Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Gość Katarina napisał:

Malina, starać się warto i tak, może tak co drugi dzień, ale żeby Cię nie zaskoczyło, jakby ten Twój pęcherzyk jednak przyspieszył w międzyczasie:)

Katarina, Dzięki właśnie o tym myślałam chociaż znając mój organizm pewnie zrobi mi na złość i pecherzyk sam nie pęknie i będę brać zastrzyk xd

Kusi mnie żeby zrobić jeszcze test owulacyjny bo kupiłam w Rossmannie tylko nie wiem kiedy zacząć je robić? Czy już teraz czy jeszcze poczekać? Ciężko mi cokolwiek obliczać bo moje cykle do tej pory były niereguralne i potrafiły sięgać nawet 40 dni... 😕

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, byłam rano sprawdzić betę, cały dzień czekałam na wynik aż w końcu pojawił się wieczorem i jest...117, więc chyba ok jak na 4 tydzień. W środę idę powtórzyć badanie, mam nadzieję że będzie prawidłowy przyrost. Gdzieś tam z tyłu głowy pojawia się myśl, że ej chyba naprawdę jestem w ciąży, ale na razie podchodzę do tego spokojnie i zadaniowo. Dziękuję za wszystkie gratulacje i trzymanie kciuków to mega miłe. 💙 apropo drożności to dodam że teraz te 2 kreski pojawiły się w drugim cyklu po badaniu, które było u mnie niesamowicie bolesne. Być może coś się wtedy udrożniło. Poza tym kupiłam na allegro w sierpniu to urządzonko clearblue do określenia owulacji, bo jak testowałam rok temu to nie wiedziałam nigdy jak ta druga kreska ma być gruba. A tam przy owulacji pojawia się uśmiechnięta buzka:) i dodam jeszcze ze mąż poprawił parametry nasienia z 2% w listopadzie na 7% w sierpniu. Czyli da się:) Plus chyba trochę odpuściłam wiedząc że od tego cyklu zaczynamy leczenie i nawet nie pomyślałam ze może się teraz coś zadziać tak bez wspomagania. Ogólnie 3mam za Was wszystkie bardzo mocno kciuki, za siebie w sumie też bo to dopiero początek, wierzę że każdej z nas uda się spełnic marzenie bycia mamą 💛

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Malina napisał:

Katarina, A jak u Ciebie sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy? 🙂

To może ten test zrób pierwszy jutro wieczorem?

U mnie 19 dc, starania były i ovitrelle też, owu pewnie była koło 10 dc,więc dość wcześnie. czuję się normalnie ( niestety ;))

Więc standardowo czekam już sobie spokojnie jakoś do 17,18 września na @, ale też jestem juz umowiona do kliniki pod koniec wrzesnia na wizyte, na ktorej bede chciała już umawiać się na in vitro...tracę nadzieję na inny scenariusz. 

Odnośnik do komentarza

Marta KaeN gratulacje! Mi mój doktor mówił że hsg może pomóc jeśli były jakieś maleńkie zrosty. 🙂

Ja dzisiaj 17dc i czuję że brzuch kłuje, przy Pcos nie ma co robić testów więc się przytulamy przez ostatni tydzień bo widzę że kilka z Was pisała że już 9dc nawet miałyście owu. Ja mam cykl 30-31dni a clo (już ostatnie) 2x od 5do 9dc. Zawsze mi apka pokazuje że owu 18dc więc strasznie późno chyba? Ale z drugiej strony brzuch na prawdę czuję więc raczej się nie myli. Ostatnie dwa razy owu była ale nie pykło. Zobaczymy teraz.

Wiecie jaki może być następny krok po clo?Wizytę mam dopiero 6.10 więc już się zastanawiam co dalej bo wiarę w zajście teraz to już straciłam.

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość Katarina napisał:

To może ten test zrób pierwszy jutro wieczorem?

U mnie 19 dc, starania były i ovitrelle też, owu pewnie była koło 10 dc,więc dość wcześnie. czuję się normalnie ( niestety ;))

Więc standardowo czekam już sobie spokojnie jakoś do 17,18 września na @, ale też jestem juz umowiona do kliniki pod koniec wrzesnia na wizyte, na ktorej bede chciała już umawiać się na in vitro...tracę nadzieję na inny scenariusz. 

Katarina to mamy podobną sytuację ;) ja dzisiaj mam 18dc, owulację miałam wcześnie a w 12dc już było widoczne ciałko żółte po pęknięciu - u mnie chyba same do tej pory pęcherzyki nie pękały i miałam brać ovitrelle ale nie było potrzebne ;) to możemy teraz sobie razem czekać czy przyjdzie @... 

Hania, ja na kolejny cykl (jeżeli w tym się nie uda) zamiast Clo mam przepisany Gonal-f i w ten sposób będziemy stymulować jajniki do produkcji pęcherzyków. Planuję też sobie zrobić AMH. Też muszę zacząć już rozmawiać z moją gin o dalszych krokach... pewnie będę chciała pójść też na badanie drożności, sama nie wiem jaki jest mój problem :( mąż ostatnio robił badania i wszystko ok (gdzie się sprawdza te procenty, o których piszecie?)

Jeszcze raz ponawiam pytanko z poprzedniej strony... doradźcie mi proszę kiedy wy byście się testowały na moim miejscu? Czy w tym 24dc warto iść już na betę?

Odnośnik do komentarza
52 minuty temu, Gość Olgik napisał:

Katarina to mamy podobną sytuację 😉 ja dzisiaj mam 18dc, owulację miałam wcześnie a w 12dc już było widoczne ciałko żółte po pęknięciu - u mnie chyba same do tej pory pęcherzyki nie pękały i miałam brać ovitrelle ale nie było potrzebne 😉 to możemy teraz sobie razem czekać czy przyjdzie @... 

Hania, ja na kolejny cykl (jeżeli w tym się nie uda) zamiast Clo mam przepisany Gonal-f i w ten sposób będziemy stymulować jajniki do produkcji pęcherzyków. Planuję też sobie zrobić AMH. Też muszę zacząć już rozmawiać z moją gin o dalszych krokach... pewnie będę chciała pójść też na badanie drożności, sama nie wiem jaki jest mój problem 😞 mąż ostatnio robił badania i wszystko ok (gdzie się sprawdza te procenty, o których piszecie?)

Jeszcze raz ponawiam pytanko z poprzedniej strony... doradźcie mi proszę kiedy wy byście się testowały na moim miejscu? Czy w tym 24dc warto iść już na betę?

Tak jest, to czekamy razem co przyniesie ten cykl 😊

ja w ogóle nie testuję przed terminem @, bo za dużo mnie to emocjonalnie kosztuje,żeby się rozczarować znowu, ale wiadomo- każda ma inaczej.

Odnośnik do komentarza

Może być tak, że odstawie duphaston i w 25dc dostane @... ostatnio przyszla po odstawieniu po 6 dniach dopiero a nawet i 2 tygodnie można czekać. Także chyba rzeczywiście poczekam do standardowych 28dni książkowych i jak nic nie przyjdzie to zrobię test.

Katarina mnie strasznie stresują testy i czekanie na tą drugą kreskę, a potem rozczarowanie że tylko jedna... dlatego tym razem chyba się przejdę na badanie z krwi. 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość Katarina napisał:

To może ten test zrób pierwszy jutro wieczorem?

U mnie 19 dc, starania były i ovitrelle też, owu pewnie była koło 10 dc,więc dość wcześnie. czuję się normalnie ( niestety ;))

Więc standardowo czekam już sobie spokojnie jakoś do 17,18 września na @, ale też jestem juz umowiona do kliniki pod koniec wrzesnia na wizyte, na ktorej bede chciała już umawiać się na in vitro...tracę nadzieję na inny scenariusz. 

Katarina <- Kurcze może jednak się uda, myślę że objawy nie pojawia się od razu dobrze ze masz owulace, że ten pecherzyk peka 🙂 Widzisz u mnie nie wiadomo nawet czy urośnie do takich rozmiarów jak powinien 🤷‍♀️ I nie trać nadzieji! Jesteśmy w tym wszystkie razem!

 

Ja zrobiłam test owulacyjny wczoraj i wyszedł pozytywnie ale mam policystyczne jajniki i chyba dziewczyny z tym nie powinny robić testów owu bo wyniki są nieprawdziwe.  😕 Mimo to będziemy się starać a w piątek do gin. 

 

Za wszystkie dziewczyny, które obecnie badają betę trzymam kciuki! Oby były tylko pozytywne wieści co do przyrostu! 🙂 

Odnośnik do komentarza
W dniu 7/9/2020 o 3:12 PM, Gość Olgik napisał:

Też właśnie nie wiem kiedy będę testować... duphaston ze względu na szybką owulację (chyba ok. 10-11dc) biorę teraz od 14-23dc czyli w niedzielę wieczorem (13.09.) biorę ostatnią tabletkę, odstawiam i powinnam już w poniedziałek zrobić test? Czy czekać kilka dni czy @ przyjdzie po odstawieniu duphastonu? Kochane doradźcie 🙂

A kiedy masz dostać @?

Jeszcze niedawno bym Ci powiedziała, ze ja bym poczekała do @ ale sama nie wytrzymałam i zrobiłam wczoraj test 😁
Ale chociaż z 2 dni można odczekać bo duphaston faktycznie reguluje cykl. 
Jak długie masz zwykle cykle?


Ja tak jak mówiłam zrobiłam wczoraj test - oczywiscie jednak kreska. Jedyne co mi wychodzi to włosy 🤣

Pierwszy cykl po laparoskopii - ciąży brak.

Odnośnik do komentarza
W dniu 8/9/2020 o 7:53 AM, Gość Olgik napisał:

Katarina to mamy podobną sytuację 😉 ja dzisiaj mam 18dc, owulację miałam wcześnie a w 12dc już było widoczne ciałko żółte po pęknięciu - u mnie chyba same do tej pory pęcherzyki nie pękały i miałam brać ovitrelle ale nie było potrzebne 😉 to możemy teraz sobie razem czekać czy przyjdzie @... 

Hania, ja na kolejny cykl (jeżeli w tym się nie uda) zamiast Clo mam przepisany Gonal-f i w ten sposób będziemy stymulować jajniki do produkcji pęcherzyków. Planuję też sobie zrobić AMH. Też muszę zacząć już rozmawiać z moją gin o dalszych krokach... pewnie będę chciała pójść też na badanie drożności, sama nie wiem jaki jest mój problem 😞 mąż ostatnio robił badania i wszystko ok (gdzie się sprawdza te procenty, o których piszecie?)

Jeszcze raz ponawiam pytanko z poprzedniej strony... doradźcie mi proszę kiedy wy byście się testowały na moim miejscu? Czy w tym 24dc warto iść już na betę?

Aaa teraz zauważyłam. Poczekaj lepiej jeszcze trochę bo nawet na betę może być za wcześnie.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Hopefull napisał:

Aaa teraz zauważyłam. Poczekaj lepiej jeszcze trochę bo nawet na betę może być za wcześnie.

Sama nie wiem jakiej długości mam cykle... Ostatnio brałam do 28dc duphaston w oczekiwaniu na @, ale nie przyszła więc odstawiłam leki i dopiero po 6 dniach przyszła. Czyli można by powiedzieć, że cykl 33 dniowy ale nie jest to miarodajne. Bez leków wystarczyło trochę stresu w pracy, w życiu albo jakieś choroby itp. i już traciłam @ na 2 czy 3 miesiące, dopiero luteiną albo duphastonem miałam przywracaną. W niedzielę biorę ostatnie 2 tabletki i zobaczymy, poczekam chyba i koło 28dc zrobię rano betę 😉

Hopefull przykro mi, że w tym cyklu się Wam nie udało... 😞 jakie miałaś wskazania do laparoskopii? Miałaś najpierw badaną drożność jajowodów, a później tą laparoskopię?

Odnośnik do komentarza

Witajcie 🙂

Męża wyniki wyszły bardzo dobre. Wczoraj dr po zbadaniu tak powiedziała a dziś byłam u ginekolog i to samo potwierdziła. W tym miesiącu jeszcze próbujemy, w piątek wyjeżdżamy nad morze więc może coś się uda 🙂

Przed @ mam zrobić badania i jeżeli będę miała @ to będę miała robiony zabieg drożności jajowodów w gabinecie u ginekolog. 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Hopefull napisał:

A kiedy masz dostać @?

Jeszcze niedawno bym Ci powiedziała, ze ja bym poczekała do @ ale sama nie wytrzymałam i zrobiłam wczoraj test 😁
Ale chociaż z 2 dni można odczekać bo duphaston faktycznie reguluje cykl. 
Jak długie masz zwykle cykle?


Ja tak jak mówiłam zrobiłam wczoraj test - oczywiscie jednak kreska. Jedyne co mi wychodzi to włosy 🤣

Pierwszy cykl po laparoskopii - ciąży brak.

Hopefull, Ale w którym dniu cyklu ten test robiłaś? Może jest jeszxze za wcześnie i niepotrzebnie się już tym zestresowalas. 

Ja z kolei siwieję od tego wszystkiego, jak już w końcu zostanę tą matką, to chyba będę musiała wrócić do farbowania😁

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Olgik napisał:

Sama nie wiem jakiej długości mam cykle... Ostatnio brałam do 28dc duphaston w oczekiwaniu na @, ale nie przyszła więc odstawiłam leki i dopiero po 6 dniach przyszła. Czyli można by powiedzieć, że cykl 33 dniowy ale nie jest to miarodajne. Bez leków wystarczyło trochę stresu w pracy, w życiu albo jakieś choroby itp. i już traciłam @ na 2 czy 3 miesiące, dopiero luteiną albo duphastonem miałam przywracaną. W niedzielę biorę ostatnie 2 tabletki i zobaczymy, poczekam chyba i koło 28dc zrobię rano betę 😉

Hopefull przykro mi, że w tym cyklu się Wam nie udało... 😞 jakie miałaś wskazania do laparoskopii? Miałaś najpierw badaną drożność jajowodów, a później tą laparoskopię?

Kurcze z tego co opisujesz to bardzo podobnie jak u mnie było. Jak sie okazało to była sprawka prolaktyny. Tym sposobem dostinex biorę na stałe. Ooo to już niedługo testujesz! 🙂 trzymam mocno kciuki!!!

Ja nie miałam osobno drożności. Ja miałam laparoskopię i od razu miałam tez sprawdzaną drożność. A wskazaniem do laparo oprocz sprawdzenia drożności było podejrzenie endometriozy (na szczęście ognisk nie było) i zrostów pooperacyjnych (miałam na otrzewnej ale to nie była przyczyna niepłodności). 16 lat temu miałam usuwaną operacyjnie torbiel na jajniku i było ryzyko ze utworzyły sie zrosty utrudniające zajście w ciąże.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Katarina napisał:

Hopefull, Ale w którym dniu cyklu ten test robiłaś? Może jest jeszxze za wcześnie i niepotrzebnie się już tym zestresowalas. 

Ja z kolei siwieję od tego wszystkiego, jak już w końcu zostanę tą matką, to chyba będę musiała wrócić do farbowania😁

Test robiłam w 26dc ale nie z moczu porannego... ale nie robię sobie nadziei bo wszystko wskazuje że niebawem @ zaszczyci mnie swoją obecnością 😁

Hahaha rozbawiłaś mnie 😁 dokładnie!! Powinny byc jakies zniżki u fryzjera na farbowanie dla takich osob jak my 😂

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Gość Hopefull napisał:

Kurcze z tego co opisujesz to bardzo podobnie jak u mnie było. Jak sie okazało to była sprawka prolaktyny. Tym sposobem dostinex biorę na stałe. Ooo to już niedługo testujesz! 🙂 trzymam mocno kciuki!!!

Ja nie miałam osobno drożności. Ja miałam laparoskopię i od razu miałam tez sprawdzaną drożność. A wskazaniem do laparo oprocz sprawdzenia drożności było podejrzenie endometriozy (na szczęście ognisk nie było) i zrostów pooperacyjnych (miałam na otrzewnej ale to nie była przyczyna niepłodności). 16 lat temu miałam usuwaną operacyjnie torbiel na jajniku i było ryzyko ze utworzyły sie zrosty utrudniające zajście w ciąże.

Zawsze miałam prolaktynę podwyższoną ale tylko w okolicach 30-40 więc to nie tak dużo i wczesniejsza endokrynolog mnie faszerowala roznymi lekami na to... najbardziej pamietam bromergon bo obnizal ale zle sie po nim czulam... teraz bralam dostinex jakos w lipcu przez 4tyg i spadla do ok 2,30 jesli dobrze pamietam. Jak bede znowu szla na jakies badania po nieudanym cyklu np AMH to powtorze prolaktyne tez 😉

Do testowania mam jeszcze trochę czasu... ponad tydzień o ile @ nie zjawi sie od razu po odstawieniu w niedziele duphastonu 😉 ale nie czuje zadnych objawow zebym miala byc juz w ciazy wiec bardziej nastawiam sie ze dostane @... 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość Aneta93 napisał:

Witajcie 🙂

Męża wyniki wyszły bardzo dobre. Wczoraj dr po zbadaniu tak powiedziała a dziś byłam u ginekolog i to samo potwierdziła. W tym miesiącu jeszcze próbujemy, w piątek wyjeżdżamy nad morze więc może coś się uda 🙂

Przed @ mam zrobić badania i jeżeli będę miała @ to będę miała robiony zabieg drożności jajowodów w gabinecie u ginekolog. 

Hej. Mam identyczną sytuację. A jakie badania masz zrobić przed HSG? Moj dr obecnie na urlopie i nie zdążyłam zapytać ..

Dzieki za odp!

Odnośnik do komentarza
59 minut temu, Gość Olgik napisał:

Zawsze miałam prolaktynę podwyższoną ale tylko w okolicach 30-40 więc to nie tak dużo i wczesniejsza endokrynolog mnie faszerowala roznymi lekami na to... najbardziej pamietam bromergon bo obnizal ale zle sie po nim czulam... teraz bralam dostinex jakos w lipcu przez 4tyg i spadla do ok 2,30 jesli dobrze pamietam. Jak bede znowu szla na jakies badania po nieudanym cyklu np AMH to powtorze prolaktyne tez 😉

Do testowania mam jeszcze trochę czasu... ponad tydzień o ile @ nie zjawi sie od razu po odstawieniu w niedziele duphastonu 😉 ale nie czuje zadnych objawow zebym miala byc juz w ciazy wiec bardziej nastawiam sie ze dostane @... 

Pewnie, zrób 🙂 przy takiej ilości wydatków ktore mamy to kropla w morzu... a będziesz spokojna 🙂 

No tak... jeszcze tydzień. I tak trzymam kciuki, żebyś nie musiała się kłuć 🙂 choć ja osobiście na zastrzykach czuję się świetnie, duuuzo lepiej niż na CLO. No i jak się później okazało u mnie był problem ze śluzem wiec CLO i tak by nic nie zdziałało. Już sama nie wiem co u mnie jest powodem... nie pozostaje mi pewnie nic innego jak czekanie na in vitro, w listopadzie. Trudno 🙂

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Hopefull napisał:

Pewnie, zrób 🙂 przy takiej ilości wydatków ktore mamy to kropla w morzu... a będziesz spokojna 🙂 

No tak... jeszcze tydzień. I tak trzymam kciuki, żebyś nie musiała się kłuć 🙂 choć ja osobiście na zastrzykach czuję się świetnie, duuuzo lepiej niż na CLO. No i jak się później okazało u mnie był problem ze śluzem wiec CLO i tak by nic nie zdziałało. Już sama nie wiem co u mnie jest powodem... nie pozostaje mi pewnie nic innego jak czekanie na in vitro, w listopadzie. Trudno 🙂

Zobaczymy za tydzień, na razie muszę przestać tyle rozmyślać co może być a co nie... 😉 ja na Clo sie dobrze czuje, ale moze dlatego ze organizm slabo na niego reaguje albo sie juz przyzwyczail, bo duphaston też nie przynosi złego samopoczucia. W zeszlym roku brałam luteine podjęzykowo i pierwszy raz z duphastonem byl okropny;p czułam się fatalnie.

Zastrzyki gonalu czekają już kupione... wstępnie 404 zl dałam i to mi na 4 dawki starczy chyba że w tym samym cyklu będę musiała dobrać więcej... jeszcze mam nadzieję że się nie przydadza 😉 także w porownaniu do leczenia w klinice i invitro albo inseminacji i wielu drogich poważnych badań to ja jeszcze aż takich wydatków nie miałam.

Invitro masz już umówione na listopad? Czyli czekasz bez monitorowania najbliższych starań? Czy jeszcze jesteś na jakichś nowych lekach w tym nowym cyklu?

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość Olgik napisał:

Zobaczymy za tydzień, na razie muszę przestać tyle rozmyślać co może być a co nie... 😉 ja na Clo sie dobrze czuje, ale moze dlatego ze organizm slabo na niego reaguje albo sie juz przyzwyczail, bo duphaston też nie przynosi złego samopoczucia. W zeszlym roku brałam luteine podjęzykowo i pierwszy raz z duphastonem byl okropny;p czułam się fatalnie.

Zastrzyki gonalu czekają już kupione... wstępnie 404 zl dałam i to mi na 4 dawki starczy chyba że w tym samym cyklu będę musiała dobrać więcej... jeszcze mam nadzieję że się nie przydadza 😉 także w porownaniu do leczenia w klinice i invitro albo inseminacji i wielu drogich poważnych badań to ja jeszcze aż takich wydatków nie miałam.

Invitro masz już umówione na listopad? Czyli czekasz bez monitorowania najbliższych starań? Czy jeszcze jesteś na jakichś nowych lekach w tym nowym cyklu?

Luteiny nigdy nie brałam ale podobnie na początku jednak tabletka duphastonu sprawiała ze mnie mdlilo, kawa mi śmierdziała i czułam w niej smar 🤣 a teraz biorę po dwie i nic! 🙂 więc pewnie masz rację, że organizm sie przyzwyczaja.

Kurcze to sporo Ci zapisał/ła. Niestety to nie jest tak tanie jak CLO... ale bezpieczniejsze no i ja przynajmniej dobrze na to reaguje 🙂 wiec mam nadzieje, że i Ty (jesli teraz sie nie uda) nie będziesz narzekała na samopoczucie. 
Wiesz co? Ja też wlasnie nie mam tak dużych kosztów... bo mój profesor jak np bada nasienie partnera i mnie jeszcze kontroluje i mi robi badania to płacimy tyle ile płaciliśmy za samo badanie nasienia w klinice. Chodzimy do jego prywatnego gabinetu ale on specjalizuje się typowo w leczeniu niepłodności i endokrynologii. Pracuje w szpitalu (i jest tam zastępca kierownika) wiec laparo miałam na NFZ. Miałam tez u niego w gabinecie np badanie śluzu i tez było w cenie wizyty, a w klinice płaci sie za to dodatkowo. Więc też jakoś super duzo nie wydaję, jak np porównuję ze znajomymi którzy leczą sie w klinice.

W tym cyklu brałam zastrzyki Bemfola i jeszcze 2 cykle z zastrzykami bede miala i w listopadzie in vitro bo mam dość niskie AMH. Nie mam jeszcze konkretnej daty ale wiem ze robi to mój prof i początek zabiegu jest w gabinecie a dalszy ciąg w szpitalu. 

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Gość Hopefull napisał:

Luteiny nigdy nie brałam ale podobnie na początku jednak tabletka duphastonu sprawiała ze mnie mdlilo, kawa mi śmierdziała i czułam w niej smar 🤣 a teraz biorę po dwie i nic! 🙂 więc pewnie masz rację, że organizm sie przyzwyczaja.

Kurcze to sporo Ci zapisał/ła. Niestety to nie jest tak tanie jak CLO... ale bezpieczniejsze no i ja przynajmniej dobrze na to reaguje 🙂 wiec mam nadzieje, że i Ty (jesli teraz sie nie uda) nie będziesz narzekała na samopoczucie. 
Wiesz co? Ja też wlasnie nie mam tak dużych kosztów... bo mój profesor jak np bada nasienie partnera i mnie jeszcze kontroluje i mi robi badania to płacimy tyle ile płaciliśmy za samo badanie nasienia w klinice. Chodzimy do jego prywatnego gabinetu ale on specjalizuje się typowo w leczeniu niepłodności i endokrynologii. Pracuje w szpitalu (i jest tam zastępca kierownika) wiec laparo miałam na NFZ. Miałam tez u niego w gabinecie np badanie śluzu i tez było w cenie wizyty, a w klinice płaci sie za to dodatkowo. Więc też jakoś super duzo nie wydaję, jak np porównuję ze znajomymi którzy leczą sie w klinice.

W tym cyklu brałam zastrzyki Bemfola i jeszcze 2 cykle z zastrzykami bede miala i w listopadzie in vitro bo mam dość niskie AMH. Nie mam jeszcze konkretnej daty ale wiem ze robi to mój prof i początek zabiegu jest w gabinecie a dalszy ciąg w szpitalu. 

Hopefull, a mierzylas AMH przed i po laparo? Jak to wpłynęło na rezerwę? Zakładam, że jak okazało się, że nie masz ognisk, to może nie wpłynęło wcale, bo nie trzeba było ich usuwać, ale pomyślałam,że zapytam. Bo mi dlatego druga gin, do której poszłam poradziła, żebym najpierw spróbowała in vitro zanim pójdę na operację, która może się okazać inwazyjna w moim przypadku i mogę stracić sporo jajeczek.

A co do zniżki u fryzjera na siwizne i wypadające ze stresu włosy to świetny pomysł! Postuluje jeszcze 500+ na leczenie niepłodności i straty moralne 😉 ( myślę, że tak serio to miałoby większe przełożenie na zwiększenie dzietnosci niż to co mamy teraz;).

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,

Od dwóch lat z mężem staramy się o dziecko i nic nie wychodzi. Mam PCOS i miesiąc temu miałam stymulację z CLO, gdzie niestety pojawił się torbiel. Teraz mam jeden miesiąc przerwy, mając nadzieję, że się wchłonie. Czy któraś z Was miała podobnie? Boję się, że to oznaka czegoś poważnego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...