Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Mysia88
Super, gratulacje raz jeszcze że byłaś dzielna i tak szybko poszło ;) generalnie pocieszacie mnie dziewczyny bo z tego co piszecie te wasze porody nie były takie ciężkie.
Ja też nie spodziewam się że synek będzie duzy. Teraz na wizycie miał nie całe 2900. Powiedzcie pod czym śpią wasze maluszki w te upały?

Odnośnik do komentarza

Jak Wam mija dzień? Ja dzisiaj niezbyt wyspana, synek się zbudził po szóstej i nie dał mi absolutnie już spać dalej. I jakoś tak cały dzień jestem pozbawiona energii. W dodatku mnie w kroczu pobolewa, taki ucisk jak czasem mam przy okresie. Może maluch bardziej napiera teraz i dlatego. Próbuję się zmobilizować do jakiegoś działania, ale słabo mi to idzie. No cóż, najwyżej będzie dzień leniucha.
Aha, wróciły do Was mdłości? Bo ja ostatnio mam, szczególnie jak zgłodnieję :/

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

I upały wróciły...
Mae mnie od 3-4 tygodni uciska gdzieś między nogami, niby pachwiny, macica, sama nie wiem. Lekarz mówił, że mały jest głęboko główką w dole i byc może stąd te bóle.
A najbardziej boli jak się po coś schylam.
Marja fajny ten artykuł, dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Marja,Angelika,faktycznie pomiary czasem są błędne,ale różnie to bywa. Ja i żona kuzyna chodziłyśmy do tego samego gina,rodziłyśmy w tym samym szpitalu,obie 3-4 dni po terminie. Mi powiedział dr,że młody będzie miał 3.5-3.6 kg i miał 3.5 kg; żonie kuzyna,że będzie miał 3.4-3.5,a miał 4.4 kg! A jak mi małego mierzyli na usg w szpitalu,to w ogóle im kosmos jakiś wychodził... ;)

Mae,ja nie miałam mdłości i nie mam. Za to wraca do mnie czasem zgaga,a już miałam z nią względny spokój...

U nas też wróciły upały...miałam się uczyć od rana,ale nie mogłam się skupić jak cały dom chodził podczas naszego remontu,i postanowiłam zaszaleć: zrobiłam obiad,ciasto jogurtowe z truskawkami i kruszonką,ogarnęłam gruntownie łazienkę,zrobiłam 2 prania,przebrałam pościel,ogarniałam z grubsza dom (śmieci,naczynia w kuchni itp). Odebrałam niedawno synka z przedszkola,zjadłam loda i zapiłam go pepsi i siedzę,boję się ruszyć teraz;) nie wiem skąd wzięłam siły na to,bo nie mogłam zasnąć w nocy i udało się o 2.w nocy...o 4 tej i 5.30 pobudka przez synka,a o 6.30 przyjechała ekipa remontowa...jutro mam na 8.00 na uczelnię,wiec też nie pośpię,hehe...i jeszcze muszę się choć troszkę przygotować. Ale pocieszam się,że to już pewnie ostatni weekend w szkole:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

ola2710 weź nie szalej :)
Mi pizza wyszła pyszna,prawie taka jak męża :)
Jeszcze zrobię babeczki,szukam przepisu idealnego i za każdym razem próbuje innego :) Teraz zrobię jogurtowe,podobno wilgotne :P
Ale u nas upały, aż jestem zdziwiona ze nogi mi jeszcze nie puchna.
Dzisiaj postanowiłam że przestaje narzekać do końca ciąży bo już mnie rodzina znieść nie może :) A mi to nic nie daje oprócz jeszcze większej irytacji

Odnośnik do komentarza

Ola
Powodzenia w weekend z ostatnimi egzaminami i zaliczeniami. Potem to już możesz spokojnie rodzić :)

Kali
A ty ile jeszcze do terminu masz? Też jakoś koniec miesiąca czy tuż tuż?

Ostatecznie dzisiaj przeprałam tapicerkę wózka i w ramach zrobienia czegoś jeszcze wybrałam się na dłuższy spacer do sklepu. Akurat zabrakło mi oliwy, a robiłam pesto z natki marchewki i nie chciałam, żeby mi zwiędła. Widzę, że ostatnio mam energię tak co drugi dzień. Czyli jutro wypada dzień szalonego sprzątania ;>

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Ola podziwiam Ciebie z tą nauką...
Mae termin mam na 26 czerwca ale mam planowaną cc na 18 jeżeli dotrwam. Jeżeli leżę jest w miarę ok ale jak stoję lub chodzę to bardzo boli mnie brzuch i cała reszta i problemem jest przejście paru kroków.
Mdłości nie mam ale zgaga czasem jeszcze mnie męczy.

Odnośnik do komentarza

Kali też mam na 26.06 termin. Ja jeszcze w miarę dobrze się czuje,wiec czuje ze dotrwam do terminu. Przeczytałam ten wpis o późnym wczesniactwie i jestem nastawiona dobrze ze jeszcze pochodzę do 39 tyg. chociaż jestem juz zmęczona.Dzisiaj jedziemy na roczek mojego siostrzenca,będzie grill w ogrodzie i pełno ludzi,chyba 30osob. I pewnie wszyscy po kolei będą pytać ile jeszcze,co będzie itp. Nienawidzę tego,nie chce mi się każdemu gadać. Chce posiedzieć w spokoju,córka się pobawi i wrócimy do domu.

Odnośnik do komentarza

Angelika to zazdroszczę samopoczucia. Ja mam problem nawet z siedzeniem w takiej wyprostowanej pozycji. Właściwie to leżę albo jestem w pozycji pollezacej bo inaczej bardzo boli mnie brzuch. I wychodzę z domu tylko do lekarza. Ale przetrwałam komunię córki i urodziny więc i tak jest dobrze. Najważniejsze jednak żeby maluszek był zdrowy a ja mam nadzieję szybko wrócić do formy sprzed ciąży :)
Przyjemności na roczku :)

Odnośnik do komentarza

Przetrwałam dzień na uczelni,jutro z rana jeszcze tylko 2 wykłady,napiszę na nich egzamin i zaliczenie,i spokoj do października:) wszystko do przodu:)

Angelika,wagę zrzucimy:) ja w poprzedniej ciąży przytyłam 17 kg,w tej mam 15 kg na plusie,a skoro poprzednim razem zrzuciłam,to da się:) co prawda wtedy byłam młodsza;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jak Wam weekend mija? My dzisiaj zaliczyliśmy z rodzinką prawie dwugodzinny spacer. Moja forma jest całkiem dobra, ale całą drogę miałam jakby zdrętwiałą prawą stopę i to było bardzo nieprzyjemne. Niby stopy nie mam opuchnięte, a mimo to się męczyłam. Może kwestia, że wzięłam buty zakryte, a ostatnio więcej w sandałach chodziłam. Trudno powiedzieć.

Kali,
współczuję takiego samopoczucia i bólu. Na szczęście poród już za chwilę. Będziesz mogła odliczać już na palcach rąk dni do spotkania z maleństwem :)

Angelika,
no i dobrze, że się nie przejmujesz kilogramami. Ja akurat w pierwszej ciąży przytyłam więcej bo 17 kg, ale wszystko ostatecznie zrzuciłam w kilka miesięcy. Teraz akurat mniej, więc tym bardziej jestem spokojna. Trochę spacerów z wózkiem i już człowieka jest mniej ;>

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Ja po pierwszej ciąży mocno zjechalam,z 64kg z przed ciąży 58 po
Paru miesiącach po ciąży . Myślę że pomogło mi karmienie piersią. Mam 169 wzrostu wiec byłam w miarw szczupła. Teraz czuję się jak słoń prawie 80kg :) Ale toleruje to,decydując się na ciążę zgodziłam się na te kilogramy i teraz nie narzekam tylko wezmniemy się do pracy po ciąży. Zdrowa dieta i ruch nam wszystkim się przyda,całej naszej rodzince :)

Odnośnik do komentarza

Kilogramy się nie liczą, najważniejsze żeby maluchy były zdrowe. W 1 ciąży przytyłam ok. 17 kg ale szybko bez diety i ćwiczeń zgubiłam po porodzie. Teraz przytyłam maks. 7-8 kg więc tym bardziej powinno szybko zejść. Bardziej obawiałam się teraz o elastyczność skóry i rozstępy bo jestem już sporo po 30 ale decydując się na dziecko zdawałam sobie z tego sprawę, póki co nic mi nie wyszło.
Zaczynam odliczanie, za tydzień o tej porze będę już w drodze do szpitala no chyba, że maluszek postanowi wyjść wcześniej.
Ola powodzenia na egzaminach.

Odnośnik do komentarza

Ja przed ciążą ważyłam sporo, do wagi sprzed ciąży doszło mi do dnia porodu ok. 6kg, z czego 3kg na 1,5 tygodnia przed porodem.. woda zeszła, dzieć na świecie. Jestem 6 dobę po porodzie i od wagi porodowej mam już 11 na minusie. Także wszystko sie unormuje samo, cycowanie na pewno pomaga. A my cały czas jedziemy z tematem:D

Rozstępy mam pod pępkiem -całe pole, po bokach pępucha po kilka.
Cóż, ciąża- świadoma decyzja, Nie mogę sobie zarzucić, że nic nie zrobiłam, żeby ich uniknąć, bo pielęgnowałam skórę kilka razy dziennie. Są, bo miały prawo się pojawić. Gdybym wiedziała, że ma ich być wiele więcej i gazowych kilogramów też- decyzja byłaby jedna-WARTO :)

A jeśli któraś z Was chciałaby w przyszłości świadomie się żywić w ciąży i nie tylko, na diecie na której się nie tyje, ale najada do syta- polecam poczytać o diecie dla cukrzycy ciążowej:) w kolejnej ciąży na pewno z niej będę korzystać, choćby nie było takiej konieczności. Było mi ciężko z niewielkim przyrostem wagi, nie wyobrażam sobie mojego samopoczucia gdybym miała choćby 5 kg więcej..

Poza tematem mamusiek, upały dają popalić, walczymy na pieluchach terenowych i kąpielach z dodatkiem nadmanganianu potasu. Żadnych natłuszczaczy.. potówka nas opanowała, ale opisany sposób mojej położnej czyni cuda.

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

Ja właśnie przez przyrost wagi myślę że czuje się tak zmęczona,nigdy aż tyle nie ważyłam. Ale też nie objadałam się,nie mówię że super ekstra się odżywiałam ale racjonalnie. Tak samo jak z córką,tylko z córką zaczynałam ciąże z 66kg a teraz z 58.Lekarz mówi że mam się nie przejmować,bo nie jest to jeszcze wielki przyrost wagi przy takiej wadze początkowej. Spotykam się też z komentarzami że wyglądam lepiej z większą wagą niż taka szczupła.

Odnośnik do komentarza

Przez całą ciążę przytyłam póki co 13kg. Głównie brzuszek i uda i na twarzy lepiej wyglądam co akurat jest plusem. Od tygodnia mam olbrzymi apetyt więc moze coś jeszcze wpaść. Myślałam że na koniec już się nie tyje ;) rozstępów póki co brak ale to chyba genetycznie. Zreszta, tak jak pisałam jest nie wielki, chociaż nie wiem czy to ma znaczenie.
MartusiaM
Czyli nie używacie pampersów a tetry? Na pocieszenie to podobno tylko jutro ma być jeszcze upał.
Ola
Powodzenia dzisiaj :)

Odnośnik do komentarza

Martusia
To dobrze, że działa na potówki. Ciężko tym maluszkom pewnie w upały.

U nas po co najmniej 3 tygodniach w końcu spadł jakiś deszcz. Dla roślinności to zbawienie, ale w domu wszyscy dzisiaj jesteśmy senni. Ze spaceru zaplanowanego ostatecznie nic nie wyszło. Nie wiem za co się brać, chyba dzisiaj skończy się na czytaniu książek.
Chyba dzisiaj widziałam kawałek czopu śluzowego na wkładce. Nie jestem w 100% pewna, czy to było to. Znowu się nakręciłam, że może coś ruszy. No ale różnie bywa i to może być równie dobrze nadal jeszcze kilkanaście dni do porodu...

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny
Upaly straszne fakt. U nas dzis burza byla.Zobaczymy czy jeszcze bedzie. Zerknelam w tabeli i teraz to juz prawie sami synowie zostali w brzuszkach. Powodzenia dla kolejnych do rozpakowania.
Nasza gwiazda je za 2 mam wrazenie. Ale ladnie spi wiec jest czas na regeneracje. Oby tak dalej. Spacerujemy ile mozemy bo od karmienia mimo ze na fotelu i z poduszka do karmienia to juz kosc ogonowa boli ;)
3mam kciuki za wasze koncowki ciazy aby dolegliwości i upaly byly bardziej znosne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...