Skocz do zawartości
Forum

SIERPNIOWE MALEŃSTWA 2018 :)


ewelina1989

Rekomendowane odpowiedzi

Bodzia, to chyba standard, że na koniec ciąży nie możemy mieć spokoju i ciągle coś jest nie tak. Mi gbs na szczęście wyszedł ujemny, ale za to wyszedł mi bardzo wysoki cukier w moczu (jak dotąd każde badanie wskazywało jego brak, nigdy nie miałam cukrzycy, w rodzinie tak samo nikt nie chorował). Dodatkowo mąż mnie wkurza, bo lekarka wyznaczyła mi termin cc na za ok. dwa tygodnie, a moja tesciowa, która jest przecież doktorem nauk medycznych i innych dziedzin życia w zależności od potrzeby (ironia), nagadała mojemu mężowi, że absolutnie ma się nie zgadzać na ten termin, bo dziecko się może urodzić chore itp i że ma mi kazać czekać do samego terminu. I już widzę, że mój mąż na tyłku nie może usiedzieć, bo nie wie, jak mnie ma przekonać, że szanowna mamusia ma racje. A ja już nie mam siły czekać, upały mnie wykańczają. No i chyba jednak lekarz wie lepiej...

Odnośnik do komentarza

U mnie na szczęście gbs ujemny. Termin wg om na 20 sierpnia. Tydzień temu mała wazyla już 3kg więc pewnie będzie ponad 3.5 kg przy porodzie. Za tydzień mam przyjść na wizytę jak jeszcze nie urodze :-) Ja bym się teściowa nie przejmowała. Ona już miała swoje dzieci więc mogła sobie planować poród.

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że nie warto słuchać przemadrzalych teściowych. Moja jest także specjalistą w każdej dziedzinie życia.
I kiedyś niestety mój mąż jej we wszystkim poslusznie słuchał.
Co z tym cukrem polecił Ci lekarz domi? Niestety cukrzyca ciążowa nie ma nic wspólnego z tym , Czy ktoś z rodziny na nią wcześniej chorował, czy mamy to w genach , czy nie cukrzyca tak jak nadciśnienie może pojawić się znikąd w ciąży jest typową chorobą ciążową. Tak mi tłumaczył doktor.
Po urodzeniu dzidziusia powinno wszystko wrócić do normy.
Pana89 jak u Ciebie po tym kleszczu?
Robiłaś jeszcze badania krwi? Wszystko ok ?

Odnośnik do komentarza

Muszę powtórzyć badania, podejrzewam, że ten cukier tak mi skoczył, bo dzień wcześniej piłam dużo soków, a i w dzień badania mąż mnie zdenerwował, a to ponoć też ma wpływ na poziom cukru. Z dwojga złego to lepiej, jak mi teraz skoczył, niż jakbym miała się z tym męczyć przez całą ciążę.

Odnośnik do komentarza

Cześć,
u mnie też GBS niestety dodatni. Ale mój lekarz nie kazał się martwić i stresować niepotrzebnie. Ja mam jutro USG, zobaczymy ile waży maluch, bo 2 tygodnie temu już ważył prawie 3 kg, a termin dopiero na 22 sierpnia.
Domi, Ty to masz przejścia z tą teściową. Moja znajoma wczoraj miała robioną cesarkę, na początku 38 tygodnia, też nie czekali do terminu. Wszystko i z nią i z dzidzią w porządku. Myślę, że skoro lekarz tak mówi, to raczej się zna.

Odnośnik do komentarza

Mi po tygodniu od ugryzienia kleszcza zrobił się rumień i dostałam antybiotyk. Na szczęście po nim rumień zniknął. Mam przyjść dopiero w październiku na konsultacje z ponownym wynikami krwi w kierunku boleriozy. Lekarz mówił że dziecku nie szkodzi ani antybiotyk ani ewentualna bolerioza.

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza

Ja się naczytałam tyle o tym paciorkowcu i że ledwo mogę spać,bardzo się tym zmartwiłam, tym bardziej że mam zamiar rodzić siłami natury i nie mam wskazaniem do CC. Boję się że nie zdążę na czas wziąć antybiotyku, a trzeba go przyjąć dożylnie co najmniej 4 godziny przed porodem...
Pena 89 dobrze że tak szybko zadziałałaś antybiotykiem, na pewno wszystko będzie dobrze. Ja nie mam pozytywnych doświadczeń z boleriozą bo w mojej rodzinie dwie osoby na to chorują i nic to przyjemnego....:(

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałam z moim lekarzem na temat tego antybiotyku, to powiedział, żeby jechać do szpitala od razu jak tylko zacznie się mieć podejrzenia, że to już, żeby właśnie zdążyli podać. A jak zapytają "po co pani tak wcześnie przyjechała" to nie dać się zbyć, tylko właśnie nalegać, że jest GBS dodatni i żeby być pod kontrolą od samego początku.
Ja miałam kilka dni temu USG i w 37tc mały waży już 3400, a termin dopiero na 22 sierpnia. Jak on jeszcze urośnie i dobije do 4 kg to nie wiem jak go urodzę :( Jak do tej pory w miarę spokojnie podchodziłam do porodu, tak po tym USG zaczęłam serio panikować.

Odnośnik do komentarza

Bodzia, z tego, co pamiętam, na szkole rodzenia mówili, że jeśli masz dodatni gbs i masz mieć cc, to ważne, żeby zdarzyć ją zrobić, zanim odejdą wody, wtedy masz pewność, że to paskudztwo nie przedostatnie się dalej. W przeciwnym razie tak czy inaczej musisz dostać antybiotyk. Ale jeśli masz możliwość, to dopytaj lekarza, bo mogłam coś źle zrozumieć, szczególnie że w tej szkole, do której chodzę, są tak niewygodne krzesła, że nie mogę sie skupić na tym, co mówią, a myślę tylko o tym, by jak najszybciej stamtąd wyjść ;) Co do cc to powiem Ci, że ja się jej nie boję. Na pewno rana dłużej się goi i jest dużo więcej niedogodności, ale mimo wszystko wolę te formę porodu. Bardziej się tylko martwię, jak to będzie na samym początku, kiedy ciężko będzie wstać z łóżka...

Odnośnik do komentarza

Dzięki Domi za wiadomosc. Nie wiedzialam że jak odejdą wody przed cc to i tak trzeba podać antybiotyk. Ja dopiero wizytę u gina mam 16go. Wtedy mnie o wszystkim poinformuje. Wstawanie i tego typu niedogodności pooperacyjne mam już przerobione, 7 lat temu zrobiłam sobie implanty piersi. Ciężko było ze spaniem wstawaniem podnoszeniem itp. Bardziej się boję komplikacji , mojej koleżance z pracy, część pęcherza wszyli do macicy. Masakra.
Ale trzeba być dobrej myśli:)

Odnośnik do komentarza

Bodzia, na szczęście takie przypadki są tak rzadkie, że chyba nie ma co się martwić na zapas. Choć z drugiej strony skuteczność gumki to niby 98%, więc nikt nigdy raczej nie bierze pod uwagę, że a nuż znajdzie się w tych dwóch procentach, hehe. Ja już czekam niecierpliwie do przyszłego tygodnia.Powtórzyłam cukier, na szczęście tym razem wynik idealny:)

Odnośnik do komentarza

Ja się na nic nie nastawiam. Cesarki na żądanie nie będę sobie załatwiała, bo nie rodziłam nigdy, nie wiem co jest dla mnie lepsze. Zobaczymy co powiedzą po badaniach na izbie przyjęć. W planie porodu zaznaczyłam, że w razie gdy cesarka będzie konieczna to się na nią zgadzam. Rozmawiałam też z mężem, że ma mnie pilnować i w razie gdy sn będzie bez postępów lub będą jakieś komplikacje i albo mi, albo małemu będzie coś się działo, to ma się domagać cesarki. To samo ze znieczuleniem. Obawiam się jeszcze, że mnie przypną pod KTG i nie będę mogła zmieniać pozycji, chociaż niby pytałam o to w szpitalu i twierdzą, że część KTG mają mobilnych, a w reszcie jest na tyle długi kabel, ze spokojnie można zmieniać pozycje. No zobaczymy.
Na mojej szkole rodzenia też mówili o tym antybiotyku, że jak odejdą wody to i tak dają. Tak samo, jak kobieta nie ma wyniku lub ma tylko z okolic pochwy, to też dają antybiotyk.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam.Ktg przy drugim porodzie cały czas podłączone co prawda porod był szybki ale pozycję można zmieniać tyle że trzeba cały czas leżeć a jak to trwa długo to daj ie nie jest
Ja już termin na 15 ale lekarz powiedział że jak nie urodze mam.sie zgłosić 20 na czczo rano do szpitala tylko nie wiem czemu na czczo?

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam i póki co nikt na ten temat nie wspominał. Ani w szkole rodzenia, ani moja lekarka. Myślę, że taki plan potrzebny jest przede wszystkim przy porodzie sn, ale jak będę na wizycie u lekarki, to dokładnie zapytam, co i jak. Jakiś czas temu słyszałam jednak, że ten plan to tylko dla zasady się pisze, bo mało kto tego potem przestrzega :-(

Odnośnik do komentarza

Ja z jedzeniem też mam kiepsko. Nie zjem długo - źle, zjem za dużo to jeszcze gorzej, bo od razu chce mi się wymiotować.
Co do planu porodu to u mnie na szkole rodzenia zachęcali, żeby zrobić, a chodziłam do przyszpitalnej. Jednocześnie położna mówiła, że jak nie będzie czasu na jego analizowanie lub będą jakieś komplikacje to nikt się na niego nie będzie oglądał, bo nie jest on w żadnym przypadku wiążącym dokumentem. Myślę, że wiele zależy właśnie od położnych i ich stosunku do tego.
Ja mam w mojej karcie ciąży plan do uzupełnienia, ale korzystałam też z generatora z rodzić po ludzku
http://www.rodzicpoludzku.pl/Plan-Porodu/Plan-porodu.html

Odnośnik do komentarza

Ja rodze 3 raz i nigdy nie miałem takiego planu bo przecież moim zdaniem położne wiedza co mają robić najlepiej choć nie ukrywam że przy drugim porodzie o wszytko mnie pytała czy zgadzam się na welflon,lewatywe,przebicia pechęrza no ale kazalalm robić wszytko co potrzebne

Odnośnik do komentarza

Mi lekarz mówił, że nie daje się antybiotyku przed porodem, bo paciorkowce i tak się namnażają, i wynik może wyjść fałszywie ujemny. Podobno raz stwierdzony jest podstawą do podania antybiotyku w trakcie porodu.

Wracając jeszcze do planu, zastanawiałam się czy go pisać, czy nie, skoro nie za bardzo ma moc prawną. Doszłam jednak do wniosku, że jest to nasze prawo, które może w końcu stanie się powszechne i respektowane, ale tylko pod warunkiem, że kobiety same o to zadbają, a położne przyzwyczają się, że każda kobieta przychodzi z planem. Może wtedy chociaż trochę zmieni się podejście, jak personel będzie widział, że kobiety są świadome swoich praw, że nikt nie może nimi pomiatać, krzyczeć na nie, poniżać i w końcu zaczną wszyscy przestrzegać obowiązujących standardów okołoporodowych. Jednak nikt za nas tego nie załatwi, musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Ja teraz będę rodzić pierwszy raz, nie wiem jak to wygląda, ani czego się spodziewać, ale jak przeczytałam tegoroczny raport z porodówek to się załamałam, że aż tyle kobiet doświadcza różnego rodzaju przemocy w trakcie porodu ze strony personelu i że godność kobiety tak na prawdę wszyscy mają gdzieś.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...