Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Moja przygoda z karmieniem piersią była bardzo męcząca z pierwszym dzieckiem. Mały urodził się z bardzo krótkim wędzidełkiem i zwyczajnie nie potrafił ssać. Za nim udało mi się coś z tym zrobić minęły 2 tygodnie. W szpitalu byliśmy tydzień, a laryngolog był na urlopie więc pozostało mi karmienie go strzykawka, tak mi położne kazały żeby nie przestał chcieć ssać później piersi. Pokarmu nie miałam za wiele przez to, a i tak każda wolną chwilę spędziłam z laktatorem. W końcu udało się znaleźć stomatologa, który mu to podciął, w poradni laryngologicznej kazali mi czekać pół roku na wizytę!!!
Potem na zmianę dziecko przy piersi i laktatorem, herbatki i inne specyfiki. Generalnie karmienie było dla mnie bardzo męczące i to chyba nawet psychicznie bardziej niż fizycznie. Mimo wszystko karmiłam ile mogłam, ale bez butli się nie obyło, bo pomimo moich starań ciężko mi było wykarmić mojego wielkoluda.
Z tego wszystkiego co sama przeszłam wiem, że każdy ma prawo decydować o sobie i o sposobie karmienia. Najważniejsze, żeby dziecko nie chodziło głodne i ładnie rosło. Jedna i druga metoda ma wiele plusów, jak i wad. Ja mimo wszystko teraz też mam zamiar karmić piersią, bo lubiłam te momenty kiedy dziecko było blisko, wtulone. A co do karmienia "publicznego" mi nie przeszkadza jak widzę kobietę karmiącą w miejscach publicznych, choć sama jak byliśmy choćby na długich zakupach wybierałam miejsca gdzie jest pokój matki i dziecka, a jest ich coraz więcej. Może być odciagniete mleko w butelce i w termosie do butelek, są chusty więc każdy jak chce to znajdzie coś dla siebie. Osobiście nie spotkałam się z negatywnymi reakcjami na karmienie piersią, za to matki które nie chciały karmić piersią czasem miały nieprzyjemności w szpitalu. Uwagi personelu czasami były okropne i ten przymus karmienia piersią był dla mnie niedopuszczalny.

Odnośnik do komentarza

Keira, te teściowe to są... Moja też próbowała namawiać, żebym jednak próbowała karmić piersią, że to takie super i mi opowiadała jak karmiła małego M, że jej to na dźwięk jego płaczu leciało mleko samo z cycków i jak już się najadł, to dalej musiała odciągać, bo tyle mleka miała, że ją cycki bolały i szklankę mleka odciągała i wylewała, bo nie było już co z tym robić. I tak ta historię słyszałam z 15 razy. No ja takiego czegoś nie miałam, nie miałam nawet nawału mlecznego, a ponoć wszyscy mają. Byłam zmęczona i sfrustrowana, podanie butli było dla mnie wybawieniem. I M tez się cieszył, że mógł dziecko sam nakarmic, sprawiało mu to niesamowitą radość, jak po karmieniu mógł dziecko "odbeknąć" a młody mu na rękach usypiał snem głębokim.

Odnośnik do komentarza

Też jestem za karmieniem naturalnym, i uważam że nie powinno się z góry zakładać że od początku butla, tylko chociaż spróbować te dwa tygodnie, bo nigdy nic nie wiadomo - a może wszystko pójdzie sprawnie i będzie z tego super frajda. No i hamowanie pokarmu zaraz po porodzie też nie jest fajne - nie myślcie że wystarczy nie przystawiać dziecka i samo zniknie raz i dwa.
Nie mam nic do kobiet które karmią butlą bo to ich wybór (szczególnie że są różne powody przejścia na butlę) ale zawsze będę twierdzić - mleko matki to najlepsze co może być i jeśli każda spróbuje chociaż te pół roku to będzie to ogromny dar dla dziecka.
Ja swojego karmiłam pół roku tylko piersią, potem stopniowo przechodziłam na posiłki stałe, jak miał około roczku to 1-2 karmienia mlekiem zamieniłam na sztuczne, zostawiłam pierś na rano i na wieczór. Tak dociągnęłam do 1,5 roku, kiedy raz że chciałam starać się o drugie a karmienie mi to hamowało, a dwa że właśnie wtedy uznałam że młody jest już na tyle duży że już starczy cycka. Stopniowe odstawianie miało tez ten plus że odbyło się w ogóle bezproblemowo dla młodego i dla mnie - nie było żadnych problemów z piersiami.
Wiem że ze względu na brak pomocy dla młodych matek w szpitalach z nauką karmienia wiele z nas przechodzi szczególnie przy pierwszym dziecku problemy i to czasami nastawia negatywnie. Przykro że tak jest bo jednak pod tym względem personel powinien być kompetentny i jak najbardziej chętny do pomocy. Gdyby tak było wszędzie to na pewno większość kobiet karmiła by piersią.
My też mieliśmy drobne problemy na początku, bo nie umiałam przystawić młodego a on nie umiał chwycić - cieszę się że akurat w moim szpitalu była świetna położna laktacyjna która pomogła. Karmiłam przez jakiś czas przez kapturki ale udało się to odstawić i potem już poszło bez problemu.
I cały czas jestem przekonana że nie ma czegoś takiego że pokarm matki jest za słaby, za chudy, że matka nie może na swoim wykarmić dziecka. Bzdury. Po prostu każde dziecko jest inne, jedno najada się w 5 minut, inne będzie wisieć godzinę. Organizm sam wie jak się dopasować do dziecka.
Dlatego zawsze będę uważać że każda powinna spróbować karmić piersią - jak nie wyjdzie to trudno, ale przynajmniej człowiek wie że próbował.

A dla wszystkich polecam bloga Hafija - właśnie o karmieniu piersią.
https://www.hafija.pl/

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Nikt tu kp nie krytykuje tylko niektóre przypadki opisujemy które nam się nie podobają. Ja osobiście miałam taki przypadek w kościele jak babka siedziała w 1 ławce przy ołtarzu księża ministranci i pełno ludzi przy ołtarzu a babka wyciągnęła pierś i karmi dziecko. No ludzie przecież jest od tego zakrystia. No więc nie wszystkie kobiety zastanawiają się nad tym ze kogoś może to skrepowac. KP jest bardzo intymna sprawa jak dla mnie.
Keira nie próbowałam ale spróbuję choć nie wydaje mi się żebym zasypiala niespokojna bo rano tez się budzę z takim problemem

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim,

ja karmiłam starszych kp i teraz też tak zamierzam, bo tak było mi wygodniej i bardzo lubiłam ten "nasz" czas posiłków (choć początki były masakryczne). Czy wyjdzie - zobaczymy. Nie mam obsesji kp, uważam, że jest to decyzja kobiety, a sposób karmienia nijak się ma do bycia mamą. Jeśli chodzi o skład, to tak naprawdę mieszanki mm są pod pewnymi względami "bogatsze" składnikowo. Mi karmienie publiczne nie przeszkadza, o ile właśnie nie jest demonstracyjne - sama karmiłam poza domem, zawsze wybierałam jednak jakieś ustronne miejsce: po pierwsze dla komfortu własnego i dziecka, po drugie dlatego, że przestrzeń publiczna jest wspólna, a nie każdemu musi się podobać publiczne wyciąganie piersi (która jest obiektem seksualnym, nawet jeśli nam akurat służy za butelkę) i uważam, że trzeba to szanować. Owszem, jest naturalne, ale sikanie też jest naturalne i konieczne, a jednak są do tego specjalne miejsca ;) A co do długości karmienia - mam w domu czterolatka i nie wyobrażam sobie, żeby karmić takie dziecko piersią! Moim zdaniem jest to niezdrowe.

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy to możliwe ale chciałabym karmić zarówno piersią jak i butelką (to będzie moje pierwsze dziecko). Nie chcialabym przyzwyczajać dziecka tylko do piersi, później ciężko gdziekolwiek się wyrwać nawet na parę godzin (z doświadczenia mojej siostry której córka wręcz wisiała na jej piersi i nie było mowy wyjścia nawet na 3 godziny gdziekolwiek bez dziecka). Nie chcialabym tak dlatego mam w planie "zapoznać " moją córkę zarówno z piersią jak i z butelką i stosować zamiennie. Oczywiście w miarę możliwości. Czy to się sprawdzi... oby. Przekonamy sie po porodzie :)

Odnośnik do komentarza

U mnie libido też zerowe...Kp super sprawa ale musi to sprawiać przyjemność dziecku i matce... Pierwszego syna kp dwa tygodnie potem przeszliśmy na butelkę i na naszych twarzach pojawił się uśmiech bo mały był najedzony a ja w miarę wypoczęta i spokojna o jego brzuszek. Tym razem postaram się kp ale jeśli nie wyjdzie to nic się nie stanie.

Odnośnik do komentarza

Porównywanie karmienia piersia i siakania ma się tak samo nijak jak porównywanie kp i mm.
Mleko modyfikowane mimo iż dla dzieci jak sama nazwa wskazuje jest modyfikowane, tak samo jak w dzisiejszych czasach reszta produktów spożywczych myślę jednak, że mimo tych wszystkich "bogatych" A raczej niezbędnych składników to mleko matki jest najlepsze chyba ludzie wymarliby dawno temu gdy nie bylo mm bo nagle co druga nie moglaby karmić. Z resztą wszystko czas i doswiadczenie weryfikuje.
Pierś sama w sobie nie jest obiektem seksualnym tak naprawdę stworzona jest do karmienia potomka A jeśli ktoś ma brzydkie myśli kiedy widzi matkę karmiaca nie musi patrzeć:) nie wierzę że taka kobieta wyciąga cyca i się nim zabawia wszem i wobec ukazując swój dobrostan. Owszem coraz częściej można spotkać specjalne pomieszczenia dla kobiety karmiącej swoje dziecko mam nadzieję że będzie takich miejsc więcej ale są sytuacje gdzie nie ma innego wyjścia i trzeba to dziecko nakarmić w miarę dyskretnie bo to sprawa dość delikatna dziecko też potrzebuje spokoju podczas jedzenia. My też idziemy jeść na miasto A co niektórzy żrą jak świnie :D dla takich tez przydałyby sie osobne pomieszczenia, ot cała dygresja...

Odnośnik do komentarza

Samozycie8 ale nie po to jest to forum żeby kogoś pouczać tylko wspierać się wzajemnie ,pocieszać, porozmawiać na luzie. Nie chcemy tu robić niepotrzebnych spiec. Każdy ma prawo do własnego zdania i tego nie chcemy krytykować dlatego nie rozumiem czemu przychodząc do nas zaczęłas od tej drugiej strony... każdy się ty przedstawia mówi na jakim etapie jest ciaza jak się czuje a ty zaczęłas z grubej rury od krytykowania. A kilka postów wyżej dziewczyna cieszyła się ze temat kp i mm u nas nie wywołuje burzy. Odnoszę wrażenie ze przyszłas tu po to żeby tylko odjechać innych.
Nie miło i nie fajnie .

Odnośnik do komentarza

Byłam dzisiaj u gina, 557 gram dziecka, wszystko inne w porządku, ale straszna gapa że mnie... Kurcze leki mi się kończą, eutyrox, a to chyba na receptę jest... No masakra :/ i jeszcze jakieś tam na receptę z witaminą D. Kurde no... To wszystko przez tego lekarza, bo się spóźnił jak zwykle i na swoją kolej czekałam ponad 1,5 h i zapomniałam po prostu :/ dupa jasna

Odnośnik do komentarza

Jijana taka rada ode mnie, przylep sobie karteczkę do karty ciąży , po każdej wizycie nowa i zapisuj takie rzeczy to się nie będziesz denerwować ;) mi to mój gin zaproponował jak 5 min po wyjściu z gabinetu dzwonie bo zapomniałam o tym o tamtym , bierze sam ta karteczkę i na bieżąco wyjaśnia ;)

Co do libido u mnie ogromne , u męża jeszcze większe niż przed ciążą ale przy skradajacej szyjce nie wolno i kapa :p

Ja bym chciała karmić na początku piersią, bardziej nawet z wygody że w nocy nie trzeba biegać do kuchni mleko ogarniać ale maksymalnie do 5-6 mc . Może się uda , mama pociesza że jeżeli nam dużo siary to jest spora szansa że będę miała na tyle pokarmu ale różnie to bywa ;)
Ale na pewno nie chce kabinowac jak moi znajomi że połowa z piersi połowa MM , jeżeli nie będzie pokarmu to trudno będzie butelka ;)

Odnośnik do komentarza

Jijana eutyrox ostatnio kupowałam z nieważna receptą, tzn. straciła ważność więc w zasadzie jakbym jej nie miała, a lek mogłam kupić tylko że bez refundacji. Spytaj w aptece.

Jak dla mnie sprawa karmienia jest jasna, każdy powinien mieć możliwość wyboru dla siebie metody odpowiedniej, bez krzywych spojrzeń i pouczeń. Oczywiście można pokazywać zalety kp, ale osoby wybierając mm też znajdą wiele dobrego w tym, że wolą mm. Dyskusja jest dobra i potrzebna, ale bez uprzedzeń i krytyki innych.

Odnośnik do komentarza

u mnie corke kp rok czasu,nie obyło sìę bez poranionych brodawek do tego stopnia że wyłam i klęłam z bólu, mąż był w pracy a ja sama w domu, kilka dni i kryzys minął :) wrocilam do pracy dziecko samo odstawilo pierś, syn cycusiowy co prawda początek był cieżki bo okazal sie leniuszkiem niby ssal ale nie jadl,butla pojawila się w kryzysie,ale bylo tak że ze 3 dni caly czas przystawiany do piersi nauczył sie i butla poszła w kąt,a to tylko i wyłącznie moja determinacja to sprawiła (a cycysiowy dlatego że trwało to 2.5 roku). Dlatego rozumiem i szanuje decyzje mam co do sposobu wykarmienia swojego dziecka :) nie każda z nas jest w stanie udzwignąć caly arsenał zdarzeń przy karmieniu a bywa rożnie tak jak piszecie.
Pochwale sìę że dziś przyszedł mój (nasz)długo wyczekiwany prezent :D żelazko z generatorem pary :) :) :) u mnie z prasowaniem zawsze zaległości mam nadzieję że nowy nabytek sie sprawdzi i ułatwi mi życie ;) macie takie cacko?jak się sprawdza?

Odnośnik do komentarza

Nie szukam problemu po prostu uznajmy że wszystko jest normalne w granicach rozsądku można przeginac w każdą stronę i w każdej dziedzinie życia i masz rację też jestem zdania że z pewnymi rzeczami nie możemy się afiszowac bo to po prostu nie wypada żadna skrajność nie jest dobra ale też przez pojedyncze przypadki nie wolno dyskryminowac i uogolniac że każda matka kp lata z cycami na wierzchu, grunt to znaleźć złoty środek. O przypadku orgazmu podczas karmienia piersia nie słyszałam i no to mnie zaskoczyło i uważam to za przykład jako skrajny takich napewno jest niewiele, nie znam tematu może takowe kobiety mają tak silnie wrażliwa ta strefę erogenna co powoduje "orgazm" bo nie wydaje mi się by to było kontrolowane swiadomie przez umysł hmmm dziwne....
no ale warto jednak choć spróbować kp żeby wiedzieć z czego się rezygnuje a przynajmniej dac sobie szanse na początek gdy jest siara bo to niezwykły zastrzyk przeciwcial dla maluszka i trzeba mówić głośno o tym bo mimo iż mm nie jest złym wyborem to jednak nie równa się mleku matki. A zeby nie bylo że ja jakaś nawiedzona jestem to z pierwszym dzieckiem był okres kiedy w weekendy jeździłam na uczelnie i wtedy tatus podawał mm i tak się kręciło do pełnego roku kiedy to dziecko samo od piersi się odstawilo. Taka była sytuacja a z drugim zaś mimo kryzysu laktacyjnego po cc tylko kp, z trzecim mam nadzieję że też uda się kp i tak jak wspominałam wszystko jest dobre w granicach rozsądku nie obrazajcie się za ten wywód bo mi to obojętne osobiście gdy widzę na mieście matkę karmiaca piersia nie uznaje za jakieś nie wiadomo co tak samo nie neguje postanowienia koleżanek gdy karmia butelka. Wydaje mi się że nikogo tutaj nie obrazilam?

Odnośnik do komentarza

Natka93 ja starszego syna musiałam raz dziennie dokarmiać butelką, bo mojego mleka nie starczało. Położna poradziła mi wtedy na samym początku, że jeśli chcę utrzymać kp, to muszę kupić butelkę ze specjalnym smoczkiem - taką, z której ssanie wymaga takiego samego ruchu szczęk jak ssanie z kp (bo noworodki są sprytne, ze zwykłej butelki leci łatwiej i potem nie chcą już piersi, bo ssanie jest zbyt męczące). 6 lat temu taką butelką była tylko butelka Medela Calma, droższa od innych, ale faktycznie miała zupełnie inny smoczek i spisała się u nas na medal - mały ssał pierś do 10 miesiąca, od początku dostając raz dziennie pokarm z butelki. Nie wiem, jak jest teraz z tymi butelkami, może inne firmy też już coś takiego proponują. Jeśli będziesz miała dużo pokarmu, to możesz mrozić (mleko matki nadaje się do mrożenia, są do tego specjalne torebki i kubeczki) i wtedy w ogóle nie musisz dawać mm, wystarczy, że pod Twoją nieobecność ktoś rozmrozi porcję pokarmu i poda taką butelką.

A na pogryzione brodawki polecam maść Purelan 100 (mała tubka spokojnie starczy), sprawdzona i naprawdę skuteczna, najlepiej zacząć stosować tak w 38tc, żeby hartować piersi.

Libido u mnie nie spadło, więc Mąż nie narzeka, tyle że padam razem z chłopakami, więc trudno o wspólny czas :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jako jedna z ostatnich jestem po połówkowym. Już oficjalnie nasza Zuźka ma 515 dkg i wszystkie wyniki w normie, tylko jest malutka i termin przełożony na 28.02. Dobrze że 2019 nie jest przestepny, bo miałabym stres.
Kwestia kp zależy od indywidualnych doświadczeń. Moim zdaniem wszystkiego trzeba spróbować, może właśnie TYM razem będzie inaczej, lepiej, wygodniej. Ja na razie nie zakładam, że będzie tak czy inaczej, jak się Mała urodzi to zdecyduję, pewnie trochę razem z nią

Odnośnik do komentarza

Jak już wspomniałam nie krytykuje ani nie narzucam nikomu swojego zdania po prostu je wyrażam i bez przesady sama wspomniałam że moje pierwsze dziecko dostawalo czasami mm. Przyszłam na to forum żeby móc podyskutować o ważnych sprawach bo wydawało mi się że po to jest aby wymieniać się doświadczeniami i dzielic radami no ale skoro tak zostałam odebrana bardzo mi przykro

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...