Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2018


goherek

Rekomendowane odpowiedzi

Lusia cieszę się razem z Tobą:)
Ja oglądałam wiadomości i jestem wstrząśnięta nie mogłam spać jakaś baba nazywaja ja matka ale tylko dlatego że to dziecko urodziła zostawiła miesięczne maleństwo na dworze prawdopodobnie znecala się nad niewinnym dzieckiem nie udało się je uratowac! Ja nie rozumiem po prostu w głowie mi się nie mieści że tacy ludzie żyją wśród nas zwyrodnialcy jedni! Jestem wściekła jak widzę jak ludzie są głupi bezmyślni bez uczuć! Wypaczeni. Nie mogłam spać nie mogę oglądać wiadomości za bardzo przeżywam. Tyle osób czeka na cud nie moga być rodzicami a taka uhhh nie mogę po prostu

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Zani.. ja już staram się takich rzeczy nie oglądać, bo nerwy mnie straszne ponoszą.. nie denerwuj się.. wycisz.. niestety takie pseudomatki są i nic na to nie poradzimy.. czym takie dziecko sobie zasłużylo.. tyle lat nie mogłam zajść w ciążę, w końcu jedynie in vitro.. I zawsze zastanawiałam się gdzie jest sprawiedliwość, że taka patologia mnoży się jak króliki a ludzie którzy tak bardzo chcą.. ehh. Życie..

Odnośnik do komentarza

Pamiętam jak mój synek się ruszał czasami jak siedziałam w przychodni już w wysokiej ciąży i tak się ułożył że brzuch był krzywy a potem nagle przeszła taka fala i na druga stronę to tak babki się patrzyły i śmiały że wygląda jakby miał wyjść przez skórę nie dało się nie zobaczyć po prostu zabawne to było ale przyznam szczerze że z całej ciąży to właśnie ruchy pamiętam najmilej do samego końca się tym delektowalam nawet gdy czasami wbił mi główkę w pęcherz to jest super namacalny dowód że nosimy drugiego człowieczka pod serduchem.
Ja się stresuje jutro wizyta u ginekologa to wiadomo jak jest :D

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Muszę Wam pomarudzic jest mi smutno bo muszę wysłać mojego psiaka do mamy do Polski przynajmniej na ten rok, zamierzamy zmienić mieszkanie a w Niemczech jest to trudne w dodatku ze zwierzęciem a bedziemy musieli bo mieszkamy na 6 pietrze winda jest bardzo ciasna pies zrobił szkody które będziemy musieli naprawić podrapala panele więc koszta i jeszcze raz koszta, latem przyjdzie dzidzia a mąż jest do wieczora włącznie z sobota w pracy chciałabym przynajmniej do grudnia spokojnie to wszystko ogarnąć a mój malatanczyk wymaga dużo czasu ma włosy które trzeba systematycznie czesac przycinać itd moja mama ma hodowlę tych piesków i to jest jej pasja powiedziała że może nam pomóc i zajmie się nasza sunia tylko że ona jest tak przywiązana do nas ze mi się serce łamie dodatkowo a cała rodzina bratowa głównie wylala na mnie pomyje że się teraz z wygody pozbywam psa i że to nieodpowiedzialne itd ogolna krytyka i teraz zastanawiam się czy faktycznie maja rację i mam wyrzuty sumienia :( ale to nie tak że ja się chce jej pozbyć po prostu wiem że będę mieć problem z ogarnięciem wszystkiego jesteśmy tu sami i możemy liczyć tylko na siebie. Sorry że tu takie głupoty pisze ale strasznie mi źle:(

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Zani ja też mam maltanczyka!! I wiem jakie te pieski są wymagajace i towarzyskie. Jeżeli to przemyslalas to nie miej wyrzutów sumienia. Mimo wszystko człowiek jest ważniejszy od zwierzęcia. W tej sytuacji nikt nie powinien Cię krytykować bo wiem ile musiała Cię kosztować ta decyzja.. to w końcu członek rodziny. Ale nie przywiazujesz bo w lesie do drzewa.. głowa do góry. Będzie dobrze..

Odnośnik do komentarza

Lusia dopiero zobaczyłam Twoja odp to prawda ludzie cierpią naprawdę że nie moga mieć dzieci co miesiąc jak przychodzi @ jest żal i płacz a ktoś tak może wyrzucić dziecko jak śmieć przecież ktoś może adoptować takie dziecko dac miłość i opiekę ach brak słów nie myslmy już o tym nie czytam już wiadomości :/
I dzieki Lusia te wizyty są powodem stresu i ekscytacji wszystko pomieszane :D

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Zani nie przejmuj się słowami bratowej. Nie pozbywasz się pieska tylko dajesz go na przechowanie do osoby u której będzie mu dobrze. Ja mam sznaucerka - wariata. sama się boje co to będzię w lipcu jak wróce do domu z dzidzia. Bo on jest bardzo zazdrosny o mnie (swoja mamę) a z mężem przesiaduje z głową na kolanach jak tylko może. Lubi dzieci ale to bedzie mały człowieczek który nie da mu zabawki ani nie pogłaszcze..będzie zabawa...

Odnośnik do komentarza

Lusia ale zbieg okoliczności :) no to rozumiesz nie mowiac o pielegnacji to sa inne kwestie, ja tyle czasu jej poświęciłam każdy z tych psiaków ma swój charakter ja np wszędzie muszę wozić mojego psa bardzo źle znosi jak jest sama w domu i no dosłownie wszędzie z nią idę czy jeżdżę inaczej robi raban w domu a i tak mamy ja nieco nielegalnie właściciel nie pozwala trzymać psa ale że dobrze żyjemy z sąsiadami sprzątam po niej a właściciel nigdy nie przychodzi kontrolować i nikt nie złożył skargi to jest ok ale boję się że za złamanie zasady z umowy może mieć powód żeby nas natychmiast wyrzucić a z malenstwem nie chce ryzykować stad też pomysł zmiany mieszkania szukaliśmy domu ale ciężko znaleźć coś w rozsądnej cenie tak szybko w moim rejonie a więc to jedyne rozwiązanie nie wyobrażam sobie jeździć na np szczepienia z dzidziolkiem musząc zabierać z sobą psa, zakupy to pies i dzidziolek a syn będzie miał wakacje więc jeszcze lepiej. Tak dodam że mama naprawdę kocha te psy ma ich 5 suczek wszystkie znają się z moim psiakiem bo jak jeździmy to mieszkamy u mamy i teraz np chodzi na kurs groomerski także myślę że tam będzie jej dobrze gdyby nie to że to moja mama napewno nie dałabym jej w inne ręce a mamie ufam byłam pewna decyzji dopóki bratowa nie zaczęła mnie krytykować i teraz się waham. Mama te psy ma odkąd wszystkie dzieci odeszły z domu choć to wydaje się dziwne jak widzę że je czasami ubiera nawet ale mieszka sama w domu i chyba stąd jej zachowanie wobec zwierząt :D no i dokładnie to rozwiązanie czasowe napewno zabiorę ją ze sobą po unormowaniu sytuacji. Dzięki za słowa pocieszenia bo czuje się jak jakaś wyrodna "pańcia" jakoś tak to przeżywam

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Uciekło mi post. Więc chodziło o to ze drugą kotką jest strasznie wredna i nie lubi dzieci. Teraz niby śpi na kolanach u mnie i przytula sie do brzuszka ale podjęliśmy z mężem decyzję ze jeśli chociaż raz po przyniesieniu malucha do domu zareaguje ze nam się nie spodoba, oddamy ją moim rodzicom na wieś. oczywiscie bedzie zal i smutek ale maluch najwazniejszy i nie bedziemy ryzykowac. Nie jestem zwolenniczka oddawania zwierzat z powodu narodzin dziecka sle jesli sytuacjabnas przerasta nie mozna patrzec na innych.
Zani jesli uważasz ze będzie Ci ciężko z psiakiem i maluchem gdzie piszesz ze zostaniesz sama bo mąż ciężko pracuje nie możesz patrzeć na innych. Po urodzeniu malucha nie będzie czasu na odpoczynek a co dopiero jeszcze na zabawy z psiakiem i pilnowanie żeby nie nabroil. Każdy musi sam zadecydować. Ale maluch najwazniejszy.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tak samo dla mnie wstrzasajace sa wszelkie wiadomosci o krzywdach niemowlat. Jesli ktos nie ma warunkow i zyje w skrajnej biedzie to mozna malenstowo oddac do adopcji mnostwo ludzi czeka na taka szanse.
Zani-co do Twojego pieska wprawdzie ja nie mam zwierzat,ale uwazam ze takie rozwiazanie jest wlasciwe, wazne ze piesek bedzie miec dobra opieke.Mam przyjaciolke, ktora mieszka we Francji i ma dwa male pieski(nie znam sie na rasach-takie male biale kanapowe pieski) i jak zmieniala mieszkanie tez na czas remontu musiala je zawiezc do Polski do swojej mamy i wcale im sie krzywda nie dziala.Jak bratowa taka mądra to zamaist krytykowac niech pomoze

Odnośnik do komentarza

Ja też mam kota i generalnie uważam, że każda negatywna reakcja zwierzaka w czyjąś stronę, czy to dziecka czy dorosłego, to wina właściciela, a nie kota. I wbrew pozorom kota można wychować. Natomiast Zani oddanie na kilka miesięcy zwierzaka pod opiekę rodziny, kiedy ma się poczucie, że nie da rady się mu zapewnić wystarczająco dużo troski, a rodzina mu zapewni idealną opiekę, to nic złego. Pomyśl o tym, jak o wakacjach dla psa :) Poza tym czytałam, że dzieci, które od małego wychowują się ze zwierzakami, mają mniej alergii i są bardziej odporne na choroby.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za pocieszenie od razu mi lepiej serio właśnie tak myślałam że przez ten czas zmienimy tu panele bo niestety jak się uczyła załatwiać to gdzieniegdzie panel spuchl albo wychodziły jej zęby i gryzla drzwi i futryny nie chce oddać mieszkania w takim stanie a wolę żebyśmy naprawili to zanim przyjdzie dziecko na świat bo wtedy wszelkie remonty to porażka. Myślę że będzie po prostu za dużo na raz nie mówiąc o tym że nie mogę się juz tak schylac nad wanną a ten pies ma takie włosy że regularnie muszę go kapac i już jest trochę zaniedbana mąż kąpie ja na łapu capu to i tak dobrze że to robi ale to nie jest to. Monyaa to właśnie taki pies z białym wlosem który też trzeba regularnie obciąć, kanapkowy dosłownie. Dziękuję Kochane za odpowiedzi!! :*

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Ja dla rozrywki powiem wam że pies (córcia ) mojej teściowej nie znosi dzieci.. a jak Ja tam jestem i coś z zębami na mnie bo za szybko sie ruszylam albo psa zirytowalo moje drapanie po kostce uważa za MOJA WINĘ. Odgoni swoją największą mine ale patrzy na mnie z dezaprobata jak na przedszkolaka co obiadu nie zjadł. Ja tylko pow mężowi że jak raz mi warknie na Moja Karolcie to już więcej tam dziecka nie zabiore..

Odnośnik do komentarza

Ja mam dwa koty w domu i wiele razy słyszałam teksty typu "wywal te koty zrób sobie dziecko" lub już po zajściu w ciążę "to teraz pewnie wyrzucasz koty?". Bardo przykro było mi tego słuchać bo traktuje zwierzęta jak członków rodziny i z pewnością dopiero w krytycznych sytuacjach dawałabym je komuś innemu pod opiekę. Nawet miałam myśl aby na początek dać koty do mojego taty.. ale potem uświadomiłam sobie jak może taki zwierzak zareagować (pojawiła się konkurencja więc mnie się oddaje?) Oczywiście nie oceniam osób które chcą zrobić przestrzeń dla nowego członka rodziny bo to jest każdego indywidualna decyzja! Ale tak sobie myślę, że jedynym sposobem przyzwyczajenia zwierzaka do dziecka i na odwrót jest ich interakcja.. Zani oczywiście dochodzą do tego też kwestie tego remontu.. kazdą sytuację trzeba jednak indywidualnie oceniać. Ja w każdym razie będę próbowała ogarnąć całą tę hałastrę na raz haha ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...