Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie czytalam o cwiczeniach i narazie chyba zostane przy keglu (swoja droga mocno sie nadwyrezyly te moje miesnie przy porodzie, masakra) a brzuszek zostawie narazie. Po pologu sie tym zajme.

Jak przestałam tak sie martwic ta piersia to jestem w stanie myslec o innych rzeczach :) Juz balalam sie deprechy ale to byl tylko stres.

Gizel ekstra pomysl z tym koktajlem, kupuje blender i bede dzialac. Muszę naturalnie wzmocnic odpornosc, anemii juz nie mam bo hemoglobina skoczyla do 12.5 ale jednak porod zmeczenie i ciaza zabiera sporo z organizmu kobiety. Narazie witaminy i woda z cytryny. Macie jeszcze jakies pomysly oprocz tego koktajlu ktory na pewno wyprobuje? :)

https://www.suwaczki.com/tickers/cb7wflw17crspcri.png

Odnośnik do komentarza

Gizel blender to ekstra sprawa bo koktajli można robic tysiące. Ja to zawsze się staram mieć np natkę pietruszki która cała wrzucam albo właśnie szpinak,jarmuz. A do słodkich to mleczko kokosowe albo migdałowe właśnie. Najlepsze jest to ze dzieciakom można dużo witamin wcisnąć dzieki koktajlom :)

22 godzina a ja już ledwo na oczy patrzę a dopiero się wzięłam za obiad bo nie było czasu za dnia. Co prawda młody nawet pospal trochę za dnia ale bardzo mnie wciągnął serial na netflixie :)

Odnośnik do komentarza

Koktajl z kiwi plus banany plus szpinak, zreszta ja wszystko blenderuje co mam w domu akurat. I kupilam bardzo dobre witaminy plus witD3 i witamina c pakuje w siebie teraz bardzo duzo . Eilen a co pytasz o jedzenie ? To ryz , kus kus, ciemna kasza no ja do tego sosik choc sosik tuczy ehhh powinnysmy jesc mniej makaronow i malo chleba . A co do cwiczen to na youtube patrzylam na filmiki to spacer szybki z wozkiem i posladki noo tam zadne miesnie sie nie nadwyrezyly a uroslo ze tak powiem ze hohoho wiedz ja zaczelam od cwiczen na nogi i posladki i rozciaganie . Brzuch to kwestia jedzenia i slodyczy :)

Odnośnik do komentarza

Eileen cieszę się, że już lepiej!

Dobre pomysły z koktajlami. Przed ciążą piłam różne więc może do tego wrócę. Na razie kupiłam kiwi. W ciąży mnie ratowało przed zaparciami. Może teraz też pomoże.
Ale mi mała dała popalić po południu i wieczorem. Padam na twarz. A jutro mąż do wieczora w pracy i znowu będę sama cały dzień z małą. Są takie momenty, że mam serdecznie dość:-(

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

No u nas też nie zawsze.
Po kąpieli okropnie się burzył, na odbicie, na ramię to go nie mogłam przełożyć bo wrzask.
Niewien już...Później nocne karmienie ...spokoj...teraz 3.00 pobudka...karmienie spokój....zasnął w 30 minut od karmienia z zmiana pampersa i z dwóch piersi ciągnął.

Już wczoraj mówiłam mężowi że jak będzie to zwiazane z moim pokarmem to chyba zrezygnuje. :(

https://www.suwaczki.com/tickers/dxomwn156a3o0whj.png

Odnośnik do komentarza

Część dziewczyny. U nas tez jakieś nocne maratony krzykow. Wczoraj była godzina marudzenia masakra. Nie wiem czy to kolki czy co było. Masakra. Noc w miarę minęła. Jest godzina 5. Mała zjadła ładnie, przebralam ja A on w świeżego pampersa zrobiła kupkę haha no to znowu przebieranie i teraz już całkiem rozbudzona myśli co dalej haha

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hmxofz3q9.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eopz9vbnp.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. U nas noc spokojna. Po wczorajszym buncie mała jadła i usypiała od razu. Nawet mąż stwierdził, że w ogóle jej nie słyszał w nocy. U nas też przez ostatnie 3 dni jest czasem nerw w trakcie jedzenia albo przy odbijaniu. Nie wiązałabym tego u nas z kolką. Jak się odbije to już jest ok, więc ewidentnie przeszkadza jej tylko nadmiar powietrza którego się nałykała w trakcie jedzenia.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Moj maluszek ma tydzien :)
Aż boje sie cos pisac, by nie zapeszac. Ale jest taki grzeczny. Spi po odlozeniu do lozeczka. Chociaz dzis od 6 rano spal na mnie. Ale teraz na chwile go odlozylam zeby isc do lazienki i dalej sam spi.
Liczy sie karmienie od jego konca czy poczatku? Tj przerwe pomiedzy nimi.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Magdness nie siedź z zegarkiem w ręku i nie licz Harremu czasu. Sam się będzie uopminał i ssał tyle ile potrzebuje- raz 10 minut a raz 45,czasem co 2,5-3 godziny, a czasem co 45 minut.
Ja mam wrażenie, że moja mała ma po prostu pierwszy skok rozwojowy. Znowu przed chwilą zrobiła awanturę przy piersi. Czasem jest spokojna a czasem jakby sama nie wiedziała o co chodzi i najchętniej by się nie przestawała ssać.
A od wczoraj już mamy łezki w czasie płaczu.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Magdness wspominałaś o żółtaczce, więc niechętnie to powiem ale wybudz do karmienia. 4h to za długo.
Gizel czy dodajesz wody do tych koktajli? A mleko migdałowe robicie czy chodzi Wam o napoje w kartonie?
Tak poczytałam o tych koktajlach i też mi się zachciało. U mnie dziś banan, pomarańcz, szpinak i woda. Ciekawe czy młodej nie obsypie. W dodatku kończył się termin ważności mleczka kokosowego więc zrobiłam deser z chia i ....musem truskawkowym...kolejny alergen ;/

Odnośnik do komentarza

Wybudzilam, jadl moze 30-40 minut i znow spioch..
Chociaz szczerze nie wiem od kiedy spal. Bo po porannym karmieniu polozylam go na piersi (ale ogolnie byl jakby wybudzony po jedzeniu ale nie plakal tylko tak sobie spokojnie patrzyl, nie za bardzo chcial do lozeczka to go wzialam na siebie) i nie widzialam a sama przysypialam.
Ale no wlasnie. Jak zalozmy karmilam od 12 do 12.30 to 3 godziny jest o 15 czy 15.30?

Ja kupilam mleko migdalowe w kartonie.
Dzis sprobuje z kiwi. Akurat mam w domu.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

Magdness czas liczy się od rozpoczęcia karmienia więc 3h jest o 15 :)
Ja się czuję średnio. Choroba jako tako przeszła. Z małą też ok. Karmienie jakoś idzie mimo problemow i chwil zwiatpenia.
Ale jakoś nie potrafię się cieszysz maciezynstwem. Robert zrobił się bardzo nie grzeczny na co byłam przygotowana. Ale mąż mnie już w depresje wpedza, potrafię całe dnie przepłakac. Dziś rano znowu stekał że dziecka nie chciał ze mu przeszkadza itd bo się nie wyspał. Wiem o tym od momentu w którym mu powiedziałam że jestem w ciąży że on jej nie chce ale jest to cholernie przykre słuchać tego codziennie, czasem poprostu nie daje sobie już z tym rady i mam dość. Na uszczypliwe teksty na temat tego że przytulam o zostało po ciąży już się uodpornilam ale jak zaczyna mieć pretensje o to że dziecko się pojawiło to ja nie wytrzymuje. Płacze przez to że z nim jestem, mam dzieci, że wzięłam slub itp a potem mam wyrzuty sumienia że płacze o to że mam dzieci bo ich oboje kocham i bardzo chciałam, tylko momentami żałuję że z nim mam te dzieci. I ani się z nim teraz rozwiesc nie mogę bo mi rozwodu nie da a bez rozwodu państwo mi nie pomoże np nie da rodzinnego, do pracy też z noworodkiem nie pójdę a moje maciezyskie to mi nawet na mieszkanie nie starczy i muszę jeszcze z tym pajacem tkwić i słuchać jego złośliwych komentarzy. Nie sądziłam że aż tak się zmieni. Nigdy nie był idealny ale dla Roberta jest dobrym ojcem.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

O kurcze, to moj chyba ma za dlugie te przerwy. Tymbardziej ze za kazdym razem je conajmniej 25 minut.

MamaRobercika, aż nie wiem co powiedziec, to takie przykre, że aż zatyka.

Nie bede epatowac swoim szczesciem, ale moj maz chyba bardziej ode mnie chcial dziecka. I nic sie nie zmienilo. Tylko patrzy i mowi jaki sliczny i tak bardzo lubi go nosic i w ogole. Na razie nie mielismy z nim zadnego kryzysu - noce przespane i w ogole cud miod malina.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

MamaRobercika to bardzo przykre co piszesz:-( myślę, że dla Laury też będzie dobrym ojcem tylko zaczekaj troszkę aż mu mała zawróci w głowie.
Sofik83 Też się zdziwiłam za pierwszym razem i do tego te łzy mnie jakoś bardziej 'rozmiękczają' niż dawny suchy płacz.
Magdness dokładnie tak jak pisze MamaRobercika od początku karmienia

https://www.suwaczki.com/tickers/km5sf71xjod0nrr8.png

Odnośnik do komentarza

Kasia837 no właśnie Michasia nie bardzo tolerowała to mleko a wczoraj to już przekroczyła granice taka była marudna. Nawet przy karmieniu złapała smoczek i jak tylko poczuła to mleko od razu wyplula. I płakała bo głodna a tego nie chciala. Wieczorem dałam jej to co wcześniej bebiko pro + zjadla prawie 80ml i poszła spać.
Dziś mieliśmy neonatologa na polnej i powiedział ze mała nie ma żadnej skazy bialkowej tylko problem ze skórą. Mamy smarować emolium kremem 4 x dziennie i zejdzie. A po 5 m-Cu juz nic nie powinno się pojawić. Jeszcze tylko synagis i szczepienie i spokój na ten miesiąc

Odnośnik do komentarza

Mamarobercika dokładnie tak jak pisze Kasia837 zobaczysz jak mała sprzeda mu uśmiech i nabierze ciałka będzie inaczej. Wiadomo że może tak reagować to nowa sytuacja i dużo obowiązków przy dwójce maluszków.
Dacie rade.
Magdness u nas niby ja chciałam dzidzie bardzo i zaraz po ślubie. Mąż nie protestował. A teraz świata poza nią nie widzi. Aktualnie szykuje jej pokoik. Juz nawet projekt zrobił co gdzie ma stać i jaki kolor ścian i napisy .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...