Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym chciała ze znieczuleniem No panicznie boje się tego bolu.. ale kwestia jest taka ze ono wcale nie jest takie proste do otrzymania. Wiele szpitali ma tylko jednego anestezjologa i jeśli obsługuje już jakaś rodzącą to drugiej nie może zanim nie skonczy rodzic. Poród planujemy z mężem wspólny ale jak to wyjdzie? Czy w trakcie nie będę chciała go zabić? ;p

Co do odwiedzin to zaowiedziane jest ze maja się nie obrażać i się okaże w jakim stanie będziemy.. jeśli spoko będziemy się czuły i na siłach to będą mogli wpaść ale z drugiej strony serio? Zbawi kogoś te kilka dni? Od razu do szpitala się pchać ? Choć ma to swoje plusy bo z domu nie wygracie później po 10 minutach - a w szpitalu można ;) ze już trzeba wracać, albo ze słabo się czujecie ;) warte przemyślenia

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

PO wczorajszym apapie zasnęłam, i cała noc moja, przespałam, raz do WC na siku, i wstaliśmy o 9.
Jest o wiele lepiej niż wczoraj.

Ja bardzo chce żeby małż był ze mną przy porodzie. To jest bardzo pomocne, zresztą mam doświadczenie z pierwszego porodu.
A odwiedziny w szpitalu? Hmmm niewyobrażam sobie zeby w ten sam dzień , zjechała mi się cała rodzina a ja wymęczona, spocona, mam się do nich usmiechac?
Nie nie, zdecydowanie wole nie.
Oczywiscie jak ktoś stwierdzi, że musi to proszę bardzo ale niech uprzedzi wczesniej.

https://www.suwaczki.com/tickers/dxomwn156a3o0whj.png

Odnośnik do komentarza

Ogólnie, mam takie przemyślenia teraz, że całą ciąże raczej nie narzekałam, dopiero teraz pod koniec coś mi tak dolega.
Jestem typem ze nielubie narzekać jak mi coś jest.
zachcianki może mialam z 2 -3 razy?? Więć problemu ze mna małż pod tym względem nie miał. Nie może narzekać hahahahha
Zobaczymy jak hormony się zbuntują po porodzie hahahahahah
Już to widzę.!

https://www.suwaczki.com/tickers/dxomwn156a3o0whj.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Ja tez jestem na końcówce ;) nadsłuchuje już tu każdego skurczu -jaka schiza;)! Oczekujemy przyjścia naszej malutkiej fasolki;) - termin na 20.01
Już raz chciała wyjść ale się rozmyśliła - i dobrze bo to dopiero 35 tc był.

Tez się boicie porodu? Bolu? Marze o znieczuleniu ale to chyba nie takie oczywiste pomimo ze kazda z nas ma do niego prawo ...

Odnośnik do komentarza

No mnie też wkurzają wręcz teksty rodzisz? Kiedy jak się czuje czy coś się dzieje no obsesyjne wręcz ja nawet za brzuch złapać się nie mogę albo miny kwaśnej zrobić bo zaraz co jest? Dziś mam dzien skurczów przepowiadajacych ale nic poza tym brzuch już jest mega nisko takze na dniach poród zadnego plamienia nn one mam żadnych różowych śluzów nic z tych rzeczy pachwiny bola bardzo czop? Już zgłupiałam że 3 tyg temu coś tam wypłynęło gęstego śluz kremowy ale tylko raz i spokój a tak to mam normalny śluz biały dziś to mam.taki apetyt że to masakrą wręcz wilczy jem i jem a słodkie to porażka jakaś a nie mam:(

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hkrcubd6z.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie wiem jak to będzie z odwiedzinami. Zależy czy da się wejść na sale i z kim tam będę, czy jest osobna sala odwiedzin, a przedewszystkim od tego jak się będę czuła :) poprzednio jak przyjechałam do domu z dzieckiem to już czekali teściowie, ciotki, wujki itd i tobyla masakra. Ja rozstrojona, w zupełnie nowej sytuacji , dziecko płacze, teściowa mi przestawia łóżeczko bo dziecko płacze, mama zmienia czapeczki bo coś tam. Nosz.... po pół h wywaliła ich wszystkich z domu. Tym razem dłużej wszyscy poczekają na zaproszenie do odwiedzin. Aż będziemy gotowi

Odnośnik do komentarza

Do mnie tylko mąż przyjedzie do szpitala teściowa i ewentualnie męża siostra po pracy wpadnie ale oni to chwilkę wiedza ze zmęczona itd.a w domu powoiedzialam że po dwoch tyg jakieś wizyty dziecko musi się zaklimatyzowac i też wiadomo zmęczone po porodzie kobieta tak samo czy szyta czy nie to obolała zmęczona ja pamiętam zdarzyła mi wrócić że szpitala i sąsiadka w moim wieku tak jej nie lubię się przypierdol.........z jakim dzieciakiem mega brudnym szkudnym iw ogóle szlak mnie trafial poprostu bo ja ledwo siedziałam na tyłku siły nie miałam chodzić wszystko bolało zmęczona

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hkrcubd6z.png

Odnośnik do komentarza

Mój mąż tez będzie przy cc, nie wyobrażam sobie być tam sama. Boje się tego że wszystkiego będę świadoma, mam nadzieje że zadziała adrenalina i emocje ☺️

Co do odwiedzin to my mamy z głowy bo oprócz mojej mamy i mojego brata nikogo tu nie mamy. Mieszkamy bardzo blisko siebie, Wiec tylko oni będą mnie odwiedzać. Mąż to normalne ale z mamą i bratem mam szczególną bardzo silną więź wiec wiem że będą cały czas przy mnie. Dodatkowo moja mama jest pielęgniarką więc jej pomoc po porodzie, cc będzie nieoceniona i 24h na dobę.

Dwa tygodnie później przylatuje teściowa na tydzień. Wiec wycieczek w domu tez nie będzie

Odnośnik do komentarza

[quote="mama nikolki"]No mnie też wkurzają wręcz teksty rodzisz? Kiedy jak się czuje czy coś się dzieje no obsesyjne wręcz ja nawet za brzuch złapać się nie mogę albo miny kwaśnej zrobić bo zaraz co jest? Dziś mam dzien skurczów przepowiadajacych ale nic poza tym brzuch już jest mega nisko takze na dniach poród zadnego plamienia nn one mam żadnych różowych śluzów nic z tych rzeczy pachwiny bola bardzo czop? Już zgłupiałam że 3 tyg temu coś tam wypłynęło gęstego śluz kremowy ale tylko raz i spokój a tak to mam normalny śluz biały dziś to mam.taki apetyt że to masakrą wręcz wilczy jem i jem a słodkie to porażka jakaś a nie mam:([/

Ja tez mam takie objawy ale już od wigilii.... apetyt niedoopisania na węglowodany i słodkie, codziennie pochłaniam takie ilości ze myślałam że byłam pewna że w ostatnie dwa tygodnie przytyje więcej niż przez cała ciąże :p

Odnośnik do komentarza

Ja od początku ciąży krzyczałam że na odwiedziny w domu i dłuższe pobyty zapraszam 2 tygodnie po porodzie. Ciekawe czy posłuchaja, teraz jakoś mi przeszło, widzę jak bardzo najbliższej rodzinie zależy i się interesują. Aż zaczynam sie wkurzac i odbieram telefony słowami "nie, jeszcze nie urodzilam" :D

A też od kilku dni mam przepowiadajace bolesne, słodkie wsuwam na okrągło, brzuch boli jak na okres, minimalnie sie obniżył... Chce mieć to juz za sobą ale się boje :p Zrobiłam sie taka sentymentalna, ciagle sie zastanawiam jak to będzie z takim małym człowiekiem :)

https://www.suwaczki.com/tickers/cb7wflw17crspcri.png

Odnośnik do komentarza

Mi póki co minęła tak że znów pochłonęłam opakowanie krówek. Całe! W ciągu pół godziny a teraz jem kapustę kiszona. Nie mam pojęcia co ze mną się ostatnio dzieje. Nie miałam w ciąży zbytnio zachcianek a teraz nie dość że jestem wiecznie głodna to jeszcze jem dziwne rzeczy. Też już czuję się jak wieloryb, seks u nas jest, choć Zadko bo ja ani ochoty ani siły nie mam niby bym chciała ale fizycznie to ciężko . Już mi tak jest nie wygodnie że nawet ciężko jakąś pozycje znaleźć w której się nie duszę nie boli nie gniecie nie uwiera. Mąż też ostatnio zbytnio nie współpracuje. No niestety ale żeby mi zrobić ochotę i wogole to musi się bardziej postarać a jemu jak musi się postarać to się nie chce. Jeszcze jak nagle zaczynam stekac że mi duszno żeby otworzył okno albo wogole coś, to jemu się też odechciewa. Ta końcówka już jest mega męcząca.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

eileen - będzie fajnie :) ja za to zachodze w głowe jak będize wyglądał, do kogo podobny :)

Oj ja też mam gastrofaze, dziś na topie ciasto marchewkowe i ptasie mleczko :)

A ja dziś postanowiłam wziąć sobie relaksacyjną kąpiel w wannie, zrobić takie domowe SPA, ogolić to i owo, generalnie miał być relaks. Wiadomo zaraz bedzię poród, trzeba być gotowym, golić raz na tydz a nie raz na mc ;) No dobra wlazłam do tej wanny (okazało się dość ciasno) a nigdy się nie kąpię w wannie, nigdy, nie lubie, wole szybki prysznic i dlatego nie bardzo się na wannach znam. I jak to człowiek w wannie do połowy byłam zanużona od połowy nie. I co teraz myślę sobie. JAk się zacznę myć to tylko do połowy bo reszta w wodzie, to zacznę od głowy. Się jakby położyłam, tzn oparłam się pół plecami...i jednak dalej połowa była na wierzchu. Coś mi się strasznie po...ało, bo myślałam że połóżę głowe w wodzie, zamacham tymi włosami jak syrena...ale to trzeba by było podkurczać jakoś strasznei nogi! Albo się za długo na córkę napatrzyłam w wannie...ona tak może. No to ch..j siadam. No i teraz sobie myślę w plecy już mi bedzie dawać zimno...ekstra. No dobra to ogolę nogi. Mhmmm to jednak trzeba wyjąc nogę z wanny i oprzeć ją o brzeg, co będąc wielorybem nie jest takie proste. No ale gole. JEzu!!! ku..a mać nogi w powietrzu , powykrecane jak sie da , a i tak prawej się nie da wykrecic w lewo wiec tam jade na oślep, tak sie zacięłam jak nigdy, leje się krew. Myślę sobie , po co ja tak macham tymi nogami, wode spuszcze, przeciez i tak nic wiecej w tej ku.wa wannie nie umyje, dupy nie umyje bo trzeba wstac, pleców nie umyje, głowy też nie. Dobra spuszczam. OK ok, dokonczyłam nieszczęsne nogi. No i co teraz? No to biere prysznic, głowe umyje. Włączam , psikam, leje się kuźwa po co całej łazience. W sensie odpryskuje odemniei to ostro. Zajebiście jeszcze po tym wspaniałym relaksie bede musiała podłogi ścierać. Wyszłam , poszłam po prysznic jak człowiek sie kurde umyć :) No nie lubie wanny no nie :)

Odnośnik do komentarza

Aniola skutecznie poprawilas mi humor opisem swoich wyczynów :D haha tak to ostatnio wygląda :D

Ah! Ciasto marchewkowe! Aż pójdę sprawdzić czy mam wszystkie składniki i chyba zrobię :)

No właśnie, jak to z tym wywoływaniem w najprzyjemniejszy sposób i infekcje? Okrutnie sie boję żeby nie zaszkodzić dziecku, objawow niby nie mam ale wydzielina jest delikatnie podejrzana. Moj lekarz od dawna mówił żeby sie powstrzymywać bo mam też nadzerke i moglabym zakrwawic i sie wystarszyc ze cos sie dzieje. Ale w terminie to juz chyba mi nie straszne :)

https://www.suwaczki.com/tickers/cb7wflw17crspcri.png

Odnośnik do komentarza

~Aniola, padłam!!
Ja znów całe życie w wannie spędziłam, pod prysznicem od roku dopiero i nie mogłam sobie poradzić z goleniem. Ostatnio biore pod prysznic krzesło plastikowe i czekam pod prysznicem aż się odmoczę a pozniej działam na stojąco juz. Ale pozycje jakie przybieram są żenujące.. formo wróć!.. kiedyś..:)
Co do zgagi to juz troche ulżyło, podejrzewam, ze juz brzuszek niżej się zrobił, chociaz tego nie widzę. 1 miałam cc z powodu braku postępu porodu- teraz chciałam rodzic SN ze znieczuleniem, ale lekarka powiedziała, ze jak za 1 razem brak postępu, to teraz na 90% bedzie tak samo. Ale terminu nie chce cesarki ustalić, bo niby dla matki i dziecka lepiej robić, jak sam poród sie rozpocznie, wtedy takiego szoku nie ma. Termin z Usg mam na. 25, dziewczynka Natalia :) pozdrawiam Was, będę pisać, jak cos sensownego wymyślę :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...