Emilka okazała się mała ważyła 2760g 53 cm. Mała miała trochę cukier obniżony i jej dały mleko bo później nie chciała ssać ode mnie. Urodziłam siłami natury :-) oj i bolały te skurcze jak nie wiem co ale dałam radę i jestem z siebie dumna :-) jak na pierwódkę to urodziłam szybko bo słuchałam się położnej :-) i niestety dwa razy zdarzyło mi się przeklnąć ale zaraz przeprosiłam a położna się śmiała z praktykantkami. Miałam super ekipe do porodu i mój narzeczony był ze mną cały czas i nawet dały mu pepowine do przecięcia :-) teraz moja mała śpi więc skorzystam i też pójdę spać bo nic nie spalam