Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Paulina, a czemu mierzylas temp? Coś się działo?
Jeśli masz termometr bezdotykowy, taki na czoło to dokładnie przeczytaj instrukcję. Każdy ma inne zalecenia jak mierzyć. Ponadto warto wykonać serię pomiarów. Jeśli masz wątpliwości to powtórzyć za pół godzinki (znów kilka pomiarow). Termometry bezdotykowe są szybkie, ale mało dokładne. Elektroniczne "dotykowe" zwykle mają granicę błędu 0,2stC, te na czolo chyba więcej.
Ponadto ważny jest czas/okoliczności pomiaru. Jeśli mierzysz na czole np po powrocie ze spaceru temp będzie niższa, jeśli po karmieniu, placzu wyższa.
Najbardziej wiarygodny jest pomiar w odbycie. Norma jest o 0,5st wyższa niż pod pachną czyli ok 37stC. Tylko, że zdrowemu dziecku mierzyć temp w pupie nigdy nie próbowałam, a gdy chorowali robiłam tak jak pisałam wyżej czyli kilka pomiarów i powtórka po jakimś czasie. No chyba, że mieli 40st na czole wtedy nie czekałam i dawałam leki.

Odnośnik do komentarza

Natka trzymam kciuki za Was!

Paulina napisz jak Twój pies przyjął dzidziusia.

Mamaufi rodziłaś już wcześniej w domu narodzin, czy to pierwszy raz? Pomysł super, w moim mieście nie ma takiego miejsca.

Ja dzisiaj byłam na wizycie. Dzidzia 2700 waży, pewnie do porodu dobije do 3 kg. Mam skróconą szyjkę i rozwarcie na 1 palec, także młoda powolutku szykuje się do wyjścia. KTG bez wyraźnych skurczów.

Odnośnik do komentarza

Syn się tam urodził. Przez przypadek. Nie było miejsca na porodówce, a miałam 7cm rozwarcia. Lekarz w Izbie zaproponował dom narodzin. Myślałam, że to jakiś "dom" , a to sale porodowe w tym samym szpitalu, bez lekarza, kroplowek, cewnikow...
Jak coś źle idzie to przenoszą na zwykłą porodowkę.

Odnośnik do komentarza

Piszę już jako rozpakowana mamusią Oskarka :) urodziłam o godzinie 11:10. Rano zabrali mnie na porodowke, podłaczyli kroplówkę z oksytocyną o 8. Więc poród trwał tylko 3 godziny. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. :) jestem bardzo zadowolona z personelu, każdy był miły, uśmiechnięty. Skurcze mnie strasznie nie bolały, dopiero przez ostatnie 15 minut były straszne ale gaz wziewny pomógł. Czułam się jak naćpana :) Najgorsze było to że miałam rwe kulszową w obu nogach. W czasie skurczu nasilał się ból rwy i ciągnęło mnie od pośladków aż do samych stóp, aż palce wyginalam, ale tylko wtedy gdy leżałam więc po jakimś czasie powiedziałam że nie będę już leżeć bo nie wytrzymam i do końca siedziałam na piłce. Zostałam lekko nacieta. Długo leżałam na sali poporodowej bo nie było miejsca na oddziale i dopiero od pół godziny leżę już na łóżku. Dziecko było ze mną ponad 4 godziny i dopiero potem zabrali ważyć, mierzyć itd. Jeszcze nie wrócili także nie wiem nic. Na pewno jest większy niż córcia po porodzie.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Już wiem wszystko. 3250g, 52 cm, nie wiem ile pktow bo mi nie powiedzieli ale później sprawdzę. Z dzieckiem wszystko ok tylko wygląda jakby trochę za wcześnie się urodziło i muszą go trochę ogrzać. Jest taki mniej ruchliwy. Mam nadzieję że wszystko z nim ok. Niby jestem 3 dni po terminie a za wczesnie się urodził... No nie wiem. Dużo jadłam, nie glodzilam się. Pozwalałam sobie na więcej niż z córką. Nie wiem czemu tak wyszło.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Natka, Moniska-wielkie gratulacje!!!
Justynka- ja sobie czekam do terminu.
W poniedziałek Ktg i pewnie usg plus wizyta. Wtedy wszystko będzie jasne
Jak mamusie i dzidziusie się czujecie? Regenerujcie się i na spacerki bo pogoda nas rozpieszcza. Udanego weekendu Kuleczki!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję wam wszystkim :)
Maleńki chociaż dopiero się urodził, to już jest taki sprytny. Lewą Pierś woli w pozycji jak siedzę, prawą na leżąco. Lewej nie złapie za nic w świecie jak będę leżała. Narazie był wymeczony i nie chciał jeść ale w nocy co chwilę jadł. Ja się tak popakowałam w kilka toreb a tu szpital większość zapewnia, podkłady do majtek, na łóżko, ubranka. I dzieci otulaja w rożki ale Oskarek się tak rozkopywal że jednak wolę swój kocyk.
Pozdrawiamy wszystkich razem z dzidziusiem :)

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki co tam u Was?
Kuleczki a wy jak ?
Pytanko do mam karmiących cycem. Ile czasu ssie wasz maluch pierś? Moja tak ok 20-30 minut nie za krótko ? Jaki odstęp robią między kamieniami ? Pomimo że jestem już doświadczona mama ale z cycem to pierwszy raz stąd moje pytanko? Pozdrawiam serdecznie razem z Marcelinką

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny:) Natka gratulacje:) a u mnie Majka lubi przy cysiu i ssiw ok godziny na zmiane raz 1 raz druga pierś i ok 2-3 godz spi , pokarm mam ale jeszcze nie ogrom i 3 razy po troszku mi ja dokarmiali glukoza ale juz moze sie rozkreci bo czuje ze wiecej jest:) pozdrawiamy i czekamy na kolejne rozwiazania i życzę wam tak jak u mnie porod tewal godzinę:) nawt nie marztlam by tak sztbko sie udalo no ale tyle czekania i cewnik 3 kroplowki i tylko brzuch twardnial czasem a jak sie w koncu zaczely bole z krzyża o 18;45 to o 20;00 urodzilam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...