Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

mama nikolki Gratulacje!
Aniola ja biorę smoczek.
Ja niestety dalej nie urodziłam. Wczoraj miałam skurcze co 5 min na wieczór. Troszkę bardziej bolesne niż te co byłby koło południa. Nie były jakos spektakularnie bolesne więc czekałam ale później już uznaliśmy z mężem że to chyba za długo już trwa i pojechaliśmy na ip. Skurcze były ale ze były dość słabe i krótkie, co 5-7 min to mi kazali rano wrócić do szpitala albo jakby coś więcej się zaczęło to wcześniej, normalnie poszłam spać . Rano już mnie nic nie bolało i dalej cisza. Jak ja bym chciała zeby mi te wody odeszly to wtedy było by wiadomo że się zaczęło a tak to ja nie wiem. Jak skurcze co 5min nie oznaczają porodu to ja już nie wiem co.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane dziękuję wam bardzo:) ja druga noc z rzędu zero snu wygladam jak upiór chodzacy malutka w nocy tylko przy cycu niespokojna popłakała była zasluzowana kichala krzymtusila się zavhlystywala musiałam pilnować w dodatku te moje cycki sutki o kant dupy potłuc nie może lewej złapać się wnerwia mnie bardzo boli wogole usta mam spękane mega niunia była dziś na szczepieniu na gruźlicę badaniu słuchu i pulsometria wszytko ok .teraz odsypia nockę a co u was? Która teraz się wybiera na porodówkę?

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hkrcubd6z.png

Odnośnik do komentarza

Na mnie rwa nie podczas porodu ni powodowała nic nn o może łapały blokady takie ale skurcze w biodro i dół jak źle usiadłam np piłka mi było bardzo nie dobrze sako super odpoczywalam między skurczami ale ból pleców i brzucha był kosmiczny dwa razy bardziej bolało niż z córką miałam wrażenie że mi każda kosteczka pleców na samym dole jest łamana wyrywania i obkładania gorącym żarem ja z bólu rwalam włosy:(( naprawdę no i ta obręcz na szyjce gruba nie chciała się zgładzić zastrzyki czopki i poszło rozwarcia szło pięknie ale co jak szyją jaka i dupa.....lekarze badali na skurczu na wznak myślałam że już umieram parte bolały szczypaly maskatycznie każdy cm główki czułam jak przesowa się a jak wychodziła to tak się wydatkami że akurat mąż przyjechał i czekal na korytarzu to mówi że on nigdy nie słyszał żebym tak się wydarła kiedy kolwiek i zaraz później usłyszał malutka jak zapłakała on też się popłakał i przyszedł do mnie jak urodziłam łożysko trzęsło mnie bardzo z wysiłku ale dałam radę dzięki położnej naprawdę jej zawdzięczam jak przeprowadzila poród ja dałam rade wy też dacie tak natura nas stworzyła że musimy ten ból znieść :(

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hkrcubd6z.png

Odnośnik do komentarza
Gość Agata nagda

Ja tak sobie właśnie przypominam 1 poród ze ból był taki ze nie mogłam przeć bo parcie zwiększało ból. I lekarz z całej siły nacisnął na brzuch zeby mała wyskoczyła. To był moment giga bólu jakby wszystkie kości się rozchodziły i tez się darłan... dlatego uważam ze po ludzku rodzic to rodzic ze znieczuleniem ale wiadomo nie zawsze się zdąży nie zawsze jest anestezjolog ecc. I tez niektóre mamy nie uważają zeby to był aż taki ból co mnie bardzo zastanawia..

Odnośnik do komentarza

Mama Robercika, mam nadzieje ze Ci wykracze i ze juz weszlas w faze porodu. :)
Czytalam, ze niestety moze to trwac kilka dni. W tej fazie zalecaja odpoczywac, spac i w ogole.
Ogladalam kiedys reality (cztery zony i maz) i tak kobieta miala skurcze czasem juz wlasnie regularne przez chyba trzy-cztery dni.
U mnie zalecaja przyjezdzac do szpitala dopiero jak ma sie regularne skurcze co 3 minuty.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

U mnie niby kazała przyjechać jak będą co 10 min i będą trwały conajmniej godzinę no ale ja takie to mam codziennie i męczy mnie po 2-3h i przechodzi. Dlatego czekam aż będzie coś więcej się działo bo tak mi się zbytnio nie chce codzienne do szpitala jeździć i wracać do domu. A rozwarcie coś u mnie nie postępuje zbytnio. No wczoraj już miałam nadzieję że coś będzie bo cały dzień mnie skurcze męczyły o 12 się zaczęły potem na trochę ucichly potem były ale nie regularne i tak koło 16 się znów zaczęły a o 17 to już były co 5-7 min tylko takie nadal jakoś w moim odczuciu za mało bolesne. Noi też śluz miałam koło południa podbarwiony krwią i to mnie wsumie najbardziej tknelo że może to już i temu się tu wybrałam na ktg koło 20. A potem tak naprawdę to już koło 22-23 te skurcze były mniej intensywne i poszliśmy spać a rano wstalismy o 6:30 a u mnie kompletna cisza jedynie Laura się kręciła co bolało. Mąż poszedł do pracy w takim wypadku. W razie czego jest pod telefonem, nawet dzwonił koło 13 czy wszystko ok ale no mi nic kompletnie nie jest na tą chwilę.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Tak czuję że jak już wszystkie co są przede mna w tabletce urodzą to ja dopiero urodze.
Albo to wina mojego m że nie urodziłam bo ostatnio mówił Laurze że ma wychodzić to może wkoncu chciała wyjść a wczoraj jak wrócil z pracy to mówił do niej ze ma poczekać bo tatuś do pracy w weekend musi iść, załatwił sobie fuche na czarno przy kladzeniu płytek w łazience i za weekend całkiem dobre pieniądze weźmie. To coreczka tatusia jednak zrezygnowała i nie wychodzi.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

Mama Nikolki - dzięki za dokladny opis. Nigdy nie czytałam tak doslownego i dokladnego opisu bólu porodowego. Byłaś dzielna i bardzo Ci zazdroszczę że masz to za sobą .

Zauważyłam że u mnie często przy tym bólu przechodzącego nagle od posladka do uda i stopy robi sie skurcz brzucha. Przygotowuje sie do myśli że będą szły w parze. Podobno lepiej nie wiedzieć i nie spodziewać się "jak bardzo będzie boleć poród" ale chyba z każda z nas o tym myslala. Teraz jestem pewna że od razu będę prosić o znieczulenie, nie bede sie zastanawiać. W moim szpitalu podobno mają takie mocne że często dziewczyny nie czują skurczow partych i wahalam sie, ale już jestem pewna.

https://www.suwaczki.com/tickers/cb7wflw17crspcri.png

Odnośnik do komentarza

Ja bardzo chciałam znieczulenie ale jak zawsze nie zdążyli haha ale powiem wam ze na prawdę słuchanie położnej i oddychanie bardzo pomaga. Za pierwszym razem mialam w nosie co do mnie mówili i długo się męczyłam i miałam naciecie dosc duże i musial mi lekarz małego szczypcami wyciągać. A tym razem obyło się bez nacięcia i bez pomocy. Sama położna mi pomogła. I na prawdę jest o niebo lepiej. Słuchałam jej i skupilam się na oddechu a nie ba krzyku haha

monthly_2019_01/styczniowe-mamusie-2019_71484.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hmxofz3q9.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eopz9vbnp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...