Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, my nadal w dwupaku. Dziś nerwowy dzień od rana bo starszy pierwszy dzień w przedszkolu poszedł na adaptacje - myśleliśmy że będzie te 2h z rodzicami a one kazały odebrać dzieci za 2h i cześć. Nie byłam na to przygotowana i martwię się o moje szczęście... Ja czekam na wizytę u giną, ostatnie wyniki są w miarę ok, zobaczymy tylko w jakim stanie szyjka na tą chwilę. Odezwiemy się po.

Mili trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze:**

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie wróciłam z pobrania krwi .

Eleonora, :*** jestem na tym etapie co Ty tydzień temu, czyli , że to najwyższy czas na panikę!!!;))) ale macie fajnie, że jesteście w domciu♡

I ja bardzo się boję jak to odbierze Starszak. Nawet nie zazdrość mnie martwi, bo z tym będzie musiał sobie poradzić, jest to dla mnie paskudne uczucie i nic go nie tłumaczy. Osobiście boję się, że będzie mu przykro, źle, że poczuje się samotny i odrzucony. No cóż. Będziemy się przytulać wszyscy razem jakoś.

Jestem na takim etapie, że teraz mi źle i chciałabym już koniec, z drugiej strony boję się cc i tego co nadejdzie wraz z dzieckiem... dzisiaj będzie dzień marudy.

Brzuchowy coś mało się rusza. Zaraz zjem coś słodkiego i zobaczymy co będzie.

Milu , mocno trzymam kciuki ♡

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie... na początku się udzielałam ;)
Termin miałam na 01.09.2018 a moja Lilianka przyszła na świat cięciem cesarskim w moje urodziny 08.08.2018r. ... troszkę się jej pośpieszyło ale urodziła się cała i zdrowa 2400gram, 52cm,

Oto moja piękność. Pozdrawiamy mamuśki i powodzenia we wrześniu!!!
Dzisiaj kończymy 3tygodnie!!!

monthly_2018_08/wrzesniowe-2018_69201.jpg

Termin wg OM: 01.09.2018 / wg USG: 25.08.2018
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjojtjbbnlj.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5eo7n84buf.png

Odnośnik do komentarza

07.08 o 3 nad ranem dostałam silnych bóli brzucha, ale nie panikowałam bo były bardzo nieregularne, myślałam że to te przepowiadające... ubrałam się i pojechałam jeszcze na firmę spotkać się z klientem i dokończyć projekt ;) wypiłam jeszcze moją ostatnią kawusię i o 11 poszłam skontrolować co się dzieje u mojej pani ginekolog. Zrobiła ktg i powiedziała że mam skurcze, więc profilaktycznie dała mi skierowanie do szpitala i miałam mieć wyciszone skurcze na patologii bo ciąża niedonoszona. Z racji tego że miałam cesarkę z pierwszym dzieckiem musieli mieć moją bliznę pod okiem aby tam nic nie pękło... i zamiast na patologię przyjęli mnie na położnictwo. Co ja się tam nasłuchałam to głowa mała...

Wieczorem skurcze były regularne co 6min. Myślałam że skonam... dostawałam kroplówki z antybiotykami na przetrzymanie, ale to tylko chwilowo działało. I tak przebujałam się cały dzień. Niestety 08.08.2018 nie było poprawy, skurcze się pisały i zaczęło się robić rozwarcie dlatego szybko wzięli mnie pod nóż.

Mała w papierach jest wpisana jako wcześniak ale całkiem dobrze sobie radzi... dzisiaj ma 3tygodnie z wagą 2700 więc przybywa.

Karmimy się tylko i wyłącznie cycem. Ogólnie to jest mega grzeczna a starszy brat dumny co nie miara.

Powodzenia dziewczynki!!!

Termin wg OM: 01.09.2018 / wg USG: 25.08.2018
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjojtjbbnlj.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5eo7n84buf.png

Odnośnik do komentarza

isa, gratulacje! Masz już w domciu fajne, "odchowane" :D dzieciątko.
Silvara - sama panikuję, jak Ciebie czytam! :)
milu - pewnie już po wszystkim, czekamy na wieści !

Jutro 39 +0, pół świata do mnie dzwoni/pisze i pytam czy już... nie to, ze troska innych mnie denerwuje, ale zwyczajnie co chwilę ktoś mi przypomina.
Na szczęście zadzwonił też Szef i poza kurtuazyjnym "jak tam?", zapytał też, czy walnę jeszcze jeden raporcik :D Ochoczo się zgodziłam!
Jadę jeszcze do Matuli na maszynę.. zmniejszyć trochę zakupioną w Lidlu pościel dla Basieńki.
Dziś poszłam po bandzie.... spałam od 2:00 do 10:30 z jednym sikaniem i może jednym wybudzeniem na "przekręcenie" się....

mimka1, ja też boję się, że przenoszę. Jeszcze jakby dali mi luz i kazali zgłosić sie do szpitala tydzień po terminie, to pół biedy. Boję się, że przez to nadciśnienia zaczną mi wywoływać poród, nafaszerują g*** jakimś, jakieś masaże, cewniki i pierdy inne.... dlatego wolałabym, żeby Basieńka sama zdecydowała się na wyjście.. najpóźniej 07.09, tak, żebym zamiast ze skierowaniem, stawiła się na IP z akcją skurczową :D

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Isa wielkie gratulacje, śliczna córeczka!

U mnie też dziecko zrobiło się od wczoraj leniwe. Tzn. miała czkawkę po południem, delikatnie się poruszała, wieczorem trochę więcej, ale też bez cudów. Około 1 w nocy troche więcej się pokokosiła i cisza. Mąż poleciał po pączki, może ją rozruszają. W sumie nie wiem czy panikować czy pojechać na IP na ktg (tylko jak znowu będą chcieli mnie zostawić w szpitalu to wybuchnę). Niestety nie mam tego komfortu, że położna lub gin mogą zrobić mi szybkie ktg - ona nie ma sprzętu, a u niego takie terminy, że nawet przez telefon trudno się dobić. W poniedziałek na badaniu było wszystko ok.

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza
Gość mi88_powrót

Ja mam mały brzuch, nie podałam nikomu żadnej konkretnej daty i nikt mnie o nic nie pyta heheh.

Ale chodzę na takim nerwie, że już sama nie wiem co ze sobą zrobić. Dom wyszykowany, ja gotowa i tak siedzę i czekam jak na zbawienie. Aa poszłabym już na spacer z wózkiem itd. ehhhh

Odnośnik do komentarza

Mnie się pytają jak się czuję. Ja wiem , że to z troski itd i staram się na spokojnie odpowiadać, że na tym etapie to chyba już nie będzie dobrze ;)) wewnątrz jestem jak wulkan. Najchętniej bym wybuchła i skwitowała "A k...wa myślisz??? Przyczep sobie 10 kg arbuza do brzucha ,ściśnij pasem brzuch na wysokosci żołądka, żryj sól na kilogramy , zeny zafrzymac wodę i jeszcze zajmij się dzieckiem . " :D
Szczerze mówiąc dokucza mi ten wielki brzuch . Jest znów nie proporcjonalny do mnie jak zeszłym razem.

Spawareczka , udzieliło Ci się ode mnie ? ;))

Amanalka, ja nie panikuję. Zjadłam drożdżówkę, zapiłam herbatą , zaległam na kanapie i zaczęło się szaleństwo :D

Idą, gratulacje! Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło:)))

Mimka, spokojnie , nie martw się nic. Ile to razy było, że Dziewczyny zamknięte na trzy spusty zaczęły rodzić a te porozwierane przenosiły:)

Ciekawe jak tam Milu !

Odnośnik do komentarza

Amanalka nie mam porównania ale każda położna i lekarze mówią że niestety tak jest. Jak podłącza oksytocyne z kroplowki to ona płynie non stop i nie dość że jest to dużo większa dawka to jeszcze nie ma przerw między skurczami jak przy naturalnym://Mnie bolalo bardzo, w końcówce prosiłam już o CC nawet bo nie miałam siły na nic... Ale ostatecznie urodziłam bez cięcia.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...