Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

liam-
Też przez to przechodzimy z tym płaczem.
Na pewno też u na nie kolki...A co...??? Doszłam do tego...u nas jest problem z spaniem.
Jak w porę nie zacznę usypiac, to kicha i kaszanka. Później jest coraz gorzej złość i wściekłość i z godziny ba godzin e gorzej.
Dlatego....cieszę się że przeczytałam fragment z książki i stosuje się do tego A przynajmniej staram się i... udaje się.
Borys zasypia doslownie pokwili ,ale nie ma historycznego płaczu.
I u nas z tym był problem. Że nie może zasnąć i się zloscil.

Co do bujania. Też stosuje metodę z "książki" husrawnowa ale na rękach

Uwierz , usypianie trwa góra 10 minut...Ale tylko wtedy jak w porę uchwycę ten moment.

Czyli np. 6.00- pobudka . Od razu karmienie...potem odbicie, zmiana pampersa ...zabawa( max 20-25 min).
Jak widzę że pierwszy raz ziewnie...niema bata..idzie ba drzemkę...I tak to wygląda. Czyli jak wstaje i 6 to po około godzinie już idzie na drzemkę.
Maluchy są małe i spać muszą.

https://www.suwaczki.com/tickers/dxomwn156a3o0whj.png

Odnośnik do komentarza

Ja z zasypianiem nie mam eiekszego problemu. Wystarczy ze ja odloze, pomyziam po policzku i spi :)
Dzis spala od 22 do 5, o 5 karmienie 30 min i potem odlozylam ja polozylam sie obok (w sumie chyba ja pierwsza zasnelam) :p
Problemem jest tylko to ze jak dobrze nie zasnie a zacznie ja brzuszek bolec na bonki to sie zaczyna denerwowac i nie zasnie juz do kolejnego karmienia.

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2buay3rdc83qxz.png

Odnośnik do komentarza

Hej, humor był dzis nieco lepszy bo juz naprawdę cieżko mi było. Ale wieczorem znowu mała zaczęła krzyczeć nje wiadomo czego zanim zasnęła zmęczona. Nie rozumiem czemu dzieci musza sie az tak wykrzyczeć i czemu ja mimo ze to tak jest od 3 tyg jej zycia ja nie umiem tego jakos przetrawić? Codziennie robi to na mnie tak wielkie wrażenie ze rycze razem z nia. Chyba to mnie najbardziej wykańcza psychicznie i to ze mało wychodzę na dwór. Dzis byłam z nia na spacerze 2 godziny. Odpoczęłam sobie a ona pospala. Ja kiedys zawsze spędzałam czas na rowerze lub ogólnie na podworku a teraz non stop niemalże w 4 ścianach w bloku. Czekam na wiosnę najmocniej na świecie :-)
Liam chyba masz podobnie z tymi wieczornymi krzykami. Ja tez na początku myslalam ze to kolki i nawet wyeliminowalam mleko ale nic to nie dało. To jest przeładowanie bodźcami i brak możliwości uspokojenia. Liczę na to ze po 3 miesiącach jakos to mija lub po 100 dniach jak to gdzieś przeczytałam.
A wg jakiej książki jest to usypianie malucha wg ziewnięcia? Moze i ja dobie kupie :-)

Odnośnik do komentarza

Pawian ale z tego co Ty piszesz to właśnie są kolki. Spróbuj w tym czasie włączyć odkurzacz i zobacz czy dzidziuś się uspakaja. Ja tak miałam przy Starszemu i codziennie przez 3miesiace między 17 a 20 szedł u nas odkurzacz. Bez tego ryk był niemiłosierny!
My właśnie po karmieniu. Nie obyło się bez płaczu ponieważ znów jest problem z kupką. Tym razem pytanie czy to przez gruszkę, która zjadłam 2dni pod rząd w sałatce czy jednak przez vigantol???:(((

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy Wasze maluchy miały skok rozwojowy w 11 tygodniu? Czy to sie liczy jak trwa 11 tydzien czy po skończonym 11 tygodniu? Jak u Was te skoki sie objawiają? Moja akurat jest w 11 tygodniu tzn trwa 11 tydzien. I mniej je i pokrzykuje, bardziej nerwowa

Odnośnik do komentarza

Pawian od czwartku jest bardziej płaczliwa i rozdrażniona. Najgorzej było chyba w piątek. Wtedy też była masakra z jedzeniem. Teraz powoli się wszytko poprawia. Żebym nie powiedziała tego w złą godzinę ale chyba w końcu minęły kolki!!! Ufff Za to od czwartku jak jej się coś nie spodoba to potrafi odstawić totalną histerię. Żali się i zanosi płaczem tak, że trudno jej się uspokoić. Ale to jest inny płacz niż był przy kolkach.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Każde dziecko inaczej przechodzi skoki rozwojowe i w trochę innym czasie. To co piszą w książkach jest tylko orientacyjne.
Co do szczepień to już pisałam pare tygodni temu, że naszą młodą bolały nogi w dniu szczepienia i marudziła mocno. Wtedy dostała czopek z paracetamolem i było jej lepiej. Gorączki nie było. U nas niestety wtedy też zaczęły się kolki więc miała trudny dzień po szczepieniach.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

U nas tez po szczepieniu jyz dawno ... dalam raz paracetamol . Maly wiekszosc pozniej dwoch dni przespal. Moj maz to Debesciak wymyslil ta hustawke z fotelika i jest czad maly zasypia odrazu :) skoki rozwojowe jezuuu zaraz poczytam ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...