PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018

[Kuleczka90]

No właśnie... Gdyby ten macierzyński trwał chociaż 2 lata, to bym nie musiała się tak spieszyć, a tak państwo nie zachęca do posiadania dzieci... Nam z mężem wystarczyłoby jedno dziecko, ale nie chcemy, żeby była samotna.

[Kuleczka90]

Mamaufi, bardzo mi przykro. Podobno co czwarte nie jest dość silne.

[klara85]

Mamaufi to macie wesoło z taką gromadką. Ja się cały czas biję z myślami. Nie miałam łatwej ciąży, całe szczęście Niunia jest zdrowa. Sama mam dwójkę rodzeństwa i jak spotykamy się wszyscy rodzinnie, to wtedy nachodzą mnie myśli, że chciałabym żeby ona też czegoś takiego doświadczyła, żeby nie była jedynaczką.

[Gość mamalastminute]

U mnie też gromadka bo trójeczka. Karta dużej rodziny jest. Tylko różnica wieku co 6 i 7 lat. Polecam. Podziwiam mamy z różnicą co rok. Jest na pewno bardzo ciężko.
Nareszcie w tym tygodniu szczepienie bo żółtaczki już nie ma. Już albo dopiero. W piątek robiliśmy badanie i wyszło w normie. Milenka 5880. Rośnie na tej piersi. Wczoraj pierwsze wyjście do pizzeri z malutką. Była bardzo grzeczna.
Klara-mój mąż jest jedynakiem. Smutne to. Dzieci muszą mieć towarzystwo.
Kuleczka-po pierwszym synu też stwierdziliśmy z mężem, że jedno to max ale...za parę lat jak pierworodny podrósł zmieniliśmy zdanie i ma brata a na deser na 40 jeszcze siostrzyczkę i nie wyobrażam sobie żeby któregoś z naszych dzieci nie było.
U nas ferie-sanki, narty, łyżwy i minus 11 rano...a co u Was mamusie?

[klara85]

Ja dzisiaj byłam z moją Niunią u fizjoterapeuty i potwierdziły się moje obawy że ma podwyższone napięcie mięśniowe. Rozglądam się za jakimś fizjoterapeutą na NFZ, bo prywatne wizyty dwa razy w tygodniu bardzo nas teraz pociągną po kieszeni.

[Gość JustynkaR]

Hej dziewczyny.
Nie było mnie tu wieki.
My zaliczyliśmy szpital mała wymiotowala. Niby wirus. Do tego refluks stwierdzili.
Moja Pysia ma3 miesiące i 2 tyg.
Po tych przebojach waży 5100.
Spadła mi Z wagi.
Martwię się bo i tak nie miała mega przyrostow.
Ma może któraś z Was taka drobinke w domu?
Pozdrawiamy Was serdecznie mamusie. Marcelinka z mama

[Gość Mamaufi]

Klara może Wam jakieś ćwiczenia pokażą do domu, żeby nie trzeba było tam tak czesto chodzić?
Moja ciąża też lekka nie była. To moje "najdroższe " dziecko... leki, wizyty, badania.... starałam się ograniczać do minimum, ale i tak wszystko drogie. Najgorszy jednak był ciągły strach, że coś się stanie.
Mamalastminute też bym chciała większą różnicę wieku, ale za późno się poznalismy z mężem. Super, że Milenka już "blada". U nas ferie za tydzień. Śniegu brak.
Justynka współczuję. Nie wiem ile mój waży. Szczepienie jutro, to się okaże. Justynko dzieci rosną w swoim tempie i każde jest inne. Ważna jest ocena całościowa rozwoju. Kolega męża ma dwie córki. Starsza zawsze na 90 centylu, młodsza na 3. Ciągle jej szukali jakiejś choroby, a mają dwie zdrowe i mądre dziewczynki... co nie zmienia faktu, że mama zawsze się martwi.
Kuleczka to było trzecie i czwarte. Mam jeszcze poczekać kilka miesięcy i zrobić badania. Może wtedy się okaże czy to jakaś moja choroba, czy po prostu tak miało być. Wiele to nie zmieni, bo na czwarte dziecko mąż się nie zgadza i ja też już nie mam sily. A szkoda, bo fajne mam dzieciaki :)

[klara85]

Justynka po takich przebojach z wymiotami to normalne że spadła z wagi. Moja też od początku nie należała do gigantów, ale już przestałam się martwić i porównywać. Teraz ma ok 5kg w piątek skończy 3 miesiące.
Mamaufi dostaliśmy zalecenia do domu jak nosić i pielęgnować, w jaki sposób układać na brzuchu. A badałaś się pod kątem zespołu antyfosfolipidowego?

[Gość Mamaufi]

Klara85 miałam dodatnie przeciwciała, ale to było po poronienia, więc nie wiadomo czy to APS. Dr zalecił kontrolę po ok pół roku od porodu. Jeśli będą dodatnie to znów trzeba odczekać kilka miesięcy i powtórzyć.
Jeśli ćwiczycie w domu to wszystko się szybko wyrówna. Takie maluszki są bardzo podatne.

My po szczepieniu. Młody darł się jak zwykle. Dobrze, że to tylko jedno ukłucie. Masę ma poniżej średniej krajowej;) za to mamusia masę ma powyżej średniej krajowej

[klara85]

Mamaufi to trzymam kciuki żeby wyniki były dobre. U mnie też parę kilo do zagubienia zostało. Zaczęłam już nawet ćwiczyć - tyle na ile moja mała Pani Prezes i brzuch po cc pozwalają:) Mam nadzieję że resztę zrzucę wiosną na spacerach.

[Kuleczka90]

Czytam, czytam i nie mam czasu odpisać :) moje "Maleństwo" je w nocy 3-4 razy i tyle samo jej trzeba zmienić pieluch, więc się nie wysypiamy za bardzo. Z kolei ubranka zakładamy w rozmiarze 75. Poza tym, nuci sobie do snu. Klara, lepiej mieć dodatkowe kg, skoro dzieciak zajada. Mamaufi, czyli średnio wazycie idealnie

[Akuku88]

Żeby te kilogramy chciały tak same spadać, jak to wszędzie piszą że jest przy KP, a tu dupa :-P moje stoją w miejscu, a młody ma już prawie 8kg i prawie 4miesiace... Rozmiar 74 już wyrastamy. Hehe, o dziwo mój strszak 74 nosił niektóre ubranka na roczek. Więc sama mam w domu 3centyl i 97centyl.

[Nie trać nadziei]

Hej hej, podczytuje cały czas ale weny brak jakos.
Akuku długie te dwoje maleństwo my jeszcze 68, choć już wskakiwac będziemy w 74.
U mnie kilogramy poleciały po porodzie, przytyłam 4, spadło 14, ale już nadrobilam 4 po świętach haha

Marcel ponad tydzień temu ważył 8150, więc trochę jest do noszenia. Śpi do 9-9:30 z 3-4 pobudkami, zdarzaja się częściej ale i zdarzy się noc 7h pod rząd (3razy już haha)
Z dnia na dzień potrafi więcej, od tygodnia przekręca się z pleców na brzuch, i tylko go się położy to chwila moment na brzuchu i się wścieka, że iść nie może.

[Gość Mamaufi]

Kuleczka średnio idealnie;) mój ma aktualnie rozmiar 68. Też mamy 3-4 karmienia w nocy, ale zwykle bez zmiany pieluchy, za to wycieczka na siusiu i nocne rozmowy ze starszym synkiem.
Akuku nic mi nie spada przy kp. Mam apetyt większy niż w ciąży. Na widok cukru mam slinotok. Wszystko jedno czy to cukier w postaci ciastek, cukierków, soków, czy wszelkiego rodzaju placków.
Nie trać nadziei życzę jak najwięcej przespanych nocy.
Pozdrawiamy z ferii.

[Gość mamalastminute]

No i d... Szczepienia nie było. Młoda i najstarszy mają katar. Czy ja kiedyś zaszczepię te dzieci?
Akuku-mnie zostało parę kilo po porodzie i też przy kp nic nie spada a jak widzę słodycze to jadłabym.Choć nie jestem słodyczowa ogólnie. W ogóle ciagle jestem głodna. Nie mam specjalnej diety ale nie jem smażonego, wzdymającego, cytrusów, miodu i czekolady.
Co do kp w nocy to 24, 3, 6 jak w zegarku. Zatkany kanalik w prawej piersi i zastój średnio raz w tygodniu. Jestem mistrzynią odtykania. Boli jak fiks i zastanawiam się co nadal z tą piersią robię źle, że się tak dzieje. Karmienie spod pachy nie pomaga za bardzo.
Moja niunia roz. 62. Waży ok 6kg. Pampersy 3 i w nocy nie przewijam ale na noc ok 21 zakładam świeży i wytrzymuje 12h.
Milenka zrobiła się gadatliwa i więcej się rusza. Kombinuje i próbuje przewrotów na brzuszek ale na razie wygina śmiało ciało hehe. Kilka razy na boczek się udało. Gryzie rączki, ssie kciuka i ślini się mega. W niedzielę chrzest. Co na katar u takiego niemowlaka polecacie? Zakrapiam solą fizjologiczną, czyszczę nosek gruszką, wyciągam gluty i na noc plasterek aromactive naklejam na łóżeczku. Oby przeszło do niedzieli.
Pozdrawiamy z śnieżnej i mroźnej krainy

[Kuleczka90]

Akuku, Mamalastminute, Mamaufi - ja miałam płaski brzuch po porodzie, a teraz oponka zwisa. Ech... Na pocieszenie w tłuszczu gromadzą się metale ciężkie, więc nawet zdrowiej w obecnych czasach.
W sprawie odtykania noska - u nas sól fizjologiczna + katarek plus z odkurzaczem.
Klara - nam rehabilitanka poleciła poduszkę headcare - koszt 2 stówy, ale polecane na asymetrię.
Może wiecie czemu moje dziecię zaczyna histerię zanim zmoczy pieluchę? Z badania moczu nic nie wyszło.

[Akuku88]

Ja po prostu zaczynam mniej zrec :-) pora wziąć się za siebie.
Mamalastminute, u nas na katar też tylko sól i odciaganie.
My nadal bujany się z ropiejacymi oczkami, już 3 razy były krople z antybiotykiem. W tym tyg idę po następne, bo na jakiś czas pomagają, a potem znów nawrót. Po 6miesiecu pojedziemy na konsultacje do okulisty. Eh. Szkoda mi go bo ciągle wygląda jakby był zaplakany.
A z nowości u nas to młody polubił smoczek, nareszcie! Normalnie spacerujemy po ludzku, bez wrzaskow :-D

[klara85]

Dziewczyny ja tak samo jak Wy mam ogromną ochotę na słodycze. Codziennie spacerujemy w ramach wzmacniania odporności i gubienia kg, a po powrocie przetrząsam szafki w poszukiwaniu czegoś słodkiego.

Akuku Twój synek tochłop jak dąb. Moja nadal nosi 62. Czasami 68. Zależy jaka rozmiarówka.

Kuleczka dzięki, nie słyszałam o takiej poduszce. Robiłaś podstawowe badanie moczu, czy posiew też? W podstawowym mogły nie wyjść bakterie. Córka koleżanki była w szpitalu z zapaleniem dróg moczowych i właśnie płakał a przy sikaniu

[Kuleczka90]

Pediatra zaleciła zwykłe. Chyba mała nie lubi jak jej jest mokro

[Gość Mamaufi]

Witajcie Mamusie. U nas ferie. Po calych dniach "latania" z trójką bolą mnie plecy. Do tej pory mimo noszenia najmłodszego klocka jakoś mnie ta dolegliwość omijała.
Mamalastminute u nas katar mniejszy lub większy od grudnia. Na szczęście bez gorączki. Gluty mu spływają więc trochę kaszle, ale i tak szczepimy. Za tydzień mamy trzecią dawkę hexa a za 3 tyg drugą dawkę pnemokokow. Poza tym ciągle szczepimy na katar (wymieniamy się wirusami z dziećmi brata ;)) .
Kanalik często mi się zatykał gdy karmiłam Ufi. Pomogła wymiana biustonoszy. Z synkiem też się zdarzało, ale zwykle po kuksańcu od Ufi. Teraz bardzo pilnuję, żeby się starszaki nie opierały o moje piersi i jakoś leci.
Chrzciny pewnie zrobimy gdy będzie trochę cieplej. Teraz ciągle coś się dzieje więc trudno planować.
Kuleczka mój starszy synek płakał i się prężył, gdy miał siusiać. Wyrósł z tego :)

[Gość Mama Gadżet]

Promocja Mleka NAN! W zestawie taniej!
https://www.ceneo.pl/40525696#pid=19183&crid=243380&cid=32796

[Gość mamalastminute]

Hejka co tu takie pustki Kuleczki? Żyjecie? Jak zdrówko? Jest już u Was wiosna? My po 2 szczepieniach 6w1 i rota. Dajcie znak co i Was?

[klara85]

Mamalastminute, my codziennie spacerujemy w poszukiwaniu wiosny:) Dziś bylo przecudnie . Mam nadzieję że zima już nie wróci. My przed drugim szczepieniem na rotawirusy. Jak niunia skończy pół roku to planuję jeszcze meningokoki. Niunia rośnie i zmienia się z dnia na dzień. To mała gaduła. Pozdrowienia dla wszystkich Kuleczek

[Nie trać nadziei]

Mamalastminute My wczoraj wyszliśmy ze szpitala, dwie doby tam spędziliśmy na obserwacji, bo Mały wymiotował i biegunkę ( co również udzieliło się i mi ) ale już czujemy się dobrze ;) dziś kończymy 5 miesięcy i chyba zacznę od jutra rozszerzać dietę, bo na razie jest tylko na piersi :) wazy 8600 prawie, klocus!
U nas dziś bylo pochmurnie, ale za to wczoraj pięknie, i piękna noc mieliśmy, 9h ciągiem! Dal odpocząć :) dziąsla już mamy opuchnięte, więc może niedługo zęba się doczekamy, choć pediatra niby wcześniej to wystukala, ale nie wiem gdzie bo nic nie ma to tak w skrócie co u nas.

[Akuku88]

Cicho sza ostatnio na naszym forum :-) my też szukamy wiosny, wychodzimy prawie codziennie, a czas leci jak szalony. Jaś już 4.5miesiaca. Jesteśmy po kolejnych szczepieniach właśnie, a ostatnie Rota mamy za tydzień :-)
Fajnie już się zrobiło, Maluch łatwiejszy w obsłudze, piszczy z radości, gada i cieszy cała rodzinę, Chociaż dziś akurat słabszy dzień mieliśmy.
Nietracnadziei, nocy takich zazdroszczę, my też tylko na piersi, ale tych pobudek jeszcxze jest sporo, na szczęście śpimy razem i te nocne karmienia jakoś nie doskwieraja za bardzo. Bardziej plecy dokuczaja od tego kluska mojego :-)
Zeby też obstawiam, jak już nie mam pomysłu czemu marudzi czasami, ale gdzie one tam są to Bozia świeta wie :-)