Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, jestem tego świadoma, zwłaszcza że zdarza się często tak że babka w jednej ciąży tyje 10kg a w kolejnej np 30 albo odwrotnie więc nie ma reguły. Ale prawda że powinnam się trochę bardziej zdrowo odżywiać bo dziś w nocy po bigosie i pączkach męczyła mnie chyba kolka jelitowa - takie pulsujące, chwytające bóle poniżej pępka. Pomógł dopiero spacer po domu o 3 nad ranem.

Odnośnik do komentarza

Marja ja przytyłam ponad 6kg i w tym tygodniu się jeszcze nie ważyłam, ale w sumie rodzę raczej końcówką maja. Nie byłam otyła i nie jem dużo, mąż się śmieję,że ciągle marudzę,że znowu kg...

Co do wyprawki to ja już trochę ciuszków mam od znajomych i jestem umówiona z jedną Panią na oglądanie koszul ciążowych i ubranek przy okazji,więc będę mieć sporo używanych ciuszków. Te co dostałam wcześniej wyprałam raz w Loveli proszku, był w promocji w Stonce;-) Ale zapach mi nie podszedł, muszę kupić płyn do płukania jeszcze to może będzie lepiej,ale przecież go nie wyrzucę. Moja koleżanka też pierze w Loveli,ale w płynie i sobie chwali, jak powąchałam później płyn to stwierdziłam też, że jest ok. Nie wiem co mnie podkusiło na ten proszek, bo normalnie używam żelu albo kapsułek...

A propos doświadczone mamy jak z koszulami ciążowymi i do porodu? Trochę mnie to przeraża, bo niektóre ekskluzywne to mają ceny nawet 140 zł i szkoda w ogólnym obrazie tylu wydatków,a te tanie to nie mają samej bawełny. Przypomniałam sobie,że u babci mam dyżurną rozpinaną koszulę to chyba jedną będę mieć....

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

MartusiaM a propos zadka- cała poprzednią ciążę przechodziłam w dżinsach przed oazowych. Jedynie od ósmego miesiąca stosowałam trick z gumką do włosów zakładana na guzik- polecam to rozwiązanie! Teraz też mam nadzieję,że wielkich rewolucji rozmiarów tych nie będzie :).
Sylma ja prałam w płynie Lovela właśnie. Co do używanych ubranek ja nie widzę problemu. Koszule miałam dwie. Kupiłam kiedyś w Biedronce na wyprzedaży za grosze. Bawełniane i w stonowanych kolorach, są prawie jak nowe, więc to mam z głowy. Koszule ciążowe to jakiś dramat. Kupić fajna, nie za miliony monet, oddychająca i nie w "słodkim kolorze w kwiatuszki" to wyczyn.

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqhgqsnqy5ljln.png

Odnośnik do komentarza

Z chęcia dorzucę swoje 3 grosze o ubrankach. Ja przy pierwszym dziecku kupowałam do prania biały jelen- płyn. Nie używałam płynu do płukania - chciałam jak najmniej chemii przy skórze dziecka. Byłam zadowolona. Kupiłam hurtem w aptece Gemini w czazie promocjii wyszło mnie całkiem tanio:)

Ubranka z lumpeksów- u nas oczywiście!. Cała pierwsza wyprawka była na używanych. Chodziłam powolutku, skrupulatnie wybierałam najlepsze jakościowo rzeczy. Wyprałam dwa razy zanim mały przyszedł na świat. Myślę, że nie tylko argument ceny jest ważny. Ale ciuszki sklepowe (nowe) na pewno są czymś impregnowane, więc tak czy siak lepiej wyprać dwa razy zanim dotknie skóry tak wrażliwej na początku a materiał różnie to znosi i mogą nie wyglądać już tak pięknie. Uzywane już noszone i i wyprane, więc łatwo poznać, czy są dobre jakościowi. Oczywiście kilka kupiłam nowych, ażeby mały się ładnie prezentował na ważnych wyjściach.
Później dużo ciuszków dostałam, więc od dawna nic nie musiałam kupować dla synka. Bardzo jestem wdzięczna, bo budujemy dom i gdybym musiała te ciuchy kupić, masa pieniędzy by musiała być przeznaczona właśnie na garderobę.

Koszulę w której rodziłam też kupiłam na używanych. Zobaczyłam ją na wieszaku u miałam olśnienie - W TYM CHCĘ RODZIĆ! to taka koszulka sportowa, nie pamiętam nazwy kroju, ale bardzo wygodna, bo nie krępowała ruchów i nie było mi w niej gorąco, a rodziłam w sierpniu w upalny dzień. Kilka rozmiarów za duża, więc zakrywała pupę. Pod spód stanik sportowy. Wszystkie znaki porodu sprały się bez problemu, więc chyba znów w niej będę rodzić, bo bardzo mi było w tym wygodnie. A dałam za nią chyba 5 zł ;)

Przed ciążą 48 kilo. Teraz jakieś 51. Ale ja z chęcią przyjmę kilogramy, bo na buzi jestem za chuda i lepiej wyglądam z pełniejszymi policzkami :)

Sny....ojej:) dobrze, że nie tylko mi śnią się jakieś wyimaginowane chłopy, bo aż mi było głupio. Wyobraźnia płata w nocy figle, bo przecież nie w głowie mi takie ekscesy. Dziś też miałam romantyczną wizję senną, na szczęście to mąż uczestniczył w niej ;)
A na co dzień.... Posucha jak u Was ;) Z tym, że mi to tak bardzo nie przeszkadza - bardziej mężowi. Ale sam sobie winny! Jak on mnie nie posłucha, wkurzy to wieczorem wcale nie mam ochoty. A on to z tych, co strasznie zapracowani... a ja tylko siedzę w domu i pilnuję dziecka. Nie docenia ile serca trzeba włożyć też w to, żeby ogarnąć dom, budowę, dziecko i jeszcze w międzyczasie robić dodatkową pracę, żeby dorobić parę groszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Co do plynu to tez lovela. W sprawie wyprawki to poki mnie stac preferuje nowe rzeczy lub po starszych wlasnych dzieciach. Jednak nie zdecydowalabym sie na uzywane. Gdybym nie miala na tyle srodkow to pewnie kupilabym używane rzeczy i to co szorowac to szorowac a co prac to porzadnie prac przed uzytkowaniem. Nawet wczoraj rozmawialam jeszcze na ten temat z mama. Ona jest bardzo na tym punkcie przewrazliwiona. Poedukowala mnie cos o tym ze bakterie czy zarazki nasze to nasze i my w tym zyjemy a z kolei to co sluzylo innym dzieciom dla naszych nie musi juz byc dobre. Tak w wielkim skrocie. Bo zamierzalam zaoszczedzic na foteliku z bardzo sprawdzonego zrodla- nowy ok.
960 zl wiec by bylo duzo mniej. No i w sumie racja jedna torebka i buty dla mnie mniej i bedzie wiecej dla dziecka.
Koszule mam z esotiq zakupione w promocji za grosze i z kontri chyba taka ciemna w sowy- bawelna 100% i cena cos 60-75 zl nie pamietam juz. Bez misiow jest ok.

Odnośnik do komentarza

Mysia jesteś jeszcze w szpitalu?
Ja jeszcze nie myślę o wyprawce, dziś tylko zrobiłam sobie porządki w szafie żeby odłożyć rzeczy w które i tak raczej już nie wejdę.
Za to mama i siostra ciągle dzwonią że coś dla mnie kupiły ;) w marcu siostra przywiezie dla mnie cześć wyprawki po swojej córce i zacznę kompletować. Ja spodziewam się synka ale wiadomo że na początku część ubranek jest uniwersalna. I chyba też zacznę wyprawy po lumpach. O ile poczuje się lepiej.
Dziś odpukać uspokoił się mój brzuch i nie był twardy ani razu. Oby tak dalej ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, pojeździłam dzisiaj trochę po sklepach za "dużą" wyprawką i będziemy ją gromadzić przez Internet. Rozejrzeliśmy się co i jak, za ile, jaka jakość i kupimy w sieci. Niesamowita przebitka na łóżeczkach, materacach itp.... A że my jesteśmy świeżakami i musimy od zera zgromadzić potrzebne rzeczy to musimy to dobrze rozegrać:)

Odnośnik do komentarza

Strasznie mnie dzisiaj brzuch swędzi, aż mam czerwone plamy. Teraz nie wiem czy to od drapania, czy mi się już jakieś rozstępy nie robią. Też tak macie?
My w ogóle jakoś o wyprawce nie zaczęliśmy myśleć nawet. Wiadomo, że większość rzeczy w domu jest, ale nasze pierwsze dziecko jest zimowe, więc na pewno coś trzeba będzie dokupić.
Jutro czeka mnie USG połówkowe. Bardzo się cieszę, że znów zobaczę maluszka :)

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Pokaż jutro ten brzuch lekarzowi.Czasem to nic a czasem takie nadmierne swędzenie może być oznaką czegoś nie dobrego.Ja wiem że czasem miałam taką drobna wysypkę,takie grudki na skórze i one powodowały jeszcze większe swędzenie.

A co do rozstępów to wyglądają jak takie pionowe czerwonawe kreski,potem robią się fioletowe.

Odnośnik do komentarza

Ja mam 2 połówkowe -pierwsze w poniedziałek, drugie w przyszły czwartek. A 12go do swojego lekarza.

Mae, ja też mam podobnie, ale zauważyłam, że tylko jak założę spodnie ciążowe z tym pasem albo rajstopy ciążowe (czyli to,co mi tak opasa brzuch). Jak założę np spodnie sprzed ciąży,w które sie mieszczę jeszcze i założyłam im gumkę,żeby się swobodnie zapiąć,to nie mam takiego problemu... pewnie problem zacznie się niebawem,bo brzuch mam już spory. Ale jak sobie przypomnę, to smaruję się wieczorem kremem (kupiłam tym razem tołpa mum).

Co do wyprawki to też nie zaczęłam nawet o tym myśleć...jedyne co to spojrzałam kiedyś odnośnie wózka, że będę mogła sobie kupić tylko nową gondole do wózka po siostrzenicy (bo po niej jest różowa), i to na tyle. A po starszym synu nie mam ubranek, bo mój kochany tato wywiozl wszystko na pck... ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Mae tez tak mialam z 6 tyg temu i jak sie okazalo po balsamach dla kobiet w ciazy i dla dzieci od 1 dnia zycia wiec sprawdzalam co moge a co nie i dalam spokoj i niczym nie smaruje. A w tych dniach po konsultacji z dr bo bylam akurat na wizycie pilam kilka saszetek wapna i minelo.

Odnośnik do komentarza

Marja89 ja mam wóz 2w1 i fotelik maxi cosi, rozwiązanie mi się sprawdziło bo kwestia dokupienia adapterów do wózka żeby wpiąć fotelik to było bodaj 60zl i wszystko ładnie współgrało. Na szczęście nie miałam okazji wypróbować fotelika że tak powiem "w akcji", ale testy i filmiki krążące po internecie są bezlitosne dla fotelików z zestawów 3w1 :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...