nie chcemy ryzykować jakiegoś wypadku Basen ma wysokość 122cm i po ostatnich nocnych deszczach codziennie jest pełny  wręcz aż przepełniony Wodą wylewa się już podczas wchodzenia. Moja kuzynka tez ma w domu basen ale niższy na 90 ileś cm wysoki. U tu pojawił się punkty zapalne. Standardowo i ja i mój mąż twardo że wszystkie dzieci mają mieć założone pływaczki Od razu dowiedzieliśmy się że jesteśmy dziwni bo ich 7 latka potrafi pływać i ona już nie korzysta z pływaczek (ma 120 wzrostu więc nie dobiega u nas dna mając głowę w górze) bo z plywaczkami nie dała by rady nurkować (na marginesie jej nurkowanie wyglada jakby się topola za każdym razem Serce miałam cały czas na najwyższych obrotach) Drugim zapalnym czynnikiem był fakt że nie zostawiamy dzieci samych w wodzie Dostalam wręcz cała litanie jaka to dziwna i przewrazliwiona jestem Przeciez jak maja plywaczki to się nie utopią... bo kto to widział żeby siedzieć cały czas w wodzie z dzieciakami trzeba umieć się w tym czasie zrelaksować na leżaku Nie chciałam się jakoś mocno kłócić bo nie ma co ukrywać słabe bo słabe ale drinki były A ja uważam że przy nawet najmniejszym alkoholu lepiej nie poruszać wrażliwych tematów  więc tylko stwierdziłam że u nas są takie zasady i koniec A mój mąż dzielnie trwał na posterunku ratownika w basenie. Teraz się tak zastanawiam czy naprawdę ja jestem jakąś nienormalna czy jednak oni że tak ryzykuja W jakim wieku według was można puścić do basenu samo dziecko? Bo w sumie nigdy wcześniej sie nad tym nie zastanawiałam zawsze było dla mnie oczywiste że jak dziecko chce wejść to ja albo mąż badz dziadek/wujek wchodzi z nim

Popieram cie. Ja chodz nie mam dzieci a przychodza dzieci mojej siostry 3 i 9 lat to ide z nimi do basenu albo moj M jest z nimi. Wiem ze jest mnóstwo wypadków  w basenie i dlatego wole poswiecic moj czas na bycie z nimi w basenie niz potem mam plakac bo zdążyło sie nieszczęście. 

30.08.2019- 28 tydz Aniołek K👼

05.12.2020 - ciąża biochemiczna👼

17.04.2021-9tydz. Aniołek 👼 

03.03.2022- Syn Nasz Cud F 👶

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Talie napisał:

Cześć dziewczyny 🙂czytam Was od jakiegoś czasu i postanowiłam wreszcie napisać... jestem po dwóch poronieniach, każde na wczesnym etapie 7tc (grudzień 2019) i 6tc (marzec 2020)... teraz znowu się staramy, czekam na dwie kreseczki, choć boję się, że znowu coś może pójść nie tak... od starań biorę Acard,  po pozytywnym teście heparynę i duphaston + oczywiście witaminy... nie wiem, czy dobrze robię, ale chcę zawalczyć o moje tęczowe maleństwo... ale z każdym kolejnym cyklem jest mi trudniej i zastanawiam się, czy może odpuścić, może jednak bez dziecka będzie mi lepiej 😪

Witaj  kazda z nas ma chwile zwątpienia nie poddawaj sie i na ciebie przyjdzie czas. Mialas robione badania po tych poronieniach? 

30.08.2019- 28 tydz Aniołek K👼

05.12.2020 - ciąża biochemiczna👼

17.04.2021-9tydz. Aniołek 👼 

03.03.2022- Syn Nasz Cud F 👶

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pierwszy  raz od miesiecy nie patrze w kalendarz i niewiem nawet ktory mam dzien cyklu haha robilam testy owulacyjne ale wychodzily negatywne  do 14 dnia i odpuscilam robienie dalej testow. Niewiem co mi sie stalo ale nie myślę juz tak o dziecku  zajmuje sie teraz szukaniem pracy i ćwiczeniami i co chwilkę  w basenie sie relaksuje. Czuje sie calkiem inaczej chyba zluzowalam glowe 😁

30.08.2019- 28 tydz Aniołek K👼

05.12.2020 - ciąża biochemiczna👼

17.04.2021-9tydz. Aniołek 👼 

03.03.2022- Syn Nasz Cud F 👶

Odnośnik do komentarza
30 minut temu, Marzenaa napisał:

Witaj  kazda z nas ma chwile zwątpienia nie poddawaj sie i na ciebie przyjdzie czas. Mialas robione badania po tych poronieniach? 

Tak, robiłam badania: wyszły mi mutacje obie MTHFR hetero + PAI1, wysoka homocysteina, niska witamina b12 i d3, z glukozą muszę uważać, bo wzrasta w ciąży... stąd heparyna i Acard w kolejnej ciąży... suplementuję witaminy i ich poziom jest już w porządku... dziękuję za przyjęcie na forum...

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Talie napisał:

Tak, robiłam badania: wyszły mi mutacje obie MTHFR hetero + PAI1, wysoka homocysteina, niska witamina b12 i d3, z glukozą muszę uważać, bo wzrasta w ciąży... stąd heparyna i Acard w kolejnej ciąży... suplementuję witaminy i ich poziom jest już w porządku... dziękuję za przyjęcie na forum...

witamy. Również jestem posiadacżka tych mutacji. Nigdy nie ujrzałam dwóch kresek na teście. Obecnie homocysteina wyszła 11 więc muszę ją zbić. Też biorę acad. I też mam heparynę. Czytałam już dużo na ten temat i konsultowałam się z wieloma lekarzami. Uważam że to dobre posunięcie. Z glukoza też muszę uważać. Mocno ograniczyłam słodkości. Biore glucophage. Generalnie to jakbym czytała o sobie:( od dawna masz takie zalecenia?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Marzenaa napisał:

Dziewczyny pierwszy  raz od miesiecy nie patrze w kalendarz i niewiem nawet ktory mam dzien cyklu haha robilam testy owulacyjne ale wychodzily negatywne  do 14 dnia i odpuscilam robienie dalej testow. Niewiem co mi sie stalo ale nie myślę juz tak o dziecku  zajmuje sie teraz szukaniem pracy i ćwiczeniami i co chwilkę  w basenie sie relaksuje. Czuje sie calkiem inaczej chyba zluzowalam glowe 😁

o  Marzenaa super podejście. Ja to zależy od dnia. Jutro mam termin miesiączki. I już szukam objawów 😄 pomimo że w tym miesiącu miałam monitoring i według gina pęcherzyk zbyt mały to i tak przychodzi chwila kiedy ja waruje:D 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość Monia napisał:

witamy. Również jestem posiadacżka tych mutacji. Nigdy nie ujrzałam dwóch kresek na teście. Obecnie homocysteina wyszła 11 więc muszę ją zbić. Też biorę acad. I też mam heparynę. Czytałam już dużo na ten temat i konsultowałam się z wieloma lekarzami. Uważam że to dobre posunięcie. Z glukoza też muszę uważać. Mocno ograniczyłam słodkości. Biore glucophage. Generalnie to jakbym czytała o sobie:( od dawna masz takie zalecenia?

Monia - zalecenia dopiero po drugim poronieniu dostałam takie, mieliśmy zacząć się starać miesiąc temu w czerwcu, ale Mój był w delegacji w te dni i musiałam odpuścić tamten cykl, choć nadzieję jakieś miałam, że może owu się przesuneła, ale niestety... teraz w lipcu przytulanki intensywne, ale głowa ciągle nastawiona na dziecko, a to też nie jest dobre... termin @ na 10 sierpnia, więc jeszcze trochę... 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Gość Talie napisał:

Monia - zalecenia dopiero po drugim poronieniu dostałam takie, mieliśmy zacząć się starać miesiąc temu w czerwcu, ale Mój był w delegacji w te dni i musiałam odpuścić tamten cykl, choć nadzieję jakieś miałam, że może owu się przesuneła, ale niestety... teraz w lipcu przytulanki intensywne, ale głowa ciągle nastawiona na dziecko, a to też nie jest dobre... termin @ na 10 sierpnia, więc jeszcze trochę... 

acard bierz cały czas na noc. A heparynę od owu rano. Lekarze mają do mutacji różne podejście. Jedni twierdzą że te nasze to nic takiego. A jak widać są okropne 😞 współczuję strat

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Gość Monia napisał:

acard bierz cały czas na noc. A heparynę od owu rano. Lekarze mają do mutacji różne podejście. Jedni twierdzą że te nasze to nic takiego. A jak widać są okropne 😞 współczuję strat

Wszystko, co może mieć wpływ na poronienia jest okropne... najważniejsze to znaleźć przyczynę, niestety jest tyle możliwości, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego przebadać... I jeszcze trafić do lekarza, który ogarnia te choćby najważniejsze badania... A jest przecież tyle kobiet, które mają problemy... A jak to u Ciebie wygląda? Długo się staracie?

Odnośnik do komentarza

Czy w wyniku stresu owulacja mogła się przesunąć mocno do przodu ? Mierze temp. z apka ovufriend i wykres temp. potwierdza owulacje w 11 dc, gdzie śluz nie ma nic z tym wspólnego. Śluz płodny pierwszy raz zobaczyłam wczoraj (był to 13 dc) nie wiem co o tym wszystkim myśleć. 

06.2016 synek ❤️

05.2019 córcia Aniołek

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość Talie napisał:

Wszystko, co może mieć wpływ na poronienia jest okropne... najważniejsze to znaleźć przyczynę, niestety jest tyle możliwości, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego przebadać... I jeszcze trafić do lekarza, który ogarnia te choćby najważniejsze badania... A jest przecież tyle kobiet, które mają problemy... A jak to u Ciebie wygląda? Długo się staracie?

My staramy się ponad półtora roku. U mnie trochę problemów jest. Tarczyca. Prolaktyna. Glukoza. Homocysteina. Miałam laparoskopie i histeroskopie. Owu brak. Chodzę na monitoringi. Biorę aromek. Do tego o mutacjach dowiedziałam się trochę ponad miesiąc temu. Mąż ok. 

Odnośnik do komentarza
51 minut temu, Gość Monia napisał:

My staramy się ponad półtora roku. U mnie trochę problemów jest. Tarczyca. Prolaktyna. Glukoza. Homocysteina. Miałam laparoskopie i histeroskopie. Owu brak. Chodzę na monitoringi. Biorę aromek. Do tego o mutacjach dowiedziałam się trochę ponad miesiąc temu. Mąż ok. 

Monia najważniejsze, że wiadomo gdzie jest problem... trzymam kciuki  byś ujrzała wreszcie dwie kreseczki 😉

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...