Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Będę karmic i mam nadzieje tak długo hak synka:) nie mam zamiaru całkiem wracac do pracy, raczej tak na tyle żeby uciągnąć firmę, mysle ze tak z 2h dziennie trzeba będzie poświecić. Czasem z domu, czasem w biurze. Zawsze mam męża który może tez sobie dostosować prace i zając się dziećmi jak bede musiała wyjsc. Nie będzie złe, jestem pozytywnie nastawiona. W koncu firmę najbardziej rozkręcałam jak synek był mały, nie chce tego zaprzepaścić...

Odnośnik do komentarza

Klodi napewno dasz radę, tym bardziej że możesz sobie dostosować czas pracy.
Mam wizytę jutro, dziś idę do rodzinnego bo mnie gardło boli i się zastanawiam czy z tego kataru mi nie poszło dalej, bo to już 3 tydzień. Dawid też kaszle i smarka, ale dałam go do przedszkola, bo wydaje mi się że to od kurzu i remontów. W nocy chyba z 6 razy na siku, ale budziłam się od tego że okropnie mnie biodra piekły, ledwo co przesuwam.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny No ta koncowka porażka co :( Pinka Ty juz tylko lez ...dociagniesz :) Cebulka zdrowka dla Ciebie! Mam nadzieję ze rodzinny stwierdzi ze nic takiego.
Klodi na pewno ogarniesz wszystko spoko - silna babka jestes :)
Ja dopiero wstaję. Stwierdziłam ze pierdziele...
Noc przerywana. Musialam odespac.
Dzisiaj wizyta na 16.30. Wiecie czego sie boje - jaka wage powie. Bo 2 tygodnie temu bylo 2600.

https://www.suwaczek.pl/cache/c3a7e9b4d2.png

Odnośnik do komentarza

Magda mam o tydzień młodsza ciążę,a 2 tygodnie temu było2550. Damy radę, no i zawsze może być też błąd pomiaru.
Wróciłam wkurwiona, bo lekarza miałam na 10 30, wyjechałam prawie godzinę wcześniej, i 5 razy okrążyłam miasto i nigdzie nie było wolnego miejsca, więc zaparkowałam bardzo daleko i pół miasta szłam na nogach, a tak mnie biodra bolą że prawie się popłakałam zanim doszłam. Przyszłam już ludzie siedzą, ale po raz pierwszy byłam tak wkurzona że jak ktoś się spytał kto ostatni, a starsza Pani powiedziałam że ja, to jej odpowiedziałam że idę pierwsza, bo tak mi pani w rejestracji powiedziała, no i dopiero w tedy nagle wszyscy zobaczyli mój brzuch. Dalej jestem zdrowa, i dostałam kolejny syrop na kaszel, więc tak mnie ten kurz wykańcza.

Odnośnik do komentarza

Cebulka przez ten remont pewnie sie męczysz. Wiesz co a ja z tym parkowaniem zaczęłam olewac gdzie mozna a gdzie nie. Pod przychodnia staje na zakazie i mam juz przygotowana przemowe jakby co. A ile czasu musialas dreptac w jedną stronę?
Eh musze obiad robić... Dzisiaj fasolka po bretońsku. Zrobie wiecej na dwa dni.

https://www.suwaczek.pl/cache/c3a7e9b4d2.png

Odnośnik do komentarza

Ja już po wizycie wszystko jest ok. Szyjka z zewnątrz otwarta na 1, ale wewnątrz zamknięta więc jeszcze pochodzę. Mały ma 2600 ułożony główkowo.

Klodi a jak na 2 godzinki to pewnie że pogodzisz :)

Pinka leż kobieto my tu wszystkie trzymamy za Waszą 2 kciuki abyście dotrwali do cc.

Magda ja dzisiaj też się zdziwiłam co do wagi, ale przez te cukry zaczęłam częściej jeść i chyba są tego efekty wagowe moje i maleństwa. Ale cukier w normie hahaha :D trudno będę zrzucać na spacerach z małym, on na świeżym powietrzu a mama na siłowni.

Cebulka biedna Ty, że Ci te biodra nie przeszły :/. I dobrze zrobiłaś z tego przywileju możesz jeszcze tylko miesiąc korzystać więc nie żałuj. Ale dobrze że zdrowa jesteś i to tylko kurz. To Dawidek napewno też przez kurz ma te obiawy.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Cebulka, Magda dzieki ze we mnie wierzycie:) trochę jestem podłamana brakiem sił wieczorami i przez to brakiem możliwości pracy. Wczoraj padłam o 8.30 razem z synkiem. Dziś mnie tak przycisnęło ze puściłam bajkę synkowi żeby moc w spokoju popracować. Noe chce tak robić, bo przez takie skupianie uwagi na bajkach oczko mu ucieka i zezuje ale nie miałam wyjscia bo nikt za mnie nie jest w stanie tego zrobic. Mam roche żal do męża ze nie pomaga mi tyle co obiecywał, a ja się stresuje, bo przecież jak coś będzie złe to ja oberwę...
Cebulka dobrze ze nic wiele Ci nie jest:)

Ja wczoraj robiłam ruskie pierogi i zamroziłam na dwa obiady dodatkowo:) dzisiaj mamy naleśniki ze szpinakiem, a jutro mam zamiar zrobic risotto z warzywami:)

Mnie dziś goni do łazienki, ciekawe czy czegoś się najadłam wczoraj, czy to czyszczenie się organizmu przed porodem:)

Odnośnik do komentarza

Klodi podziwiam Cię z tym gotowanie, mi się kompletnie nie chce. Może po remoncie coś zrobię do zamrażarki, dobrze że Dawid w przedszkolu je, a tak, pierogi mamy w zamrażarce bo babcia co jakiś czas produkuje, muszę zrobić kilka sosów bo Dawid to makaroniazem jest i pewnie schab dla męża i na powrót.
Edzia powiem Ci że nigdy nie korzystałam z przesilenie, ale dziś byłam taka zła, że stwierdziłam że mi się należy.

Odnośnik do komentarza

Cebulka już pisałam o tym trzeba korzystać nawet i dlatego że ludzie po prostu olewają ciężarne, powinni się nauczyć że jednak bez powodu pierwszeństwa nie mają.

Magda to dobrze że wszystko ok. Ja dziś miałam już ktg i zapis bardzo dobry. Następną wizytę też mam za 2 tygodnie na 8 marca :). To już 38 tc będzie jak dotrwam do wizyty

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Byłam w szpitalu. Miałam ktg, usg i badanie. Byłam bo z rana podniosło mi się ciśnienie po czym gwałtownie spadło. I nie mogłam żadnym sposobem podnieść. Do tego stopnia, że nie byłam w stanie mówić ani zwlec się z łóżka. Do tego mały się nie bardzo ruszał więc chciałam to spr. Wszystko jest w porządku. Szyja zamknięta i powinnam dotrwać do cc. I całe szczęście, że nic się nie działo bo na sali do cięć nie ma dziś prądu.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

pinka88
Trzymaj się. Obie musimy się trzymać. Mój organizm wyraźnie szykuje się do porodu. 2 dni wzdlednej biegunki a wczoraj w nocy do 12 to masakra byla. Oszczyscilam się ze wszystkiego.
Janka dałam do mamy do niedzieli bo to ostatni wolny weekend, więc wszystko na spokojnie. Jak się uda to randka z moim p. Jakieś zakupy. Wszystko ma być dla przyjemności :)
Miłego dnia dziewczyny

https://www.suwaczki.com/tickers/7u22xzkrwq914hsn.png

Odnośnik do komentarza

Pinka leż i odpoczywaj. Kołyska jest wspaniała.
Gosia dobrze że masz taką, możliwość żeby oddać Janka do babci, odpoczniecie i ostatnie chwile zanim zacznie się młyn.
U nas w Biedronce dziś wyprzedaż tekstyliów i rożki, ochraniacze, maty, poduszki klin po 6,99. Kupiłam 2 rożki i poduszkę klin, wyrazie ulewanie lub kataru. Dziś mam wizyte. Dawida zawiozłam do przedszkola, trochy kaszle i smarka, ale to napewno od kurzu w domu.

Odnośnik do komentarza

Piękna kolyska Pinka:)
Ja za to w nocy obudziłam się o 12.30, idąc do łazienki po trzech krokach chlup. Spakowalam torbę do końca i poszłam spać... dzwoniłam rano do mojej gin i był to pewnie bardzo wodnisty czop bo za mało tego było jsk na wody... teraz to tylko czekać. Nie chce jechać do szpitala bo by mnie zostawili.... najwyżej się do dr przejadę po południu bo wizyta dopiero 1 marca, a mówiła ze cały dzień przyjmuje dzisiaj. Skurczy takich porodowych nie mam, tylko takie nieregularne niezbyt bolesne...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...